Skocz do zawartości
IGNORED

Krell KAV-300i vs S-300i - wersje i lata produkcji


barni

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Zbalansowane wzmacniacze zaczynają się od kwot parę dziesięciu tysięcy

Baltlaba Epocę 1v.3 widział? Nówka kosztowała chyba około 4kzł i co jak co ale wzmacniacz miał całkowicie zbalansowaną końcówkę mocy.

Zrobić referencyjny wzmacniacz zbalansowany to wielka sztuka.

A jaka w tym sztuka? Wychodzi jedynie dwa razy drożej niż zwykły.

Słuchając po XLR , mamy wrażenie że gra lepiej , a tak naprawdę gra głośniej bo wzmacniacz dostaje większe napięcie ze źródła

Głośniej i lepiej to dwa różne pojęcia, czasem coś gra ciszej a jednak lepiej... Chociaż w przypadku KAV300i nie zauważyłem aby grał lepiej po tym czy tamtym.

W przypadku wzmacniacza niezbalansowanego (należy dodać w warunkach domowych) nie ma sensu upieranie się przy połączeniach XLR gdyż sygnał musi przejść przez dodatkowy układ desymetryzacji (najczęściej WO), słychać czy nie - dla samej już zasady lepiej użyć połączenia które ma o jeden wzmacniacz operacyjny w torze mniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Baltlaba Epocę 1v.3 widział? Nówka kosztowała chyba około 4kzł i co jak co ale wzmacniacz miał całkowicie zbalansowaną końcówkę mocy.

 

A jaka w tym sztuka? Wychodzi jedynie dwa razy drożej niż zwykły.

 

Głośniej i lepiej to dwa różne pojęcia, czasem coś gra ciszej a jednak lepiej... Chociaż w przypadku KAV300i nie zauważyłem aby grał lepiej po tym czy tamtym.

W przypadku wzmacniacza niezbalansowanego (należy dodać w warunkach domowych) nie ma sensu upieranie się przy połączeniach XLR gdyż sygnał musi przejść przez dodatkowy układ desymetryzacji (najczęściej WO), słychać czy nie - dla samej już zasady lepiej użyć połączenia które ma o jeden wzmacniacz operacyjny w torze mniej.

 

Zrobienie wzmacniacza zbalansowanego to w teorii 2x drożej.. w praktyce niestety wychodzi to wielokrotnie drożej. Sparowanie tranzystorów to już wielka sztuka i poza tym tolerancja +-20% podzespołów elektronicznych. Z własnego doświadczenia wiem ze kanal dual mono mostkowy musi być identyczny . Więc jeśli uda Ci się sparować elementy kupując dokładnie taka ilość sztuk jaka potrzebujesz to naprawdę gratuluję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobienie wzmacniacza zbalansowanego to w teorii 2x drożej.. w praktyce niestety wychodzi to wielokrotnie drożej

To nie jest prawda.

Sparowanie tranzystorów to już wielka sztuka

A cóż to za sztuka? Producent który robi wzmacniacze nie kupuje 20 tranzystorów tylko "wagon"

i poza tym tolerancja +-20% podzespołów elektronicznych

Elementy elektroniczne z tolerancją nawet 1% i niżej znajdziesz "normalnych" wyrobach, tutaj znowu wskażę baltlab-a,

Z własnego doświadczenia wiem ze kanal dual mono mostkowy musi być identyczny

Co znaczy identyczny? Mostkowałeś kiedykolwiek wzmacniacz np estradowy? Tam jeden kanał mostkujesz z drugim i nie trzeba zapalać kadzidła przy takiej operacji.

Więc jeśli uda Ci się sparować elementy kupując dokładnie taka ilość sztuk jaka potrzebujesz to naprawdę gratuluję.

Nikt tak nie robi nawet przy wzmacniaczu z dwoma tranzystorami na kanał, a przy produkcji seryjnej elementy odrzucone nie idą do kosza tylko czekają na kolejne do pary.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy z parowaniem elementów, to nie lot ma marsa. W byle końcówce mocy o przeznaczeniu pro która potrafi obsłużyć 2ohm i niżej masz przykładowo 18 (9par) lub więcej tranzystorów na kanał i jakoś żaden audiofil nad tym łzy nie uronił. Za to byle popierdółka z audiofilskim logo zrobiona w symetrii 2x2pary/kanał to już jakiś kosmos, bądźmy poważni. Więcej w tym marketingu niż kosztów elementów i robocizny...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy z parowaniem elementów, to nie lot ma marsa. W byle końcówce mocy o przeznaczeniu pro która potrafi obsłużyć 2ohm i niżej masz przykładowo 18 (9par) lub więcej tranzystorów na kanał i jakoś żaden audiofil nad tym łzy nie uronił. Za to byle popierdółka z audiofilskim logo zrobiona w symetrii 2x2pary/kanał to już jakiś kosmos, bądźmy poważni. Więcej w tym marketingu niż kosztów elementów i robocizny...

 

Spróbuj zbudować samemu wzmacniacz dual mono mostkowy , myślę że praktyka do ciebie przemówi. Gdyby to było takie proste i tanie to każda firma by je produkowała ..

 

Podzespoły elektroniczne do zbudowania wzmacniacza referencyjnego kosztują grosze.

A czas który musi poswiecic konstruktor na zestrojenie jest już kosztowny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zbudować samemu wzmacniacz dual mono mostkowy , myślę że praktyka do ciebie przemówi. Gdyby to było takie proste i tanie to każda firma by je produkowała ..

 

Ile można w kółko o tym samym, przeczytaj poprzednie posty...

To nie jest tanie bo kosztuje prawie 2x więcej (prawie bo DOKŁADNIE 2x drożej wyniesie zakup 2 identycznych końcówek mocy i ich zmostkowanie, płacąc przy okazji 2x marżę, 2x dystrybucję, 2x robociznę - wszystko x2) i niema w tym nic skomplikowanego z technicznego punktu widzenia o czym pisane już było wcześniej.

Problemem za to jest konieczność pracy w mostku na 2x większej - minimalnej impedancji znamionowej oraz dwukrotnie gorszy współczynnik tłumienia. Pokaż mi wzmacniacz mocy który w mostku obsługuje np. 0.5ohm-a.

Symetryczna końcówka to nie tylko zalety, mają też istotne wady.

 

Podzespoły elektroniczne do zbudowania wzmacniacza referencyjnego kosztują grosze.

 

No w końcu to do Ciebie dotarło

 

A czas który musi poswiecic konstruktor na zestrojenie jest już kosztowny

 

Sprzęt produkuje się dzisiaj na liniach produkcyjnych a sam konstruktor 99.999% wyprodukowanych egzemplarzy nawet na oczy nie zobaczy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że jesteśmy w dziale hiend...

A ty ciągle o wzmacniaczach estradowych, w kółko to samo...

Każdy wie że kontrola basu we wzmacniaczach mostowych jest gorsza.. to żadna nowość... myślę że nie ma sensu kontynuować tego tematu.

Dla mnie wzmacniacz ma grać a nie posiadać ogromną liczbę tranzystorów czy być mostkowy czy schodzić do 0.5 ohma .

Z twoją Idea możesz zacząć produkować Wzmaki i sprzedawać je za 5 tys . Myślę że podbijesz rynek. Napewno będziesz najtańszy:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że jesteśmy w dziale hiend...

Dobrze myślałeś

A ty ciągle o wzmacniaczach estradowych, w kółko to samo...

Dlaczego w kółko? Piszesz głupoty o parowaniu tranzystorów jak bo to był lot na marsa, podałem Ci przykład pierwszy z brzegu (np. sprzęt prodesjonalny) gdzie masz na jednym kanale więcej tranzystorów niż w niejednym wzmacniaczu symetrycznym. Wiele domowych końcówek też pozwala na mostkowanie, generalnie prócz większej mocy korzyści w domu niema z tego żadnej.

Dla mnie wzmacniacz ma grać a nie posiadać ogromną liczbę tranzystorów czy być mostkowy czy schodzić do 0.5 ohma .

Masz rację że ma dobrze grać i symetria jest do tego potrzebna jak świni dzwonek ale możliwość napędzania niskich impedancji już się bardzo przydaje.

Z twoją Idea możesz zacząć produkować Wzmaki i sprzedawać je za 5 tys . Myślę że podbijesz rynek. Napewno będziesz najtańszy:)

To nie jest "moja" idea, jest więcej niesymetrycznych i referencyjnych konstrukcji niż odwrotnie np. u Krell-a, MBL-a czy Mc-a. Jakoś im to nie przeszkadza aby brzmiały wzorowo i miały możliwości zasilania takich obciążeń których by nie udźwignęły w mostku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.