Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość dakar

(Konto usunięte)

Nie warto się czepiać literówek, zwłaszcza, że rzadko je robię. W twoim przypadku źle to wygląda i jest błędem, w dodatku robisz to ciągle, czyli masz ten błąd utrwalony. Jest to dość powszechny błąd wśród ludzi, którzy nie piszą, i przeszkadza mi to, jak pisałem, estetycznie - po prostu to brzydko wygląda. Poczytaj jakikolwiek tekst drukowany, zobaczysz, że ładniej wygląda poprawnie. Nie musisz oczywiście tego zmieniać, pisz dalej nie po polsku, co mi do tego. Nic mi nie pokazałeś, chyba, że nie rozumiem.

 

Do tego jesteś zarozumiały :) To niedobra cecha w rozmowach forumowych.

Do tego jesteś zarozumiały :) To niedobra cecha w rozmowach forumowych.

 

Takie ogólniki też nie są dobrą cechą raczej. No, ale ponieważ już się pożegnałeś, to trudno.

nagrywamy.com

Gość dakar

(Konto usunięte)

Takie ogólniki też nie są dobrą cechą raczej.

 

Pewnie dlatego spłycasz i uogólniasz temat np. interkonektów. Twoje spostrzeżenia dotyczące impedancji i wpływie interkonektów na podstawie zamieszczonych schematów okazały się błędne. Nie masz zamiaru udowodnić mi swoich racji w teście, który można przeprowadzić na dokładnie takich urządzeniach jakie błędnie analizowałeś. Ile razy jeszcze się pomylisz ?

 

Na moje pytanie odnośnie Twojego doświadczenia w odsłuchu wzmacniaczy lampowych klasy hi-fi i hi-end odpisałeś, że nie ma to większego znaczenia ? Nie ma ? A może jednak ma. Może jedynym Twoim systemem audio jest monofoniczny piec a przez obcowanie z głośną muzyką Twój słuch jest mocno zdegradowany ?

 

Twoje ciągłe wycieczki w świat sprzętu studyjnego nikogo nie interesują. To jest forum hi-fi i hi-end.

Pewnie dlatego spłycasz i uogólniasz temat np. interkonektów. Twoje spostrzeżenia dotyczące impedancji i wpływie interkonektów na podstawie zamieszczonych schematów okazały się błędne. Nie masz zamiaru udowodnić mi swoich racji w teście, który można przeprowadzić na dokładnie takich urządzeniach jakie błędnie analizowałeś. Ile razy jeszcze się pomylisz ?

 

Na moje pytanie odnośnie Twojego doświadczenia w odsłuchu wzmacniaczy lampowych klasy hi-fi i hi-end odpisałeś, że nie ma to większego znaczenia ? Nie ma ? A może jednak ma. Może jedynym Twoim systemem audio jest monofoniczny piec a przez obcowanie z głośną muzyką Twój słuch jest mocno zdegradowany ?

 

Twoje ciągłe wycieczki w świat sprzętu studyjnego nikogo nie interesują. To jest forum hi-fi i hi-end.

 

Zapewne masz rację.

 

@soundchaser - ciągle mnie cytujesz, nie rozumiem, dlaczego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Otworzyłem, bo ciągle cytujesz, rozumiem, doceniam.

Konkretnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Między literą kończącą wyraz a znakiem interpunkcyjnym (z wyjątkiem myślnika, nawiasu otwierającego i cudzysłowu otwierającego) nie stosujemy spacji"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

OK, ale to nie jest błąd.

Zapewniam Cię, że żaden belfer nie potraktuje tej spacji jako błąd interpunkcyjny (bo przecież nie ortograficzny) w żadnym dyktandzie w szkole podstawowej.

 

Poza tym zwracanie komuś uwagi o taką pierdołę jest gorsze samo w sobie niż ta spacja,

nie mówiąc już o tym, że nie nawiązuje do tematu wątku.

OK, ale to nie jest błąd.

Zapewniam Cię, że żaden belfer nie potraktuje tej spacji jako błąd interpunkcyjny (bo przecież nie ortograficzny) w żadnym dyktandzie w szkole podstawowej.

 

Poza tym zwracanie komuś uwagi o taką pierdołę jest gorsze samo w sobie niż ta spacja,

nie mówiąc już o tym, że nie nawiązuje do tematu wątku.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"W skład zasad ortograficznych wchodzą również zasady dotyczące interpunkcji"

W szkole podstawowej, powiadasz? A w średniej? ;)

Jeżeli to nie jest błąd, to jak definiujesz błąd w takim razie?

Zwróciłem uwagę przy okazji, bo mnie to drażni, przyciąga wzrok, utrudnia skupienie się nad sensem wypowiedzi, a nie jest to literówka tylko świadome działanie - gdyby było raz tak, raz inaczej, to bym słowa nie powiedział. Dbałość o formę może ma niewielkie znaczenie, ale dlaczego nie dbać, jeżeli to naprawdę nic nie kosztuje?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

W szkole podstawowej, powiadasz? A w średniej? ;)

Jeżeli to nie jest błąd, to jak definiujesz błąd w takim razie?

 

Jest to pewna nieprawidłowość, ale nie do końca.

Gdzieś nawet czytałem (w jakimś forum dyskusyjnym), że zastosowanie spacji przed znakiem zapytania jest czasem celowe.

Robi się to po to, by wyraźnie oddzielić pytajnik od ostatniego słowa i w ten sposób dobitniej podkreślić zdanie pytające (zwiększyć moc tego zapytania).

Gość dakar

(Konto usunięte)

Przemak , bardzo przepraszam za swoją spację przed znakiem zapytania. Właśnie teraz, tym zwrotem :

 

utrudnia skupienie się nad sensem wypowiedzi,

 

uświadomiłeś mi, że Twoje błędne wnioski we wpisach mogą być spowodowane moimi błędami. W rzeczywistości jednak słyszysz interkonekty i potrafisz prawidłowo interpretować zamieszczone schematy.

 

Jeszcze raz przepraszam :)

Trzeba tu użyć modnego słowa na właściwości "soniczne".

 

Kiedyś ktoś upierał się, że soniczny i dźwiękowy znaczy co innego ;)

nie jest to literówka tylko świadome działanie

 

Raczej przyzwyczajenie. Znam ludzi, którzy często nie robią spacji po przecinku, czy kropce.

Znam też takich, którzy robią ją przed znakiem interpunkcyjnym (oprócz myślnika).

Jest to pewna nieprawidłowość, ale nie do końca.

Gdzieś nawet czytałem (w jakimś forum dyskusyjnym), że zastosowanie spacji przed znakiem zapytania jest czasem celowe.

Robi się to po to, by wyraźnie oddzielić pytajnik od ostatniego słowa i w ten sposób dobitniej podkreślić zdanie pytające (zwiększyć moc tego zapytania).

 

Słownik języka polskiego daje jednoznaczną odpowiedź na te wątpliwości. Szkoda czasu.

 

Przemak , bardzo przepraszam za swoją spację przed znakiem zapytania. Właśnie teraz, tym zwrotem :

 

uświadomiłeś mi, że Twoje błędne wnioski we wpisach mogą być spowodowane moimi błędami. W rzeczywistości jednak słyszysz interkonekty i potrafisz prawidłowo interpretować zamieszczone schematy.

 

Jeszcze raz przepraszam :)

 

Oczywiście. Jak mogłeś myśleć, że moje wnioski są błędne? ;)

nagrywamy.com

Gość dakar

(Konto usunięte)

Oczywiście. Jak mogłeś myśleć, że moje wnioski są błędne? ;)

 

Nie wydaje mi się abym w poprzednim poście postawił błędnie spację przed znakiem zapytania :) Coś Cię dalej dekoncentruje :)

Masz rację ale nie do końca. Zdaje sobie sprawę z ograniczeń układów tranzystorowych w konfiguracjach o jakich wspominałem. Lampy to nie to samo , oczywiście trzeba korzystać z odpowiednich rozwiązań konstrukcyjnych , stosować liniowe lampy a do tego właściwe transformatory głośnikowe ( z tym jest największy problem ) . Całkiem inny poziom harmonicznych.

 

Jeżeli mój lampowy wzmacniacz spełnia normę hi-fi , w bezpośrednich porównaniach z urządzeniami tranzystorowymi w moim i nie tylko odczuciu grał sporo lepiej więc chyba coś jest na rzeczy.

 

Dodam tylko , że dysponuję odpowiednią aparaturą pomiarową mam kolumny z linearyzacją impedancji i przebadany słuch.

 

Nie chcę nikogo przekonywać na siłę do lamp ale słuchając dobrze zbudowanego wzmacniacza lampowego w konfiguracji ze swoim tranzystorowym można się bardzo mocno zdziwić :)

 

Owszem można. Ale wcale nie znaczy to, że lampy są lepsze. Koszty jakie trzeba uwzględnić, by zrobić jako tako grający wzmacniacz lampowy są dość duże. Mam tu na myśli nie tylko ekonomiczną stronę zagadnienia (choć tu lampa przegrywa z tranzystorem bezapelacyjnie), ale także względy techniczne oraz wygodę użytkowania. Piszę oczywiście o wzmacniaczach o normalnej charakterystyce.

 

Trzeba tu koniecznie zaznaczyć, że nie należy absolutnie sugerować się wrażeniami odsłuchowymi, jeśli próby takie prowadzone są bez ściśle określonej dyscypliny. Mózg potrafi płatać bardzo perfidne figle, mimo tego, iż audiofile z reguły odrzucają taką możliwość, wierząc bezgranicznie swoim doznaniom, sądzę, że główną rolę odgrywają tu czynniki ambicjonalne ;)

 

Oczywiście nie mam nic przeciwko wzmacniaczom lampowym i jeśli ktoś je lubi, to jest to sprawa jego subiektywnych preferencji. Nie lubię tylko jeśli prowadzi się jakiś ranking urządzeń, próbując przypisać mu obiektywny charakter. Gusta nie powinny być przedmiotem dyskusji, ani też podstawą ferowania wyroków w stylu "wzmacniacz A zjadł wzmacniacz B na śniadanie". Zdanie takie jest prawdziwe dla wygłaszającego je, natomiast dla innych osób już takim być nie musi.

Gość dakar

(Konto usunięte)

Owszem można. Ale wcale nie znaczy to, że lampy są lepsze. Koszty jakie trzeba uwzględnić, by zrobić jako tako grający wzmacniacz lampowy są dość duże. Mam tu na myśli nie tylko ekonomiczną stronę zagadnienia (choć tu lampa przegrywa z tranzystorem bezapelacyjnie), ale także względy techniczne oraz wygodę użytkowania. Piszę oczywiście o wzmacniaczach o normalnej charakterystyce.

 

Trzeba tu koniecznie zaznaczyć, że nie należy absolutnie sugerować się wrażeniami odsłuchowymi, jeśli próby takie prowadzone są bez ściśle określonej dyscypliny. Mózg potrafi płatać bardzo perfidne figle, mimo tego, iż audiofile z reguły odrzucają taką możliwość, wierząc bezgranicznie swoim doznaniom, sądzę, że główną rolę odgrywają tu czynniki ambicjonalne ;)

 

Oczywiście nie mam nic przeciwko wzmacniaczom lampowym i jeśli ktoś je lubi, to jest to sprawa jego subiektywnych preferencji. Nie lubię tylko jeśli prowadzi się jakiś ranking urządzeń, próbując przypisać mu obiektywny charakter. Gusta nie powinny być przedmiotem dyskusji, ani też podstawą ferowania wyroków w stylu "wzmacniacz A zjadł wzmacniacz B na śniadanie". Zdanie takie jest prawdziwe dla wygłaszającego je, natomiast dla innych osób już takim być nie musi.

 

A co tam, zgadzam się :)

 

Pozdrowienia

Dlatego zostałeś sceptykiem - technikiem.

Wykształciłem w sobie ciąg do wiedzy i chęci poznania. Wiesz jak przyjemnie jest słyszeć, wiedzieć co się słyszy i dlaczego ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wydaje mi się abym w poprzednim poście postawił błędnie spację przed znakiem zapytania :) Coś Cię dalej dekoncentruje :)

 

Interpunkcja w Twoich postach, jak słusznie zwrócił uwagę @soundchaser, nie przekracza poziomu podstawówki, ale powyższy cytat bez błędu, gratuluję! ;)

nagrywamy.com

Gość dakar

(Konto usunięte)

Interpunkcja w Twoich postach, jak słusznie zwrócił uwagę @soundchaser, nie przekracza poziomu podstawówki, ale powyższy cytat bez błędu, gratuluję! ;)

 

A co to jest interpunkcja ? :)

A co to jest interpunkcja ? :)

 

Ogólnie rzecz biorąc - element kultury wypowiedzi, świadczący o wypowiadającym się ;)

nagrywamy.com

Nie wydaje mi się abym w poprzednim poście postawił błędnie spację przed znakiem zapytania :) Coś Cię dalej dekoncentruje :)

A ja będę dalej stawiał spację pomiędzy znakiem zapytania a słowem. Znak zapytania dotyczy całego zdania a nie jest tylko składnikiem ostatniego słowa. W mojej opinii źle wygląda znak zapytania bez spacji z ostatnim słowem. Powinni to w słowniku zmienić, ale nie będę ich do tego zmuszał ;-). Inne błędy też będę robił bo jestem dyslektyk. Nic na to nie poradzę. Oczywiście staram się jak mogę żeby nie robić, ale życie płata figle.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość dakar

(Konto usunięte)

Ogólnie rzecz biorąc - element kultury wypowiedzi, świadczący o wypowiadającym się ;)

 

Tak się zastanawiam, czy Ty jako osoba wybitnie wrażliwa na odpowiednio stawianą spację przed znakiem zapytania jesteś w pełni świadom swoich wypowiedzi na forach internetowych ? Przecież tu jest tyle "ortograficznego" zła :)

 

A ja będę dalej stawiał spację pomiędzy znakiem zapytania a słowem. Znak zapytania dotyczy całego zdania a nie jest tylko składnikiem ostatniego słowa. W mojej opinii źle wygląda znak zapytania bez spacji z ostatnim słowem. Powinni to w słowniku zmienić, ale nie będę ich do tego zmuszał ;-).

 

Lechu i z Tobą się zgadzam :)

 

Tylko uważaj bo przemak posądzi Cię o brak kultury i interpunkcję na poziomie podstawówki.

Edytowane przez dakar

Tylko uważaj bo przemak posądzi Cię o brak kultury i interpunkcję na poziomie podstawówki.

Nie sądzę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Miłego popołudnia

Dzięki.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wiesz jak przyjemnie jest słyszeć, wiedzieć co się słyszy

 

Bardziej przydatna jest taka wiedza podczas słuchania muzyki. ;-)

Bardziej przydatna jest taka wiedza podczas słuchania muzyki. ;-)

Właśnie o słuchaniu muzyki pisałem.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tylko uważaj bo przemak posądzi Cię o brak kultury i interpunkcję na poziomie podstawówki.

 

Co robić, takie są zasady pisowni. Można oczywiście się nie zgadzać, przeciwstawiać, dążyć do zmian, nieposłuszeństwo obywatelskie często ma głęboki sens, ale wciąż jest to protest przeciwko obowiązującym zasadom ;)

 

Pożartowaliśmy, pośmialiśmy się, teraz do meritum ;)

 

Nie ja zacząłem dyskusję o sprzęcie pro, ja ją tylko sprytnie pociągnąłem. Otóż moja teza jest następująca:

W procesie produkcji muzyki wykorzystuje się ogromną ilość urządzeń modyfikujących dźwięk. Nie wnikam, czy poprawiających, czy psujących, na pewno modyfikujących. Ale jest granica, za którą jakakolwiek modyfikacja brzmienia jest niewskazana. W sensie tego rozumowania sprzęt można podzielić na dwa podzbiory - część (większa) przed etapem taśmy/pliku dla klienta oraz ta druga, znacznie mniejsza, służąca do odsłuchu tego, co klientowi dostarczamy. W tej drugiej grupie są wzmacniacze mocy, zestawy głośnikowe, słuchawki, adaptacja pomieszczeń. Nikt nie używa do tego audiofilskich lampowych wzmacniaczy, audiofilskich zestawów głośnikowych, nikt nie słucha w niezaadaptowanym salonie. Cały ten świat jak tylko było to możliwe z radością porzucił w tym miejscu koloryzujące wzmacniacze lampowe na rzecz neutralnego brzmienia półprzewodników i nie uznaje powrotu do lamp.

Dlatego twierdzę, że bezpieczniej jest mówić o innym a nie lepszym brzmieniu wzmacniaczy lampowych, bo ono jest rzeczywiście inne, a o lepszości mówi gust i potrzeby.

W latach '80 zbudowanie wzmacniacza półprzewodnikowego o dużej mocy było daleko trudniejsze niż lampowego, więc robiłem lampowe. Nie widzę w tym problemu. Wpływ lampowych czy ezoterycznych konstrukcji jak pokazywany wzmacniacz mocy na brzmienie jest ewidentny i niezaprzeczalny, problem w tym, że nie dla każdego oznacza to lepiej. Ja w domu przecież też słucham muzyki i mam prawo do oceny, co (dla mnie) brzmi lepiej?

nagrywamy.com

Gość dakar

(Konto usunięte)

W latach '80 zbudowanie wzmacniacza półprzewodnikowego o dużej mocy było daleko trudniejsze niż lampowego, więc robiłem lampowe. Nie widzę w tym problemu. Wpływ lampowych czy ezoterycznych konstrukcji jak pokazywany wzmacniacz mocy na brzmienie jest ewidentny i niezaprzeczalny, problem w tym, że nie dla każdego oznacza to lepiej. Ja w domu przecież też słucham muzyki i mam prawo do oceny, co (dla mnie) brzmi lepiej?

 

W latach 80 było ciężko zrobić też wzmacniacz lampowy bo dostęp do odpowiednich transformatorów był znikomy.

 

Lepiej to dla mnie subiektywne odczucie. Oczywiście tak jak już zostało tu stwierdzone , praktyką można nabrać stwierdzeń wykorzystywanych w przyszłości. Dlatego twierdzę, że dla mnie dobry wzmacniacz lampowy brzmi lepiej od tranzystorowego.

 

Nic na siłę. Każdy ma wybór. Rynek jest obecnie tak zbudowany, że nowe konstrukcje lampowe zaczynają się już od 4000zł a i używanego sprzętu bardzo dobrej jakości jest dużo. Można sobie porównać i przedstawić na forum swoją opinię.

 

Oczywiście, że masz prawo do oceny i jak najbardziej się z nią zgadzam tak jak Ty zgadzasz się z moją :) Pytałem się tylko o to, jakiego wzmacniacza lampowego słuchałeś z tego powodu, że są różne konstrukcje wykorzystujące różne rozwiązania. Np. taki set na 6s33s to jedno z gorszych źródeł do porównań - urządzenia tego typu generują masę parzystych harmonicznych.

Edytowane przez dakar
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.