Skocz do zawartości
IGNORED

Rzetelne testy sprzętu audio ?


mttj

Rekomendowane odpowiedzi

Uwzględniłeś inflację i wzrost wynagrodzeń? Z tego samego powodu chcą podnieść mandaty za wykroczenia drogowe - stały się za niskie w stosunku do zarobków. Dzisiaj 399 zł wielu zostawia jednorazowo w spożywczaku, a ponad 15 lat temu byłoby to coś niezwykłego. Dziś kolumna grająca podobnie do Tannoy M1 jest wyceniana przynajmniej 2 x drożej. Więc kupujesz ten dźwięk za pół ceny, co jest normą dla second hand. Czyli wszystko gra - w finansach i w muzyce.

Normą dla second hand jest 50% katalogowej ceny za sprzęt w idealnym stanie wizualnym oraz technicznym.

Niezależnie od tego czy ma 20 lat, 2 lata czy 2 miesiące. To jest normą w second hand, a cała reszta to są wydumki

i teorie tworzone na kolanie tylko i wyłącznie po to, żeby jakiegoś starego runchla sprzedać za jak najwyższą cenę :)

JMlab Mini Utopia - jedne z najlepszych kolumn w historii audio - jako nowe kosztowały 24.000zł

Obecnie JMlab Mini Utopia można już kupić za 8.000zł z dedykowanymi standami w komplecie.

To tyle. Dziękuję :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Normą dla second hand jest 50% katalogowej ceny za sprzęt w idealnym stanie wizualnym oraz technicznym.

Niezależnie od tego czy ma 20 lat, 2 lata czy 2 miesiące.

Wlasnie jestem na etapie kupna gratow second hand nie tak starych, 2-3 letnie maks i niestety nie jest tak kolorowo jak piszesz. Po dokladnym przeanalizowaniu cen, rowniez wstecz zazwyczaj ceny za takie graty to min 60-65% wartosci nowych i to juz jest super cena do 75% wartości nowych (standard). Nie wie skad ty znowu bierzesz te info. Moze sa jakies niszowe przypadki.

?👈

Myślę, że Parantulla w tym ma jednak rację. Wiem jak sprzedawałem sam różne klocki audio i to 1-2 letnie w stanie 100% ideał i ceny były ok 50% ceny detalicznej. Może być tak, że ktoś chce 65% za używkę ale to bez sensu.

To dotyczy bardzo drogich sprzętów, gdzie na starcie masz 25% rabatu. A jeśli nie na starcie, to po wyłożeniu kasy na stół. Wtedy sprzedaż używki za 50% jest sukcesem. Przy tańszych sprzętach cena spada znacznie wolniej - podobnie jak przy samochodach. Luksus za połowę ceny salonowej, ale popularna marka ze znacznie mniejszą różnicą w stosunku do ceny sklepowej.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Zastanawia jak liczyć np 50 % w takiej oto sytuacji .

Często bywa tak , kolumny / cd / wzmacniacz marki X jako nowość na rynku , kosztuje powiedzmy 5 tysi / ale zdarza się że za rok można je kupić nowe za 3 tysi .

Jak tu liczyć teraz 50 % ? Trzeba by wziąć 2500pln z 5 tysi , a to tylko 5 stowek mniej za nowe ? które kosztowały po zniżce 3 tysi , a te z kolei już trzeba by sprzedać tylko za 1500 pln . :)

50% od ostatniej oficjalnej ceny, o ile nie była to typowa wyprzedaż wycofywanego modelu trwająca 2 tygodnie. Ale tego nie ma w cennikach czy recenzjach. Dlatego czasami opłaca się odczekać, żeby akcja schodzenia z rynku się zakończyła, a później już bazujemy na dobrych opiniach w prasie.

 

 

Można też mówić o cenie regularnej, czyli stałej.

Ja powiem wam tyle, szukam obecnie kolumn. Na allegro upatrzylem 3 modele z tych 3, dwa w poblizu. Proponowalem im po 60% ceny rynkowej, czyli nowej to sie wszyscy poobrazali i nawet nie odpisują. Przegladajac tez aukcje zakonczone ciezko znalesc cos co wogole kosztowalo by ponizej 60% wartosci nowego, a co dopiero 50%. Suma sumarum kupilem kolumny za ok 65% wartości nowych i mysle ze to byl dobry wybor. Znaczy cenowy, bo brzmieniowo to nie wiem. Okaze sie, jeszcze ich nie mam.

?👈

Na olx ktos sprzedawał telewizor DROZEJ niz w jednym sklepie :) gdy mój znajomy napisał do tego goscia czemu taka cena, dostał ładną wiązankę:) to polactwo sprzedawac drozej i drogo jak sie da :)

Bo jak od ceny z półki możesz dostać 5% zniżki, to stracisz zbyt dużo sprzedając za 50%. Kupienie za 60-65% jest ok, chyba ze byłby to sprzęt za 400 zł, to lepiej dołożyć do nowego. Ale jużprzy 3 000 zł mamy konkretną oszczędność.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Podam konkretne 3 przykłady które powinny dać dużo do myślenia , jak to właściwie jest .

 

Nowe kolumny producenta x po wejściu na rynek / cena 3800 pln , już po kilku miesiącach na rynku ktoś kupił je w salonie za 2600 pln .

Nowe monitory po wejściu na rynek cena 1950 pln , tu minęło trochę czasu bo prawie 2 lata , ale można je było kupić za , uwaga ! 550 pln .

Odtwarzacz CD wchodząc na rynek , cena ponad 6000 pln , po dwóch latach na wyprzedaży 2400 pln .

Dzisiaj stoi na znanym portalu używany za ponad 3500 pln . :)

Nie wie skad ty znowu bierzesz te info.

Z życia biorę.

Nigdy nie zapłaciłem więcej za używane klamoty, obojętnie co by to nie było i ile lat nie miało.

No co wy, 65% za używkę? W życiu. No chyba że to będzie nie wiem, na przykład nowy telewizor,

który i tak miałem kupić, bo stary się spier... zepsuł się akurat, to wtedy jeszcze może bym się nagiął i dał te 65%

Tak czy siak 65% to nie jest 125% jak w przypadku Tannoy M1 i paru innych przereklamowanych swego czasu sprzętów.

Radmor LS-30 można było kupić nowe za 1.300zł, a używane po 20 latach ludzie potrafią wystawiać po 1.500zł

i widziałem jelenia, który tyle za nie zapłacił. O ile to nie była klasyczna ustawka z podstawionym słupem

"kupującym" przez Allegro kolumny od szwagra, kuzyna, kolegi albo od samego siebie :)

 

P.S.

Jedne z moich ulubionych kolumn JAMO Concert 11 jako nowe kosztowały 12.000zł (pod koniec produkcji ok. 10.000zł)

W różnych odstępach czasowych miałem w sumie trzy różne pary tych kolumn i najwięcej zapłaciłem 5.000zł

za egzemplarze w stanie jakby wczoraj ze sklepu wyniesione. Z obiciami czy z rysami można je kupić już nawet za 4.000zł

Za Marantza PM-11s1 dałem 6.000zł, gdy nowy w cenniku stał za 16.000zł (ten konkretny egzemplarz był jeszcze na gwarancji)

Za SA-11s1 dałem 5.500zł podczas gdy nowy kosztował wtedy 14.000zł (ten konkretny egzemplarz miał nieco ponad dwa lata)

 

I tak mogę przez następne pół strony, tylko kto to będzie czytał...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość rydz

(Konto usunięte)

Niech każdy sprzedaje za ile chce / niech każdy kupuje za tyle ile mu pasuje .

Już na starcie jak opisałem , w sklepach różnice po kilku miesiącach są ogromne .

Weryfikacja sprzetu używanego właściwie nie istnieje , jeden będzie sprzedawal np CD dwu letnie które włącza raz na tydzień słuchając jedną płytę , drugi co dziennie sluchając płyt pięć .

No przecież chore ceny na niektóre urządzenia nie biorą się z księżyca, tylko właśnie z kwiecistych recenzji.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Kupiłeś za 65% uźywane kolumny, których brzmienia nie znasz? Wow! Ty masz cohones.... :-)

Popcha sie dalej jak by co:) Nie chce mi sie wypozyczac :)

W sumie to 60%, troche sie pomyliłem :)

?👈

No przecież chore ceny na niektóre urządzenia nie biorą się z księżyca, tylko właśnie z kwiecistych recenzji.

 

No nie do końca. Bo oni wpisują ceny katalogowe dystrybutorów. To dystrybutorzy podają takie ceny. Ewentualnie po mniej pochlebnym tescie (których już nie ma) lub braku zainteresowania przez kupujących. Cena spada.

 

A

Chodziło mi o ceny na sprzęt używany, często gęsto takie same lub nawet wyższe od katalogowych,

które osiągają taki pułap tylko dlatego że kiedyś tam jakiś tam redaktor coś tam sobie przypadkiem napisał.

W przyrodzie nie ma przypadków, tym bardziej w biznesie próżno ich szukać.

Jeśli coś jest zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, np. wybitnie udane kolumienki kosztujące połowę tego

co podobne u konkurencji, to zwykle takie właśnie jest. Zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe.

Chyba nikt nie podejrzewa, że w Tannoy czy gdziekolwiek indziej na szefów marketingu zatrudniają idiotów,

którzy nie potrafią wycenić pary kolumn czy wzmacniacza albo czegoś tam innego i sprzedają to za pół darmo.

Szybciej uwierzę w to, że Pan Redaktor kolorowego szmatławca dostał w prezencie od dystrybutora to czy owo

i PRZYPADKIEM zapomniał o tym wspomnieć pisząc recenzję :)

Jeden taki co całe życie wychwalał pod niebiosa polskie kolumny ESA też przypadkiem zapomniał,

że oprócz pisywania recenzji do gazety, jego główne źródło dochodów to dystrybucja na Polskę głośników

pewnego skandynawskiego producenta, które wspomniana ESA montowała w niemal wszystkich swoich kolumnach.

Pomijając fakt, że ESA rzeczywiście robi kolumny o wybitnym stosunku jakości do ceny (sam miałem i polecam)

to jednak fajnie by było wiedzieć o pewnych sprawach czytając recenzje czegokolwiek, niekoniecznie kolumn,

ale na przykład opon do samochodu, komputera czy telewizora.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.