Skocz do zawartości
IGNORED

Skrzynia automatyczna / manualna. Dyskusja i ankieta


Therion

Skrzynia automatyczna czy manualna  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Chcę auto ze skrzynią



Rekomendowane odpowiedzi

I żeby było w temacie i wajcha i skrzydełka :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-27095-0-22662300-1422734769_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy

Samochód twierdza!

 

A wiecie że najlepszy skuter hondy ma też automat? Ciekawostka. Ciekawe jak się tym jeździ.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:) najlepsze skutery Hondy to VFR 1200 F DCT i Crosstoutrer 1200 DCT

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Ludzie mylą z wersją rządową."kuloodporną"Mówiłem nie ,to jest w standardzie wszystkie w140 miały podwójne szyby.Ale cichutko było mmm....

 

I zero pary na szybach nawet przy braku nawiewu na szyby!

 

I żeby było w temacie i wajcha i skrzydełka :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-27095-0-22662300-1422734769_thumb.jpg

Ja jednak wole swoje hektary drewna :D

 

post-17230-0-63370400-1422736537_thumb.jpg

 

A na powaznie, fajnie tak polatac autem w normalnych warunkach, choc na lotnisku to jeszcze nie to. Ale za to pokrecic sie mozna troche.

 

:) najlepsze skutery Hondy to VFR 1200 F DCT i Crosstoutrer 1200 DCT

To juz chyba nie skuter :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Ja jednak wole swoje hektary drewna :D

 

:-) 735i też miałem odpowiednią ilość lat temu i również z pełnym "kredensem" :-)

 

A na powaznie, fajnie tak polatac autem w normalnych warunkach, choc na lotnisku to jeszcze nie to. Ale za to pokrecic sie mozna troche.

Chciałem wkleić filmik kręcony z kokpitu w czasie jazdy, ale nie umiem tu zamieścić. Jest w mp4. :-( Jeździmy na wszystkich torach a Anglii, a zdarzyło się i w Nürburgring. :-)

 

W.

Ja też kiedyś trochę latałem po polskich torach. Było to E30 325i. W 2007r udało mi się zająć drugie miejsce w generalce na 50 załóg. Pokonało mnie wtedy nowe Porsche turbo. W czasie łącznym była to przewaga sekundy albo pół. Czyli bardzo wkurzająco. Znalazłem zdjęcia pamiątkowe :) Jeździć na czas lubię najbardziej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-17391-0-57196800-1422741467_thumb.jpg

post-17391-0-70802200-1422741475_thumb.jpg

post-17391-0-51298700-1422741500_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No to sam wiesz Piotrze jak to wciąga :-) Ja już jestem za stary na gonitwy, jedynie aby spalić nadmiar adrenaliny :-) Moi chłopcy trenują pod opiekom kierowców firmowych z Silverstone, ale również tylko amatorsko w czasie wolnym, nieprzynoszącym szkody prowadzonej działalności. Zamieszczone zdjęcia są z zeszłego roku, dzisiaj M'ka ma zmienione zawieszenie, wydechy, fotele, pokrywę silnika. Schudła o 134 kg. :-) Troszkę jest żwawsza :-)

 

Pozdrawiam

Włodek.

Ja po dwóch latach zrezygnowałem z powodu kosztów. Szykowne to M3. W środku nowoczesne a zarazem skromne. 134kg to dużo, wierzyć się nie chce, chyba że duże pieniądze wchodziły w grę.

134kg to dużo, wierzyć się nie chce, chyba że duże pieniądze wchodziły w grę.

 

:-) W tygodniu zrobię zdjęcia i wrzucę ci na PW.

 

Nie zaśmiecajmy więcej wątku prywatą.

 

W.

  • 2 tygodnie później...
Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Jak pomyślę o kosztach reperacji automatu - zwłaszcza że na polski rynek samochodów używanych ściągane są z zachodu głównie egzemplarze zakatowane - to mi się tej wygody odechciewa...

 

Prosty automat hydromechaniczny jest nie do zajeżdzenia.

 

Wszelkie wynalazki typu dual-clutch (różne nazwy u różnych producentów) to badziew, który rozsypuje się po 150k km.

 

20 lat jeżdże automatem (nie ten sam samochód, oczywiście) i jedyna awaria miała miejsce po tym, jak mnie po awarii debil odholował z przednimi kołami na drodze i skrzynią w trybie N. Skrzynia była do wymiany, ale koszta zwróciła mi pomoc drogowa, bo byli świadkowie, że auto było holowane w sposób zabroniony w instrukcji obsługi.

Wszelkie wynalazki typu dual-clutch (różne nazwy u różnych producentów) to badziew, który rozsypuje się po 150k km.

litości, jak coś czytasz to czytaj całość i ze zrozumieniem a nie tylko tytuł!

 

belbelbe DSG jest dobrą skrzynia i nie ma z nią większych problemów, no chyba że kierowca debil (co się często zdarza), po za tym mamy już trzecią generację skrzyni a ona od pierwszej różni się drastycznie.

 

Problem był tylko ze skrzynia DQ200 czyli najmniejszą i najsłabszą wersją montowaną tylko z malutkimi silniczkami (np 1,4). Akcje serwisowe były na wymianę oprogramowania, potem na zmianę oleju. Teoretycznie wybrane roczniki miały problemy ze sprzęgiełkami (zła seria). Jak olałeś temat to się nie dziw że miała problemy.

 

Zapewne posiadcze DSQ z przebiegami powyżej 250 tyś km są szczęśliwi że 100 tyś km temu rozleciała im się skrzynia.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Da mnie łałtomat, albo full sekwencja albo dwa sprzęgła nowszej generacji. Starsze skrzynie nie ważne czy A czy M zależnie od wersji i napędu pozostawiały więcej lub mniej do życzenia. Wszystkie potrafią irytować.

 

Ja też kiedyś trochę latałem po polskich torach. Było to E30 325i. W 2007r udało mi się zająć drugie miejsce w generalce na 50 załóg. Pokonało mnie wtedy nowe Porsche turbo. W czasie łącznym była to przewaga sekundy albo pół. Czyli bardzo wkurzająco. Znalazłem zdjęcia pamiątkowe :) Jeździć na czas lubię najbardziej.

gratulacje, nie tęsknisz ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gratulacje, nie tęsknisz ?

 

Dziękuję. Tęsknię :) W pewnym momencie osiągasz dany poziom i potrzeba dostaw pieniędzy na opony, paliwo, lawetę, furgonetkę, pomocnika, hotele. No i czasu. Ale to nie umiera w człowieku. Jak kiedyś będą pieniądze, to się zabawimy :) BTW zająłem też kiedyś pierwsze miejsce w klasie na rajdzie Magnolii. Za to mam największy puchar. Nie wiem czy nadal istnieje, ale to był najfajniejszy KJS w Polsce. Dwudniowy, a odcinki drugiego dnia w centrum Szczecina, m.in. Wały Chrobrego. To były emocje!

No niestety, ja raz wjechałem potworem kumpla na tor to z opon zostało jakieś 30 % ale ponoć każde quattro tak ma.

 

Mam znajomego który staruje jako niezrzeszony w rajdach typu Lotos Baltic Cup i podobnych, jestem w szoku że osoba bez większej praktyki w startach bez funduszy i ze średnio przygotowanym autem jest w stanie pojechać lepiej i to dużo niż "zawodowcy". Pomijam już geniuszy którzy wypadają na pierwszym zakręcie.

Dziękuję. Tęsknię :) W pewnym momencie osiągasz dany poziom i potrzeba dostaw pieniędzy na opony, paliwo, lawetę, furgonetkę, pomocnika, hotele. No i czasu. Ale to nie umiera w człowieku.

No i tu niestety jest pies pogrzebany. Co z umiejetnosci jezeli finanse nie pozwalaja dlatego potem przebijaja sie tylko ci co maja fundusze na taka zabawe. Znam czlowieka ktory w pierwszej rundzie Toyo Drifting Cup w PL, w 2006r zajal I miejsce. Byl to wtedy szok, ze ktos kto sie wychowal na jezdzie bokiem po rondach zajal fabryczna 535i I miejsce w takich zawodach. Potem kupill lepsze auto tj M5, cos tam startowal, byl w pierwszej 10 i tez zrezygnowal. Brak szkolenia sie tj daleko do jakiegokolwiek toru etc. Ostatni projekt E24 i silnikiem 3.5 turbo porzucony po krotki istnieniu. Ale kolo 400KM było.

Nawet foto z opuszczonego lotniska sie uchowalo:

36b7d1d5b657049efb74d9a3a235e303_1.jpg

?👈

Drift sam w sobie nigdy nie był dla mnie wyczynem. Nie rozumiem tego sportu. Drift jako efekt uboczny jazdy na czas, tak, ujdzie. Jest to po prostu proste i nudne.

Mylisz sie piotrze, to nie tylko jazda bokiem czy w kolko jak to kojarzy wiekszosc ludzi nie znajacych tematu. W zawodach driftingowych tez sa twarde zasady etc. Jest to chyba najbardziej widowiskowy sport motorowy. Nie mow ze przejazd w pelnym kącie przy scianie czy tez slupku w odległości kilka cm przy 150km/h jest proste i nudne. Czy tez jazda w parach przy predkosciach 160km/h w odległości pol metra jeden od drugiego. Twierdze wrecz przeciwnie. Zawsze nudzilem sie na sportach tylu rajdy, motocross, ale nigdy na drifcie. Polecam zobaczyc na zywo. Ale do tego niestety nie wystarczy 1.8 czy 2.5, a przy dzisiejszych standardach nawet zwykle V8 to mało.

?👈

Rajdy w najczystszej formie to matematyka, fizyka i walka ze swoimi słabościami. Nie jest to to samo co chęć zaimponowania publiczności poprzez fantazyjną utylizację opon. To jest głębsza dyskusja i inny rodzaj publiczności.

Z pewnością może to być widowiskowe dla szerokiego grona. Brakuje jednak nieskończonej różnorodności. W rajdach każdy odcinek jest nieznany i inny. Kryje setki nieprzewidzianych niespodzianek. Jazda po wyuczonym torze to nie jest ten poziom koncentracji.

Od pewnego poziomu w górę się nie da. Albo efektowne palnie gumy w uślizgu kół napędowych albo możliwie najszybsze pokonywanie trasy.

To co amatorzy biorą za efektowne "drifty" rajdówek na szutrze to tylko funkcja niewystarczającej przyczepności podłoża i sił w zakręcie.

Na asfalcie nie da się jechać szybko i palić gumy. Najlepiej to widać w F1. Dym spod opon - potężna strata czasu.

Nie lubię palenia gumy z resztą sam mam za słaby silnik by to robić, obrócić obrócę ale na tym koniec. Pamiętam jak pierwszy raz byłem na Bemowie, ponad 30h na nogach (dojazd, start, powrót) byłem tak zmęczony że chciałem iść spac, niestety skóra na głowie była cała czarna od spalonej gumy. Od tego czasu nie lubię kopcenia :P

 

Fajnym kompromisem jest WRC i podobne, są ciekawe trasy i czasem jest naprawdę na co popatrzeć.

Patrzenie to jak lizanie cukierka przez szybę. Samemu trzeba. Czym jestem starszy i grubszy tym większą mam ochotę na jakiegoś małego hot hatch`a. Klatka, kubły, ze 200 koni, zawias twardy jak kamień. I poszaleć jak za dawnych lat gdy byłem młody i piękny ale stać mnie było tylko na malucha czy golfa 1.

Akurat za kierownica wiek nie ma az takiego znaczenia, przynajmniej na amatorskim poziomie. Nie raz spotkalem 60 latkow, ktorzy jezdzili lepiej niz wielu 20 latkow. W starszym wieku masz przynajmniej kase na zabawki.

Z pewnością może to być widowiskowe dla szerokiego grona. Brakuje jednak nieskończonej różnorodności. W rajdach każdy odcinek jest nieznany i inny. Kryje setki nieprzewidzianych niespodzianek. Jazda po wyuczonym torze to nie jest ten poziom koncentracji.

Mozna sie wyuczyc toru, ale pokonywac go na rozne sposoby, bo czas nie gra tu roli w przeciwienstwie do rajdu. Trasy nie znasz, ale jezdzisz utartym schematem po kazdym zakrecie. Nie zgodze sie z tym ze w drifcie nie ma roznorodnosci. Trzeba sie troche zaglebic zeby to dostrzec. Dla mnie np pilka nozna to bieganie kilku facetow w kolko, nie znam sie na tym to i nic tam nie widze.

?👈

Patrzenie to jak lizanie cukierka przez szybę. Samemu trzeba. Czym jestem starszy i grubszy tym większą mam ochotę na jakiegoś małego hot hatch`a. Klatka, kubły, ze 200 koni, zawias twardy jak kamień. I poszaleć jak za dawnych lat gdy byłem młody i piękny ale stać mnie było tylko na malucha czy golfa 1.

sam napisałeś że Cie na tego cukierka nie stać, no ale co prawda to prawda. Też mam kumpla który karierę zakończył szybko, umiejętności jakieś tam ale RS i tak 90% czasu stoi w garażu... a ładnie latem zrywa asfalt.

Nie stać mnie było 25-30 lat temu na owego hot hatcha z prawdziwego zdarzenia. I musiałem się zadowalać maluchami i gofami. Teraz nie pieniądze są kłopotem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.