Skocz do zawartości
IGNORED

Ancient Audio - kolejny odsłuch w Krakowie (lista obecności)


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

To ja się piszę na 18:00 pozdrawiam

Panowie, niestety musze zrezygnować z jutrzejszego spotkania ... tematy zawodowe i rodzinne nie pozwolą mi uczestniczyć w odsłuchu. Może następnym razem. pozdrawiam Artur

Złote myśli "Słońca hajenda" ... "Lampa szumi, winyl trzeszczy, Ellipticor nie dla leszczy". 

Będzie małe urozmaicenie bo konkurencja przez moją niecną osobę ;) za zgodą od pana Jaromira podrzuciła minę w postaci Stillpoints Ultra Mini które to cudeńka będziemy mogli posłuchać w godzinach 20-22 no chyba że będą naciski i będę musiał przyjść także na pierwszy termin odsłuchów.

 

Dziś będzie gorąco nie tylko na zewnątrz :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Będzie małe urozmaicenie bo konkurencja przez moją niecną osobę ;) za zgodą od pana Jaromira podrzuciła minę w postaci Stillpoints Ultra Mini które to cudeńka będziemy mogli posłuchać w godzinach 20-22 no chyba że będą naciski i będę musiał przyjść także na pierwszy termin odsłuchów.

 

Dziś będzie gorąco nie tylko na zewnątrz :)

skąd masz Rafaelu takie zabawki ?

może bym Ci je "zajumał" na chwilę ?

----------------------------------------------------

 

skąd masz Rafaelu takie zabawki ?

może bym Ci je "zajumał" na chwilę ?

 

poszło na PM

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dziękuje Rafałowi za organizację spotkania a Panu Jaromirowi za gościnę.

Zgodnie z obietnicą, to puszczałem dzisiaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pzdr

Wu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A ja muszę zapytać o dwie rzeczy:

1. fragment muzyczny który przyniósł ze sobą Darek (squad05) i był bardzo dobrze nagrany, pojawił się bas - jaka to płyta?

2. pytanie także do mojego imiennika o fragment którego słuchaliśmy podczas testowania nieszczęsnych podkładek...

 

W ogóle było sympatycznie jak zwykle. Wielkie brawa dla pana Jarka za odwagę. Kto boi się eksperymentów ten nie idzie do przodu.

 

Co do dźwięku krótko:

- system komputerowy - mój faworyt, za niewielkie pieniądze brzmienie z ogromną klasą, także przy cichym słuchaniu

- procesor dźwięku - duże niedoskonałości, słyszalny szum, podbicie skrajów pasma (efekt loudness), spłaszczenie sceny i ingerencja w barwę - nie moja bajka

 

Tym niemniej chętnie posłucham kolejnych systemów AA. Właściciel to człowiek o ogromnej kulturze osobistej obdarzony zdolnością obrazowego opisywania rzeczywistości a także - a może przede wszystkim - wielkim talentem do tworzenia urządzeń domowego audio. Wiele lat temu system AA był dla mnie punktem odniesienia do budowy własnego. Przez pewien czas także niedoścignionym wzorem. Dlatego do dziś każda nowinka ze znakiem AA jest dla mnie co najmniej warta zainteresowania.

discomaniac71

 

Pięknie ująłeś całe sedno sprawy. Więcej nie trzeba pisać.

Procesor dźwięku zastosowany do low-end (głośniki komputerowe, TV, soundbary) byłby rewelacją.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

A dlaczego nieszczęsnych podkładek? To były Ultra Mini tak? I nie sprawdziły się?

Testowaliśmy je u pana Waszczyszyna z podklejonym bardzo gęstym filcem od spodu którego boje się odkleić ;)

W tej konfiguracji Sillpointów Ultra Mini (3sztuki) z mojej strony nasuwa się wniosek (po przeprowadzonych wstępnych odsłuchach w domu) że:

 

Podkładki lepiej funkcjonują na podstawach na bazie drewna np. płyta wiórowa! O tym napisze w tym wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Gorzej funkcjonują stawiane np. na metalowej obudowie niżej ułożonego sprzętu.

Jak słyszeliśmy u Pana Waszczyszyna źle funkcjonują na podstawach z materiału szkło pochodnego gdzie były uzyte (może pan Jaromir napisze z czego dokładnie był ten blat).

Minimalnie lepiej zagrało pod CD może z racji większej masy samego napędu a gorzej pod preampem z procesorem gdzie Ultra Mini wprowadzały chaos.Ogólnie lepiej było w systemie pana Waszczyszyna jak Sillpointów Ultra Mini nie było.

 

To tyle żeby nie zaśmiecać wątku.

 

pytanie także do mojego imiennika o fragment którego słuchaliśmy podczas testowania nieszczęsnych podkładek...

No cóż w narodzie panuje przekonanie ze Rafał to to samo co Rafael no niech tak będzie ;)

 

Nagranie 10:52' podaję czas utworu bo wiele róznych wersji jest nagranych: Yo yo ma The Mission Gabriel Oboe Roma Sinfonietta Ennio Moricone

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ale nie można Stillpointsów podklejać niczym miękkim!! Cały idea ich działania bierze w łeb. Podobnie z Symposium. Toście sobie protestowali... :-)

Ale nie można Stillpointsów podklejać niczym miękkim. Cały idea ich działania bierze w łeb. Podobnie z Symposium. Toście sobie protestowali... :-)

To nie mój patent odkleję w domu dłużej potestuję i jak pisałem w innym właściwym dla Stillpointsów watku.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

- system komputerowy - mój faworyt, za niewielkie pieniądze brzmienie z ogromną klasą, także przy cichym słuchaniu

 

Jaki to był system komputerowy? Znasz może szczegóły?

 

Pozdrawiam

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No cóż w narodzie panuje przekonanie ze Rafał to to samo co Rafael no niech tak będzie ;)

 

W takim razie bardzo przepraszam. Nie przedstawiałeś mi się nigdy z imienia ;-)

 

Jaki to był system komputerowy? Znasz może szczegóły?

 

Pozdrawiam

 

Tu nie o system chodzi bo był dość konwencjonalny ale o głośniczki komputerowe z soundbarem ;-)

Bardzo dziękuję za pouczające spotkanie, Panu Jaromirowi i Rafałowi, było bardzo sympatycznie i z jakże pożądaną dawką luzu i humoru.

 

Co do samego procesora: wydaje się, że jego efekty są różne w zależności od kolumn. W sumie trudno się dziwić, bo program dobiera się do konkretnych kolumn, opierając się na pomiarach, ale ostatecznie robi się to w tym momencie na ucho.

 

Jednoznacznie pozytywny, a nawet spektakularny efekt można było usłyszeć na niskiej klasy sprzęcie, tak jak koledzy napisali. Coś takiego w formie produktu kupiłbym od razu.

 

W średniej klasy kolumnach było już różnie. Coś było lepiej, a coś gorzej i w zależności od nagrania uwypuklały się albo pozytywne albo negatywne aspekty. Ale ja w przeciwieństwie do zdaje mi się większości kolegów widzę w tym pewien potencjał. Jestem przekonany, że procesor usuwał część podbarwień kolumny, a to samo w sobie jest znaczącym osiągnięciem. Problem w tym, że było to coś za coś. Czyli inaczej mówiąc koncepcja działa, ale wymaga jeszcze dopracowania. Albo też dopracowany powinien być program w tym konkretnym przypadku, dla tych konkretnych kolumn, których słuchaliśmy.

 

Ogólnie to z jednoznaczymi werdyktami byłbym ostrożny, to był tylko jeden odsłuch i trochę za dużo zmiennych.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

 

Tu nie o system chodzi bo był dość konwencjonalny ale o głośniczki komputerowe z soundbarem ;-)

Tak ten soundbar przy poziomie który reprezentuje to super pomysł biznesowy przy dobrym inwestorze zawojuje sporą część bardzo szerokiego rynku.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Do testowania Stillpointsów nie było warunków ani zapału, w tym wątku to najlepiej zamknąć ten temat.

 

Ten system komputerowy, to w tym momencie nie jest jeszcze produkt i kupić go raczej nie można. Ale potencjał ogromny.

 

Jeszcze co do koncepcji systemu komputerowego: procesor można włożyć jako dodatkowy element do kolumn aktywnych. Procesor jest dostrojony ściśle do konkretnego modelu, a sama kość na której jest oparty jest tania. Czyli przy pewnej skali produkcji koszt jest maly, a efekt ogromny. Pytanie tylko, czy uda się to zrealizować, bo tu nie wchodzi w grę jednostkowa sprzedaż. To by się nikomu nie opłacało.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Tak jak koledzy pisali jak zwykle u pana Jaromira w Jego firmie Ancient Audio reprezentowanej przez twarz firmy czarnego kota o imieniu ? bardzo było sympatycznie.

 

Mieliśmy okazję posłuchać nad czym pan Jaromir ostatnio pracuje i dopieszcza na dzień 3 czerwca 2015

 

Dla czego to jest tak istotne byliśmy niejako beta testerami tych nowatorskich rozwiązań i musieliśmy być krytyczni i szczerzy aż do bólu żeby autor tej technologi miał wyraźny pogląd w którą stronę zmierzać.

 

Jak na razie wyszło że dopracowanym do puszczenia na rynek jest system z soundbarem. W średniej grupie cenowej pomysł kolumny aktywnej w cenie 15 Kzł wymaga dalszych prac. I kolejny wniosek najlepsze dotychczasowe produkty z topowej grupy czyli wzmacniacze, kolumny, napędy CD powinny być dalej w ofercie!

 

Moim zdaniem dwie drogi t.j High Endowy sprzęt i budżetowy produkowane równolegle są możliwe a z czasem po dopieszczeniu pewnie powstanie sprzęt z grupy Low Endu to tylko kwestia czasu.

 

Jeszcze raz dziękuję firmie Ancient Audio i jej właścicielowi panu Jaromirowi Waszczyszynowi za gościnę.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ja również dołączam do grona zadowolonych ze spotkania i odsłuchu trzech systemów (nawet czterech) z procesorem. Procesor na pewno wymaga jeszcze dopracowania w systemach hi end ale już teraz dla mnie widać wyraźne światełko w tunelu. Bardzo podobał mi się procesor z muzyką jazz zwłaszcza tą żywą i dynamiczną. Osobiście bardzo lubię eksperymenty i była to dla mnie pouczająca lekcja. Wielkie podziękowania dla Pana Jaromirowi za możliwość uczestniczenia w tym odsłuchu.

Nie pytaj o komputer ... to był zwykły netbook.

Nieistotny element w całej tej zabawie.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Czyli nie było jakiegoś ciekawego serwera pod audio?Bo tak to zrozumiałem.

Komputer był do budżetowego Soundbara podpiętego zwykłymi kablami ze składu budowlanego i moim zdaniem to było uczciwe podejście no bo jak by się okazało że musimy muzykę puszczać z serwera za duże Kzł to było by to nieporozumienie!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

W tym systemie komputerowym nie chodzi o high-end. Mowa jest tylko i wyłącznie o aktywnych głośniczkach lub soundbarze. Rzecz w tym, że bez procesora byś je wyrzucił do śmieci albo dał dziecku do zabawy, a z procesorem grają bardzo dobrze jak na potrzeby odsłuchu przy biurku. Jako głośniki do TV dla kogoś kto nie jest audiofile, też świetne.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

to i ja napiszę 2 słowa dołączając się do relacji na gorąco z odsłuchów cyfrowych zabawek pana Jaromira.

Bardzo dziękuję za gościnę i zaproszenie !

Poczułem się trochę jak u "szalonego" naukowca z pasją który jest ciągle w trakcie w trakcie realizacji swoich starszych pomysłów a między wierszami rzuca kolejne pomysły na przyszłość. Nieustający ruch idei i ich realizacji. Coś jakby w klimacie filmu "Powrót do Przyszłości" jednocześnie w gościnnej i klimatycznej atmosferze. Znakomicie się słuchało, gadało, wymieniało uwagi.

 

kilka osobistych odczuć po odsłuchach.

 

1. Zaczęło się od słuchawek.

Do wzmacniacza słuchawkowego wpięty został tajemniczy procesor P3 i słuchałem kawałka jazzowego w wersji bez i z P3 (przełacznik). Źródło - laptop z Winampem. Efekt ze słuchawkami spektakularny, chwila przyzwyczajenia i hebelek w dół. Ostra jazda w dół jakbym z 1go piętra znalazł się w piwnicy. Chudo, sztywno, płasko, bezbarwnie. Hebelek w górę i staje się soniczny cud. Nagle pojawia się scena w górę, smaczki, dźwięk wypełnia przestrzeń.

 

2. Soundbar z logo AA

zaledwie marnie wyglądające 2 głośniczki jak z telewizora. Włączony P3 - przestrzeń wypełniona dźwiękiem, opis jak wyżej. Hebelek w dół. Tragedia dźwiękowa - gorzej niż w moim TV. Właczamy P3 i znowu cud. Naprawdę piszę o tym wrażeniu w kategoriach sonicznego cudu. Przysłowie powiada że, z g.... bata nie ukręcisz. A za przeproszeniem g.... prawda. Pan Jarek ma patent na to właśnie z super kiepskiego materiału dźwiękowego (radio internetowe np 128 kbs) robi cyfrowy hokus-pokus i słucha się tego z "przejęciem" a na pewno bez bólu głowy czy obrzydzenia. Jeden ruch hebelka i odczucie "przepaści" na korzyść P3 jest naprawdę spektakularne.

 

3. Oslo - aktywne kolumienki do PC i studiów nagrań

niestety nie dane mi było ich posłuchać

 

4. Lector Air

z P3 (osobne urządzenie sterowane pilotem, z przedwzmacniaczem i dwoma DACami i słynnym P3 w środku, na koniec filtracja sygnału wyjściowego na 4erch V-cap-ach) plus prototypowy wzmaczniacz tranzystorowy z prototypowymi kolumnami (wąskie, wysokie, 8 głośniczków 10 cm średnicy w pionie, bez zwrotnicy, połaczony tylko zwykłym kablem głośnikowym ze wzmacniaczem.

 

I tutaj sytuacja wygląda bardzo podobnie. Włączam kawałek jazzowy (Cassandra - Strange fruit) i z P3 jest plankton, dźwięk jest wysoki w sensie sceny w pionie, pojawia się przestrzeń, pojawiają się wybrzmienia strun, kontrabas brzmi mocno i jest zwarty. Wokal Cassandry, niski, czarny, z fakturą i "zamszem" jest ok. Wybrzmienia strun słychać.

Hebelek w dół i zaczyna być strasznie, nie da się słuchać tego kawałka. mimo że kolumny mają około 1 m wysokości scena w pionie siada i sadowi się na podłodze. Dźwięk ściśnięty i brak przestrzeni. Porażka. Włączamy P3 i znowu staje się soniczny cud. Niemniej w kategoriach audiofilskich nie oznacza to że trup stał się jakimś przystojniakiem. Wokal Cassandy jest nieco sztuczny, nie ma emocji nie ma otwartości. Kontrabas, kontrola w zasadzie ok. Ale wybrzmienia strun choć pojawiają się to do pełnej swobody i naturalności sporo im brakuje.

Niemniej wrażenie spektakularnego CUDu - za magicznym naciśnięciem hebelka lub pilota - z żaby Kopciuszek - jest nadal. To niezwykłe urządzenie sprawia że zamulone, zlepione instrumenty, wokaliści - oddalają się od siebie, scena idzie w górę, pojawiają się nie wiedzieć skąd cyfrowe smaczki i wypełniają przestrzeń. Cyfrowy Cud.

Na samplerze Linn-a jest chóralny utwór nr 8 który jak dla mnie jest kilerem większości zestawów audio. Te wielogłosy w parę sekund pogrążają najdroższe zestawy. Tu u pana Jarka natomiast zabrzmiał rewelacyjnie - oczywiście z procesorem P3. Nie było sybilantów, przegrzania dźwięku itp. P3 sprawił że ten kawałek zagrał bardzo kulturalnie bez najmniejszej wtpoy jak na moje ucho.

 

Natomiast w innych kawałkach dynamicznego wokalu (bodaj J.Joplin?) pojawiały się czasami z P3 igły sybilantów - typowo cyfrowe. Niemniej spektakl opisany powyżej i soniczny cud również miał miejsce.

 

Podsumowując moje przydługie wywody - P3 nie jest lekarstwem na high-endowe klocki, które powinny grać z założenia, w spsób naturalny, otwarty, emocjonalny, przestrzenny itp. Jeżeli nie grają mimo dziesiątek czy setek tysięcy złotych - owszem P3 poprawi ich niedostatki i można będzie słuchać bez bólu głowy po 5 min a nawet z przyjemnoscią ale nigdy nie zapewnią tego co prawdziwy dobrze skrojony zestaw stereo.

Tak więc właściele hajendowych klocków które grają koszmarnie lub źle powinni koniecznie dokupić P3. Będzie cud z żaby Królewna.

Właściele klocków vintage czy budżetowych nie wydadzą 40 tyś aby polepszyć dźwięk. Lepiej kupić dobre klocki i je zestroić.

 

Właściciele TV, gier komp, słuchający w samochodzie (pan Jarek zrobił to w swoim samochodzie poprawijąc fatalne firmowe nagłosnienie Harman-Kardon !) czy przy komputerze, w biurze - REWELACJA. To jest zdecydowanie fantastyczny wynalazek do masowego odbiorcy który sprawi że na plastykowym sprzęcie zagra fajny smaczny dźwięk jakimś cudem.

 

W spektaklu jaki słyszałem podstawą było jednak to że wyjściowy punkt odniesienia był bardzo bardzo kiepski z audiofilskiego punktu widzenia. Mp3, radio internetowe 128 kbs, soundbar, czy nwet zestaw stereo z Lector Air, wzmacniaczem tranzystorowym i prototypową kolumną - grały same w sobie fatalnie. Nie dało się tego słuchać. Dopiero włączenie P3 sprawiało cud jednak nie w kategoriach bezwzględnych (audiofilskich) tylko względnych (wobec punktu odniesienia).

 

Ciekaw jestem bardzo jak by się P3 zachował w towarzystwie zestawu audio z wyższej czy najwyższej półki która gra bardzo dobrze. Niestety nie było takiej możliwości tego wieczoru - jeżeli kiedyś byłaby taka okazja chętnie skorzystam. Jednak moje pierwsze wrażenia prowadzą mnie do wniosku że ani naturalności, otwartości czy emocji na wokalu P3 mu nie doda ale mogę się mylić. Tylko eksperyment może to roztrzygnąć.

 

Tak więc przychylam się do niektórych ocen powyżej że pora aby szacowna firma AA podbiła rynek masowy czego Panu Jarkowii serdecznie życzę - bo to co zrobił jest naprawdę spektakularne a i warte dalszego rozwoju. Np gdyby kolejna wersja np P4 czytała najpierw bufor lub cały utwór przed odtworzeniem i dopasowywała dynamicznie parametry które koryguje procesor w trakcie zaleznie od materiału muzycznego. Cyfrowość tego rozwiązania daje przeogromne możliwości rozwoju moim zdaniem.

 

Jeszcze raz dziękuję za gościnę, niezwykły spektakl i wieczór. Powodzenia w podboju świata. To jest rewelacyjne lekarstwo na kalectwo budżetowego rynku urządzeń grających!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.