Jump to content
IGNORED

totalne chamstwo decibela


stempur

Recommended Posts

Wróciłem właśnie ze sklepu Elektryczna Pomarańcza przy ul. Żelaznej w Warszawie należącego do Decibela. Jestem nieprzytomnie wkurwiony, sory za słownictwo, ale bardzo, bardzo dawno nikt nie doprowadził mnie do takiego stanu. Poszedłem na umówiony odsłuch trzech odtwarzaczy, który skończył się po 10 minutach po tym, jak zostałem obrażony i poniżony.

 

Po przejściu miły siwy pan koło 50-tki zaprosił mnie do sali, pokazał podłączone odtwarzacze, dał pilota do ręki, zaprosił do odsłuchu i wyszedł. Włączyłem najtańszy odtwarzacz.Po 5 minutach przyszedł ON. Nie wiedziałem kto to: postawny, wygadany, fikuśnie ufryzowane włoski. Dopiero później od pracownika dowiedziałem się, że to PAN DECIBEL we własnej osobie.

- Z czym to będzie grało? - zapytał

Odpowiedziałem, że z takimi a takimi kolumnami a co do wzmacniacza to jeszcze nie wiem. Nieopatrznie powiedziałem, że w grający właśnie odtwarzacz nie ma basu - w ten sposób wyraziłem moją myśl o tym, że bas nie schodził nisko, był słaby, itd. No i wtedy się zaczęło. PAN DECIBEL zaczął przechadzać się przede mną i nauczał. Usłyszałem między innymi, że

- ja chce basu, to z moimi 2-4 czterema tysiącami na drzewo, a w ogóle to śmieszna kwota i muszę wydać więcej

- pochodzę z durnego społeczeństwa, w którym wszyscy się znają na basie, a tak na prawdę to nikt nie ma zielonego pojęcie o tym

- że mam nie robić notatek /na kolanach miałem kartkę i długopis/ tylko zapytać GO, co mam kupić. Odpowiedzi miał nadzwyczaj proste: do 2 tys model X, do trzech tysięcy Y, do 4 tys. model Z

- że jestem durny, bo nie mam wzmacniacza. A w ogóle to najlepiej kupić CD i wzmacniacz jednaj firmy, bo tak jest najlepiej. I że polskie społeczeństwo jest beznadziejne, bo ludzie mieszają firmy.

- że muszę słuchać całego systemu a nie tylko odtwarzaczy /tu ma częściowo rację/. Ale kiedy zapytałem, czy wypożyczą mi sprzęt do domu, to oczywiście usłyszałem , że nie. Według PANA DECIBELA pokój odłsuchowy i kolumny to nie system.

 

Co miałem robić. Powiedziałem co o myślę o takim podejściu do klienta, ale usłyszał to niczemu niewinny pracownik, bo PAN DECIBEL oddalił się, spakowałem płyty i wyszedłem.

Nie wiem jakie wy macie doświadczenia z tym sklepem i dystrybutorem, ale ja już nigdy nic u nich nie kupię ani moja noga nie postanie w ich sklepie. Zresztą już parę wątków było o tym sklepie, więc chyba nei jestem pierwszy. A jeśli zamarzy mi się sprzęt przez nich dystrybuowany, to kupie go na allego, albo poproszę panów z Audio Forte, żeby mi go z Decibela sprowadzili i nawet zapłacę 200 złotych więcej albo kupie im butelkę whisky.

 

Trochę to przydługie, ale musiałem dać upust adrenalinie.

 

Stempur

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Stempur, nie przejmuj się bracie, wszak dziś poznałeś legendę polskiego rynku Audio! Każdy to kiedyś przechodził w EP, także powinnieś się cieszyć ;-))

Oczywiście, to co piszesz jest tragiczne, ale nie sądzę, aby ten pan mógł to kiedykolwiek zrozumieć. To jest materiał niereformowalny.

Przesyłam kondolencje.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

-> stempur

Po prostu nie mogę uwierzyć, toż to scena jak ze sklepu ZURT w latach 80... Masz cierpliwość, ja bym chyba nie wysiedział całego wykładu pana D. od razu by mnie zczyściło :-/ Bogu dzięki jak zdesperowany szukałem w całej Warszawie przejściówki DIN-czincz do mojego gramofonu i tam zaszedłem, to nie napotkałem tego osobnika, bo już bym chyba nie żył ;-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Przypomina mi to sytuację ze sklepu Nietypowy Pan - 5XL, gdzie znajomy zapytawszy o garnitury (a był w takowym) dowiedział się że tylko debile chodzą w garniturach. Po którymś kolejnym pytaniu (o co innego niż garnitury) usłyszał (cytuję) " A co ja k... będę się branzlował w powietrze, wypi... pan z mojego sklepu, tak sobie zaszedł k... jego mać, nic nie kupuje tylko p..., wyp... pan!!!" No to wyszedł.

Ja w pomarańczy byłem słownie 2 razy - pierwszy i ostatni. Wtedy jeszcze właściciel nie dorównywał nietypowemu panu, ale widzę że się poprawił...

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, wiem, że ta moja historia brzmi nieprawdopodobnie, ale to się naprawdę zdarzyło, trochę ponad godzinę temu. Dlatego jestem w takim szoku. Wydawało mi się, że żyjemy w cywilizowanym kraju, w którym klienta traktuje się , no nie powiem że od razu poważnie, ale przynajmniej normalnie. Byłem w paru sklepach z hi fi, w jednych było lepiej w innych słabiej, ale wszędzie zachowywali się tak, jakby chcieli mi coś sprzedać. A PAN DECIBEL chciał sią tylko pokazać. To po cholere sprzedaje klocki po 2 tysiące za sztukę, jak uważa, że to badziewie? Dobra, wystarczy tych pytań, bo dojdziemy do tego, jak żyć :-)

Pozdrowienia, Stempur

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Cale szczescie ze pan Czaruś to tylko problem mieszkancow stolicy. Salon EP w Katowicach to cale szcescie zupelnie inna bajka. Pan prezes powinien sie uczyc od swoich pracownikow jak rozmawiac z klientem.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Tym ciekawym panem był pewnowłaściciel[mocno zblazoway]Cezary.K.

Teraz wiecie dlaczego dawna ekipa starego Decibela poszła w rozsypkę,współczuję marcinowi J..chiba jeszcze tam siedzi.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

pp

A w dodoatku mam wrażenie, że w innych sklepach lub w innychmiastach te same klocki, na przykład CA czy Arcamy są o kilka złociszy tańsze. A przynajmniej można się potargować.

Stempur

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ja bym nie zdzierżył i wziął się za wychowanie " PANA DECIBELA "

Jest u mnie Harvi i nie mozemy wyjść z podziwu dla kolegi Stampura za jego cierpliwość.

Niestety na chamstwo i jest tylko jedna odpowiedź - chamstwo.

Jeśli człowiek na codzień spotyka się z takim zachowaniem powinien reagować zdecydowanie i raczej nie bawić się kurtuazję.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

należało wystawić rachunek temu Panu - tzn. powiedzieć mu - drogi Panie sklepikarzu, Pana podbudowująca Pana własne małe ego gadka kosztowała Pana tyle to a tyle dziś i tyle to a tyle w przyszłości (tu podać cene klocków które chciałeś zakupić). Jest Pan bardzo bogatym człowiekiem skoro Pana stać na takie drogie gadki - podziwiam Pana. Myślę jednak że u fachowca wyszłoby taniej. Godzina u psychoterapeuty podbudowująca Pana małe ego już od 40zł.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Dead Dog, gutek bull, harvi

Święte słowa, racje macie, trzeba było buca wychować. Ale wkurwienie jakie mnie zalało na gadki tego pancia zatkało mi gardło. Jak wróciłem do redakcji z tego odsłuch, to nawet chiałem do niego zadzwonić i powiedzieć mu dokładnie to, co zaproponował Dead Dog, ale pomyślałem, że nie będę się zniżał do poziomu piwnicy.

Dzięki wszystki za dobre słowa

Stempu

 

Ech kur..., jak ja go nie lubię!

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

A może panowie umówimy sie na forum w sprawie bojkotu takiego sklepu.....niech na rynku kartofle sprzedaje,

jeśli tam z nim wytrzymają :-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

-> McGyver

O, i to jest słuszna koncepcja. Może by tak wysłać im odpowiedni anty-certyfikat forumowy oprawiony w ramki (teść do ustalenia np. w tym wątku ;-) A nóż-widelec powieszą sobie na ścianie ??? Wówczas każdy klient bedzie od razu wiedzial, na co może być narażony, składając wizytę w tym sklepie...

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

e-mail: decibel@decibel.com.pl

Na ten adres można wysłać swój protest.

Może to nic nie zmieni,ale przez parę dni kilkaset mailii dałoby do myślenia.

Nooo ,chyba ,że właściciel jest idiotą.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Gutekbull, genialna myśl

 

Przyłączam się do bojkotu Elektrycznej Pomarańczy w Warszawie /w innych miastach podobno jest lepiej, tak wynika przynajmniej z forum/.

Proponuje następujące rzeczy:

- informowanie mailowo i telefonicznie PANA DECIBELA o tym, że dokonaliśmy odsłuchu próbnego jego sprzętu w innym sklepie, ale nie podawajmy w jakim

- informowanie mailowo i telefonicznie PANA DECIBELA o tym, że kupiliśmy jego klocki na allegro, w innym sklepie, lub z drugiej ręki

- akcja na forum polegająca na tym, że jeśli ktoś chce posłuchać kloce od PANA DECIBELA, to forumowicze pomagają mu zorganizować odsłuch, dają informacją, kto ma dany klocek, zapraszamy się wzajemnie

- po odsłuchu sprzętu nalegajmy na sprzedawców w innych sklepach, by ściągali nam klocki od PANA DECIBELA i płaćmy symbolicznie więcej /ile kto może, 10, 50, 100 złotych/

To takie moje pomysły na szybko. No bo przecież nie ponapijamy się i nie będziemy mu szyb wybijać :-)

Co wy na to, może jakieś inne propozycje

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

stempur - powoli , powoli z Twoimi pomysłami . Pan Dec przecież może czytać to forum , albo jego pracownik i co wtedy ? Nie tędy ta droga niestety , moim zdaniem :(

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Stempur

Sory ,ale Twoje pomysły nabiją tylko kieszenie Panu Decybelowi.

Bardzo skutecznym sposobem jest natomiast wysyłanie mailii do firm z których ta firma importuje sprzęt.

Oczywiście niezbędny jest szczegółowy opis w jaki sposób jest ten sprzęt sprzedawany.

W ten sposób przecież parę marek zmieniło dystrybutora.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

proponuję - niech emocję ochłoną - poczekajmy do jutra z JAKIMIKOLWIEK działaniami

należy rozważyć "zdarzenie" - i podjąć odpowiednie kroki dla wyrównania strat moralno-emocjonalnych stempura. A mam parę propozycji znacznie lepszych od oficjalnego bojkotu.

Oficjalny Bojkot spowoduje że Pan-małe-ego otrzyma zupełnie niepotrzebie sygnał że coś jest nie tak. I będzie miał szansę na zmianę swojego postępowania. A mnie się wydaje że nie o to nam przecież chodzi by mu interes kwitł.

Nam zależy by Pan-małe-ego jak najczęściej wygłaszał swoje KAZANIA - bo mu od tego klientów ubywa (co nas cieszy niewątpliwie)

ale reszta to już na priv chyba.

przemyślę co nieco i za parę godzin dam znać.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Panowie, macie racje, chyba mnie emocje ponoszą, myśleć przestaję. Te moje pomysły trochę takie... Ale już chyba ochłonąłem. Na pewno napiszę liściki do kilku dystrybutorów, których sprzęt dystrybuje PAN DECIBEL. Tego sobie nie odmówię.

Stempur

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Guest vasa

(Konto usunięte)

stempur, kondolencje, tyle zmarnowanej adrenaliny to cholernie przykry wypadek :-(

Mnie spotkała kalka Twojej sytuacji w RCM w Katowicach gdzie właściciel sklepu przekazał mi prawdę jedyną w podobnych słowach, skończyło się paskudnym opierdolem, do dziś się tego wstydzę :-)

 

A skarga do producentów sprzętu, który chciałeś odsłuchać na pewno nie zaszkodzi.

Link to comment
Share on other sites

-> stempur: szczerze współczuję. Wiem, jak się poczułeś.

Kondolencje.

Upust już sobie dałeś, ale można poprawić, jeśli Ci nie przeszło. (Też dobrze i zdrowo dla własnej satysfakcji.) Potem strzel sobie coś mocnego i staraj się olać całe wydarzenie. Spędź z kimś, kogo lubisz, przyjemnie czas.

Jak ochłoniesz zupełnie, poszukaj doraźnego ideału, a jak znajdziesz, może się okaże, że satysfakcja, jaką Ci da przyćmi wszelkie doznane przykrości, o których zwyczajnie prawie zapomnisz.

Czego Ci serdecznie życzę.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Andrea 29

Bardzo dzięki za dobre słowa. Za godzinkę, dwie będą już w domu /gdyby szefowa widział że z roboty na odsłuch się wyrywam, to by było.../. Otworzę sobie zimnego Pilsnera i posłucham muzyki na moich Yamahah w poczucie, że najważniejsze co się słucha a nie na czym się słucha. Żona przyjdzie dopiero w nocy, bo w robocie jest. Uff, już mi przechodzi, dobrze, że jest gdzie odreagować :-). Ale to cholera przykre, jak tak człowieka traktują.

Dzięki wszystkim

Pozdrawiam, Stempur

 

PS. A ja to jakiś mam chyba zły czas jesśli chodzi o audio. Najpierw ta przygod z Primare, teraz ten PAN DECIBEL. Muszę chyba poczekać z zakupami do nowego roku. Po północy karta się podpbno odwraca :-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

wspólczuję...

Ja mam za soba wiele odsłuchów w EP. Złego słowa nie mogę powiedzieć na sprzedawcę z Żelaznej, podobnie ze sprzedawcą z Krasickiego. Sprzedawcy z Krasickiego na kilka tygodni przed ostateczną decyzja już nie było... podobno dostał wize i wyleciał za wielką wodę.

Wtedy też poznałem "Pana Decibela" i powiem jedno, gdybym jego słuchał to bym zakupów u niego nie zrobił. Słuchałem klocków i mówiłem mu swoją prawdę o nich. Być może boss nie był tak wylewny w moją stronę gdyż zawsze byłem w towarzystwie żony. Prawda jest jedna, ze facet delikatnie mówiąc nie budzi sympatii.

Po kilku odsłuchach zdązyłem się do niego przyzwyczaić, on do mnie... i chyba tylko dzięki żonie która stanowczo wyrażała swój zachwyt konfiguracją X i nie ukrywała zniechęcenia konfiguracji Y, boss jako tako nas traktował. Pod koniec przygody twierdził, ze jest nami zachwycony jak to my słyszymy i takie tam.

Suma sumarum kupiłem sprzęt za pieniądze takie jakie chciałem (niemały off), dostawa kolumn w terminie.

Zadowolenie 100%. Otwarte zaproszenie na jakiekolwiek odsłuchy czegokolwiek co mają w ofercie, usmiechy, podziekowania, kwiatów tylko brakowało ;-)

 

IMO ten typ (boss) tak ma. Wrażliwym osobom nie polecam wchodzić z nim w dyskusje, zalecam składanie propozycji do nie przeszkadzania w odsłuchach... a szkoda bo castle mało doceniane na naszym rynku...

 

PS A konkurencji na Andersa, Waliców czy Rejtana daje 11pkt na 10 za podejście do klienta.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Archived

    This topic is now archived and is closed to further replies.

    • Recently Browsing   0 members

      • No registered users viewing this page.
    ×
    ×
    • Create New...

    Important Information

    We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.

                      wykrzyknik.png

    AdBlock blocking software detected!


    Our website lives up to the displayed advertisements.
    The ads are thematically related to the site and are not bothersome.

    Please disable the AdBlock extension or blocking software while using the site.

     

    Registered users can disable this message.