IMPERIUM SŁOWIAŃSKIE

[misiomor]

Właśnie o to chodzi że PKB krajów "nadbałtyckich" (ze Szwecją i Finlandią plus Norwegia ale bez Niemiec i Rosji) jest zbliżony do rosyjskiego.

 

Co do reszty - chciałbym się mylić, ale Szwedzi pod rządami nawiedzonych feministek zachowują się obecnie jak baca piłujący gałąź na której siedzi. Kiedy zmądrzeją i jakie będą szkody - oto jest pytanie.

[Gość A&T]

Teraz jest idealna okazja do budowania takiego tworu. Kraje Europy centralnej i wschodniej mają znaczenie strategiczne dla USA, Chin, Rosji i Niemiec, świadomość narodowa rośnie, świadomość zagrożenia ze strony Rosji również, jak i świadomość coraz większego uzależnienia od Niemiec, przypominającego bardziej wchłonięcie do nowej rzeszy niemiecko-francuskiej, niż partnerstwo.

Jeśli by to dobrze rozegrać, to możliwe byłoby stworzenie takiej federacji najpierw wewnątrz UE, a później pozostanie stowarzyszonymi z nią, jak Szwajcaria, ale poza jej ośrodkiem decyzyjnym. Węgry jak widać nie są problemem. Potrzeba tylko umiejętnej pracy na szczeblu polityki w tym kierunku.

[twonk]

To (znaczy Międzymorze) nie może się udać z jednego prostego powodu. Najwyraźniej nie jesteśmy zdolni do współdziałania dla wspólnego dobra - no chyba że w obliczu jakiegoś straszliwego zagrożenia. Jeśli nie ma wspólnego wroga - zeżremy się nawzajem. Piszę to z bólem, bo jestem dumny z tego kraju i jego tylu pięknych kart historii. Ale jak czytam co się działo w dwudziestoleciu międzywojennym i jak patrzę na ostatnie 25 lat wolności - coraz bardziej gorzknieję... :( A skoro już rozpatrujemy coś w rodzaju political fiction - gdybyśmy przed wojną jakimś cudem (przed wszystkimi) rozpracowali technologię bomby atomowej, albo gdyby teraz wymyślona została broń czy technologia mogąca uczynić z nas mocarstwo - to przecież albo jakaś grupka cwaniaków sprzedałaby to zaraz sąsiadom za parę worków złota i poklepanie po ramieniu, albo inna grupka idiotów ujawniłaby to całemu światu, żeby tylko pognębić swoich przeciwników politycznych... Nie jesteśmy mocni w patrzeniu trochę dalej w przód... Przykro mi to pisać.

[orq]

Jesteśmy świadkami powstawania nowego tworu politycznego w Europie zdominowanej dotychczas przez niemiecko-francuską dominację w UE. Jego zaczyn okazuje się stanowi tak zwana grupa wyszehradzka, inaczej V4, składająca się z Węgier, Słowacji, Czech i Polski. Wygląda na to, że jest na to zapotrzebowanie w Europie, aby powstało postulowana jeszcze przez marszałka Józefa Piłsudskiego, tak zwane Międzymorze.

 

Do niedawna grupa wyszehradzka istniała tylko teoretycznie. Udowodniło to głosowanie w kwestii islamskich uchodźców, przez pozostającą pow wpływem Niemiec PO.

 

Obecnie budowana jest silna konfederacja państw będących w kontrze do lewackiej Europy. Wzbudza to panikę niektórych kół politycznych. Dlatego właśnie jesteśmy świadkami zajadłych ataków na Polskę. Strach przed takim upodmiotowieniem się części państw tak zwanej nowej unii, jest tym silniejszy, że kraje dawnych demoludów ostatnio wyraźnie integrują się, a ich przywódcy publicznie wyrażają słowa poparcia dla ewentualnego polskiego przywództwa w tej części Europy.

 

O dziwo wokół inicjatywy stworzenia Intermarium (inna nazwa Międzymorza) nie robi szczególnego szumu Rosja. Wydaje się jej to na rękę.

 

 

Piłsudski był autorem wielu koncepcji geopolitycznych, co wynikało z tamtych czasów i sytuacji odbudowy terytorialnej Państwa polskiego. Koncepcja rozciągnięcia terytorialnego wpływów krajów słowiańskich od Bałtyku do Adriatyku miała rozdzielać Europę zachodnią od wschodniej. Gdyby się to udało to w 1939 roku Niemcy nie mogliby uderzyć na Polskę z trzech stron. Tylko że wtedy to nie było jeszcze możliwe ze względu na umieszczenie z końcem dynastii Romanowych, niemieckiej "agentury" za plecami I RP i pozostawienie Prus wschodnich.

 

A jeśli chodzi o to "przewodnictwo" Polski w grupie wyszechradzkiej, to wynika tylko z jej wielkości regionalnej dla reprezentowania interesów grupy w UE.

 

Międzymorze miałoby spore znaczenie gospodarcze przede wszystkim jako połączenie komunikacyjne szlaków handlowych lądem miedzy dwoma morzami. Podobne inicjatywy maja inne kraje, np. Chiny ze swoim "nowym szlakiem jedwabnym" przez Kazachstan, Rosje i Europę środkową. Postawienie na ich drodze "zapory" w postaci jednolitej prawnie organizacji gospodarczej przedzielającej Europę uniemożliwiłoby stosowanie ewentualnego szantażu gospodarczego, rozgrywania krajów regionu przeciwko sobie i "pomijania" niektórych krajów na tej drodze handlowej do zachodniej Europy.

 

Czy Rosji to nie przeszkadza? Co ma jej przeszkadzać coś czego do tej pory nie ma? To tylko my mamy taki dar roztrząsania rzeczy nieistotnych. Tak samo Niemcom nie przeszkadza rosyjska koncepcja "unii pansłowiańskiej", bo tej unii nie ma. Jak już coś będzie, to wtedy będzie można się zastanawiać komu ona przeszkadza. /

Teraz można zadac pytanie czy koncepcja miedzymorza przeszkadzać może Chinom? Ich lądowy szlak handlowy zaczal działac w 2013 roku i na razie rozmowy polsko-chińskie dotyczyły wykorzystania infrastruktury logistycznej w Polsce do prowadzenia handlu między Chinami a Europą zachodnią (po to Duda był w Chinach). Rzecz tylko w tym, że Polska poza infrastrukturą nie ma żadnych atutów geopolitycznych, którymi mogłaby dyktowac warunki prowadzenia szlaków handlowych. Jeśli się kraje południowe ugną pod chińskimi propozycjami, to szlaki handlowe na Zachód mogą Polske ominąć – to tylko kwestia skierowania chińskich inwestycji w konkretny rejon Europy środkowej.

Koncepcja międzymorza dawałaby lepsza pozycję przetargową wobec Chin, nie tylko Polsce ale także wszystkim krajom grupy wyszechradzkiej i krajów bałkańskich.

[misiomor]

Warunkiem powodzenia takiej inicjatywy byłoby wyrzeczenie się przez Polskę ambicji przywódczych, a najlepiej import do nas ludzi ze skandynawskiej elity, którym zbrzydł ichni system chodzenia na paluszkach wokół feministek.

[orq]

Warunkiem powodzenia byłoby poszerzenie grupy międzymorza o Szwecje i Finlandię.

 

Oraz niewypinanie "dupska" przez Polske na pozostałe kraje V4 podczas głosowań na forum Unii Europejskiej - jak miało to miejsce podczas głosowania za przyjmowaniem imigrantów, w czasach rządów niemieckich sługusów z PO.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Międzymorze jako koncepcja polityczna pojawiło się w konkretnej sytuacji geopolitycznej.Po I wojnie,w wyniku upadku Austro-Węgier i carskiej Rosji.Miało zastąpić próżnię polityczną powstałą po tych państwach.I miało być partnerem dla Francji,która straciła rosyjskiego sojusznika.Do realizacji pomysłu nie doszło z oczywistych powodów.Państwa regionu nie były tym zainteresowane a zwłaszcza polskim przywództwem.Odgrzebywanie tych starych,zgranych pomysłów nie ma sensu.Ale czemu takie koncepcje wracają?Bo to,że u nas z powodu znanego megalomaństwa to oczywiste.Widzę w tym robotę Rosji.Rosja będzie robić wszystko aby osłabiać i rozsadzać UE od wewnątrz.A zawsze znajdą się u nas naiwniacy,którzy to kupią.Również w kontekście stosunków z Chinami nie widzę sensu takiego tworu jak Międzymorze.Dla chińskiego kolosa liczą się tylko duzi partnerzy jak UE czy NAFTA a nie małe,skłócone kraiki.

[orq]

Nazwe wzięto z odniesień historycznych, ale tylko do celów gazetowych. Na razie jestes pierwszym który cos tam szeleści o "skłóconych kraikach". Masz typową narrację niemieckich okupantów.

 

Koncepcja dotyczy stosunków gospodarczych, a nie żadnego zapełniania pustki po czymś czy tworzenia imperium, które ci leży na oczach.

Dlatego niedługo po ostatniej konferencji grupy Wyszechradzkiej, Duda był w Chinach na rozmowach gospodarczych, a niedługo po jego powrocie w Polsce była Prezydent Horwacji Kolinda Grabar.

Chodzi własnie o to żeby stworzyć silniejszą geopolitycznie organizacje krajów do lepszej pozycji negocjacyjnej z chińską gospodarką. Atutem grupy V4 jest przynaleznośc do UE i w niej dobre obecnie stosunki Wegier z Rosją przynajmniej w wymiarze politycznych deklaracji. Atutem Bałkanów są południowe porty i szlaki morskie do Włoch a drogowe przez Austrię.

Z naszego punktu widzenia - grupy V4 jak i Bałkanów nalezy wobec pomysłów transferu towarów z Chin przez Rosję na Zachód, mówic jednym głosem. W zamian za możliwe profity z lądowego tranzytu towarów. By nie pozwolić Chińczykom rozgrywać krajów Europy środkowej między sobą.

[misiomor]

Rosja będzie robić wszystko aby osłabiać i rozsadzać UE od wewnątrz.

Na razie doskonale robią to ociekające wręcz prusacką butą wypowiedzi niemieckich polityków.

[Gość A&T]

Koncepcja międzymorza w historii odżywa co jakiś czas by nie napisać co chwilę. Jednak dziś jak nigdy ma swoje wyjątkowe pięć minut. Europa nie wie co ze sobą począć. Nie jest w stanie sprostać nowym wyzwaniom. Kryzys UE jest dla nas szansą. Koncepcja obecnej Europy nie sprawdziła się.

 

Ze Szwajcarii byśmy zapożyczyli model demokracji bezpośredniej.

 

Znalazłem taki komentarz pod tym pomysłem.

 

Czyżby zaczątek Wielkiej Lechii? Nostradamus, wygląda na to, nigdy się nie myli :)

[wojciech iwaszczukiewicz]

Kryzys UE nie jest dla nas szansą ale nieszczęściem.Ewentualny jej rozpad uderzy właśnie w nas.Żadne Międzymorza jej nie zastąpią bo byłby to związek nieliczących się małych gospodarek.Skorzystać mogła by na tym jedynie Rosja.

Przykład jak miałaby działać u nas demokracja bezpośrednia miałeś przy okazji JOWów.

UE wymaga reformy,naprawy a nie likwidacji.

[orq]

Znowu jakies bzdury o nostradamusie?

 

może jednak ktos napisze jakas analizę gospodarczą tego pomysłu?

 

Nikt??

 

A to niespodzianka (!) Która jakoś mnie nie zaskakuje podczas grzebania w tym śmietniku zwanym Internetem. Natomiast zaskakuje absolutny brak analiz medialnych. Tutaj wychodzi "przygotowanie" dziennikarskie tej tak zwanej "czwartej władzy" do sprawowania jej funkcji :D

 

Przykład jak miałaby działać u nas demokracja bezpośrednia miałeś przy okazji JOWów.

 

Znowu ta twoja okupacyjna retoryka wyłazi.

 

Przykład nadetego i fikcyjnego referendum zrobionego tylko dla zdobycia punktów wyborczych przez Bula Komorowskiego przegrywającego kampanie jest bardzo dobry.

Własnie demokracja bezpośrednia się sprawdziła. Ludzie nie dali sie nabrac na dorażną propagandę i olali pomysł Bula i w wyborach olali jego samego.

[Less]

Jeżeli likwidacja polegałaby na powrocie do EWG (w składzie obecnej UE), to byłaby jak najbardziej pożądana.

Można też taką likwidację nazwać reformą. Taka reforma byłaby bardzo pożądana.

[orq]

UE wymaga reformy,naprawy a nie likwidacji.

 

Tak samo jak związek morski Aten sprzed 3000 lat i wiele podobnych w historii. Wymaga reformy, która nastapi przez likwidację. Edward Gierek wymyślił zwrot "epoka błędów i wypaczeń". Jak widać pomysł retoryczny chwycił bo jest powtarzany w Polsce nadal na poparcie kazdego niesprawdzonego pomysłu. Za wyjątkiem czasów UD-KLD-AWS-PO, której każda klęska była sukcesem propagandowym.

Czyli wróciłes już do końca lat 70. ubiegłego wieku?

[wojciech iwaszczukiewicz]

orq

 

Referendum w sprawie JOWów to był pomysł Kukiza.Nie udawaj,że nie pamiętasz.To pokazuje tylko jak wyglądałaby demokracja bezpośrednia u nas.To bez sesnu.

[orq]

Wojciech Iwaszczukiewicz nie udawaj wiesz kogo ? Pomysł Kukiza na referendum w sprawie JOW był przed wyborami zgłoszony znacznie wczesniej, i został odrzucony przez PO. W czasie wyborów przypomniał sobie o nim Bul Komorowski przegrywajacy kampanię wyborczą do Kukiza i ogłosił referendum, żeby przejać głosy jeg wyborców.

 

Ludzie odesłali go na emeryturę i olali jego kampanię w postaci propagandowego referendum. Czyli nie dali sobie wcinąć kitu. Demokracja bezpośrednia się sprawdziła.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Związek Morski powstał 2.5 tys. lat temu,to tak dla ścisłości.Nie dziwię się,że cytujesz Gierka bo mentalnie jesteś jeszcze w jego czasach.

Różnica pomiędzy komuną a obecną UE polega m.in. na tym,że UE jest związkiem dobrowolnym.A Polska jest jej jednym z największych beneficjentów.

UE wymaga odbiurokratyzowania i uproszczenia procesów decyzyjnych.

 

To nie ma znaczenia kto był autorem pomysłu na referendum.Po prostu ta idea w Polsce nie chwyci bo jesteśmy innym społeczeństwem niż Szwajcaria.

 

Twierdzenie,że idea referendum się sprawdziła w sytuacji gdy wzięło w nim udział niewielu Polaków jest idiotyzmem.Po prostu w Polsce znaczna część społeczeństwa nie bierze udziału w głosowaniach,wszelkich.

Przecież sam udział w referendum nie przesądzał o poparciu lub braku poparcia dla Komorowskiego.

[jar1]

Snuć marzenia to sobie można. Na ich realizację potrzeba kasy. A jeśli marzą sobie państewka horendalnie zadłuzone, to marzenia pozostaną marzeniami. Nie ma niepodległości, niezawisłosci bez wolności od długów.

To jak marzenia kurczaka w brojerze....o lepszym zyciu

[orq]

Związek Morski powstał 2.5 tys. lat temu,to tak dla ścisłości.Nie dziwię się,że cytujesz Gierka bo mentalnie jesteś jeszcze w jego czasach.

Różnica pomiędzy komuną a obecną UE polega m.in. na tym,że UE jest związkiem dobrowolnym.A Polska jest jej jednym z największych beneficjentów.

UE wymaga odbiurokratyzowania i uproszczenia procesów decyzyjnych.

 

To nie ma znaczenia kto był autorem pomysłu na referendum.Po prostu ta idea w Polsce nie chwyci bo jesteśmy innym społeczeństwem niż Szwajcaria.

 

Twierdzenie,że idea referendum się sprawdziła w sytuacji gdy wzięło w nim udział niewielu Polaków jest idiotyzmem.Po prostu w Polsce znaczna część społeczeństwa nie bierze udziału w głosowaniach,wszelkich.

Przecież sam udział w referendum nie przesądzał o poparciu lub braku poparcia dla Komorowskiego.

 

Kiepska erystyka. To ja zarzuciłem tobie gierkowską retorykę więc się teraz nie przerzucaj łopatką jak dzieciak w piaskownicy. A idea referendum sie sprawdziła własnie dlatego że ludzie nie poszli na fikcyjnie zorganizowane referendum do przykrycia kleski wyborczej jednego człowieka. Wytłumaczyłem to tyle razy że głupi by zrozumiał, ale jednak ponownie podniosłeś ten sam argument.

 

Największym beneficjentem UE są Niemcy i może jeszcze troche Francja. Gdyby takimi nie byli to nigdy nie wymyśliliby tworu w kształcie prawnym i gospodarczym Unii Europejskiej. Tak samo jak Ateny nie wymyśliłyby Związku Morskiego, który się własnie z tego powodu rozpadł. I z tego samego powodu - tj działania w interesie założycieli - rozpadnie się Unia Europejska.

 

A jeśli marzą sobie państewka horendalnie zadłuzone, to marzenia pozostaną marzeniami.

 

Kolejna okupacyjna retoryka. Najbardziej "horendalnie zadłużonymi państewkami" są własnie kraje "starej" Unii Europejskiej. Po to założyły UE by to zadłużenie finansowaćeksportem kapitałów na nowe rynki. UE musi sie stale rozszerzać, bo gdy ten proces zatrzyma nie wystarczy w przyszłości pieniędzy na sfinansowanie długów. Zawsze mozna oczywiście wykreowac pieniądz w systemie bankowym albo dodrukować, ale lepiej jest go zbierać z obcych rynków niż próbować takiej polityki monetarnej u siebie.

[jello]

Orq, czyj ty klon ? Czyj ? Bo bredzisz jak potłuczony.

[fox733]

Arqu:)

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jeśli już jesteśmy przy analogiach historycznych to w Związku Morskim Ateny były hegemonem i były przypadki interwencji militarnych w stosunku do nieposłusznych.Tak więc bardziej związek ten przypominał RWPG niż UE.

 

Niemcy są największym płatnikiem.

 

 

to do orq vel Arku,Qubri itd.itd.

,

[jello]

To są szczegóły i Arku vel orq ( lub na odwrót ) nie musi się nimi przejmować.

[wojciech iwaszczukiewicz]

U nas ciągle pokutuje pogląd,że jak ktoś zyskuje to ktoś inny musi tracić.W UE jest inaczej.Tak to zostało pomyślane,że korzystają wszyscy.Z tego,że jest jeden organizm gospodarczy,jeden rynek,że nie ma granic i ceł.Że ujednolicono prawo i gospodarkę.Tyle tylko,że pewnie jedni korzystają bardziej a inni mniej ale korzystają wszyscy.Sama przynależność do UE nie mogła zniwelować różnic w poziomie gospodarek państw,które to ( te różnice) uwarunkowane są historycznie.Ale nigdy dotąd w swej historii Polska nie była tak blisko Niemiec pod względem cywilizacyjnym.

[wiatrak]

Wojciech Iwaszczukiewicz nie udawaj wiesz kogo ? Pomysł Kukiza na referendum w sprawie JOW był przed wyborami zgłoszony znacznie wczesniej, i został odrzucony przez PO. W czasie wyborów przypomniał sobie o nim Bul Komorowski przegrywajacy kampanię wyborczą do Kukiza i ogłosił referendum, żeby przejać głosy jeg wyborców.

 

Ludzie odesłali go na emeryturę i olali jego kampanię w postaci propagandowego referendum. Czyli nie dali sobie wcinąć kitu. Demokracja bezpośrednia się sprawdziła.

 

Taaa, jak Bul ogłosi referendum w sprawie JOW, to nie głosujemy, ot tak, na złość dziadu.

 

Co innego, jak to samo referendum ogłoszą Kukisy lub PiSdy, wtedy to zagłosujemy.

 

Wot jaki mundy i dojrzały do demokracji bezpośredniej naród. :D

 

 

..Ze Szwajcarii byśmy zapożyczyli model demokracji bezpośredniej...

Hym, od Norwegów złoża ropy i gazy, by jak cena znów wzrośnie dutki w kasie były.

Od Japończyków, Chińczyków i Koreańczyków pracowitość, by Polska rosła w siłę.

I tak dalej, i temu podobne.

:D

 

 

Nie jestem fanem PISu ale wszystko wskazuje na to , że dzięki niemu zostało zapoczątkowane nowe (?) zjawisko. Jesteśmy świadkami powstawania nowego tworu politycznego w Europie...Do niedawna grupa wyszehradzka istniała tylko teoretycznie. Udowodniło to głosowanie w kwestii islamskich uchodźców, przez pozostającą pow wpływem Niemiec PO.

 

Obecnie budowana jest silna konfederacja państw będących w kontrze do lewackiej Europy....

..niewypinanie "dupska" przez Polske na pozostałe kraje V4 podczas głosowań na forum Unii Europejskiej - jak miało to miejsce podczas głosowania za przyjmowaniem imigrantów, w czasach rządów niemieckich sługusów z PO.

 

No tak, tylko jak POlska głosowała inaczej, to wypinała dupę. Ale jak inni w V4 głosowali inaczej, to nie wypinali dupy i V4 miało się dobrze.

 

A ta silna konfederacja, mój Ty Boziu, W czym silna?

[jar1]

U nas ciągle pokutuje pogląd,że jak ktoś zyskuje to ktoś inny musi tracić

To akurat prawo obowiązujące w układach zamkniętych. Cudów nie ma.

Dlatego są wojny.

[orq]

Taaa, jak Bul ogłosi referendum w sprawie JOW, to nie głosujemy, ot tak, na złość dziadu.

 

Co innego, jak to samo referendum ogłoszą Kukisy lub PiSdy, wtedy to zagłosujemy.

 

Wot jaki mundy i dojrzały do demokracji bezpośredniej naród. :D

 

Bardzo dojrzały bo referendum w sprawie JOW po przegranych wyborach byłoby kompletnie głupie. Przecież ten sam naród wybrał własnie wtedy PIS wiekszoscią. A JOWy co najwyżej mogły dać nadreprezentacje zwyciezcom, ale dopiero w nastebnych wyborach. Sam pomysł JOW był sam w sobie szkodliwy dla demokracji, a wysunięty w ramach obrony pozycji wyborczej Komorowskiego był dodatkow głupi. Niegłosowanie w demokracji bezpośredniej jest także wyrażeniem opinii na postawiony temat, który był dla wyborców nieistotny, a dodatkowo użyty propagandowo. Dlatego go olali, wykazując sie odpowiednim zaangazowaniem do problemu.

[wiatrak]

To prawda, że niegłosowanie lub oddanie głosu nieważnego jest także wyrazem opinii. Problem w tym, że my w ogóle mamy w dupie demokrację bezpośrednią. niezależnie na jaki temat byłoby referendum.

[orq]

Jeśli już jesteśmy przy analogiach historycznych to w Związku Morskim Ateny były hegemonem i były przypadki interwencji militarnych w stosunku do nieposłusznych.Tak więc bardziej związek ten przypominał RWPG niż UE.

 

Niemcy są największym płatnikiem.

 

 

One takie dobroduszne są te Niemce, że one płacą nam za ten dar żebyśmy ich lubili LOL Tak toczno Iwaszczukiewicz vel Hans Klos vel. itd.

 

 

Wytłumacz jeszcze kiedy RWPG było hegemonem inerweniujacym zbrojnie, bo jakoś sobie nie przypominam żeby RWPG było paktem zbrojnym. Za to Widzę UE, która potrafi wprowadzic bezprawną procedure pozatraktatową i poddawć jej kraje zrzeszone grożąc określonymi sankcjami gospodarczymi. Coś sie towarzyszowi Klossowi widzę poprzestawiało mocno - czasy, lokacje, klepki?

 

U nas ciągle pokutuje pogląd,że jak ktoś zyskuje to ktoś inny musi tracić.W UE jest inaczej.Tak to zostało pomyślane,że korzystają wszyscy.Z tego,że jest jeden organizm gospodarczy,j.

 

LOL. Lemingoza w stanie ostrym. Jak tam dzisiaj nadali w radio Erewań?:

[wojciech iwaszczukiewicz]

Dobrze wiesz o co chodzi.RWPG i Układ Warszawski.To ty użyłeś analogii między UE i Związkiem Morskim.