Dlaczego wszyscy są zadluzeni.

[toptwenty]

a czasy są takie, że ludzie mieszkają i kupują mieszkania tam, gdzie robota jest.

A po kiego kupować mieszkanie? Kupujesz, spłacasz i nie możesz jechać za robotą. W Polsce jest jakaś mania kupowania na całe życie. Na koniec zostaną ludzie w we własnych mieszkaniach i domach, a do roboty przyjadą z Afryki i Bliskiego Wschodu.

 

, że w Urszulewie " ni ma roboty " ,

Ale może być gdzie indziej. Kupisz mieszkanie w W-wie kilkakrotnie drożej, a jak Ci się trafi robota na prowincji, toś przepadł.

 

Jasne, że trzeba mierzyć siły na zamiary

Odwrotnie, chciałeś powiedzieć :-)

[AL]

A po kiego kupować mieszkanie? Kupujesz, spłacasz i nie możesz jechać za robotą. W Polsce jest jakaś mania kupowania na całe życie. Na koniec zostaną ludzie w we własnych mieszkaniach i domach, a do roboty przyjadą z Afryki i Bliskiego Wschodu.

 

Ale może być gdzie indziej. Kupisz mieszkanie w W-wie kilkakrotnie drożej, a jak Ci się trafi robota na prowincji, toś przepadł.

 

Odwrotnie, chciałeś powiedzieć :-)

 

Nie, dokładnie tak :-)

[toptwenty]

To potem miej pretensje tylko do siebie.

 

Jednakowoż - życzę szczęścia w W-wie.

[Arku]

Toptwentek nadal nie wyszedł z peowskiego matrixa.

[toptwenty]

Kiedy zaczynasz marsz na Belweder?

[Arku]

Kiedy bredzący analfabeci znikną z internetu, a po twoich wpisać widać że trzymają się mocno... więc .. ??.

[jello]

Duda na mieszkanie Da,da, da.......... hej że, hej że ha. A dlaczego ?

Bo uczciwy jest i sprawiedliwy.

[toptwenty]

Kiedy bredzący analfabeci znikną z internetu, a po twoich wpisać widać że trzymają się mocno... więc .. ??.

Więcej odwagi, załóż partię robotniczo-chłopską.

[warek]

Nie wszyscy są. ja nie jestem, bo mnie nie stać.

 

Kupisz mieszkanie w W-wie kilkakrotnie drożej, a jak Ci się trafi robota na prowincji, toś przepadł.

 

Bardzo interesujace rozumowanie. Szkoda że niemądre. Mieszkanie w Warszawie łatwo można sprzedać i to dość szybko i bez straty. W przeciwieństwie do mieszkania w jakich Kozich Bobkach.

 

Internetowym propagandystom sukcesu jeszcze rodzice nie powiedzieli, że w Kozich Bobkach praca przy kozich bobkach najwyżej sie trafia. Gdy skończą szkołę, sami się przekonają

[antymalkontent]

Ale oni wiedzą tylko ze ich zadaniem jest propagowac POpolityke oraz reprezentowac grupy interesów a finansowe to podstawa. Wszędzie się działa w dzisiejszych czasach.

W Polsce mamy inna mentalność jak w bogatych krajach i większość ma potrzebe posiadAnia czy domu czy mieszkania ziemi. Także tutaj trochę sie różnimy. Nie wszędzie hamerykanski styl i wszystkie hamerykanskie i korpororacyjne metody sie sprawdzają. Najlepiej sprawdzają się w najbogatszych środowiskach ewentualnie krajach.

[Cashlack]

ich siłą jest praca zespołowa i nawet najmniejszy srulek będzie produkowanymi słowami wspierał projekty swoich overmindów. Są specjalistami od dawania nam porad których sami na sobie nie mają zamiaru próbować.

 

Polecam każdemu Polakowi obejrzeć film "They Live", film dokumentalny, trochę poczytać o religii "6 milionów" i jeszcze raz się rozejrzeć.

[warek]

W Polsce mamy inna mentalność jak w bogatych krajach i większość ma potrzebe posiadAnia czy domu czy mieszkania ziemi. Także tutaj trochę sie różnimy. Nie wszędzie hamerykanski styl

 

Wcale się nie roznimy. Tylko propagandowe malolaty nam to wmawiaja, choc ich mocodawcy zadbali by ludzie nie szanowal prawnych konstrukcji, ktore powstaly na uzytek spoleczensta. Dlatego od kilkunastu lat wladza prowadzi walke z rozwiazaniami typu uzytkowanie wieczyste, prawa spoldzielcze, ogodki dzialkowe itp. Bo na nich nie moze zarabiac.

Wmawiaja ludzom, ze te prawa spoldzielcze czy uzytkowanie wieczyste jest gorsze a wlasnosc jest "swieta" (w rzeczywistosci jest przeciwnie, gdyz za mniejsze pieniadze ludzie moga otrzymac te sama funkcjonalnosc).

Ludzie to tluki wiejskie wiec łykają takie opinie bez popijania, a wladzy w to graj bo rozbijanie poczucia spolecznej wspolnoty na gruncie praw rzeczowych pozwala im spokojniej spac.

 

W sensie ekonomicznym liczy sie tylko poniesiony koszt, i pod tym wzgledem obiera sie rozwiazanie prawne. Jesli ktos ma placic czynsz prywatnemu w wysokosci raty kredytu, to wybierze rate kredytu, majac wieksza nadzieje na mozliwosc zbycia mieszkania. To samo miał z prawa spoldzielczego czy uz.wieczystego.

Koniecznosc wynajmowania mieszkania przy obecnych proporcjach stawki najmu do raty kredytu jest wynikiem braku zdolnosci kredytowej, nieujawnionymi dochodami albo oplacaniem mieszkania przez pracodawce dla pracownikow zatrudnianych na rok przez zagraniczne sieci handlowe poza ich miejscem zamieszkania..

[muls]

Dlatego od kilkunastu lat wladza prowadzi walke z rozwiazaniami typu uzytkowanie wieczyste, prawa spoldzielcze, ogodki dzialkowe itp. Bo na nich nie moze zarabiac.

a ten pan wie jak skonczyly sie prawa spoldzielcze które zagospodarował jeden pan z warszawy i rzadził wszystkimi spoldzielniami w polsce wraz rodzina od 50 lat z warszawy.Rzad po prostu dał spoldzielcom prawo decydowania w terenie zamiast urzednikom z warszawy.Cos pan jest od jakis innych mocodawcow i jakby nietutejszy.Albo moze od tego pana z warszawy??

 

Ogrodki dzialkowe istnieja i maja sie dobrze i moga przechodzic na wlasnosc tyle ze sa zakusy od strony urzednikow samorzadowych ale jak na razie nic im nie grozi.Mozes pan przyjechal z israela bo tam wszystko kolektyw??

 

Koniecznosc wynajmowania mieszkania przy obecnych proporcjach stawki najmu do raty kredytu jest wynikiem braku zdolnosci kredytowej, nieujawnionymi dochodami albo oplacaniem mie

jak nie masz zdolnosci kredytowej biedaku to gdzie sie pchasz.Wez sobie pozyczke ze slupa.

 

ch siłą jest praca zespołowa i nawet najmniejszy srulek będzie produkowanymi słowami wspierał projekty swoich overmindów. Są specjalistami od dawania nam porad których sami na sobie nie mają zamiaru próbować.

sluchaj ty to moze najpierw przed obejrzeniem filmu strzel sobie setke zeby ci rozjasniła umysł

 

W Polsce mamy inna mentalność jak w bogatych krajach i większość ma potrzebe posiadAnia czy domu czy mieszkania ziemi.

a ja zawsze mialem potrzebe helikoptera ale mi przeszlo.Mamy potrzebe posiadania....Wyraznie widac ze narod wybrany!!!..

[jello]

ogodki dzialkowe itp

A dlaczego ogródki działkowe mają być za darmochę ? Ja też chcę ogródek.

[muls]

wlasnie.A sa.

 

i to raczej sie nie zmieni bo wiekszosc uzytkownikow to emeryci czyli wyborcy.

[warek]

A dlatczego maja nie byc za darmoche ?

[muls]

pan warek z warny po prostu sugeruje ze tak jak było to było fajnie i fajnie ma zostac.

 

A dlatczego maja nie byc za darmoche ?

bo to juz było. i sie nie sprawdziło

 

nie zmienia to faktu ze jesli darmo to ..wszyscy warnienczyku.Wybrany i namaszczony jestes??

 

czy akurat ci sie trafiło i teraz kazą ci placic 100zł za rok.

[warek]

a ja zawsze mialem potrzebe helikoptera ale mi przeszlo

Postaraj się zeby ci przeszło pierdzelenie bez sensu, panie Pazdzioch..

[muls]

rozumiesz co wczesniej napisalem czy dalej rzniesz glupa.To spoldzielcy w terenie odzyskali prawa spoldzielcze.

[jello]

Włacha. I co z tym ogródkiem, bo też mam ochotę.

[muls]

Postaraj się zeby ci przeszło pierdzelenie bez sensu, panie Pazdzioch..

panie warek zawsze staram sie dopasowac do rozmowcy nawet jak to jest idiota.Chec posiadania domu i ziemi jako cecha narodowa to jest cós.co warto oglosic swiatu zeby wiedział.

 

I jak pan zapewne wie panie warek do niczego nie bede sie starał.

 

Postaraj się zeby ci przeszło pierdzelenie bez sensu, panie Pazdzioch..

generalnie tu jest taka zasada ze jak piszesz to cós musisz wiedziec na temat.Durnoty poczytam gdzie indziej.

[jello]

Chyba zwoje się przegrzały bo brak odpowiedzi.

[muls]

jak tylko zmierzamy do meritum i opuszczamy zydow, PO i siajej,agentów carskich etc to znikaja.

[warek]

pan warek z warny po prostu sugeruje ze tak jak było to było fajnie i fajnie ma zostac.

 

bo to juz było. i sie nie sprawdziło

 

nie zmienia to faktu ze jesli darmo to ..wszyscy warnienczyku.Wybrany i namaszczony jestes??

 

czy akurat ci sie trafiło i teraz kazą ci placic 100zł za rok.

 

Kup sobie ogrodek dzialkowy, one sa normalnie sprzedawane, panie Pazdzioch. Jak w dupie byłes wiec gowno na temat wiesz, to nie kompromituj siebie i wszystkich jak ty emerytów ujawnianiem tak glebokiej wiedzy.

[muls]

Kup sobie ogrodek dzialkowy, one sa normalnie sprzedawane, panie P

panie warek o tym mowie.Mozna kupic a to czemu za darmo.Spoldzielca sprzedaje jak chce a jego.I rowniez jak sprzedaje a nie jego bo bierze za prawo uzytkowania.Rozumiem panie warek ze ty bys chcial za darmo.

[warek]

Chyba zwoje się przegrzały bo brak odpowiedzi.

Odpowiedzi na co ?

W necie kazdy może pisac nawet takie tlumoki jak forumowi specjalisci spoleczni i ekonomiczni.

Jesli chcesz ogrodek dzialkowy to go sobie kup. Sa sprzedawane. Zaplacisz od kilku do kilkudziesieciu tysiecy i bedziesz wnosil oplaty na rzecz ogrodkow.

 

Pazdzioch pieprzy jak od zawsze na temat o ktorym nie ma pojecia. Pozyteczny idiota ktorego boli ze spoldzielnie dzialkowe nie moga byc ograbiane przez urzedasow ktorzy za lapowki mogliby sprzedawac tereny spoldzielcze deweloperom.

[muls]

wiec ja nie widze problemu, problem sie pojawił bo pan chcesz za darmo a my pytamy ..czemu??

 

Problem urzednkow był zawsze i zalezy jak twoja rada samorzadowa panie warek zagospodarowała przestrzennie tereny.Idz pan panie na wybory i dokonaj wyboru a nie jęcz.Jestes pan obywatel tyle ze lekliwy i leniwy.

 

zwalajacy na PO sluzby i demony.

 

czy krotko zamiast tu pierdzielic idz pan do rady i sie poradz.

[jello]

Pytanie dotyczyło darmochy a nie kupna. Dlaczego mają być za darmochę a inni mają kupować ? Poniał ?

[muls]

Pozyteczny idiota ktorego boli ze spoldzielnie dzialkowe nie moga byc ograbiane przez urzedasow ktorzy za lapowki mogliby sprzedawac tereny spoldzielcze deweloperom.

a to skad panie warek takie wnioski...Poniosła pana czy to ostatnia deska ratunku??

 

Pytanie dotyczyło darmochy a nie kupna. Dlaczego mają być za darmochę a inni mają kupować ? Poniał ?

bo jak ma w centrum miasta dzialke warta poł miliona spoldzielcza to by sie chcialo za darmo.

a ludzie niech mieszkaja 50 km od miasta zeby on miał..marchewke.

[Cashlack]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Kiedy myślimy o Januszu Korczaku, Staje nam przed oczami wagon pełen biednych i niczego nie rozumiejących dzieci, które jadą na śmierć. Towarzyszy im starszy pan w kapeluszu i drucianych okularach. Ja przynajmniej zawsze mam taką wizję, a utwierdzają mnie w niej wszystkie opisy, zdjęcia i pomniki, poświęcone Korczakowi i jego dzieciom. Wczoraj jednak coś się w tych moich projekcjach zmieniło. W dodatku zmieniło się nagle i chyba nieodwołalnie. Oto przeczytałem recenzję książki wydanej przez „Czarne”, książki opowiadającej o życiu Stefanii Wilczyńskiej, najbliższej współpracownicy Korczaka...

 

Nie miałem pojęcia, że plac pod sierociniec Korczaka kupiono za 24 tysiące rubli. To jest kwota astronomiczna, która w żaden sposób nie koreluje z przeznaczeniem inwestycji. Miał to być wszak plac pod budowę domu dla żydowskich sierot. Biednych, zawszonych Mośków i Sruli z Nalewek. W dodatku dom, który na tym placu postawiono był czymś w owym czasie niespotykanym. Kafelki na podłodze, obrotowe drzwi, łazienki, czysta pościel, sale sypialne co prawda zbiorowe, ale za to czyste. Do tego szkoła, biblioteka i inne atrakcje.

 

Kiedy wszystko było gotowe, sprowadzono tam te nieszczęśliwe dzieci, które żyły w suterenach, w piwnicach i na poddaszach. No, ale pisze nam autorka biografii Wilczyńskiej, że na sobotę szły te dzieci do swoich rodzin, a potem – o zgrozo – nie miały zamiaru wracać do Korczaka i były o to jakieś awantury. No więc nie były sierotami, prawda? A przynajmniej nie wszystkie nimi były ...

 

...Jak więc to się stało, że do domu dla sierot trafiały „niesieroty” i w jaki sposób były one selekcjonowane? Kto decydował, że te dzieci akurat mogą przez cały tydzień siedzieć u Korczaka, a na sobotę wracać do nor, gdzie mieszkali ich rodzice? No i wreszcie kto wyłożył te monstrualne pieniądze na ochronkę, która była olbrzymim budynkiem w środku wielkiego miasta, a nie nędzną budą na przedmieściu...

 

...Ochronę Korczaka zbudowano z funduszy syjonistycznych i była ona przeznaczona dla dzieci, które po wstępnym okresie edukacji miałby wyjechać do Palestyny i tam rozpocząć kolonizację terenów przyszłego państwa żydowskiego...

 

..Korczak odwiedził brytyjski Mandat Palestyny dwa razy, w 1934 i w 1936 roku. Był wtedy w kibucu En Charod na północy kraju. Kibuc ten został założony przez emigrantów z Europy Wschodniej w roku 1921. Zanim tam przybyli w miejscu tym istniała arabska wioska, z którą nie wiadomo co się stało...

 

..emigranci rozpoczęli osuszanie bagien, pracowali i żyli w strasznych warunkach, umierając na malarię i inne choroby. Było im bardzo ciężko. Nie wiemy jak było potem, kiedy w kibucu był Korczak, ale skoro tam był przypuszczać chyba możemy, że dzieci z jego ochronki przeznaczono właśnie dla tego miejsca....Dzieciaki zabrane rodzinom, bo nie sieroty przecież, jak nam oznajmia autorka biografii Wilczyńskiej...

 

Jeśli dodamy do tej informacji inną, dotyczącą wywozu dzieci zabranych rodzinom, z Czechosłowacji, tuż po aneksji, to musimy się poczuć dziwnie... ...Brytyjski urzędnik pilotuje program swojego rządu, który przeznaczył na każde żydowskie dziecko w Czechosłowacji 50 funtów. Dzieci są wywożone żeby uniknęły holocaustu, tak to jest opisywane. No, ale wywożone są dzieci kilkunastoletnie, a ich rodzice zostają, rozdziela się rodziny ...

 

..w roku 1938 nie ma jeszcze mowy o żadnym holokauście. Nie ma mowy o obozach zagłady. Gdzieś tam są jakieś obozy pracy i zamknięci w nich komuniści przemierzając z łopatami olbrzymie połacie torfowisk śpiewając pieśń Wir sind die Moor Soldaten. To wszystko. O cyklonie B jeszcze nikt nie słyszał. No, ale te dzieci z Czechosłowacji jednak są wywożone. Nawet mamy pomniki upamiętniające te wydarzenia, jeden na dworcu w Pradze, a drugi bodajże w Gdańsku, przez który dokonywano przerzutów.

 

I teraz ta Wilczyńska – wraca jak gdyby nigdy nic w 1939 do Warszawy. Po co? Nikt jej nie powiedział, że będzie wojna? Od wiosny 1939 wszystko jest jasne. Od 1938 dzieci są wywożone z Czechosłowacji. Ona, jako działaczka żydowska musiała o tym wiedzieć. Po co wróciła? Nie bała się holocaustu? Być może nie, być może chciała się poświęcić dla tych dzieci, ale przecież w to nie wierzymy. W 1939 roku nikt nie myśli o zagładzie...

 

...Organizuje się getto, a sierociniec Korczaka znajduje się poza jego murami. Budynek jest ewakuowany i ochronka dostaje nowy lokal w getcie. Dzieci nadal są karmione, uczy się je i wychowuje. I tak aż do ostatecznego rozwiązania, które – jak sądzę – było wielkim zaskoczeniem tak dla Korczaka, jak i dla Wilczyńskiej. Przecież oni musieli wiedzieć jak to wszystko jeździ i musieli się czuć w miarę bezpiecznie. Byli odważnymi ludźmi, mieli swoją misję do zrealizowania i nie zrezygnowali z niej do końca. Dzieci zamiast do kibucu En Charod pojechały do obozu w Treblince i tam zostały zagazowane. Wiecie ile było tych dzieci? Dwadzieścia wagonów! Tak, tak, dwadzieścia wagonów dzieci zostało wywiezionych z getta prost do gazu.

 

No, ale przecież Niemcy nie mówili Żydom, że jadą do gazu. To się okazywało nagle i niespodziewanie. Dokąd więc jechali Korczak, Wilczyńska i te dzieci? O czym myśleli w czasie podróży?..."

 

 

widzicie to ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )