Skocz do zawartości
IGNORED

ZDROWA ŻYWNOŚĆ - ZDROWY TRYB ŻYCIA - ZDROWIE


ARTON55

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy kretyn przecież wie. Ale nie każdy napisze , że nie ma to znaczenia. Jest to naukowo udowodnione. Wszystko ma znaczenie i usiłuje do przekazać. Czy ktoś to rozumie?

Zwłaszcza woda destylowana jest ekstra.

A jak ją jeszcze przed spożyciem wlać na moment do akumulatora lub (ale to nie dla każdego) do żelazka - no to paaaalce lizać!

 

I nie jeść tak ze trzy lata...

 

Okaz zdrowia!:-)

Nie ma takich badań. Każdy napój ma wpływ. Ma znaczenie nawet jaką wodę się pije. Gazowana, niegazowana, mineralna, destylowana, źródlana, z kranu, kwaśna, zasadowa czy żywa itp.

Miałem na myśli badania prowadzone pod kątem ilości wypijanej wody, a nie jej rodzajów czy płynów ją zawierających.

Zwiększanie limitów picia wody w ciągu doby, ma na celu tylko i wyłącznie zwiększenie sprzedaży przez koncerny,

a nie ma nic wspólnego ze zdrowiem, dietą czy czymś tam innym. Chcesz pic to pijesz, nie chcesz nie pijesz.

Wlewanie w siebie dodatkowych hektolitrów płynów ma takie samo znaczenie dla zdrowia jak wdychanie dodatkowego powietrza,

które pewnie też niebawem pojawi się w sprzedaży wraz z całą kampanią reklamową... przepraszam, nowymi odkryciami amerykańskich naukowców.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nikt tu nie każe ci pić wody wiadrami. Opanuj się. Norma to 1,5 do 2 l dziennie.

 

Umiesz liczyć? Ile to jest 5 szklanek wody z obrazka który wkleiłem?

5 szklanek, to są dwie małe butelki, po dolarze za każdą, razem dwa dolary.

Za wodę w butelce, której "produkcja" kosztowała koncern 1/100 centa wliczając w to koszt dostarczenia jej do sklepu.

Tyle normy, a co na ten temat mówi nauka? Chętnie poczytam...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

a najlepsze jest to, że obecnie w niektórych miastach w Polsce woda z kranu niczym nie odstaje od tej butelkowanej buhahahaha.

 

Wedle dostawcy, buahaha.

a najlepsze jest to, że obecnie w niektórych miastach w Polsce woda z kranu niczym nie odstaje od tej butelkowanej buhahahaha.

Bo niektórym modnisiom to się pewnie wydaje, że ta butelkowana, to czerpana przez nagie dziewice z górskiego źródełka

i doprawiana rosą zbieraną o poranku przez leśne skrzaty buahahaha.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie rozumiem, przecież są wody butelkowane o bardzo dobrej jakości i niedrogie. Walory smakowe także nieporównywalne z kranówą.

Gość DORAMAT

(Konto usunięte)

owszem są porządne wody butelkowane. tylko, że to mniejszość, a reszta napisze, że mineralna i potoków górskich na etykiecie i rodacy już orgazmu dostają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

w tytule strony mamy samouzdrawianie, czyli Artonowi się spodoba :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość DORAMAT

(Konto usunięte)

mieszkam w łodzi i woda jest z kranu obecnie naprawdę niezła. Nie tylko moja opinia. Czasami latem kupię jakoś smakową wodę "mineralna", ale nie dodaje do tego ideologii - iż jest mega giga zajebista, a pała po niej stoi 2 godziny...

Nie rozumiem, przecież są wody butelkowane o bardzo dobrej jakości i niedrogie. Walory smakowe także nieporównywalne z kranówą.

 

ja od lat piję tą, bo mi smakuje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

producent powinien mi pomnik ufundować :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To nie jest mineralna, żywiec jest bardzo uboga, dla mnie w smaku jak destylowana.

 

Ja jako neutralną piję Kinge Pienińską, na magnez Muszyniankę, a na wapno Staropolanka 2000.

W mocno gazowanej wodzie nie można wyróżnić smaku. Wszystkie paraliżują język i smakują tak samo. Bardzo dobrze to maskuje niedostatki.

Do mocniej mineralizowanych trzeba się przyzwyczaić, natomiast Kinga zdecydowanie zawsze i wszędzie mi podejdzie.

Też mógłbym żywca pić, ale więcej jak 2 szklanki dziennie nie, bo pijąc więcej czuję efekt odwrotny do zamierzonego, to znaczy jakby nic to nie daje, a wręcz ze mnie wysysa. To zależy od potrzeb, na przykład za dużo kawy piję to mam inne potrzeby.

Jak intensywnie pracowałem na budowie, to Kingę piłem hektolitrami. A jak w sklepie nie było i kupiłem na przykład Kroplę Beskidu, czy Żywca (czyli koncernówki bardzo słabo zmineralizowane), to przez jeden, dwa dni wytrzymałem, ale potem to dosłownie miałem odruch że przez miesiąc nie mogłem na to patrzeć. To tak jak picie próżni, czyli lepiej było nic nie pić.

Ja jako neutralną piję Kinge Pienińską, na magnez Muszyniankę, a na wapno Staropolanka 2000.

Ja kupuję kompleks multiwitamin i minerałów za 25 zeta i na cały miesiąc mi styka.

Wychodzi taniej niż woda, jest znacznie wygodniejsze w użyciu, masz wszystko czego ci trzeba

i nie latasz do kibla trzydzieści razy dziennie plus jeszcze dwa razy w nocy :)

A nawet jak już pójdziesz, to przynajmniej nie musisz światła zapalać,

bo po tym cholerstwie siki świecą w ciemnościach.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie mam zaufania do sprasowanych specyfików. W dodatku aspekt ilościowy. W takiej tabletce wiele się nie zmieści. Mam też taką zasadę że nie jem żadnych tabletek, których przy wyssaniu całych w buzi nie jestem w stanie wytrzymać smakowo. Tj. kiedy pojawiają się jakieś straszne chemiczne aromaty, których żadna istota żywa by nie zaakceptowała, to wyrzucam badziewie i więcej nie kupują. Z magnezu jedynie Magnefar standard tą metodą się ostał, z wapna Ostercal, ale drogi i tak smakowo ciężko to znieść. W górach ISO-PLUS fajnie działa, ale niestety dosładzany jest słodzikami.

Nie mam zaufania do sprasowanych specyfików.

A w tej swojej wodzie, to myślisz, że co masz? Kruszone przez krasnale meteoryty?

Przecież to ta sam chemia.

 

W dodatku aspekt ilościowy. W takiej tabletce wiele się nie zmieści.

W dodatku nie wiem czy przełykałeś taką "tabletkę" a tu masz to połknięcia dwie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Woda - naturalna, czuję jej smak, wiem co piję, żadnej chemii tam nie ma. Jak ktoś mi do niej nasra to będę czuł i nie wypiję.

 

Tabletkę połykasz w całości, nie wiesz co tam jest w środku. Kiedyś się możesz naciąć. Mam zero zaufania do takich rzeczy, również do rzekomego ich składu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.