Sony TA-F830ES vs Krell KAV 300i

[Darek67]

Czyli co, jak krell nie zagra to reszta systemu do dupy?

Sonego tez na bank nie sluchales.

 

Nie ma sensu w takim razie pisac o porownaniach skoro więcie lepiej.

 

Potwierdzam że ten odtwarzacz Sony to sprzęt niewarty uwagi i przy tym "porównaniu" to jest wręcz śmiesznym źródłem. Miałem wielokrotnie w rękach te odtwarzacze - szajs nic nie warty. Można go stosować jako źródło ze wzmacniaczem za 300 - 500zł niestety.

[Bumpalump]

Piszesz o 338 czy x77?

[zeta-j]

Duzo juz mialem takich wzmacniaczy ktore mialy byc lepsze :)

Duzo juz mialem takich wzmacniaczy ktore mialy byc lepsze :)

 

Trudno się dziwić skoro przy takim źródle te lepsze wzmacniacze nie mogą rozwinąć skrzydeł.

[Bumpalump]

Przy X77ES roznica nie byla kolosalna, ale X77ES to tez pewnie slabe zrodlo i budzetowka

[Gość aqs]

miało być Sony vs Krell a co to jest, gadanie nic nie wnoszące do tematu

Krella zwróć bo jest walnięty i temat do zamknięcia

Tranzystory ma chociaż oryginalne ?

[Gość discomaniac71]

Chodzi o wychwycenie różnic urządzenia X nad Y. Nie trzeba do tego promu kosmicznego. Wiadomo ze to urządzenie nie rozwinie skrzydeł w tej czy innej konfiguracji. Tak jak ktos wcześniej pisal, nie muszę jechać ferrari na tor żeby poczuc wyższość nad focusem. Chyba ze ktele graja tylko po XLR, bo po RCA to gra jak amplituner za 500zl. Może z tym krelem cos nie tak w tedy?

 

Miałem Cię za rozsądnego faceta. Do oceny wzmacniacza klasy Krella potrzebne są odpowiednie elementy toru. Ponieważ jest to sprzęt wyższej klasy każdy element musi być dopieszczony. Inaczej nie jesteś w stanie niczego powiedzieć na temat dźwięku. Przypadkowe porównania nie służą zdobyciu żadnej wiedzy. Co najwyżej garstka piewców kartonowej budżetówki będzie zacierać ręce że nie warto przepłacać.

 

miało być Sony vs Krell a co to jest, gadanie nic nie wnoszące do tematu

Krella zwróć bo jest walnięty i temat do zamknięcia

Tranzystory ma chociaż oryginalne ?

 

To jest bardzo ciekawe co piszesz zwłaszcza że na aukcjach pojawia się coraz więcej nieoryginalnych urządzeń.

 

Duzo juz mialem takich wzmacniaczy ktore mialy byc lepsze :)

 

I będzie ich kolejny milion póki nie nauczysz się robić porównań. Ty po prostu nie dorosłeś do sprzętu lepszego niż to nieszczęsne Sony. Swoje sprzedałem po miesiącu. Braki w rozdzielczości jak dla mnie dyskwalifikują to urządzenie.

[Thekamil921]

A co proponujesz do 2tyś bo szukam lepszego wzmacniacza od kenwood ka990v.

[Gość discomaniac71]

A co proponujesz do 2tyś bo szukam lepszego wzmacniacza od kenwood ka990v.

 

Posłuchaj, oceń i samodzielnie wyciągnij wnioski.

[Thekamil921]

Teraz w planach mam 555es.

[rafal735r]

 

 

Miałem Cię za rozsądnego faceta. Do oceny wzmacniacza klasy Krella potrzebne są odpowiednie elementy toru. Ponieważ jest to sprzęt wyższej klasy każdy element musi być dopieszczony. Inaczej nie jesteś w stanie niczego powiedzieć na temat dźwięku. Przypadkowe porównania nie służą zdobyciu żadnej wiedzy. Co najwyżej garstka piewców kartonowej budżetówki będzie zacierać ręce że nie warto przepłacać.

 

Nikt tu nic nie pisze o ocenie, a wyzszosci jednego nad drugim.

[Gość discomaniac71]

Nikt tu nic nie pisze o ocenie, a wyzszosci jednego nad drugim.

 

Wątek dotyczy porównania. Żeby było wiarygodne potrzebne są odpowiednie warunki.

[kopaczmopa]

Ok czyli jak wiekszosci ten krell nie gra i z ulga zmieniaja na lampy bo wreszcie pojawia sie barwa to znaczy ze nadal wina reszty a nie krella.

[Bumpalump]

 

 

Miałem Cię za rozsądnego faceta. Do oceny wzmacniacza klasy Krella potrzebne są odpowiednie elementy toru. Ponieważ jest to sprzęt wyższej klasy każdy element musi być dopieszczony. Inaczej nie jesteś w stanie niczego powiedzieć na temat dźwięku. Przypadkowe porównania nie służą zdobyciu żadnej wiedzy. Co najwyżej garstka piewców kartonowej budżetówki będzie zacierać ręce że nie warto przepłacać.

 

 

 

To jest bardzo ciekawe co piszesz zwłaszcza że na aukcjach pojawia się coraz więcej nieoryginalnych urządzeń.

 

 

 

I będzie ich kolejny milion póki nie nauczysz się robić porównań. Ty po prostu nie dorosłeś do sprzętu lepszego niż to nieszczęsne Sony. Swoje sprzedałem po miesiącu. Braki w rozdzielczości jak dla mnie dyskwalifikują to urządzenie.

Jak ktos ma zdanie inne niz twoje to zawsze masz jakas wymowke.

 

Po czym oceniasz klase sprzętu, po cenie? Czy po marce

[zeta-j]

napewno twardy bas - hehe, dobre :-)

 

 

Twardy bas w stosunku do Sony bo tam jest pewnie miękki :) zresztą taki charakter basu jest w większości wzmacniaczy z lat 80-90, Accu, Luxmany, Sansui, wszystko analogowe brzmienie z zaokrąglonym basem.

[Bumpalump]

W sony jest bardziej zróżnicowany, zyce alignment swietna płytka aby to przetestować

[Gość discomaniac71]

Jak ktos ma zdanie inne niz twoje to zawsze masz jakas wymowke.

 

Po czym oceniasz klase sprzętu, po cenie? Czy po marce

 

Daj już spokój. Proste rzeczy do Ciebie nie docierają. Dawno wyrosłem z audio przedszkola.

 

Twardy bas w stosunku do Sony bo tam jest pewnie miękki :) zresztą taki charakter basu jest w większości wzmacniaczy z lat 80-90, Accu, Luxmany, Sansui, wszystko analogowe brzmienie z zaokrąglonym basem.

 

Jest sporo integr z lat 80-tych mających dobry jakościowo bas. To że Sony traci kontrolę nad basem i ma wycofaną średnicę nie znaczy że tak mają inne wzmacniacze z tamtych lat.

 

Ok czyli jak wiekszosci ten krell nie gra i z ulga zmieniaja na lampy bo wreszcie pojawia sie barwa to znaczy ze nadal wina reszty a nie krella.

 

Ta większość to chyba tylko Ty i Twoi koledzy. Wskaż mi opinię na renomowanym zachodnim forum gdzie doświadczeni ludzie piszą o tym że Krell im nie gra i zamieniają go na lampę.

Zacznijmy od początku: w dobrej konfiguracji Krell gra tak jak życzyłby sobie jego właściciel. Jeśli chce dźwięku miękkiego a jednocześnie szczegółowego (czyli według forumowej definicji analogowego) łączy go z Vienna Acoustics lub Dynaudio. Jeśli lubi detale i pierdnięcia muzyków w trzecim czy czwartym rzędzie i chciałby aby jego sprzęt grał jasno podpina któreś z wyższych Bowersów.

[Zwykły Drut]

Jeśli lubi detale i pierdnięcia muzyków w trzecim czy czwartym rzędzie i chciałby aby jego sprzęt grał jasno podpina któreś z wyższych Bowersów.

Kiedyś, kiedyś nawet była taga obiegowa opinia, że pierwsze stare Bowersy z grupy 80x zaczynają dobrze pokazywać co potrafią albo z tym Krell-em, albo z Makiem, w zależności co kto lubi, to też jakaś wskazówka.

[piszcz4]

Ok czyli jak wiekszosci ten krell nie gra i z ulga zmieniaja na lampy bo wreszcie pojawia sie barwa to znaczy ze nadal wina reszty a nie krella.

To, że ktoś sprzeda szybkie sportowe auto żeby kupić powolną terenówkę nie oznacza, że to sportowe było złe lecz raczej to, że potrzebował czegoś zupełnie innego, nie koniecznie lepszego w skali bezwzględnej.

[Gość discomaniac71]

Kiedyś, kiedyś nawet była taga obiegowa opinia, że pierwsze stare Bowersy z grupy 80x zaczynają dobrze pokazywać co potrafią albo z tym Krell-em, albo z Makiem, w zależności co kto lubi, to też jakaś wskazówka.

 

O to mi właśnie chodziło.

 

To, że ktoś sprzeda szybkie sportowe auto żeby kupić powolną terenówkę nie oznacza, że to sportowe było złe lecz raczej to, że potrzebował czegoś zupełnie innego, nie koniecznie lepszego w skali bezwzględnej.

 

Racja. Może też znaczyć że nie bardzo potrafi nim jeździć ;-)

[Gość]

Jeśli chce dźwięku miękkiego a jednocześnie szczegółowego (czyli według forumowej definicji analogowego)

Te forumowe definicje są z..ste...

System zamiast grać jak realizacja pozwala zamula albo nie...Tyle to ma wspólnego z analogowym dźwiękiem co wół z karetą...

Jeżeli system gra wszystko "zero jedynkowo" jest do 4d...

[kopaczmopa]

Tak nie oznacza ale dla was jak np sony nie zagra (nie znam tego ampa sony akurat) to jest cienki a jak nie zagra krell to cienkie jest wszystko inne tylko nie krell. Znam conajmniej 4 osoby ktorym ten krell nie podszedl i wymienili na inny tanszy wzmacniacz.Kropka. I ta synergia z dynkami czy vienna tez nie kazdemu pasuje. Nie gloscie prawdy objawionej. Krell ma fajne detale,moc, dynamike, nie przecze ale srednica scena muzykalnosc nie sa jego mocna strona.

[Gość]

Tak nie oznacza ale dla was jak np sony nie zagra (nie znam tego ampa sony akurat) to jest cienki a jak nie zagra krell to cienkie jest wszystko inne tylko nie krell. Znam conajmniej 4 osoby ktorym ten krell nie podszedl i wymienili na inny tanszy wzmacniacz.Kropka. I ta synergia z dynkami czy vienna tez nie kazdemu pasuje. Nie gloscie prawdy objawionej. Krell ma fajne detale,moc, dynamike, nie przecze ale srednica scena muzykalnosc nie sa jego mocna strona.

 

Mi osobiście wisi taki czy sraki wzmak...ma grać wspólnie z resztą toru prawdę i tyle...realizacje są różne i system jako całość ma to pokazać...jak uśrednia i zamula to nie pokaże różnic...nie ma miękko...twardo...ciepło...zimno...

[Darek67]

Piszesz o 338 czy x77?

 

Pisałem o 338 .

[Bumpalump]

 

 

Jest sporo integr z lat 80-tych mających dobry jakościowo bas. To że Sony traci kontrolę nad basem i ma wycofaną średnicę nie znaczy że tak mają inne wzmacniacze z tamtych lat.

 

Sony ma kontrolę na tym samym poziomie co krell

[opteron]

Sony ma kontrolę na tym samym poziomie co krell

 

hahahahaha :-)

To jest po prostu Muppet Show, gdzieś już pisałem że miałem w domu TA-F770ES i TA-F870ES, na tych samych kolumnach, pomieszczeniu i źródle, soniacze przy krellu zagrały jakby były zepsute. Zlepione, bułowate, bez przestrzeni i oddechu. Bas jaki prezentowały hihihiendy przypominały subwoofer w kinie domowym za 1500zł (Infinity R80 mimo niepozornych gabarytów są cholernie wymagające ale potrafią pokazać co to impuls i kontrola przy odpowiedniej amplifikacji). Mając w pamięci co te wzmacniacze sobą prezentowały przy KAV300i zastanawiam się czy autor wątku:

a) jest na pewno normalny?

b) ma jakiś ukryty interes?

c) jego DIY kolumny to jakiś szczęśliwy zbieg okoliczności że w ogóle coś z nich słychać?

 

Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz można przeczytać na forum jakie ten geniusz wypisuje pierdoły do n-tej potęgi, ostatnio wymyślił że do cichego słuchania nadają się TYLKO b. mocne wzmacniacze, na słabych można słuchać tylko głośno bo cicho się nie da... (mistrzostwo świata po prostu). Za to krzywe Fletchera-Munsona przemilczał bo najwyraźniej wykresów nie ogarnia...

Chyba jednak obstawiałbym że to będzie pkt a)

[Szeryfo]

Chyba jednak obstawiałbym że to będzie pkt a)

 

Chyba trochę przesadziłeś. Po prostu kolega Bumpalump nie ma większego doświadczenia. Nie wie do końca, na co zwrócić uwagę przy takich porównaniach.

Przede wszystkim, uważam że niewiele różnic wyjdzie na takiej muzyce, jaką preferuje autor wątku.

[Gość]

Chyba trochę przesadziłeś. Po prostu kolega Bumpalump nie ma większego doświadczenia. Nie wie do końca, na co zwrócić uwagę przy takich porównaniach.

Przede wszystkim, uważam że niewiele różnic wyjdzie na takiej muzyce, jaką preferuje autor wątku.

 

A jaką preferuje?

[Szeryfo]

ZTCW to zdaje się jakiś rap czy hiphop..?

[Gość discomaniac71]

Tak nie oznacza ale dla was jak np sony nie zagra (nie znam tego ampa sony akurat) to jest cienki a jak nie zagra krell to cienkie jest wszystko inne tylko nie krell. Znam conajmniej 4 osoby ktorym ten krell nie podszedl i wymienili na inny tanszy wzmacniacz.Kropka. I ta synergia z dynkami czy vienna tez nie kazdemu pasuje. Nie gloscie prawdy objawionej. Krell ma fajne detale,moc, dynamike, nie przecze ale srednica scena muzykalnosc nie sa jego mocna strona.

 

Widać że nie znasz nie tylko Sony ale i Krella. Obrazki w sieci? ;-) Krell potrafi być zaskakująco muzykalny a scena to hektary przestrzeni. Zależy z czym go połączysz. To że Twoi koledzy zamienili na tańsze lampki znaczy jedynie że nie dorośli do dojrzałego dźwięku.

[Zwykły Drut]

Przede wszystkim, uważam że niewiele różnic wyjdzie na takiej muzyce, jaką preferuje autor wątku.

Może okazać się, że taka muzyka nie istnieje w wymiarze rzeczywistym, zatem nie ma punktu odniesienia. Bezpieczniej jest posłuchać tego co na codzień słyszymy - ludzkiej mowy, hałasu uliczneg, ciszy w lesie, i z tym konfrontować swój dźwięk, inaczej można popaść w pułapke np. uwielbienia sztucznie zagęszczonej, dogrzanej i zabarwionej średnicy (gęściejszej od miodu...), tylko niestety, gdzie w naturze jest taki dźwięk, chyba w małej sali na weselu, z estradowych paczek, nad ranem jak już słuch niedomaga. Zbyt dużo własnych preferencji to pułapka tego hobby.