Skocz do zawartości
IGNORED

CD ROM zamiast normalnego transportu


profee

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba się robi taki trend, zeby robić odtwarzacze CD gdzie zamiast normalnego mechanizmu CDplayerowego jest CD ROM . Ze wszystkimi konsekwencjami - m.in. że czytanie płyty nie jest w czasie rzeczywistym lecz prędzej. Można czytać wielokrotnie podejrzane fragmenty (albo i wszystko). Dokładność odczytania pitów musi sie poprawiać, mniej a może w ogole obchodzi się bez sztucznych zabiegów korekcyjnych typu interpolacji itp. Jest czas na przetwarzanie otrzymanego pliku czy plików wg jakiejś logiki (programu, który można ew. upgradować jak wymyslą coś lepszego. Czy to się nazywa Audio Extraction?). A z bufora bity idą już do przetw. C/A w takt idealnego bezjitterowego zegara...Ot, rozmarzyłem się. Wiem, że w Creek'u CD50mk2 (w Polsce 4700PLN) jest CD-ROM, ale w jakich innych CDplayerach jeszcze? Czy nie w ktoryms Primaire. A odtwarzacze DVD czy nie pracuja w trybie DVD Audio wg podobnej filozofii, a w trybie SACD (jak maja taki)? Takie pytania nie dają mi spokoju. Proszę piszcie co kto wie na ten temat. Jak to jest?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/12835-cd-rom-zamiast-normalnego-transportu/
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie odtwarzają płyt z zabezpieczeniami.

Na te wszystkie udoskonalenia nie liczyłbym tak szybko, nikt nie będzie się bawił w takie rzeczy w tanich odtwarzaczach (jak wielokrotne odczytywanie ala EAC). A w drogich? Też nie wiadomo. A buforowanie danych jest w discmanach za 300 zł :)

 

Dla wyjaśnienia - CD-ROM nie czyta płyta audio tak jak danych komputerowych, bo to niemożliwe. Wtedy to byłby luksus...

Ja się zasadniczo nie znam, ale...

 

Gdyby to z tym buforem i wielokrotnym odczytem było takie proste, to już chyba wszyscy by to stosowali, nie? A jak do tej pory AFAIK jedynie Meridian chwalił się tego typu rozwiązaniem.

No buforowanie to jest, bo musi być. Ale czy nie mozna pomarzyć sobie o bezjitterowym zegarze i wogole braku wrednego wpływu jittera na rezultat przetwarzania C/A? To chyba jest moment kiedy jitter produkuje najwięcej słyszalnych skutkow? Przyznajcie, że musi być jakis powód, że te CD-ROMy wkładają do odtwarzaczy CD audio?

>kazik

co masz na myśli z tymi zabezpieczeniami? Ja myślę, że taki odtwarzacz z CD-ROMem to by mozna upgradować w ten sposób jak to już reklamuje chyba Creek. Ściągasz z web site producenta program, wypalasz go na CD-R i wkladasz ten CD-R w odtwarzacz. On go łyka i sam upgraduje swoje oprogramowanie. W tym upgradzie mogą na przykład być nowe możliwości w zakresie czytania płyt z nowymi zabezpieczeniami... Tak mi sie wydaje. Nie twierdzę, że Creek CD50mk2 tak ma, bo to świeża sprawa i nie ma sie kogo zapytać czy Creek oferował już jakieś upgrady. Ale popisywał się Creek takim sposobem upgradowania jako możliwym do wykorzystania w tym modelu.

>marcinG

Nie zgodzę sie z tobą jeśli chodzi o logike typu "jak by było takie proste..." Chyba tu rządzi filozofia: jesli się dobrze zarabia bez tego a tego to na razie nie trzeba tego wprowadzać lecz zostawić na później. Na razie najwyżej w egzotycznych drogich modelach można to dać i testowac jak rynek (znawcy, koneserzy itp. audiofile) reagują.

Profee:

 

1) CDROMy wkładają, bo... są tanie jak barszcz; typowy napęd komputerowy W DETALU kosztuje 55pln

2) Twój argument zatrąca o spiskową teorię dziejów; wielcy tego świata być może chcą w ten sposób maksymalizować swoje (przyszłe) zyski, ale co z maluczkimi? Oni chętnie wydarliby kawałek tortu dla siebie... Zresztą, przypuszczajnie obaj jesteśmy niekompetentni do tego typu dyskusji - tu wypowiedzieć powinni się Darkul, Inżynier, etc...

> profee

 

Powód, dla którego pakują CD-ROMy jest prosty - to w tej chwili najlepsze dostępne na rynku transporty - dopracowane do perfekcji przy obniżonych do absurdalnie niskiego poziomu cenach. Który "klasyczny" mechanizm CD do audio poradziłby sobie z odczytem przy prędkości x40, czy choćby tylko x12 ? W CD-ROMach stosuje się rozwiązania o których większość transportów audio może tylko pomarzyć - porządne tłumienie wibracji, lepsze śledzenie ścieżki (rozrzut jakości stosowanych płytek CDR jest znacznie większy niż tłoczonych CDDA), szybsze i precyzyjniejsze pozycjonowanie przy wyszukiwaniu, głowice dostosowane do czytania wszystkich istniejących nośników. Jakość mechanizmów CDDA osiągnęłą poziom "wystarczający" 10 lat temu i potem rozwój został zahamowany, za to zaczęło się cięcie kosztów. A wojna na rynku CD-ROMów trwała latami i wyśrubowała poziom technologii do maksimum, bo żeby czytać coraz szybciej trzeba było te mechanizmy ulepszać.

co do "apgrejdowania" to juz sporo marek wprowadza takie "udogodnienia" np krell w hi-end'owym wzmaku - modelu nie pamiętam - tak ze myślę ze to nie ma nic wspolnego z transportem - jest wygospodarowany z tyłu dodatkowy port (tylko co w takim wzmaku poprawic - oto jest pytanie :P).

>totem2

to co piszesz przekonuje mnie, ale skoro tak to dlaczego CD-ROMy masowo nie wypychaja z nowych CDplayerów dotychczasowych transportów, tylko sie pojawiaja w egzotycznych i drogich modelach.

>MarcinG

to co pisze totem to woda na mój młyn. Ale nie upieram się. Ciekaw jestem czy w świetle takich zalet jakie przedstawia totem nie należałoby czekac na taką podmianę (czekac z zakupami)?

Profee, nie musisz dlugo czekac: nie tylko Meridian, ale i Creek, Primare, wiekszosc nowych DVD... zadanie czytnika przy poprawnie skonstruowanym torze cyfrowym o wielobitowym buforze polega tylko na jednym - czytac co sie da. Aby cicho.

no profee, na przyszlosc sie zachowuj i bez takich foyer i fopasów :-P

 

[a jako lekture przed poduszka polecam watek "zargon" na bocznicy. samy full wypasy, gwizki, wysysacze kopulek i wysracze:-) ]

 

pozdrawiam / pzdr/pozdruffki/pozdro

 

paulinka (jeden raz)

Profee:

 

Nie upieram się. Ale sam pomyśl: niejednego mamy w kraju Darkula, który zarabia, robiąc "wyższe hi-fi" na zamówienie. Może niech on i jemu podobni wypowiedzą się, czemu nie stosują takich napędów, ale - najwyraźniej dużo gorsze - transporty przeznaczone do urządzeń audio. Dla mnie fakt ten pozostaje zagadką.

Moze dlatego ze DOBRA aplikacja tegoz przerasta diyowa manufakture, chocby na skutek zastosowanych ukladow wysokiego stopnia scalenia? Co nie zmienia faktu, ze chlopcy potrafia usunac z tego sprzetu straty wywolane oszczednosciami producenta i chwala im za to.

 

Technicznie poprawny wzmacniacz akustyczny skladaja od zera chlopcy w technikum - nie mowie oczywiscie nic o jego audiofilskiej jakosci. Z CD tak nie ma.

> profee

 

Myślę, że to skutek tego co pisałem o mechanizmach CDDA. Kiedy osiągnęły już ten "wysraczający" (niech będzie) poziom to zaczęło się cięcie kosztów. Większość dostępnych odtwarzaczy ma bardzo tanie ale i liche mechanizmy, produkujące od groma błędów przy odczycie, ale kto by się tym w miniwieżach przejmował. Błędy się uśredni a blaszanego brzmienia na głośnikach w plastiku i tak nikt nie odróżni :) Pracuję w branży części elektronicznych kilkanaście lat więc mam pewne pojęcie jak wygląda wyścig cięcia kosztów i optymalizacji jakości, eufemistycznie mówiąc, w masowej produkcji. Odtwarzacze średniej i nieco wyższej klasy mają solidniejsze i droższe, ale klasyczne napędy bo mają grać lepiej i działać dłużej, ale klient kupujący tę grupę wierzy raczej w porządny napęd do audio. Ktoś kto kupuje odtwarzacz za, powiedzmy, 1500zł oczekuje "solidnej" konstrukcji i prestiżowego wyglądu. Wyjeżdżająca po płytę tacka identyczna jak w komputerowym CD-ROMie za 50 zł na pewno mu tego nie zapewni. Za to w CDku za 10kzł jak najbardziej. Tu dominujące (poza oczywistymi walorami brzmieniowymi) robi się voodoo. Powiesz audiofilowi, że CD-ROM jako transport jest lepszy - uwierzy i kupi. Nie dlateg, że wie dlaczego ale dlatego, że "usłyszy". Albo przeczyta, że usłyszeli :) Czyli znowu kłania się marketing. Daj klientowi czego chce a zapłaci ile zechcesz :)

>totem2

mam techniczne wykształcenie i wierzę, że w końcu zawsze zwyciężają czynniki techniczne, zwłaszcza wtedy, gdy chce sie sprzętu niekoniekcznie drogiego ale za to takiego który wykorzystuje to co technika aktualnie daje najlepszego pod względem jakości i wierności odtwarzania i brzmienia. I właśnie nie oglądając sie na rynkowe pociągnięcia producentów tylko chlodno sie przyglądając co juz jest do dyspozycji przy budowie sprzętu (w danym wypadku CDplayerów). Rzeczywiście ciekawe co by powiedzieli tacy aktywiści jak darkul, inzynier i inni, znawcy czytnikow komputerowych, komputerów i cyfrówki.

>paulinko

śpij słodko, niech ci ręka nie drga ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.