Skocz do zawartości
IGNORED

Końcówka mocy DIY buczy


marianek84

Rekomendowane odpowiedzi

Połączenia tych mas nie są rewelacyjne bo łączą się pojedynczymi zworkami i to w kilkunastu miejscach na całej płytce... Od kondensatorów do tej gwiazdy jest ze 3 zworki.

?????

!!!!!!!

 

obudowa łączy się z masą poprzez tą płytkę - w dwóch miejscach.

???? !!!!!!! ??????

 

"Gwiazda" - jak sama nazwa wskazuje .... musi być gwiazdą. Czyli licznymi "promieniami" masy wychodzącymi, promieniującymi z jednego CENTRALNEGO punktu. To co opowiadasz o licznych zworkach ... mam nadzieję że one się rozchodzą ... gwieździście, a nie zapinają zworkowej pętli dookoła laminatu.

Nie jest wykluczone, że jest jakaś pra-przyczyna w błędnie zaprojektowanej płytce przez samego producenta. Być może w wersji oryginalnej jakoś to działało, ale doszły teraz twoje zdroworozsądkowe dodatki i teraz jakiś pasztet na bazie złej koncepcji samej płytki "pcb" wyłazi.

 

Spróbuj się skoncentrować na samej MASIE - Gdzie ona DOKĄD się rozchodzi i JAK.

 

Narysuj sobie i nam MAPĘ MASY. Mam nadzieję że jeśli nie gwieździstą, to przynajmniej drzewiastą.

Szukaj jakichkolwiek pętli. To ma być rozkrzewione drzewo, z pojedynczym pniem, a jeszcze lepiej centralna gwiazda.

Jeśli znajdziesz gdziekolwiek "pętlę" - to kaplica - będzie to do poprawki zapewne.

 

Spróbuj ustalić, która gałązka masy dochodzi do jakiej sekcji/modułu i za co odpowiada tak mniej więcej.

 

Te "dwa punkty" podłączenia chassis (grzech śmiertelny, moim zdaniem) to również na tej mapie masy narysuj.

?????

!!!!!!!

 

???? !!!!!!! ??????

 

No tak :)

Japońska firma tak zrobiła. Idą 3 cienkie zworki od środka wyspy miedzy kondensatorami do gwiazdy. I są dwa łączenia masy płytki z obudową... Mogę to zaznaczyć na zdjęciu...?

Przegwizdaj te ścieżki masy bzyczkiem z przyrządu uniwersalnego, w razie wątpliwości. A to co przegwizdasz - upewnij się, że jest tylko jedna JEDYNA droga łącząca te miejsca.

A nie lepiej się odciąć od tej fabrycznej płyty?

Wyciąg elektrolity i zrób zasilacz na pająku zgodnie ze sztuką i będzie git :)

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Możesz zaznaczyć na zdjęciu, ale niezależnie - wolałbym abyś sobie jednak rozrysował (własnymi rękoma) tą "mapę masy". Bo tak naprawdę dopóki nie myśli się w kategoriach "masa masie nierówna" - to nie widzi się problemu.

Jak bezpostaciowa masa urośnie w Twoich oczach do rangi istotnego i mocno (napięciowo) zróżnicowanego fenomenu, gdzie każdy centymetr (w prawo bądź w lewo) to już nie jest to samo (tak jak te dwa czarne przewody w dwóch różnych miejscach teraz) .. to może z takiego rysunku sam dostrzeżesz jakieś miejsce, które jest nielogiczne / nie"halo".

 

Fabryczna płyta może być nieidealna, ale zapewne nie są to wady krytyczne, których by nie można skorygować poprzez wylutowanie / rozwarcie niektórych zworek, a w ostateczności posłużenie się "ostrym nożykiem" i przecięcie laminatu w jakimś niekoszernym miejscu.

Ale zanim zaczniesz to robić, musisz sam zrozumieć, jak ta masa się od centralnego punktu "rozpływa". Rozdrzewia.

No i przede wszystkim upewnić się że się nigdzie nie "pętli" - zarówno w ramach pcb, jak i we wnętrzu tego wzmacniacza (np. przez budę obudowy), jak i poza nim. Poza nim w sensie: a). w przypiętym cedeku, i/lub b). w przypiętej sieci energetycznej (np. bolce PE).

 

Sprawdź też i zaznacz/odnotuj wszystkie śruby montażowe, które mogą powodować jakikolwiek styk elektryczny laminatu pcb z metalowymi częściami obudowy. Jeśli takie śruby montażowe masz na swoich, dodanych od siebie płytkach, to też to sprawdź.

 

... Ehhh ... szkoda że ten transformator ma wspólne uzwojenie dla obu kanałów. A co ten transformator daje, tak w ogóle? Jakie napięcia? Może ten zasilacz nie jest na tyle skomplikowany, aby się nie szarpnąć i zrobić dual mono zasilanie dla każdego kanału z osobna (??)

Możesz zaznaczyć na zdjęciu, ale niezależnie - wolałbym abyś sobie jednak rozrysował (własnymi rękoma) tą "mapę masy". Bo tak naprawdę dopóki nie myśli się w kategoriach "masa masie nierówna" - to nie widzi się problemu.

Jak bezpostaciowa masa urośnie w Twoich oczach do rangi istotnego i mocno (napięciowo) zróżnicowanego fenomenu, gdzie każdy centymetr (w prawo bądź w lewo) to już nie jest to samo (tak jak te dwa czarne przewody w dwóch różnych miejscach teraz) .. to może z takiego rysunku sam dostrzeżesz jakieś miejsce, które jest nielogiczne / nie"halo".

 

Fabryczna płyta może być nieidealna, ale zapewne nie są to wady krytyczne, których by nie można skorygować poprzez wylutowanie / rozwarcie niektórych zworek, a w ostateczności posłużenie się "ostrym nożykiem" i przecięcie laminatu w jakimś niekoszernym miejscu.

Ale zanim zaczniesz to robić, musisz sam zrozumieć, jak ta masa się od centralnego punktu "rozpływa". Rozdrzewia.

No i przede wszystkim upewnić się że się nigdzie nie "pętli" - zarówno w ramach pcb, jak i we wnętrzu tego wzmacniacza (np. przez budę obudowy), jak i poza nim. Poza nim w sensie: a). w przypiętym cedeku, i/lub b). w przypiętej sieci energetycznej (np. bolce PE).

 

Sprawdź też i zaznacz/odnotuj wszystkie śruby montażowe, które mogą powodować jakikolwiek styk elektryczny laminatu pcb z metalowymi częściami obudowy. Jeśli takie śruby montażowe masz na swoich, dodanych od siebie płytkach, to też to sprawdź.

 

... Ehhh ... szkoda że ten transformator ma wspólne uzwojenie dla obu kanałów. A co ten transformator daje, tak w ogóle? Jakie napięcia? Może ten zasilacz nie jest na tyle skomplikowany, aby się nie szarpnąć i zrobić dual mono zasilanie dla każdego kanału z osobna (??)

 

Rozumiem, rozkręcam i się bawię dalej w takim razie

 

sybic

 

Tak by było najprościej ale sprzęt składam dla kumpla który jest zakochany w tych wycieraczkach i miękkiej mechanice, nie mogę tego wywalić...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem ten wzmacniacz i wiem o co chodzi :)

Nie musisz nic wywalać... po prostu zrób osobny zasilacz

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Sprawdź też i zaznacz/odnotuj wszystkie śruby montażowe, które mogą powodować jakikolwiek styk elektryczny laminatu pcb z metalowymi częściami obudowy. Jeśli takie śruby montażowe masz na swoich, dodanych od siebie płytkach, to też to sprawdź.

 

... Ehhh ... szkoda że ten transformator ma wspólne uzwojenie dla obu kanałów. A co ten transformator daje, tak w ogóle? Jakie napięcia? Może ten zasilacz nie jest na tyle skomplikowany, aby się nie szarpnąć i zrobić dual mono zasilanie dla każdego kanału z osobna (??)

 

Śruby są dwie, na płycie głównej. Zaznaczam je strzałkami. Moje płytki nie mają śrub łączących je elektrycznie z czymkolwiek.

Trafo po wyprostowaniu daje + - 52V czyli jakieś niecałe 40V przemiennego. Moc wg papierów 285W.

Co do pomysłu dual mono - trzeba by robić 3 zasilacze bo płyta główna musi zostać i też potrzebuje wysokiego napięcia np do przekaźników w szergu. Moim zdaniem za dużo przeróbek a i właściciel może nie być chętny topić w tym sprzęcie kolejnych stówek ;)

 

Przy okazji zaznaczam zworki między gwiazdą a kondensatorami.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aaaa .... to ten Technics z tymi legendarnymi "wskazówkami" - No teraz to rozumiem.

Rzeczywiście, jest o co powalczyć.

Te wskaźniki to po prostu bajka ...

 

Kupił to z popalonymi scalakami, spalonym podświetleniem i połamaną obudową... Miała być okazja.

 

Swoją drogą pomijając buczenie, gra całkiem przyjemnie i nie mało szarpie membranami. Radiator zimny, trafo zimne. Mogę polecić te PCB miłośnikom DIY, myślę że warto...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak odepnę oba lub jeden (którykolwiek) przewód rca z tylnej ściany - buczenie znika, jeśli podpięte są oba kanały - buczy.

Bardzo dziwne, ze nie pomaga te 1,5 przewodu RCA lub odpiecie ekranu z jednego gniazda rca. Jestes 100% pewny ze nie zamianiles biegunowosci ktoregos przewodu miedzy gniazdami RCA i koncowkami?

Jestes 100% pewny ze nie zamianiles biegunowosci ktoregos przewodu miedzy gniazdami RCA i koncowkami?

:)

Gratuluję odwagi, że postawiłeś to pytanie na wokandzie.

Rzeczywiście, kiedyś miałem taki "problem" w dac. Brumiało.

Potem się okazało, że tyłem do przodu był jeden wtyk na (niekodowane) igły goldpin założony.

Bardzo dziwne, ze nie pomaga te 1,5 przewodu RCA lub odpiecie ekranu z jednego gniazda rca. Jestes 100% pewny ze nie zamianiles biegunowosci ktoregos przewodu miedzy gniazdami RCA i koncowkami?

 

Tak, jestem pewny. Właśnie sprawdzałem czy na pewno :P

Przewody w kostce są odpowiednio a kostka ma nacięcia że się jej nie wepnie odwrotnie.

 

Też się dziwię że te półtora przewodu nie pomaga... Nawet buczało minimalnie bardziej jak odpinałem jedną masę.

 

********************************************************************

 

Poprawiłem masy, zrobiłem tak:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Podłączyłem i nie wierzę...

No nie wierzę. Przestało buczeć.

 

Masy z RCA pociągnięte są do płytek końcówek mocy. I nie buczy.

 

Zanim całkiem uwierzę że nie buczy, chcę podziękować za pomoc uczestnikom debaty, a w szczególności kolegom zjj_wwa i jar1.

Wychodzi na to że jezioro masy się nie sprawdza i nawet kilka centymetrów różnicy w połączeniu przewodów ma ogromne znaczenie na efekt końcowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nawet kilka centymetrów różnicy w połączeniu przewodów ma ogromne znaczenie na efekt końcowy.

Każdy milimetr jest ważny ;)

Szczególnie w sytuacji, gdzie płyną duże prądy (czyli główne kondensatory zasilające).

kilka centymetrów różnicy

Pozwól mi trochę pofantazjować ... (przedstawiona niżej koncepcja jest nieco "przesadzona"):

 

Spójrz na to w ten sposób: Informowałeś o mocy trafa rzędu 285W. Napięcie DC: +/-52V. Dzieląc tak na szybko jedno (285W) przez drugie (104V), prąd: 2,75A. Główne kondensatory filtra są słusznych gabarytów, a zatem przypuszczalnie są dużej pojemności. Skoro łączna pojemność C jest duża, to przy danym poborze prądu I, (= C(dU/dt)), spadek napięcia między kolejnymi szczytami sinusa na tych kondensatorach jest raczej niewielki. A skoro niewielki, to "okienko" przewodzenia diod, czyli momenty, w których napięcie szczytowe sinusa jest wyższe niż napięcie na "ciut" rozładowanym kondensatorze, jest niewielkie. Praktycznie rzecz biorąc, to okienko "otwarcia" diod, zwane też czasem kątem przewodzenia, może wynosić zaledwie np. 3% lub 5% całego cyklu.

Wyobraź sobie teraz, że "rzeczywiście" ciągniesz spory prąd, na pełnej mocy, w trybie "non-stop".

Czyli te dwa i trzy czwarte ampera, z wyjścia tego filtra zasilania.

Ciągniesz 2,75 A przez 100% czasu.

A co na to trafo i dioda i kondensator w filtrze ?

Dioda ma kąt przewodzenia np. 5% ... czyli inaczej mówiąc, ona ma do dyspozycji zaledwie 1/20 (słownie: jedną dwudziestą) tego czasu, czyli krótkie okienko otwarcia, w trakie którego musi napompować kondensator ładunkiem, który to ładunek (I*dt) został z niego wyssany przez 100% czasu trwania poprzedniego cyklu.

A że w przyrodzie nic nie ginie, tylko zmienia właściciela, to masz tak:

Na wyjściu ciągniemy cyca: 2,75A * 100% czasu.

Na wejściu filtra - musimy uzupełniać to, co wyssano z wyjścia, czyli "X" Amper * 5% czasu.

Rozwiązujesz to względem niewiadomej "X":

X = 2,75A * 100 / 5 = 2,75A * 20 = 55A.

A teraz wyobraź sobie, że te niezwykle krótkie "strzały" doładowania, prądem o wartości 55A, płyną przez niezwykle płytkie "jezioro masy", gdyż wykonane jako folia miedziana na laminacie pcb, folia o grubości np. 35 mikrometrów ...

Taka cienka folia to ma jakiś opór. Być może są to miliohmy, ale jednak ma. A skoro jest opór, skoro jest duży prąd (w impulsie), to będzie też (impulsowy!) spadek napięcia, czy nie będzie? Przynajmniej na poziomie kilku, kilkunastu miliwoltów.

No i teraz tak: były sobie dwa czarne przewody, doprowadzone do "masy". Ale każdy z nich był doprowadzony do zupełnie "innej" masy. Zupełnie innej, jako że różniły się o impulsowe spadki napięcia, generowane na systemie masy przez te duże szpilki prądowe. Miliwolty to "pryszcz", powiadasz? Wzmacniacz wstępny byłby zupełnie innego zdania.

A te miliwolty zepsutej masy dodawały się wprost do sygnału wejściowego, bo ta masa była punktem odniesienia dla tego sygnału.

W systemach prawnych mówi się o "owocach z zepsutego drzewa" ... Takich dowodów do postępowania się po prostu nie dopuszcza / nie uwzględnia (przynajmniej do niedawna tak było).

 

Dlatego tak ważnym jest, aby gwiazda była Gwiazdą.

Jednopunktową.

Bez wyjątków. Absolutnie jednopunktowa, niczym Czarna Dziura (w skali transgalaktycznej).

Każdy milimetr ma znaczenie.

Tak naprawdę, to co zaimplementowałeś jest jeszcze lepsze: masz osobną Gwiazdę masy czystej, i Gwiazdę masy brudnej, połączone ze sobą pojedynczym grubym drutem.

Klarownie oddzielona gwiazda masy czystej (to rozkrzewione drzewo) od gwiazdy masy brudnej (czyli ten punkt pośrodku nieszczęsnego "wysokoprądowego" a płytkiego jeziora, pośrodku pomiędzy dwoma kondensatorami filtra).

 

Co więcej, taką sekcję wysokoprądowej masy brudnej można wykonywać z absurdalnie grubego, psychodelicznego wręcz przekroju drutu.

 

Brawo! widzę tam u Ciebie teraz gruby, psychodeliczny przekrój, doprowadzający "środek brudnego jeziora" z jednego pojedynczego punktu ("środek" jeziora - gwiazdy brudnej masy po prawej), do jednopunktowej gwiazdy czystej, "cichej" masy po lewej.

Dlaczego masa po lewej jest "czysta"? Bo po prostu nie przewalają się(*) po niej prądy idące w pierdylliony amper.

Wystarczy, że jest ciut z boku, podłączona tak na wszelki wypadek grubym drutem, i temat pozamiatany.

 

{(*)-nie jest to tak do końca precyzyjne i prawdziwe, bo są tam też powroty z czarnych terminali głośnikowych, a one przecież też są wysokoprądowe. Można by tu jeszcze ciut "pokombinować", ale to już odrębna bajka by była}

 

A tak już dla zupełnego spokoju sumienia, to jeszcze te dwie nogi kondensatorów, po przeciwległych końcach jeziora płytkiego na 35 mikrometrów, to również bym połączył ze sobą jakimś grubszym drutem. Ot, tak po prostu, od nóżki konda, przez ten 'odczep środkowy' do nóżki drugiego kondensatora. Nie wiem czy to ma sens, ale i tak bym to zrobił.

Po prostu, jako wyznawca starej amerykańskiej zasady "Bigger is Better" - czułbym się z tym lepiej.

 

.... Jako uzasadnienie tej "grubej poprzeczki" między nogami głównych kondensatorów to wydaje mi się, że można posłużyć się argumentem, że te "miliwolty" zanieczyszczeń, powstające na płytkim jeziorze, niejako przenoszą się, poprzez same kondensatory, na dodatnią i ujemną szynę zasilania, czyli na Twoje przewody czerwone i brązowe. A skoro można jednym prostym kawałkiem drutu, takim o baardzo słusznym przekroju, pozbyć się tych niepotrzebnych miliwoltów zakłóceń, które zanieczyszczają szyny zasilające, to moim zdaniem warto.

Aleś się nakręcił:)

Do gwiazdy nie nalezy doprowadzać mas zasilania osobno z każdego głównego kondensatora, a z punktu leżącego po środku solidnego połaczenia międzu nimi. Zawsze będzie to korzystne, nawet bez stosowania gwiazdy.

Dobrze jest poznać trochę teorii :) przyda się to w tym i w kolejnych projektach. A dolutować więcej drutu do mas kondensatorów zapewne nie zaszkodzi i tak też zrobię.

Nie brumiący sprzęt gra już kilka godzin i powiem Wam że się cieszę bo kilka dni z tym walczyłem...

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Rozwiązujesz to względem niewiadomej "X":

X = 2,75A * 100 / 5 = 2,75A * 20 = 55A.

A teraz wyobraź sobie, że te niezwykle krótkie "strzały" doładowania, prądem o wartości 55A,

 

Teoretycznie Kolego zjj_wwa, tylko teoretycznie.

 

A teraz wytłumacz równie przystępnie jak jak Twoje dotychczasowe wytłumaczenie zachodzących zjawisk (zupełnie zgodne z teorią żeby nie było co do tego żadnych wątpliwości) dlaczego w rzeczywistym układzie takie prądy ładowania elektrolitów nie mają miejsca ?

 

A nawet gdyby rzeczywiście miałyby miejsce to w jakim czasie tenże transformator jak i elektrolity usmażyłyby się jak kotlety i dlaczego ?

Oj tam, oj tam. Przecież w pierwszym zdaniu sygnalizowałem, że fantazjować będę. Celowo "przerysowana" nieco koncepcja, aby wyczulić na pewne zjawiska.

W rzeczywistym układzie, aż tak wielkie prądy nie występują a to z racji na rezystancję R_dc samego uzwojenia trafa, połączeń i przewodów, na ESR samych elektrolitów, jak również na ograniczania w zakresie czasu narastania takiego impulsu. Są po drodze różne indukcyjności pasożytnicze, częściowo w trafie, częściowo w samych, zazwyczaj długich, przewodach. Impuls nie jest idealnych kształtów, lecz raczej częściowo rozmyty. Acz są w nim nieładne szpilki, te powstające w chwili ponownego "zamykania" się diod, w momencie zakończenia przeładowywania pojemności jej złącza na kierunek zaporowy.

Znowu na siłę jakiejś draki / awantury / zadymy szukasz, coś mi się tak wydaje.

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Po prostu lubię jak ktoś kto usiłuje coś innym wytłumaczyć twardo stąpa po ziemi i trzyma się realiów bez brawurowego wyolbrzymiania wyników swoich teoretycznych przemyśleń.

 

Prawda jest taka (odnośnie opisywanego przypadku), że gdyby dochodziło rzeczywiście do tak ekstremalnych wartości prądów w układzie wzmacniacza to żywotność podzespołów liczona by była w zakresie kilkudziesięciu minut (tyle ile potrzeba by elektrolity się zagotowały i uległy eksplozji).

liczona by była w zakresie kilkudziesięciu minut (tyle ile potrzeba by elektrolity się zagotowały i uległy eksplozji).

Fajne farfocle wtedy latają. No i dużo kwaśnego smrodu jest. Te takie na 450V - bardzo fajnie wybuchają, jak niechcący dostaną 1800V po łapkach. Kamizelka kuloodporna i gogle mocno wskazane.

Specyfikacja techniczna każdego "szanującego się" elektrolita podaje informację, z jakim maksymalnym prądem tętnień (ripple current) dany kondensator potrafi sobie bez złych skutków / bez nadmiernego wzrostu temperatury - poradzić.

 

>>> znowu

Być może dmucham na zimne. A być może nie.

Panowie... Już nie ma o co się kłócić, problem rozwiązany.

 

A co do kwestii gra i buczy, właściciel sprzętu się ucieszył jak mu tłumaczyłem że gra i buczy :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.