Audio mity

[ASURA]

Ja bym nawet powiedział, że jeden "sik" i wszystko spięte.

Zaprawdę powiadam Ci, nie olewaj linii pod napięciem :D

 

Ciut poważniej.

 

Nikt nie próbował do tej pory wykorzystać nie ekologicznej płynnej w temperaturze pokojowej rtęci która fantastycznie nie ma żadnych krystalicznych zanieczyszczeń tak jak to mają "audio metale" Nie ma budowy kierunkowej i na dodatek przewodzi prąd.

 

Tak że takie interkonekty w wężykach, może trochę cieńszych miały by sens?

 

Ma ktoś takiego bakcyla badawczego w sobie żeby próbować?

 

Swego czasu prostowniki lampowe bazowały na rtęci (prostowniki Hewitta) wyobrażmy sobie np taka sieciówke która wyglądała by jak wydłużony rurkowy transformator Hewitta gdzie łuk plazmy mógłby dostarczyć do elektroniki każdą niezbędną na dany moment ilość energi na dodatek już wyprostowaną.

 

Prosił bym o nie obalanie na dzień dobry pomysłu wyjściowego tylko jego ewentualne poprawienie z dalszym rozwinięciem!

 

A tak dobrze było, jak Cię nie było rafaellu...

Jak nie jedna plaga na "s" to druga na "r"...

Ale nauczaj... nauczaj...

 

Wiem bolało wczoraj i przespałeś się całą noc z tym bólem stąd ten wierszyk również wymęczony z bólem :)

[Gość kennijczyk]

Nikt ze zwiedzających nie spytał dla czego te rolki leżą na podłodze w ten a nie w inny sposób i to pokazuje że ludzie najczęściej skupiają się na mało istotnych szczególach a te istotne a w tym przypadku rozwiązanie konkretnego problemu ich nie interesuje.

 

Ja spytałem :) Czemu kable leża na piance wypełniającej. Odpowiedz, bo spełnia zadanie tak samo dobrze.

 

[ASURA]

Ja spytałem :) Czemu kable leża na piance wypełniającej. Odpowiedz, bo spełnia zadanie tak samo dobrze.

 

 

No właśnie pianka tak ale np. styropian już nie! i to są te audio niuanse :)

[M-K]

Ci co wykładając kasę mówiąc sprawdzam robią piniądz a pozostała część dalej po robocie klepie takie posty jak ty w klawiaturę.

 

:) Ile trzeba będzie czekać na ten epokowy wynalazek ?

A może jednak coś ci się pomerdało w opisie i nie chodzi o prawie 5% energii traconej na odcinku elektrownia-twoje audio ?

Czy ty to jakoś pomierzyłeś czy oszacowałeś ?

[Lech36]

Całkiem możliwe, muszę spróbować. Na kolejnych AudioShow na rolkach papieru stała elektronika Kondo, co wywoływało wielką wesołość zwiedzających.-)

Widać czytają to forum bo o tym papierze pisałem już bardzo dawno temu ;-). Oczywiście zarówno drewniane jak i papierowe podstawki pod kable to czyste voodoo.

[Gość kennijczyk]

Oczywiście zarówno drewniane jak i papierowe podstawki pod kable to czyste voodoo.

 

Sprawdziłeś przy pomocy prawidłowo technicznie przeprowadzonego testu czy wróżysz z fusów ?

[ASURA]

Widać czytają to forum bo o tym papierze pisałem już bardzo dawno temu ;-). Oczywiście zarówno drewniane jak i papierowe podstawki pod kable to czyste voodoo.

 

Tak samo jak drewniana obudowa magnetofonu w awatarze Twojego magnetofonu nie tłumi drgań z zewnątrz przenoszonych na elektronikę i nie zmniejsza hałasu wydobywającego się z komory z silnikami.

[Lech36]

Nikt nie próbował do tej pory wykorzystać nie ekologicznej płynnej w temperaturze pokojowej rtęci która fantastycznie nie ma żadnych krystalicznych zanieczyszczeń tak jak to mają "audio metale"

Nieprawda, były kiedyś produkowane przekaźniki do niskich prądów/sygnałów ze stykami zwilżanymi rtęcią To chyba były styki typu kontaktron. Miały rekordowo niską oporność przejścia styku. Nie wiem czy się je jeszcze produkuje.

 

Sprawdziłeś przy pomocy prawidłowo technicznie przeprowadzonego testu czy wróżysz z fusów ?

Nie, ale kabel antenowy szarpany wiatrem (odcinek za oknem) nie ma wpływu na obraz w TV. Oczywiście o ile styki na końcach kabla są sprawne. Sprawdzanie podstawek pod kable to strata czasu. Lepiej posłuchać muzyki.

Edytowane 2 Maja 2016 przez Lech36

[ASURA]

Nieprawda, były kiedyś produkowane przekaźniki do niskich prądów

 

Ale kolego, może nie zaakcentowałem tego wyraźniej; chodzi o rtęć zarówno w interkonektach jak i sieciówkach a nie w przekaźnikach :)

 

Nie, ale kabel antenowy szarpany wiatrem (odcinek za oknem) nie ma wpływu na obraz w TV.

 

Dobre kable w końcu stosujesz, moje gratulacje!

[Gość kennijczyk]

Nie, ale kabel antenowy szarpany wiatrem (odcinek za oknem) nie ma wpływu na obraz w TV. Oczywiście o ile styki na końcach kabla są sprawne.

 

''Nie, ale'' ;D

 

Propagujesz ze należy przeprowadzać technicznie poprawne testy ,a wnioski wyciągasz rozumując jak przedszkolak...

[Lech36]

Ale kolego, może nie zaakcentowałem tego wyraźniej; chodzi o rtęć zarówno w interkonektach jak i sieciówkach a nie w przekaźnikach :)

Dobre kable w końcu stosujesz, moje gratulacje!

Tak, miedziane ze sklepu z kablami dedykowane do danego zastosowania. W pierwszych kolumnach aktywnych jakie miałem kabel RCA był wykonany z przewodu antenowego TV (made in England) w kolumnie był na stałe przylutowany a na drugim końcu oczywiście miał wtyczkę RCA. Kolumny z 1986 lub 1987 roku grają do dzisiaj z tym samym kablem. Dobrze grają.

 

Propagujesz ze należy przeprowadzać technicznie poprawne testy ,a wnioski wyciągasz rozumując jak przedszkolak...

Na Twoim miejscu upewniłbym się w jakiejś niezależnej instytucji naukowej czyje wnioski mają bardziej przedszkolne podstawy, Twoje czy moje.

[Gość kennijczyk]

Na Twoim miejscu upewniłbym się w jakiejś niezależnej instytucji naukowej czyje wnioski mają bardziej przedszkolne podstawy, Twoje czy moje.

 

Nie ma znaczenia. Wysuwasz wnioski z fusów. Propagujesz jedno ,a robisz drugie.

Niby tylko testy dają pełen obraz sytuacji, a jak Ci pasuje, to gadasz co chcesz.

[Lech36]

''Nie, ale'' ;D

Powtórzę, sprawdzanie podstawek pod kable to strata czasu.

 

Nie ma znaczenia. Wysuwasz wnioski z fusów. Propagujesz jedno ,a robisz drugie.

Niby tylko testy dają pełen obraz sytuacji, a jak Ci pasuje, to gadasz co chcesz.

Tzn co robię "drugie" ?

[Piękny Stefan]

Wiem bolało wczoraj i przespałeś się całą noc z tym bólem stąd ten wierszyk również wymęczony z bólem :)

 

No ból narasta czytając Twoje mądrości. Jak dotąd tak na oko z 5%...

 

 

No właśnie pianka tak ale np. styropian już nie! i to są te audio niuanse :)

 

Teraz zaczynają mnie oczy szczypać...

Ale pisz pisz...

[Gość kennijczyk]

Powtórzę, sprawdzanie podstawek pod kable to strata czasu.

 

Jak tak naukowcy podchodzili do problemów to byśmy teraz nie rozmawiali przez internet.

 

Tzn co robię "drugie" ?

 

Naprawde nie rozumiesz?

 

Piszesz że wnioski można wyciągać jedynie prawidłowo technicznie przeprowadzonych testów, a sam wyciągasz wnioski używając infantylnego rozumowania.

[ASURA]

Widzę że największym mitem jest tu to że codzienni zjadacze chleba zrozumieją co tam się dzieje w badaniach w audio.

 

Może niech tak jak statystyczny polak zjedzą o tej porze obiad i będzie gitara bo będą ten problem już mieli z głowy.

[M-K]

Widzę że największym mitem jest tu to że codzienni zjadacze chleba zrozumieją co tam się dzieje w badaniach w audio.

 

 

aha...

[patrick]

Ciut poważniej.

 

Ok, to ja proponuję zrobić siusiu na linię 150 kV.

[ASURA]

Ok, to ja proponuję zrobić siusiu na linię 150 kV.

 

Jest to wykonalne jak będę na niej stał, ptacy tak potrafią ;)

[patrick]

Jak tak naukowcy podchodzili do problemów to byśmy teraz nie rozmawiali przez internet.

 

ARPANET to czysta matematyka, sorry.

 

 

Jest to wykonalne jak będę na niej stał, ptacy tak potrafią ;)

I nie tylko.

 

[jar1]

Ok, to ja proponuję zrobić siusiu na linię 150 kV.

Najlepiej zimą, przy siarczystym mrozie.

[ASURA]

Najlepiej zimą, przy siarczystym mrozie.

Jakieś wspomnienia z zimowej wycieczki na Syberię? Ile czasu Cię od podłoża odkuwali? ;)

[Lech36]

Jak tak naukowcy podchodzili do problemów to byśmy teraz nie rozmawiali przez internet.

Jakby naukowcy od leków tak podchodzili do badań, jak audiofile do badania zawartości dźwięku w dźwięku, to by była cała masa ofiar śmiertelnych wśród ludzi.

Piszesz że wnioski można wyciągać jedynie prawidłowo technicznie przeprowadzonych testów, a sam wyciągasz wnioski używając infantylnego rozumowania.

Skąd wiesz, że moje wnioski nie zostały wcześniej przebadane doświadczalnie na innych niż dany modelach ? Infantylne wnioski są wyciągane na podstawie "badań" bez ładu i składu.

Edytowane 2 Maja 2016 przez Lech36

[jar1]

Jakby naukowcy od leków tak podchodzili do badań, jak audiofile do badania zawartości dźwięku w dźwięku, to by była cała masa ofiar śmiertelnych wśród ludzi.

 

Gdyby leki produkowano i oceniano na podstawie ślepych testów albo na podstawie "technicznie poprawnej procedury" to populacja byłaby kilkukrotnie niższa. :)

[BeatX]

Widzę że największym mitem jest tu to że codzienni zjadacze chleba zrozumieją co tam się dzieje w badaniach w audio.

 

Prośba do moderacji, o zmianę znacznika "branża" u użytkownika [email protected] na coś co bardziej akuratnego, czyli "Papież branży" :)

[Lech36]

Gdyby leki produkowano i oceniano na podstawie ślepych testów albo na podstawie "technicznie poprawnej procedury" to populacja byłaby kilkukrotnie niższa. :)

W badaniu leków opracowanie poprawnej procedury badawczej to podstawa. Im lepsza procedura tym bardziej dokładne wnioski.

[ASURA]

Prośba do moderacji, o zmianę znacznika "branża" u użytkownika [email protected] na coś co bardziej akuratnego, czyli "Papież branży" :)

 

OK pod warunkiem że wstawisz w swoim avatarze czytelne zdjęcie swojej fizys tak dla kontrastu z tym obecnym :P

[jar1]

W badaniu leków opracowanie poprawnej procedury badawczej to podstawa. Im lepsza procedura tym bardziej dokładne wnioski.

Czyli wszystkie leki działają tak samo. :)

[ASURA]

W badaniu leków opracowanie poprawnej procedury badawczej to podstawa. Im lepsza procedura tym bardziej dokładne wnioski.

 

To tak samo jak w audio czym więcej nakładów tym bardziej horrendalne i mniej uzasadnione ceny :P

[Lech36]

Czyli wszystkie leki działają tak samo.

Iście audiofilski wniosek. Czemu mnie to nie dziwi ?

Chociaż jak się bliżej zastanowić to cel końcowy działania wszystkich leków to zdrowy człowiek. Oczywiście nie oznacza to że wszystkie działają tak samo, ale skutek powinien być ten sam. Niestety nie zawsze jest.

 

To tak samo jak w audio czym więcej nakładów tym bardziej horrendalne i mniej uzasadnione ceny :P

Z tym akurat częściowo można się zgodzić. Zwłaszcza dotyczy to cwaniaków od leków z USA.

Edytowane 2 Maja 2016 przez Lech36