Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki Flac i high-res 24 bity zabezpieczenia


czeczen

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież nie trzeba być prawnikiem aby w necie odszukać i zrozumieć podstawy prawa autorskiego. To kilka przepisów na krzyż

No to podaj je!

 

A tym czasem znalazlem taki kolejny zapis: Do praw autorskich należy także prawo do zachowania niezmienionej treści i formy utworu, zakazujące wprowadzania zmian, zniekształceń, przeinaczeń czy prawo do nadzoru nad korzystaniem z dzieła.

Czyli mp3 na 100% zrobic w takim wypadku nie wolno!

Sztuczny problem jak ktoś chce sobie przekopiować na własny użytek .

Luxman PD 444 Nakamichi Dragon ,Lector CDP 707 , Linnart Prephono Dual Tube Power Supply   Technics 30A , Technics 40A EV FR 300 

Tak jak czytam te wszystkie prawa i licencje dotyczace muzyki to mam coraz wieksze wrazenie ze jest w tym tak wielkie zamieszanie ze malo kto orientuje sie w tym wszystkim co wolno a co nie wolno, byc moze nawet jest to dzialanie celowe.

Stasio opracowanie utworu to ingerencja w jego "postać" twórczą a nie format, w jakim jest akurat odtwarzany. Opracowaniem jest remix piosenki a jej pzekonwertowanie z flac na mp3 leży poza prawem autorskim. W każdym razie, co do zasady :)

????

Stasio opracowanie utworu to ingerencja w jego "postać" twórczą a nie format, w jakim jest akurat odtwarzany. Opracowaniem jest remix piosenki a jej pzekonwertowanie z flac na mp3 leży poza prawem autorskim. W każdym razie, co do zasady :)

Byc moze...tylko ze cyt: 'do zachowania niezmienionej treści i formy utworu, zakazujące wprowadzania zmian, zniekształceń

 

Zmiana pliku na mp3 zmienia tresc utworu, wystarczy poogladac bitowa wersje jakiegos utworu zamieniona na mp3 forma i tresc tego pliku bedzie inna, to samo sie ma ze znieksztalceniami, plik mp3 bedzie mial mierzalne roznice w poziomie znieksztalcen THD jak i innych, no wiec jak to inaczej interpretowac? To samo ma sie z wprowadzaniem zmian, jesli wrocimy z pliku mp3 do pliku Wav to wyraznie odczujemy ze plik zostal zmieniony...jak to inaczej mozna interpretowac...nie wiem?

Gość

(Konto usunięte)

@Stasiop :

1. Poddaję ci pod rozwagę, abyś poczytał, np. przy wykorzystaniu wyszukiwarki Google, czym jest treść, a czym forma utworu muzycznego, literackiego, innego.

Dla ułatwienia dodam, że formą utworu muzycznego NIE JEST format cyfrowy, w jakim ten utwór jest zapisany; może to być mp3, CD, plik hi-res, inne. Podobnie książka może być zapisana ręcznie na kartce, wydrukowana, istnieć w pliku cyfrowym.

2. Nie zawracaj już głowy.

Stasiop o czym Ty piszesz? Zmiany w utworze to ingerencja w zapis, nie w formę zapisu. Czyli proste i łopatologicnze, możesz sobie utwór na skrzypce PRZEPISAĆ na karton, na papier, na deskę czy na kamień. Wyryć, wypalić, wypiaskowac na szkle. natomiast prawo zabrania wnoszenie poprawek i zmian - czyli NIE WOLNO CI DOŁOŻYĆ NUTY, zmienić tempa itd.

 

Tworzysz sztuczny problem, nic więcej. Format zapisu do postaci cyfrowej nie jest zniekształceniem utworu. Zniekształcenia dźwięku w przypadku MP3 to wynik niedoskonałości tego formatu. Ale to zniekształcenie dźwięku, nie zmiana w utwór.

Zapis na tasmie magnetofonowej tez nie był nigdy doskonały, a wydawcy jednak oferowali kasety, na których czasami wprawione ucho słyszało zniekształcenia (ot, nawet szum dodany jest zniekształceniem).

Tylko to nie jest nadal zmiana i ingerencja w utwór, nie zniekształca to formy muzycznej.

 

Sianie zamętu tam, gdzie go nie ma, szukanie na siłe dziury w całym.

 

Kupujesz CD - masz prawo zrobić tyle kopii, ile chcesz. We własnym zakresie i do własnego uzytku. Do postaci cyfrowej też. Ale po zmianie na postać cyfrową nie wolno Ci ingerować w sam zapis, tworzyć mix'y, remix'y, dodawać swoje elementy i potem jeszcze sprzedawać to jako swoje "dzieła".

 

Sztuczny problem, nic więcej.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

"Art. 2. 1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego."

 

 

Idąc za ciosem utwór realizowany na mikrofonach elektrostatycznych nie powinien być odtwarzany na innych przetwornikach niż takowe :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Moze i tak, nie przecze. Ale dobrze byloby to przeczytac w formie konkretnych przepisow, tak aby nie bylo watpliwosci.

 

Kolego Stasiop tutaj nie odkryjemy odkrytego, na nowo nie dopłyniemy jako pierwsi do Ameryki.

Prawo jasno precyzuje w których momentach faktycznie dochodzi do jego złamania.

By nie rozbudowywać o kolejne linie tekstu wypowiedzi należy pamiętac o kilku jedynie zasadach:

1. Nie masz prawa do wykorzystywania w całości lub fragmentu utworu cudzego jako swojej własności.

2. Nie masz prawa do ingerowania w zawartość utworu, a następnie podpisywac się pod nim jako Twoją własność.

3. Nie możesz dokonywac kopii utworów na sprzedaż bez uiszczenia opłat autorskich/opłat licencyjnych

4. Nie możesz odtwarzać cudzych nagrań publicznie pobierając za to opłaty, z wyjątkiem jak wyżej (uiszczenie opłat autorskich/licencyjnych).

 

Wszystko inne jest prawnie DOZWOLONE, sprawy jednak, które jasno nie są okreslone prawem działają na korzyść każdego obywatela, nie przeciwko niemu.

 

Jesli prawo (a nie przewiduje takich dokładnych wykładni) nie obejmuje dopuszczania lub zakazu zmiany formatu /(dla przykładu z AIFF do FLAC, to jeśli licencja tego nie przewiduje (licencja musi być zgodna z prawem danego kraju, w którym mieszka i zyje uzytkownik)/ nic nie stoi na przeszkodzie by wykonywac zmiane formatu i kopiować do woli.

 

Przyjmij więc na zawsze (chyba, ze zmieni się prawo) - kupując utwór stajesz się właścicelem nośnika. Nosnik ten możesz przerabiać na plastik, wiórki i inne elementy - wg. życzenia. Zawartość może być kopiowana i użyczana w dowolnej ilości razy (chyba, że plik jest zabezpieczony cyfrowo, a licencja obejmuje zakaz kopiowania i łamania zabezpieczeń).

Przy czym jeśli nawet dokonasz na własny uzytek kopi (po ściągnięciu zabezpieczenia cyfrowego) nikt nie poda Cię do sądu i nie ma takiego prawa by Cię skazać. Możesz równie dobrze uznać to jako ochronę swojej własności przedmiotu, nie własności intelektualnej.

 

Podam Ci na koniec przykład. Jesli kupisz obraz za 1 mln. $ możesz sobie powiesic w domu jego…kopię. Tak, kopię! W tym czasie oryginał może być zabezpieczony w skrytce bankowej, w sejfie, w muzeum, w galerii. Natomiast nie mozesz sprzedać kopii uznając, że jest tożsama oryginałowi.

Tak jak nie mozesz przemalowac obrazu, dodać swoich wstawek i zapisac "moje dzieło" - wystawiając je na sprzedaż, bo jest to traktowane jako naruszenie cudzych dóbr intelektualnych, artystycznych itd.

 

Dlatego jako przeciętny zjadacz szynki pamiętaj tylko o tych 4 powyższych zasadach.

 

Pozdrawiam serdecznie.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Jeśli to jest EU, a oferta kierowana jest do Polski lub również do Polski, to obowiązuje Polskie prawo. Poza EU nie wiem.

I tu widzę problem. Oferta kierowana do Polski to jakaś kpina. Może to wynik właśnie liberalnego podejścia u nas?

Wcześniej nie rozpoznawałem tematu legalnego pozyskiwania plików FLAC - z domysłu przyjmowałem, że płacę, pobieram i mam legalnie. Z tego co widzę, bardzo się myliłem. Oczywiście nie ma problemu, pozwalają zapłacić, pobrać, ale w wielu przypadkach dalej mamy nielegalne - chyba, że się mylę.

I tu widzę problem. Oferta kierowana do Polski to jakaś kpina. Może to wynik właśnie liberalnego podejścia u nas?

Wcześniej nie rozpoznawałem tematu legalnego pozyskiwania plików FLAC - z domysłu przyjmowałem, że płacę, pobieram i mam legalnie. Z tego co widzę, bardzo się myliłem. Oczywiście nie ma problemu, pozwalają zapłacić, pobrać, ale w wielu przypadkach dalej mamy nielegalne - chyba, że się mylę.

 

Mylisz się. Tyle, że takie mylenie jest czystym teoretyzowaniem.

Nasze prawo nie przewiduje, by kogokolwiek skazać za czyny wynikające z użytkowania zakupionego produktu. A produktem nazywamy CD czy pliki. Natomiast prawo przewiduje kary za posługiwanie się cudzym dobrem intelektualnym , w szczególności posługiwaniem się w celach zarobkowych. A wtedy piszemy o zawartości CD czy plikow.

Reszta to nasze teoretyzowanie.

 

 

Cały powyższy temat przypomina mi rozważanie, czy pozyczając ołówek by napisać na kartkach wiadomość i oddając ten ołówek właścicielowi…wykonalismy do końca swoje zobowiązanie, czy nie.

Bo teoretyzując z jednej strony tak - przedmiot wrcama do właściciela. Z drugiej strony jednak nie, bo z przedmiotu pozyczonego…nieodwracalnie użyliśmy grafitu. A w tym momencie mozna napisać, że uszczuplilismy cudza własność. Taki przykład w odniesieniu do np zmiany z CD do MP3.

 

Takie teoretyzowanie zawsze niesie za sobą wiele wniosków. Tylko po co? Zasady są proste, a prawo w PL prosto opisuje czego nie wolno. Wszystko poza "czego nie wolno" uznane jest "ZA".

 

Dlatego kupuj pliki, ciesz się ich zawartością. Robisz kopię? Nikt Ci tego nie zabroni. Żadne prawo w PL nie zabrania tego. Robisz kopię by nią handlować? Jeśli opłacasz licencję i prawa autorskie - bardzo proszę. Jesli nie, handlujesz nie tylko nośnikiem, ale i dobrem intelektualnym.

 

Pozdr.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Mylisz się. Tyle, że takie mylenie jest czystym teoretyzowaniem.

Nasze prawo nie przewiduje, by kogokolwiek skazać za czyny wynikające z użytkowania zakupionego produktu. A produktem nazywamy CD czy pliki.

Co nasze prawo w tym temacie, to już mi wyjaśniliście i mam jasność. W zasadzie mogę zakupić, skopiować od znajomego - obojętne, będzie to zgodne z prawem.

 

Dlatego kupuj pliki, ciesz się ich zawartością.

Kupować bym chciał, tylko dlaczego kupować od kogoś, kto nie chce lub nie może mi sprzedać?

 

Przykładowo:

Qobuz - na dzień dobry wyrzuca okienko, w którym pyta czy jestem z Polski i informuje, że w Polsce Qobuz jest niedostępny. Oczywiście dalej przymyka oko i łaskawie umożliwia przelewanie do nich pieniędzy i pobieranie plików. Tylko w tym przypadku moje postępowanie jest niedozwolone z punktu widzenia sprzedającego pomimo, że pieniądze przygarną.

 

Hdtracks - podobnie

 

Linnrecords, Naimlabel - nie znalazłem takich obostrzeń, ale to trochę inna sprawa, gdyż to oni są wydawcą.

Co nasze prawo w tym temacie, to już mi wyjaśniliście i mam jasność. W zasadzie mogę zakupić, skopiować od znajomego - obojętne, będzie to zgodne z prawem.

 

 

Kupować bym chciał, tylko dlaczego kupować od kogoś, kto nie chce lub nie może mi sprzedać?

 

Przykładowo:

Qobuz - na dzień dobry wyrzuca okienko, w którym pyta czy jestem z Polski i informuje, że w Polsce Qobuz jest niedostępny. Oczywiście dalej przymyka oko i łaskawie umożliwia przelewanie do nich pieniędzy i pobieranie plików. Tylko w tym przypadku moje postępowanie jest niedozwolone z punktu widzenia sprzedającego pomimo, że pieniądze przygarną.

 

Hdtracks - podobnie

 

Linnrecords, Naimlabel - nie znalazłem takich obostrzeń, ale to trochę inna sprawa, gdyż to oni są wydawcą.

 

Kupiłem z HDTrack's kilkadziesiąt albumów. Skoro "przytulili" moją gotówkę bez zająknięcie, to ja bez potrzeby moralnego kaca uzywam ich zgodnie z obowiązującym w PL prawem.

 

Nie rozumiem tak jak Ty sensu takiego postępowania, ale widocznie świat nie może być prosty, jasny i czytelny…stałby się prawie idealny ;)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Kupiłem z HDTrack's kilkadziesiąt albumów. Skoro "przytulili" moją gotówkę bez zająknięcie, to ja bez potrzeby moralnego kaca uzywam ich zgodnie z obowiązującym w PL prawem.

Jak oni tak nas traktują, to raczej ze mnie nie będą mieli klienta.

 

Muszę przemyśleć temat. Może zamiast dobrego strumieniowca rozejrzę się za dobrym CD i będę dalej sobie płyty zbierał. W sumie to wcale nie wychodzi drożej, a można sobie pudełko zamiast smartfona potrzymać :) Niech wydawcy "dorosną" do nowej rzeczywistości ;) :)

Jak oni tak nas traktują, to raczej ze mnie nie będą mieli klienta.

 

Muszę przemyśleć temat. Może zamiast dobrego strumieniowca rozejrzę się za dobrym CD i będę dalej sobie płyty zbierał. W sumie to wcale nie wychodzi drożej, a można sobie pudełko zamiast smartfona potrzymać :) Niech wydawcy "dorosną" do nowej rzeczywistości ;) :)

 

Jest to myśl. Ja byłem na tym etapie i…skończyło się na plikach. Dla mnie moja bibliotek urosła do tak dużych zasobów, do tego była właśnie bardzo różnorodna pod względem nośników, że postanowiłem wybrac jeden główny model słuchania muzyki.

U mnie sie sprawdza i stwierdzam, że jest OK.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.