Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników dobrych konfiguracji sprzętowych za rozsądne pieniądze.


piorasz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj miałem i siebie gościa - autora bardzo zaawansowanej modyfikacji wzmacniacza francuskiej marki Levardin IT.
Jak podaje producent ten dość niewielki wzmacniacz daje nam 2x55W przy 8 Ohm.
Modyfikacje jakie Kamil poczynił to głównie zupełnie nowe zasilanie, wsadzone (z powodu) gabarytów do osobnej obudowy. Całość samego zasilania (wraz z obudową) waży około 8-10 kg. Na temat wszystkich modyfikacji jakie zastały tu wdrożone nie będę tu pisał, gdyż nie jestem w stanie zapamiętać co i jak. Być może napisze o nich sam sprawca.

Ja napiszę kilka słów o dźwięku.
Mogę powiedzieć, że słuchając z tego wzmacniacza to czysta przyjemność. Dosłownie. Czego by człowiek nie słuchał to nic nie kłuje, nic nie dudni, zupełnie nic nie przeszkadza. Po takim stwierdzeniu już wiemy, że pasmo jest dość wyrównane, dźwięk nie jest ocieplony. Jednocześnie nie brakuje mu świetnej barwy oraz szczegółowości. W kilku nagraniach usłyszałem dźwięki, które dotąd nie były tak "widoczne" (płyta Yello - Touch).
Nowet dość "trudne" płyty grały bardzo przyjemnie i wciągająco (Radiohead - OK Computer).
Niestety doszukałem się również drobnej wady. Wzmacniacz nie powala dynamiką ale może dzięki temu właśnie tak przyjemnie brzmi.

Myślę, że jest to chyba najbardziej muzykalny wzmacniacz jaki kiedykolwiek słuchałem. Ma swój wypracowany przez twórców (tych w fabryce i tego od modyfikacji) charakter, swój sposób na brzmienie, które daje nam niepowtarzalny i unikatowy przekaz muzyczny na tle innych wzmacniaczy.
Bardzo się cieszę, że miałem przyjemność uczestniczyć w bardzo pouczającym teście za co bardzo dziękuję Kamilowi. f11efea2a07d2bf358b5e1a778d85d05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było bardzo miło, byle więcej pouczajacych testów. Kolejny w drodze ale wieczny życiowy bieg wsumie nie wiadomo za czym skutecznie psuje nam plany. Jeśli chodzi i modyfikacje to została ona głównie zrobiona w zasilaniu.  normalnie wzmacniacz ma jeden dwu odczepowy transformator następnie śmiesznie malutki mostek greatza  i baterie kondensatorów bc. Nowe zasilanie to dołożenia drugiego takiego samego transformatora, zamiast prostego mostka jest 8 sztk diod mur860. Dobre aczkolwiek nie najlepsze kondy bc zostały zastąpione większa bateria bazująca na mundorf m lithic plus kilka  foliakow. Zasilanie jest całkowicie rozdzielone kanalowo. Potencjometr głośności poleciał do śmieci , a w jego miejsce siedzi piękna drabinka shunt khozmo na vishay  z foil. Przewody sygnałowe to mieszanka srebra i miedzi occ Neotech.  Selektor wejść od dawna nie jest używany więc został pominięty . Dorobilem też główne wejścia rca na gniazdach furutech. Gra dobrze,  równie  i spokojnie. Ale też trochę za szybko na końcowe werdykty,  główna bateria,czyli mundorfy muszą się wygrzac ponieważ strasznie się zachowują z początku. Także pewnie ostateczna słowa na temat jak wzmacniacz gra napiszę za jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 7 miesięcy temu...

Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu. W między czasie przez kilka miesięcy jako transport grał u mnie Auralic Aries Femto Clock.
Muszę powiedzieć, że jestem mocno rozczarowany. Mimo pochlebnych opinii o tym transporcie nie znalazłem w nim zupełnie nic wyjątkowego. Ani design, ani też jakość muzyki puszczaniej przez tego grajka zupełnie nie wniósł żadnej świeżości dla mojego systemu. Sprzedałem bez żalu za nieco ponad 3 tyś zł i uważam, że to jest maksymalna cena jaką jest warte to urządzenie. Nowe kosztowało prawie 8 tyś zł a to jest wg mnie mocno wygórowana cena. Jeśli chodzi o granie z plików to wróciłem do grania z raspberry pi.
Auralic grał u mnie jako end point dla aplikacji ze stajni Roon Labs. Podłączony do mojego DAC z wejściem Xmos przez USB, server roon core na Intel NUC i5.
Nie ma sensu się więcej rozpisywać oprócz tego, że testowany przeze mnie Lumin wypadł znacznie korzystniej. Lumin jednak jest droższy ale też to wyraźnie słychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Z tego co pamiętam, jak kiedyś pytałem o tego ariesa to byłeś zadowolony z jakości dźwięku jaki oferuje. 

 

Bo gra tak samo dobrze jak raspberry pi. Po jakiś czasie stwierdziłem, że szkoda na to kasy. Oczywiście kilkakrotnie wmawiałem sobie, że Aries gra nieco lepiej. Po kilku miesiącach grania i kilkakrotnych testach porównawczych w różnych odstępach czasowych przekonało mnie, że nie słyszę żadnej różnicy i można kasę spokojnie zainwestować w coś innego.

 

 

 

O jakim luminie piszesz? 

 

Lumin u1 mini.

 

 

 

Jaką masz nakładkę do raspberry? 

 

Nie używam żadnej nakładki. Gram bezpośrednio z usb maliny. Malinę zasilam liniowym zasilaczem DIY. USB w Xmos również zasilane jest odpowiednim zasilaczem.

Malina jest tylko end pointem do roon - przypominam żeby była jasność.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jasne. Dzięki. Napiszesz coś o tym luminie ?

 

 

Było to już jakiś czas temu, gdy miałem go u siebie. Coś tam wyżej o nim już wspomniałem. Nie testowałem go wtedy jako end pointa do roon ale pamiętam, że dźwiękowo to właśnie ten Lumin mnie zachwycił najbardziej ze wszystkich transportów do kilkunastu tyś zł. Wadą była jednak aplikacja czyli sterowanie tym klockiem co mnie ostatecznie zniechęciło.Być może kiedyś do tego grajka powrócę, gdyż mam wykupiony abonament dla roon więc dziś aplikacja z Lumina nie była by mi potrzebna.

Na przekór czasom kupuję jednak coraz więcej płyt CD. Ceny płyt spadają (szczególnie tych używanych dobrych wydań) co mnie niezmiernie cieszy :)

Wobec powyższego transport plików traktuję trochę po macoszemu :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawych klocków za śmieszne pieniądze zwłaszcza z drugiej ręki gościły u mnie monobloki Opera Consonance 9.9 na lampach 845. Jako lampy sterujące E88CC oraz 5687. Jako preamp sterował nimi mój DAC z wyjściem na lampach d3a.

Granie z dość mocno nasyconą i gęstą średnicą skłoniło mnie do słuchania jazzu oraz innej spokojnej muzyki. Trąbka Davisa czy saksofon Coltrane pięknie czarowały moje domowe zacisze. Wokale Jopek, czy Niny Simone to miód na uszy. Za cenę znacznie poniżej 10 tys zł (z drugiej ręki) dla miłośników lampy oraz słuchania spokojnych składów to Hiend za grosze. Oczywiście trzeba dobrać do tego dobre pre i całą resztę. Jedyna (dla mnie) wada to trochę kontrowersyjny, nietypowy wygląd. Jeśli jednak dla kogoś to sprawa marginalna i lubi gęste, nasycone brzmienie z dobrą lokalizacją źródeł pozornych i świetnie poukładaną sceną będzie miał spokój z poszukiwaniem wzmacniaczy na lata lub do końca życia.

Niestety z drugiej ręki nie będzie prosto znaleźć tych monobloków.

 

 

 

 

6a930fbbfa33354adc248ec2cdca4f84.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wspomniałeś tylko że był lepszy niż malina.  Jakie różnice?  
Być może kiedyś napiszę, gdy znowu będę go miał u siebie. Nie zrobiłem żadnych notatek, więc nie czuję się dziś na siłach aby pisać coś sensownego na temat czegoś co miałem rok temu u siebie. Wtedy też była u mnie nieco inna konfiguracja sprzętowa. Nie używałem wtedy też roon. Za dużo zmiennych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...

Dawno tu nic nie pisałem...
Wkrótce coś napiszę bo jest o czym.
Zupełnie przypadkowo natrafiłem na kolejne kolumny z przed prawie pół wieku. Dziś je podłączyłem i jestem w totalnym szoku.
Kolumny można kupić na rynku wtórnym za 1000-2000 PLN. Chodzi o litewskie Radiotehnika s90. Nie są pozbawione wad ale za te pieniądze to prawdziwa petarda zwłaszcza, że można je ujarzmić pod siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo jestem fanem kolumn vintage i w ten oto sposób tydzień temu kupiłem łotewskie (nie litewskie jak napisałem wyżej) kolumny marki Radiotehnika S90D.
Kolumny maja być alternatywą moich JBL l100 century i mają grać zupełnie inaczej - taki był zamysł.
Dokonałem wstępnej konserwacji czyszcząc potencjometry od HF i MF, sprawdzeniu połączeń do głośników i zwrotnicy oraz odpowiednim wygłuszeniu skrzynek wewnątrz. Zabrakło mi trochę filcu, którym wygłuszam skrzynki więc zamówiłem brakującą ilość a braki tymczasowo zastąpiłem pianką. Czekam również na zamówione nowe terminale głośnikowe.

Budowa.
Radiotehnika S90 to kolumny trójdrożne z bass-reflexem o skuteczności 89db. Producent chwali się, że grają w zakresie 25-25000Hz z tym, ze 25Hz ze spadkiem -15db (hehe).
Każda z kolumn waży około 25kg.
Wymiary (WxSxG): 710x360x285 mm
Grubość ściany skrzynek to 16 mm, panel przedni - sklejka 22 mm. Elementy zwiększające wytrzymałość i sztywność obudowy zamontowane są na połączeniach ścian korpusu od wewnątrz.
W górnym rogu przedniej ścianki umieszczono wskaźniki przeciążenia, a w dolnej prostokątny otwór bas-refleksu o wymiarach 109x33 mm i częstotliwości strojenia 31 Hz. Skrzynki mają całkowitą objętość 45l.
Częstotliwości podziału między LF / MF - 750 ± 50 Hz, między MF / HF - 5000 ± 500 Hz.
W konstrukcji filtrów i sygnalizatora przeciążenia użyto rezystory typu VS, MLT, SP3-38B, S5-35I, PPB, kondensatory typu MBGO-2, K50-12, K75-1.

Jak grają.
Jednym słowem genialnie jak za te pieniądze. Idealne do pokoju, gdzie występują mody pomieszczenia w okolicy 50-70Hz. Słuchając tych kolumn nie ma mowy dyskomforcie wywołanym przez uciążliwy bas. Gałkę wzmacniacza chce się odkręcać coraz bardziej w prawo i czym więcej tym lepiej grają.
Potrzebują mocnego wzmacniacza i to jest pewne. Ja słucham na monoblokach z Hypex NC500 + pre lampowe Carry.
Bas nie schodzi zbyt nisko ale jest naprawdę dobrej jakości. Podobnie średnie tony. Są mocno zaznaczone ale można to zmieniać potencjometrem, który daje nam możliwość zmiany w zakresie od -3db do +3db. Głośnik wysokotonowy ma również regulację w tych samych zakresach.

Podsumowując fajne kolumny dla mniej zamożnych za śmieszne pieniądze. Wiele nowych kolumn 5 razy droższych nie grają nawet w połowie tak dobrze jak te.

Napiszę jeszcze jak wymienię terminale i dokończę wygłuszenie skrzynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.