Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

Tego nie znam. Tak jak pisałem akurat w Sony nie ma problemu bo pokrywę można zdjąć. Czytałem instrukcję, ale tam ani słowa o takim tricku.

 

Próbowałem teraz tego z Sony, ale bez rezultatu. Po uruchomieniu włącznikiem i wciśniętym klawiszu open po prostu otwiera mi kieszeń i to wszystko. Może trzeba jeszcze coś nacisnąć?

Otwierasz kieszenie a potem wyjmujesz kabel,,, chamskie ale skuteczne do demagnetyzacji i do mycia rolek tez..

Jak myjecie rolki bez prądu? Mi się udaje je tylko 'pogłaskać' w takiej sytuacji - jakiś myk?

Próbowałem teraz tego z Sony, ale bez rezultatu. Po uruchomieniu włącznikiem i wciśniętym klawiszu open po prostu otwiera mi kieszeń i to wszystko. Może trzeba jeszcze coś nacisnąć?

Ale to chyba nie działa z każdym modelem (na pewno działa z Sony TC-K770ES)...

U mnie na WR870 nie działa. A byłaby to ciekawa funkcja. Może K770 nie ma takiego dostępu do głowic i stąd ten tryb. Nie wiem czy tam można zdejmować przedni panel, ale może się nie da.

 

W Pioneerze nawet wyraźnie napisano, ze musi być w pozycji ON!!! Czyli ma być włączony.

Edytowane przez Dariusz_61729

Jak myjecie rolki bez prądu? Mi się udaje je tylko 'pogłaskać' w takiej sytuacji - jakiś myk?

Myję od zawsze bez prądu, nauczyłem się. Jeśli deck ma automat do zamykania kieszeni,

to nawet wciskając czujniki go nie oszukasz, jeśli ma kieszeń ręczną, to masz opcję, że

wciśniesz czujnik rodzaju taśmy i zrobisz play a on po 1-2sek wyłączy bo talerze się nie

kręcą. Czyli wracamy do pkt.1 mycie bez prądu albo demontaż jak jest okazja do tego..

No chyba, że ktoś ma lepszy patent...

J.

Trzeba sobie zrobić specjalną kasetę, żeby ogłupić magnetofon.

Wtedy można rolki myć, szlifować etc., oczywiście jeśli nakładka na kieszeń kasety da się zdjąć lub odchylić.

Edytowane przez artekk

Ja biorę w Sony łyżeczkę z szeroką rączką na wymiar czujnika i wkładam pod niego. Daję play, podnosi się mostek i system działa. Deck sądzi,. ze kaseta jest i po włączeniu odtwarzania podnosi się mostek i rolki się obracają. Można czyścic. W Pioneerze już się ka nie da bo nie można ściągnąć pokrywy. Ale ile mogę to czyszczę rolki i docisk.

Ja biorę w Sony łyżeczkę z szeroką rączką na wymiar czujnika i wkładam pod niego. Daję play, podnosi się mostek i system działa. Deck sądzi,. ze kaseta jest i po włączeniu odtwarzania podnosi się mostek i rolki się obracają. Można czyścic. W Pioneerze już się ka nie da bo nie można ściągnąć pokrywy. Ale ile mogę to czyszczę rolki i docisk.

Nowsze Soniaki mają lusterka na talerzykach i czujniki diodowe, bez prawdziwej tasmy zatrzymują się ;)

J.

Ja po dzisiejszym dniu to zgłupiałem zupełnie.

Pisałem wcześniej o akai gx-65 że odtwarzał różne obce kasety bardzo kiepsko. Podejrzewałem że głowica była ruszana. Zmianiłem nieco skos głowicy i sytuacja znacząco poprawiła się ale nadal nie była idealna. Na szczęście nagrywał bardzo dobrze i nagrane przez siebie kasety odtwarzał bardzo dobrze. Pisałem też o wciąganiu taśmy po włączaniu play zaraz po przewijaniu do przodu (tu mam od was wskazówki i z tym powalczę) i o tym że ślad taśmy na prawej rolce biegnie tuż przy jej skraju, co nie podoba mi się za bardzo, bo powinno być po środku

 

Otóż dzisiaj tak po prostu na zasadzie sprawdzenia co się dzieje, odchyliłem kilka razy lewą rolkę podczas odtwarzania. Do tego zauważyłem że mocowanie prawej rolki na dźwigience jest chyba ułamane z jednej strony. Przesunąłem bolec prawej rolki w stronę bardziej od kieszeni, ale czy to coś zmieniło w położeniu rolki to wątpię.

Poniżej wklejam zdjęcie jak wygląda tor przesuwu i to wyłamanie przy dźwigni.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po tym wszystkim wkładam kasety po kolei, nagrane na innych deckach, nagrane na onkyo, "oryginalne" . Prawie żadna nie gra dobrze.

 

Wracam do ustawień początkowych, "fabrycznych" skosu głowicy i co.....................

 

Wszystko gra pięknie tak jak powinno. Teraz jakość odtwarzania może być porównywana w ogóle do onkyo. Odtwarza inaczej ale też świetnie. Przedtem zależało od kasety i skąd pochodziła.

 

 

I o co tu chodzi??? Ja właściwie nic nie zrobiłem. Nie zdziwię się jak jutro rano znowu będzie grało inaczej.

Muszę koniecznie naprawić to wyłamanie w dźwignie tak aby trzpień rolki nie uciekał w stronę kieszeni kasety - bo to może jest przyczyna tej jakości i złego grania na początkowym ustawieniu skosu głowicy. MOże gdzieś dostanę oryginalną dźwignię? Może ktoś z was ma dawcę? Może z innego decka pasuje?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sido

Podane przez Ciebie objawy wskazują na problem z tą prawą rolką. Tym bardziej, że ktoś ułamał plastik w dźwigni. Zrób eksperyment: podczas odtwarzania odciągnij lewą rolkę i sprawdź dokładnie czy zmieni się dźwięk. Eksperyment pokaże trochę czy jest kłopot z prowadzeniem taśmy przez prawą rolkę. W Twoim Akai taśma na prawej rolce jest prowadzona przy jej wewnętrznej krawędzi. Stan dźwigni (uszkodzenie plastiku od strony kieszeni) sugeruje skrzywienie osi na której jest zamocowana dźwignia. Ktoś, próbując wyjąć/założyć rolkę ewidentnie siłował się z dźwignią i pewnie ją wygiął. Jednak to tylko "gdybanie". Wyjmij rolkę i dokładnie sprawdź jej kształt. Zdarzyło mi się, gdy zakładałem zamienniki, że rolka miała różne średnice na krańcach. Ot, taki feler. Tak bywa z zamiennikami. Taśma zsuwa się z rolki w kierunku mniejszej średnicy. Nie wiem jak jest w Akai, ale w niektórych deckach rolka ma kształt obły, to znaczy największą średnicę ma na środku. Sprawdź w wolnej chwili jak to u Ciebie wygląda. Do dokładnego sprawdzenia co się dzieje najlepsza byłaby kaseta z lusterkiem, ale można sobie poradzić inaczej. Dołączam dwa zdjęcia kasetki, jaką kiedyś sobie skleciłem. Dobre światło i oko i można sprawdzić jak taśma jest prowadzona.

Regulowałeś azymut i miejmy nadzieję, że nikt nie ruszał regulacji wysokości oraz kąta dogięcia głowicy. Sprawdź najpierw co opisałem wcześniej a później zobaczymy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-58791-0-74776000-1506190758_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

stereo-hifi com

Sido

Podane przez Ciebie objawy wskazują na problem z tą prawą rolką. Tym bardziej, że ktoś ułamał plastik w dźwigni. Zrób eksperyment: podczas odtwarzania odciągnij lewą rolkę i sprawdź dokładnie czy zmieni się dźwięk. Eksperyment pokaże trochę czy jest kłopot z prowadzeniem taśmy przez prawą rolkę. W Twoim Akai taśma na prawej rolce jest prowadzona przy jej wewnętrznej krawędzi. Stan dźwigni (uszkodzenie plastiku od strony kieszeni) sugeruje skrzywienie osi na której jest zamocowana dźwignia. Ktoś, próbując wyjąć/założyć rolkę ewidentnie siłował się z dźwignią i pewnie ją wygiął. Jednak to tylko "gdybanie". Wyjmij rolkę i dokładnie sprawdź jej kształt. Zdarzyło mi się, gdy zakładałem zamienniki, że rolka miała różne średnice na krańcach. Ot, taki feler. Tak bywa z zamiennikami. Taśma zsuwa się z rolki w kierunku mniejszej średnicy. Nie wiem jak jest w Akai, ale w niektórych deckach rolka ma kształt obły, to znaczy największą średnicę ma na środku. Sprawdź w wolnej chwili jak to u Ciebie wygląda. Do dokładnego sprawdzenia co się dzieje najlepsza byłaby kaseta z lusterkiem, ale można sobie poradzić inaczej. Dołączam dwa zdjęcia kasetki, jaką kiedyś sobie skleciłem. Dobre światło i oko i można sprawdzić jak taśma jest prowadzona.

Regulowałeś azymut i miejmy nadzieję, że nikt nie ruszał regulacji wysokości oraz kąta dogięcia głowicy. Sprawdź najpierw co opisałem wcześniej a później zobaczymy.

Już nie chce pisać że jestem pewien, bo przedtem tez byłem pewien że grzebano głowicę, ale ta prawa rolka jest podejrzana rzeczywiście. Najśmieszniejsze jest to że teraz wszystko gra dobrze i wróciłem do ustawień początkowych głowicy, a w sumie nic nie zrobiłem chyba.

Lewą rolkę odciągałem już i głos się pogarszał, jak dociskałem to zwalniał.

Prawa rolka rzeczywiście może być trafiona.

Taką wyłamaną kasetę też mam ale muszę mocniej ją potraktować. Na Kasprzaku wystarczało wyłamać tylko do wysokości blaszki i wszystko było widać. Muszę sobie sprawić także odpowiednie lustereczko. Szklarz już dociął mi odpowiedni rozmiar tylko muszę dokleić rączkę.

Tak jak sugerujesz trzeba zobaczyć jak układa się taśma.

W razie czego to tą dźwignię razem z rolką można wyjąć? Mam też zamiennik rolki. Zatem mam wszystko co trzeba oprócz czasu. Dlatego tez skorzystam z wszystkich rad jakie tu napotkałem i na drugim forum ale to trochę potrwa. Na pewno dam znać jak efekty.

Na razie wszystko gra dobrze i dzisiaj robiłem także nagrywanie i tez było świetnie, ciągle jednak nie wiem dlaczego się zmieniło na lepiej.

W SONY TC-K590 jest tryb serwisowy, włącznik zasilania + open i trzymać. Magetofon

otwiera kieszeń, włącza rolkę i ignoruje informację od czujników. Może komuś się przyda;)

J.

Mi się przyda bo jedzie takowy do mnie :) Jak ten 590 dźwiękowo wygląda na tle konkurencji orientujesz sie może?

Mam porównanie z CTS-540/550S Pioneera i z magnetofonami Sony na TCM190 (np TC-K515S, TC-K390) itp.

i jest nieźle, elektronika chyba gra najczyściej z nich wszystkich (przedwzmacniacz i wzmacniacz zapisu) Głowica

chyba troche słabsza niż w Pioneerze, nie wiem ile przenosi ale podejrzewam, że wcześniej pasmo zaczyna opadać

Silniki świszczą (mojego nie serwisowałem) ale mechanizm jak na tą epokę jest bardzo dobry i w miarę łatwy

do rozbiórki, SONY nie lutował wszystkiego na amen i da się to opanować jak coś się zepsuje.

J.

Przepraszam że w tym wątku poruszę ten temat ale obawiam się że w dziale odtwarzaczy cd mnie nie zrozumieją i będą proponować coś drogiego a w ogóle jak powiem że preferuję magnetofon to pewno wyślą mnie do skansenu.

Chciałem was prosić o rekomendacje jakiegoś odtwarzacza cd w cenie do około 200 zł. Obecnie używam czegoś co zaczyna szwankować - zdarza się ze ma problem z odczytem danego utworu. W razie gdyby to zaśmiecało wątek proszę o informacje na PW.

Np. mogę nabyć sony cdp 591 za 110 zł . MOże być też jakiś onkyo lub maranz. słyszałem że philipsy też mogą być. Pioneery dobre ale drogie w naprawie w razie usterki. Ważne aby odtwarzacz ten nie miał problemów z odczytem cdr i lekko porysowanych płyt.

 

Pozrawiam

Edytowane przez sido

Przepraszam że w tym wątku poruszę ten temat ale obawiam się że w dziale odtwarzaczy cd mnie nie zrozumieją i będą proponować coś drogiego a w ogóle jak powiem że preferuję magnetofon to pewno wyślą mnie do skansenu.

Chciałem was prosić o rekomendacje jakiegoś odtwarzacza cd w cenie do około 200 zł. Obecnie używam czegoś co zaczyna szwankować - zdarza się ze ma problem z odczytem danego utworu. W razie gdyby to zaśmiecało wątek proszę o informacje na PW.

Np. mogę nabyć sony cdp 591 za 110 zł . MOże być też jakiś onkyo lub maranz. słyszałem że philipsy też mogą być. Pioneery dobre ale drogie w naprawie w razie usterki. Ważne aby odtwarzacz ten nie miał problemów z odczytem cdr i lekko porysowanych płyt.

 

Pozrawiam

 

Więc myślę, że w wypadku stosunkowo niewielkiego budżetu patrz pod kątem sprawności, jakiejś gwarancji rozruchowej itd. a nie kwestii audiofilskich. Najbezpieczniej jest kupić coś na laserze Philipsa PHILIPS CDM12.1 i z cyfrowym serwem np. Technics SL-PS670, 770. CD z laserami Sony są o tyle kłopotliwsze w naprawach że czasem ciężko kupić dobry zamiennik lasera - połowa tanich chińskich zamienników na dzień dobry nie działa.

 

Starsze odtwarzacze Technicsa na laserach w polu magnetycznym lepiej omijać bo pomimo tego, że bardzo trwałe to jednak 30 lat zrobiło swoje a zamienników brak. Można jeszcze poszukać jakiegoś Pioneera: typu PD-5xx, 6xx, 7xx itd. Tam również są świetne lasery ale też mogą już się powoli kończyć. Ja mam PD-9700 np. z roku 1991 i laser jest w idealnej kondycji, czyta wszystko oprócz CD-RW.

Edytowane przez sk-victor

Lubię kiedy gra muzyka...

Ja bym jeszcze dodał abyś wpisal w wyszukiwarke Allegro TDA1541, to jeden z najlepszych przetwornikow DAC w historii, jest kilka Philipsow i Marantzów z tą kością w cenie poniżej 300zl, nie możesz popełnić błędu kupując cos z na tym DACu. TDA1541A jest jeszcze lepszy, gdyby co, całe epopeje o tych sprawach znajdziesz w necie...

Ja bym jeszcze dodał abyś wpisal w wyszukiwarke Allegro TDA1541, to jeden z najlepszych przetwornikow DAC w historii, jest kilka Philipsow i Marantzów z tą kością w cenie poniżej 300zl, nie możesz popełnić błędu kupując cos z na tym DACu. TDA1541A jest jeszcze lepszy, gdyby co, całe epopeje o tych sprawach znajdziesz w necie...

 

Zgadza się stare Philipsy na laserach CDM-0, 1.... też były niezniszczalne. Mam jakiegoś starego dziadka Philipsa z takim mechanizmem jak niżej. Odtwarzacz z 1984 roku. Działa aż miło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sk-victor

Lubię kiedy gra muzyka...

Przepraszam że w tym wątku poruszę ten temat ale obawiam się że w dziale odtwarzaczy cd mnie nie zrozumieją i będą proponować coś drogiego a w ogóle jak powiem że preferuję magnetofon to pewno wyślą mnie do skansenu.

Chciałem was prosić o rekomendacje jakiegoś odtwarzacza cd w cenie do około 200 zł. Obecnie używam czegoś co zaczyna szwankować - zdarza się ze ma problem z odczytem danego utworu. W razie gdyby to zaśmiecało wątek proszę o informacje na PW.

Np. mogę nabyć sony cdp 591 za 110 zł . MOże być też jakiś onkyo lub maranz. słyszałem że philipsy też mogą być. Pioneery dobre ale drogie w naprawie w razie usterki. Ważne aby odtwarzacz ten nie miał problemów z odczytem cdr i lekko porysowanych płyt.

 

Pozrawiam

Ostrzeżenie, nie daj się wkręcić w laser "do czyszczenia", w większości przypadków czyszczenie nie rozwiązuje problemów a serwis podkręca tylko laser skracając żywotność

(sam tak robie jak nie mam innego wyjśćia;)) Na allegro jest dużo odtwarzaczy ale jak do tej pory trafiłem tylko na jedna sztukę sprawną i niepodkręconą (lakier na potce od mocy)

Co do soniaków, jak na moje głuche uszy modele od 6** w górę np. CDP-690 grają

już bardzo dobrze, niższe np. CDP-490 słabo, nie wiem jak 5**. Ze względu na

problemy z laserem chyba lepiej brać droższy model, żeby potem opłacało się

wymieniać laser bo w tańszym wymiana lasera będzie droższa od urządzenia.

Jacek

Edytowane przez jasch

Przyjemnie jest popatrzeć jak pracują stare mechanizmy w polu magnetycznym Technicsa lub Philipsa. Technicsa mają posuw liniowy na prowadnicach a Philipsa zawieszone punktowo pracujące po promieni po wycinku koła. Mechanizmy te mają trwałość, bezawaryjność i szybkość działania nieosiągalną dla współczesnych plastikowych mechanizmów z napędem silniczkiem i przekładnią. Z jednej strony postęp i miniaturyzacja a z drugiej strony regres. Tak Philips jak i Technics przecież mógł produkować te wspaniałe mechanizmy ale niestety taniej było wsadzać plastikowe kity kupowane lub produkowane hurtowo.

Lubię kiedy gra muzyka...

sk-victor czy jesteś pewny że liniowe mechanizmy Technicsa były dobre ? a z tego co ja pamiętam były najbardzie wadliwe.

 

Stare Technicsy miały mechanizmy Philipsa ukośne i te były trwałe, ale dźwiękowo odstawały od konkurencji w swojej klasie.

 

Onkyo też miał mechanizm magnetyczny w wyższej klasie i ponoć pracował super, ale jak laser padł to rączki do góry.

 

Zamiast Soniaka proponowałbym raczej Marantza z serii 5 i 6, mechanizmy rewelacyjne i dźwiekowo poprawne, sam mam 53 i nie mam co jej zarzucić od prawie 20 lat

 

Stare Soniaki miały problerm z drganiami - były bardzo delikatne na nawet puknięcie w pólke.

Jeśli chodzi o sprzęt to mam tego troche ale brakuje czasu ...........a czas ucieka......

Mam cd Technics z laserem pracującym w polu magnetycznym. Jedną sztukę SL-P720 oraz dwie SL-P220 i wszystkie czytają płyty bez problemu. Dodam tylko że są z grudnia 1986r.

Stare Soniaki miały problerm z drganiami - były bardzo delikatne na nawet puknięcie w pólke.

To nie problem z drganiami tylko wypalony laser, pierwszy objaw końca... Układ do kontroli

ścieżki dostaje za słaby sygnał i nie daje rady ze śledzeniem ścieżki albo ostrości.

J.

Panowie, wracając do meritum, czy ktoś używał może tego specyfiku do rolek na przykład:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak przy okazji zeby polaczyc temat cd z magnetofonem.

Dawno temu, niestety marki modelu nie pamietam, mialem cd player z fajna funkcja szybkiego skanowania calej plyty i znajdowania najglosniejszego fragmentu muzki, ktory nastepnie byl grany w kolko zeby mozna bylo ustawic poziom nagrywania na magnetofonie. Nastepne ugodnienie polegalo na wybraniu dlugosci kasety magnetofonowej i cd player automatycznie zatrzymywal sie zeby mozna bylo odwrocic kasete i dalej kontynuowac nagranie.

 

Duzo przegrywam muzyki z komputera na magnetofon i mozliwosc automatycznego znalezienie glosnego fragmentu przez komputerowy odtwarzacz/player lub wtyczke VST byloby bardzo przydatne.

Jeśli się nie myle był taki program do przeszukiwania, ale nie całej płyty, ale konkretnego utworu i znajdował wartość szczytowa. Można nawet edytować plik np. w programie "Ocenaudio" - jest darmowy. Tam pokazuje wartości szczytowe pliku. Nie wiem jak to jest z odtwarzaniem CD z komputera.

Dawno temu, niestety marki modelu nie pamietam, mialem cd player z fajna funkcja szybkiego skanowania calej plyty i znajdowania najglosniejszego fragmentu muzki, ktory nastepnie byl grany w kolko zeby mozna bylo ustawic poziom nagrywania na magnetofonie.

 

Technicsy miały taką funkcję.

Duzo przegrywam muzyki z komputera na magnetofon i mozliwosc automatycznego znalezienie glosnego fragmentu przez komputerowy odtwarzacz/player lub wtyczke VST byloby bardzo przydatne.

To ja odwrócę temat, na komputerze dostępne sa programy do "normalizowania" nagrań, one podgłaśniają

oraz ściszają utwory (np tak, żeby peak sięgał -3db). W przypadku zgrywania mp3 to jest nawet konieczne

bo powszechnym problemem jest przesterowanie (cyfrowe) plików mp3. Jesli chce się otrzymać sensowną

jakość trzeba było je normalizować przed odtwarzaniem. Problem przesterowania dotyczy tez plików WAV,

nie wiem jak z FLAC, OGG, może playery maja to już wewnętrznie rozwiązane (nie wiem)

(nie chce mi się dokładnie tłumaczyć problemu, prosze szukać info w sieci w razie czego)

J

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.