Cos do SACD...

[Jarzabek]

Jedna tartinka.

[jacekm]

Wchodzac na strone

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , na samym dole kliknij na DSD recordings . 100% nagran DSD jest nie za duzo . Roznica w brzmieniu sa duze pomiedzy nagraniami analogowymi , PCM , DSD . Najlepiej brzmia anlogi z bezposrednim transferm na DSD , oraz full DSD . Najslabiej brzmia pyty nagrane w PCM , a i tak jest pare wyjatkow od tej reguly .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Parsec]

Elberoth -> Z racji Twych powiazan zawodowych z audio powinienes propagowac to co pozwala nam uslyczec muzyke z jakoscia dotad nieosiagalna. Po Twoich wpisach czuje, ze temu nie.

Realia sa takie, ze obecna ilosc tytulow SACD przewyzsza pewnie ilosc dostepnych tytulow wydanych przez firmy wyspecjalizowane w wydawaniu plyt z dzwiekiem o lepszej jakosci.

Juz dawno minely czasy kiedy po plyty chodzilo sie do sklepu na rogu, nawet jesli nazywa sie on Tower Records. Wybacz, ale wiekszosci muzyki, ktora mnie interesuje jest nieosiagalna w Tower, czy innych wielkich sklepach, ktore sa pomnikami ignoracji dla samych siebie w sprawach muzyki.

Wikeszosc tych, ktorzy chca dobrze brzmiacej muzyki i stwierdzili ze SACD wlasnie taka jakosc przynosi kupuja plyty na przez internet. Wiecej, dotyczy sie to tez muzyki na innch nosnikach, gdy w gre wchodzi dzwiek lub muzyka na nich zawarta odbiega troche od top 10.

[Parsec]

Elberoth -> Pelne zdanie ma brzmiec: "Po Twoich wpisach czuje, ze temu nie kibicujesz".

[Piotr]

Ludzie głupieją na myśl że coś jest rzadkie. Jeden Ormianin umiejętnie reklamując się na salonach wypromował kiedyś modę na jedzenie rybich jaj. Równie dobrze można wypromować modę na płetwy rekina - na dalekim wschodzie uważa sie je za przysmak więc i francuskich intelektualistów można do tego skłonić. Skoro łyknęli przesiąkniętego Heglem Marksa (poza tym "Marks" brzmi lepiej niż "Hegel") to i stwardniałe białko zjedzą.

 

Każde gówno dobre byle wyjątkowe :-)

Rynek audio też zna wiele takich przykładów.

[Jazz :-)]

Przyznaj sie, nie dostales stolika, miales nieodpowiednia garderobe, konsternacja niezrozumienia nazw dan, czy sam cennik.....nazwijmy to byl dla ciebie niekorzystny? Co w efekcie poznales z powyzszego asortymentu? Czym zostal zaspokojony twoj kuriozalny apetyt? Gownem domyslam sie ze nie.

 

Smacznego.

[arek67]

Jeszcze raz powtórzę bo nikt się nie odniósł. DSD jest "suche". Dlatego klasycy na to się nie nabiorą chociaż w tej chwili są obiektem kampanii promocyjnej. Jak to ktoś napisał ostatnio w angielskim czasopismie SCAD potrzebuje Britney Spears a nie Brahmsa. O SCAD jako źródłach przestało się mówić np. w Gramophone ale CD Arcama 192 jest chwalone. Itd. Itp.

Pzdr.

[Elberoth]

Powtórze jeszcze raz to co już powiedziałem, bo widzę, że nie wszyscy załapali o co mi chodzi:

 

1) bardzo chciałbym aby gęsty format przetrwał

2) zgadzam się, żeoferuje lepszą jakośc niż CD

 

Miejsce w którym zaczymamy się różnić, to prognoza przyszłości.

 

Aby format sie przyjął, musi być on kupowany przez MASY. Nie przez kilku audiofili po tej czy tamtej stronie atlantyku. Pod tym względem format JUŻ poległ. Masowy klient tego nie kupuje, pierwsze firmy (Denon) zapowiedziały wycofanie ze sprzedaży wieloformatowych odtwarzaczy.

 

Jeżeli nie będzie masowego zbytu, to prędzej czy później, nawet największe wytwórnie, które obecnie niejako "subsydują" produkcje SACD dadzą se siana i pozostanie kilku niszowych producentów audiofilskich, którzy tez w końcu pewnie sie poddadzą.

 

Róbta jak chceta, ja w SACD na obecnym etapie nie zamierzam inwestować ani złotówki - choćby dlatego abym za lat kilka - powiedzmy 10 - gdy juz wygina ostatnie odtwarzacze mogące odtwarzać SACD, nie musiał wyrzucać do kosza zgromadzonych w pocie czoła płyt SACD, dokładnie tak jak teraz mozna wyrzucic kaset DCC.

[Zbig]

Byłem w weekend w empiku w Arkadii. Plyty SACD nie mają własnego miejsca, lecz znajdują się w stoisku z płytami kolekcjonerskimi i audiofilskimi, przemieszane z płytami CD. Na moje pytanie o esejsidi pani z informacji muzycznej najpierw wskazała mi półki z metalem (czy jest taki zespół?). Gdy wyjaśniłem, że chodzi mi o płyty typu SACD, zapytała czy to jakieś czyste do nagrywania. Wreszcie poprosiła kolegę i ten wiedział co i gdzie. Uff. Znalazłem hybrida z koncertami skrzypcowymi J.S.Bacha w wykonaniu Podger/Manze/Academy of Ancient Music za 69,99. Niestety przy kasie płyta okazała się być porysowana od strony etykiety. Mimo to pan sprzedawca usiłował mi ją wcisnąć tłumacząc, że "przecież nośnik nie jest uszkodzony". Dostał straszny opier.... (w SACD obie warstwy są ułożone nośnikiem do góry a nie do siebie jak w DVD9).

[Parsec]

Elberoth-> Widze sprzecznosc w Twoim podejciu do audio. Z jednej strony inwestujesz w sprzet high end. Przeciez "masowy klient tego nie kupuje". Z drugiej strony wyrzekasz sie SACD bo "Masowy klient tego nie kupuje".

Wikszosc plyt SACD wydawanych obecnie to plyty hybrydowe. Nawet jesli dzisiaj firmy przestana produkowac odtwarzacze SACD, a istniejace odtwarzacze przestana dzialac o godzinie 24:00 to i tak nie trzeba bedzie wyrzucic plyt SACD. Pozostana jeszcze odtwarzacze CD i DVD na ktorych przynajmniej warstwe CD bedzie mozna odtwarzac. Twoje porownanie plyt SACD do kaset DCC jest absolutnie nietrafione.

Do tego jako przedstawicielowi prasy nie wypada Ci rozpowszechniac nieprawdziwych informacji. Denon nie wycofal sie z produkcji wieloformatowych odtwarzaczy.

[Jazz :-)]

Elberoth,

 

Pociesza mnie jedynie to, ze jako organizator najwiekszej wystawy audio w Polsce bedziesz ponownie w Las Vegas na CES w styczniu i nie tylko zrobisz podglad jak organizuja to faktycznie ci najwieksi, uda ci sie tez sklonic niemala liczbe firm do partycypacji w twoim AS 2005. A bedzie z czego wybierac.

[Piotr]

->Jazz

 

Irytuje mnie przesadna fascynacja udziwnieniami w traktowaniu natury. Szczególnie boli mnie francuskie i włoskie "posługiwanie" się zwierzętami czyli hodowla sztucznych, wadliwych genetycznie ras koni tylko po to żeby ładnie wykonywały tańca na padoku. Anglicy mają rację że Francuzi posługują się wszystkim jak narzędziem nie mając do świata szacunku. Nie mogę na to wpłynąć więc ignoruję i tyle. Bzdury nie zasługują na uwagę.

 

Wracając do audio.

SACD ma tą zaletę że nie da się ich na razie kopiować - uważam to za plus. Natomiast co do dźwięku to rzeczywista klasa pojawia się na bardziej zaawansowanym sprzęcie. Wolałbym żeby w przyszłości wypalił jakiś standard na HD-DVD/BlueRay z większym zapasem czasu nagrania (opery itd - wiem że to nisza ale co na to poradzę?) oraz rzeczywiście przełomowymi parametrami. Sama metoda dsd do czystej postaci wymagałaby wysokiej klasy 1-bitowego przetwornika z ultradokładnym i stabilnym zegarem. To trudno zrealizować nawet w kosztownym sprzęcie AMATORSKIM jakim niewątpliwie jest rynek audio. W praktyce przetworniki dsd i tak są wewnętrznie wielobitowe bo realizacja powyższego jest obecnie nieopłacalna.

Poza tym w Polsce nie żyje sie na tym poziomie co w USA i nie stać nas na takie "jazzowe" zestawy jak w Kalifornii. Nie tylko ceny w Europie są wyższe ale my sami mniej zarabiamy. Jeżeli ktoś tego nie akceptuje to jego sprawa. Ja wolę tutaj zostać - nie mam zamiaru nigdzie się asymilować bo cenię samego siebie i kulturę w której żyję. Innym narodowościom też to polecam.

[Jazz :-)]

piotr,

 

Dryf tematyczny niczym przygody Peter Pan'a, poniewaz widze, ze fala innej mysli docierasz do tematow logicznie abstrakcyjnych do wyzej zamieszczonych wpisow. Kazda nacja, nawet anglicy bili w swoich pomyslach czesto francuzow, a francuzi anglikow, itd.. Kazdy wpadal na rownie dziki, lub przez kogos nieakceptowany pomysl. Tak popularna kopulacja czlowieka z trzoda chlewna wsrod sowietow i nastepnie przeniesiona w ubogie kregi gospodarstw srodkowej Europy, byla nie tylko praktykowana przez europejczykow na zachodzie, moze sie wydawac czynnoscia bardziej, lub mniej szokujaca w zaleznosci kto sie temu przyglada nie wspominajac juz o porze dnia. Ale co mnie to do cholery obchodzi?

 

Wbrew ocenom srodkow finansowych przeznaczanych na urzadzenia audio, rynki niche'owe nie odbiegaja od siebie az tak bardzo moca finansowa jak to ilustrujesz. Nalezy tez pamietac, ze zawsze za chwile bedzie cos nowego, cos lepszego i w takim zamrozonym czasie mozna naturalnie przeczekac az do konca. Trzeba chyba tez i ponownie uwzglednic odniesienie sie srodowiska sluchaczy wysokich standardow (jakie one by nie byly) audio do ponownie nadchodzacej jeszcze wiekszej pojemnosci nowych formatow i ich (sluchaczy) historycznej niecheci do tak dlugo proponowanych przez nie tyle wytwornie, co technologie zawartosci wizualnych.

 

Sadze, ze zawsze bedzie podzial na sam dzwiek, na wideodyski i na materialy zawierajace glownie atrakcje wizulane jak filmy. Powtorze swoj wczesniejszy wpis, ze firmy, ktore chwile temu postanowily badz rozbudowac osrodki specjalizujace sie w np w SACD, lub firmy elektroniczne co chwile wypuszczajace odtwarzacze tych i innych formatow maja nalezy skromnie podejrzewac lepsze informacje dotyczace kierunku formatow w najblizszej przyszlosci. Mozna dyskutowac, ze szereg pomyslow byla niewypalem, teraz zobaczymy czy tak jak lepszy Betamax przegral z VHS, Blue Ray przegra z HD DVD. Przeszle ograniczenie do winylu i rozmaitosc rozrywek osobistych 20-40 lat wstecz nie ma nic wspolnego z dzisiejszym rozwojem i apetytem spoleczenstw. To co jest jednak interesujace, to fakt, ze pomimo malych rynkow, zapotrzebowanie bedzie chyba wystarczajaco duze, zeby utrzymac szereg odmiennych formatow. Przykladem narodu, ktorego nie cenisz: Vive la difference!

[dudivan]

Vive la difference! A na to anglosasi "bijacy w swych pomyslach francuzow": "fifty seven channels and nothin' on". Formatow ci u nas dostatek ale co ma wybrac milosnik np. repertuaru klasycznego, w dodatku na tyle nieprzystojny, ze pozwala sobie przebierac w roznych wykonaniach tego samego dziela ? W momencia nastania cd-audio rynek zostal zalany tak potworna iloscia plyt, ze z samych reedycji mozna bylo wybierac do woli (prawie). Ignnorantow tworzacych nowe formaty nie bylo stac nawet na takie "natezenie sie" by spowodowac wymiecenie fonotek klientow ze starego formatu i wypelnienie ich nowymi krazkami. Wypisuje sie, ze sacd to nie taki mial byc, od poczatku pomyslany byl jako "niszowy". Hmmm...

[J61]

Od pewnego czasu słucham utworów wydawanych przez Deutsche Grammophon SACD & CD PLAYERS z kolekcji Herberta von Karajana. Jakoś muzyczna i techniczna - super -polecam!

No, może tylko trochę cena jest za wysoka, ale z jakość trzeba zapłacić.

[arek67]

>J61

 

Jeśli grasz na tym co lubisz to Karajana w CD czy w SACD jeszcze nie słyszałaś:)

Pzdr.

[J61]

To co słyszę na moim sprzęcie- Yamaha DVD S2300 i RX-V1400- jest znakomite.

Niestety Karajan nie żyje i na żywo już go nie usłyszymy.

[arek67]

> J61

Nadal trochę Tobie brakuje:) Wrzuć w wyszukiwarkę "Linn Karik". Tam jest porównanie z SACD Sony.

Na symfonikę trzeba wydać minimum 10 kpln za klocek jeśli chodzi o nowy sprzęt. Starszy może być oczywiście tańszy:)

Pzdr.

[pawelo]

Nic dziwnego ze linn zagrał lepiej skoro większość wypasionych sony sacd gra gorzej od philipa 963 dostępbnego za ca 1600zł...

[arek67]

> pawelo

Nie wiem czy 963 gra lepiej, bo nie słuchałem. Ale coś mi tutaj nie pasuje. Ten Sony na pewno gra lepiej płyty CD niż CA, którego posiadasz. W takim razie dlaczego nie masz tego Philipasa? Miałbyś dużo lepszy dźwięk w tej samej cenie.

Pzdr.

[pawelo]

->arek67

phil963 nie podobał mi się w stereo :( jest znacznie rózny od ca640.

[jozwa maryn]

Weź też pod uwagę że były to wyścigi mafii geriatrycznej. Mój Karik ma obecnie 12 lat, a i Soniak lola nie należy do najmłodszych.

[J61]

A może będzie jak z winem?

Ja czekam na styczniową premierę -Yamaha DVD S2500, która w USA kosztuje 749.95$.

[arek67]

> pawelo

Coś mi tu nie gra. Sony w SCAD gra lepiej niż w CD. Sony jest duuużo lepszy w CD od CA. Twój CA jest lepszy w CD od Philipsa. Wniosek. Philips gra w SACD jak źródło za 8000-10000 pln a w CD jak za 1000 pln. To jest niemożliwe.

Pzdr.

 

>jozwa

To wszystko nie spina mi się też z teorią z wątku "stare Marantze". Bo tam znowu wnioski są takie; kup sobie CD model 80 lub 90 na ebay i to jest 10 razy lepsze niż dzisiejsze plastiki. No a ten Sony to nie plastik przecież. Nie wspomnę już o wątku "Stary dobry CD Sony".

Pzdr.

[pawelo]

>arek67

Koncząc ten offtopic z mojej strony chcę Cię zapewnić , że CD CA640 gra mi lepiej niz phil963 w CD i dziękuję, czuję się dobrze z tym, ze go wybrałem jako źródło CD.

Nad philem sie łaamałem mocno do SACD ale... szajsung tańszy.. dzięk więcej niz zadowalający i ma dvi, które nie wykluczam że wykorzystam prędzej niż format SACD "padnie".

 

Pozdrawiam serdecznie.

[Marek]

Trudno uwierzyc, że SACD mogłoby zniknąć z rynku, skoro coraz wiecej firm, w tym audiofilskich, produkuje odtwarzacze, ostatnio m.in Primare, T+A, Lindemann, również Linn, Krell, Classe, Accuphase itp., itd...

[Parsec]

Marek -> Na wszelki wypadek podam dluzsza liste producentow odtwarzaczy SACD.

 

Sony, Marantz, Onkyo, Pioneer, Samsung, Sharp, Yamaha, Apex, Toshiba, Accuphase, Classe, dCS, Goldmund, Bel Canto, Krell, Lexicon, Lindemann, Linn, MBL, McCormack, Luxman, Musical Fidelity, Shanling Audio, TEAC, Xindak, MSB Technology, Denon, Music Hall, Micromega, McIntosh

[Lacrimosa]

Parsec->>>

 

Mala korekta MBL nie produkuje SACD, od dwoch lat maja zamiar ale na dzien dzisiejszy ich redbook CD Transporty/DA i CD player'y graja lepiej niz ich prototyp SACD wiec wstrzymali produkcje.

 

Pozdr.

[Parsec]

Lacrimosa -> Korekta korekty ? :o)

"mbl 1501 - SACD-DVD Player

Scheduled availability: In the End of 2004"

[obrazekLUKASZ-221301_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jazz :-)]

Wlasnie slucham Christy Baron " Steppin' ", Chesky'ego...takie interpretacje......Marantz SA11S1/2xMD308/B&W802....coz za rozkosz...pesymistom polecam.