Skocz do zawartości
IGNORED

SZCZERY PORADNIK AUDIOFILA I MELOMANA


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

 

To może wytłumić jakoś wnęki? Niestety, wnęki są udekorowane przez Żonę, a więc nie do ruszenia, chyba że na wysokość szafek... no ale szafki chyba już robią z wygłuszenie?

 

Puściłeś próbkę? Buczenie jest w nagraniu czy u mnie?

 

Szymek...przynajmniej żony słuchasz ;-)

 

post-52100-0-68206900-1517473354_thumb.jpg

Można też słuchawki.

Wnęki działają jak niezłe pudło rezonansowe (gdyby głośniki wydobywały z siebie niskie częstotliwości to pewnie nieźle będzie dudnić), pomieszczenie bez możliwości symetrycznego rozmieszczenia ZG (można zapomnieć o dobrym stereo).

 

Mam niesymetrycznie w jednej części salonu...stereo zjawiskowe...zaraz będzie,że głośniki "nierówne"...

Mam niesymetrycznie w jednej części salonu...stereo zjawiskowe...zaraz będzie,że głośniki "nierówne"...

Dla mnie dobre stereo to możliwość precyzyjnego wskazania źródeł pozornych. "Zjawiskowe stereo" zawsze kojarzy mi się sztucznie rozbuchaną sceną, spowodowaną problemami fazowymi ZG, lub przydługim wygaszaniem fali dźwiękowej w pomieszczeniu. Nie twierdzę że tak było u Ciebie.

Dla mnie podstawą do uzyskania dobrego stereo to wytłumieni/rozproszenie wszystkich pierwszych odbić by zostało to co rzeczywiście jest w nagraniu. Dla mnie stereo nie musi być "zjawiskowe", gdy "zjawiskowo" nie jest wyprodukowane. Większość muzyki, której słucham nie ma zjawiskowego stereo, ale żeby wyłowić z niej to co mnie interesuje, muszę mieć porządek czyli opanowane pierwsze odbicia. W innym przypadku, muzyka staje się niekontrolowanym hałasem.

Symetria w ustawieniu ZG względem ścian pomieszczenia, jest bardzo istotna dla uzyskania prawidłowego stereo.

Gość

(Konto usunięte)

"Zjawiskowe stereo" zawsze kojarzy mi się sztucznie rozbuchaną sceną,

 

Masz złe skojarzenia... ;-)

 

Symetria w ustawieniu ZG względem ścian pomieszczenia, jest bardzo istotna

 

Ale nie zawsze konieczna skoro u mnie jest tak jak piszesz powyżej...

 

Dla mnie podstawą do uzyskania dobrego stereo to wytłumieni/rozproszenie wszystkich pierwszych odbić by zostało to co rzeczywiście jest w nagraniu. Dla mnie stereo nie musi być "zjawiskowe", gdy "zjawiskowo" nie jest wyprodukowane. Większość muzyki, której słucham nie ma zjawiskowego stereo, ale żeby wyłowić z niej to co mnie interesuje, muszę mieć porządek czyli opanowane pierwsze odbicia. W innym przypadku, muzyka staje się niekontrolowanym hałasem.

 

Dokładnie Wiesz czego ja słucham...ale dobrze prawisz, lokalizacja źródeł pozornych w muzyce takiej jakiej słuchamy jest zjawiskowa przy odpowiednim zestrojeniu i ustawieniu zestawu stereo...i nie ma nic wspólnego z jazgotem i hałasem z audiofilskich legend i zabobonów ;-)

Edytowane przez Gość

Jak się słyszy o hektarach sceny to ciężko nie mieć złych skojarzeń.

Poza tym rozmowa o czymś co jest wytworem naszego mózgu, który poskładał jakoś w całość informację dostarczone z dwóch głośników jest trochę jak rozmowa o wrażeniach po przesłuchaniu albumu.

Wrażenia mogą być różne, nawet słuchając tego samego zestawu w tym samym pomieszczeniu.

Stereo to sztuczka, która ma oszukać nasze zmysły. Sztuczkę to wykonują realizatorzy w studio, i moim zdaniem warto spróbować w miarę wiernie ją odtworzyć bez psucia.

Akustyka pomieszczenia i ustawiony w niej system, może wiele zepsuć i cały misterny plan w pizdu.

Gość

(Konto usunięte)

Akustyka pomieszczenia i ustawiony w niej system, może wiele zepsuć i cały misterny plan w pizdu.

 

.

 

Jak się słyszy o hektarach sceny to ciężko nie mieć złych skojarzeń.

 

Te mi skolei się kojarzą z rozstawem kolumn 4 metry i w górę...i wielką dziurą między...to jest ta właśnie scena...

Edytowane przez Gość

Polecam bardzo fajny poradnik. Dla ułatwienia dodam, że mam 3 wiadra różnych kabli i żadnego vdH :)

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Stereofonia – elektroakustyczna metoda odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięku, tak aby u słuchającego wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia jego źródeł."

No coz... mialem nadzieje, ze przeoczylem cos istotnego, co w latwy i prosty sposob pozwoli uzyskac wyrazna poprawe. Sprobuje jeszcze obrocic wnetrze o 90'w prawo, kanapa wyladuje wtedy na srodku, kolumny niestety w rogach, a okno zaslonie zaslona. A na nowa chate bede odkladac z kieszonkowego na monitory Dynaudio. BTW. Lubie sluchac cicho, a gorka na 100hz w mr4 dziala jak loudness.

 

Dziekuje wszystkim za rady i kompleksowe spojzenie w pigulce na moj problem :-)

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Panowie od dłuższego czasu walczę z nie równo grającymi kolumnami otóż prawa gra jakby ciszej i mniej dynamicznie , czy możliwe jest że winny jest telewizor lcd 50 cali między kolumnami ( odległość ekranu od frontu kolumn 25 cm ) lecz praktycznie dostawiony do prawej kolumny tej niedomagającej czyli nie symetrycznie

Gość

(Konto usunięte)

No coz... mialem nadzieje, ze przeoczylem cos istotnego, co w latwy i prosty sposob pozwoli uzyskac wyrazna poprawe. Sprobuje jeszcze obrocic wnetrze o 90'w prawo, kanapa wyladuje wtedy na srodku, kolumny niestety w rogach, a okno zaslonie zaslona. A na nowa chate bede odkladac z kieszonkowego na monitory Dynaudio. BTW. Lubie sluchac cicho, a gorka na 100hz w mr4 dziala jak loudness.

 

Dziekuje wszystkim za rady i kompleksowe spojzenie w pigulce na moj problem :-)

 

Szymek...URN...toż to u mnie majstersztyk relizacyjny

Edytowane przez Gość

Zapisane do kanonu lektur

Myślę, że każda z trzech płyt Ne Obliviscaris w mojej płytotece pozostanie aż ogłuchnę i jeszcze jeden dzień dłużej. Ale jeśli chodzi o realizacje, a także o kompozycje, to najbardziej leży mi pierwsza płyta, Portal of I (nie napiszę, że jest najlepsza, bo się na tym po prostu nie znam). Weźmy pierwszy utwór, Tapestry Of The Starless Abstract. Z początku zwyczajna sieczka bez wyrazu. 2:22 pojawia się fajny klimatyczny temacik. Około 3:45 niepostrzeżenie przechodzi w plumkanie. Przy 6:55 ostre granie powraca. Przy tym wszystkim delikatnie brzmiąca stopa, która nie zagłusza reszty, i gitara basowa, którą chwilowo słychać nawet na głośniczkach wbudowanych w mój 10-cio letni lapotop. To dla mnie majstersztyk! I nie obawiam się publicznie stwierdzić, to jeżeli z czymś mi się to kojarzy, to z kunsztem kompozycyjnym King Crimson.

 

...owszem jest mocne wzmocnienie, o którym piszesz...

Czyli loudness war odcisnęło piętno.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)

Nie...podbicie a bardziej według mnie przesterowanie jest słyszalne ale mi to nie przeszkadza...to nie Majteczki w kropeczki...zresztą i tak zaraz wpadnie jamiś badacz i inną teorię co do tego nagrania nabazgroli...ja się nie znam, słucham i albo coś pięknie gra tak jak lubię albo leci na półkę albo kosza na dysku ;-), zobacz co się dzieje na Metalmanii z 2004 roku.. a za to jaki realizm...Sepultura jak żywa, rzadko moje głośniki wykonują duże ruchy, na tym wydawnictwie "szaleją"...przypomnę 2*6.5 cala na kolumnę...

Co do Loudness War...w metalu to nie ma znaczenia...tak :-) ja tak uważam...

Edytowane przez Gość

Po drugie zmieniając jeden z elementów nie kierujmy się wyższą ceną.. bo taki zakup nie musi być lepszy.. a taka jest tendencja.. kupię 2x droższe kolumny i będzie lepiej.. niekoniecznie..

 

Niby tak, tyle, że potem doświadczenie wskazuje, że o ile nie zawsze to co drogie jest dobre, to zawsze to, co dobre raczej jest z tych droższych :-)

Smuga cienia spowija..;-)

Co do Loudness War...w metalu to nie ma znaczenia...tak :-) ja tak uważam...

A ja uważam, że ma, i to jak cholera. Przykład? Killswitch Engage "As Dylight Dies" - kompozycje świetne, a do końca trudno wytrzymać bo hałas męczy bardziej niż ten na taśmie w fabryce. A wracając do Ne Obliviscaris, to porównaj sobie, jak świetnie brzmią po cichutku grające momenty plumkania na pierwszej płycie, a jak bezpłciowo na trzeciej. Bez kompresji nie wyobrażam sobie za to D'Jentu, dla mnie to taki sam środek artystyczny, jak kiedyś przesterowana gitara Hendrixa.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)

 

 

Niby tak, tyle, że potem doświadczenie wskazuje, że o ile nie zawsze to co drogie jest dobre, to zawsze to, co dobre raczej jest z tych droższych :-)

 

Widocznie teraz samo gówno się produkuje...

 

 

 

A ja uważam, że ma, i to jak cholera. Przykład? Killswitch Engage "As Dylight Dies" - kompozycje świetne, a do końca trudno wytrzymać bo hałas męczy bardziej niż ten na taśmie w fabryce. A wracając do Ne Obliviscaris, to porównaj sobie, jak świetnie brzmią po cichutku grające momenty plumkania na pierwszej płycie, a jak bezpłciowo na trzeciej. Bez kompresji nie wyobrażam sobie za to D'Jentu, dla mnie to taki sam środek artystyczny, jak kiedyś przesterowana gitara Hendrixa.

 

Moim zdaniem sam Loudness War nie pieprzy nagrań...6 dB to już wystarczający poziom...np. Decapitated...Mam nagrania Death Metalu, które mają DR niski ale grają tak, że kapcie spadają...

Mam nagrania Death Metalu, które mają DR niski ale grają tak, że kapcie spadają...

Widać sekcja rytmiczna tak napier..., że wskaźnik DR nie zdąży w dół opaść :-)

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)

 

Widać sekcja rytmiczna tak napier..., że wskaźnik DR nie jest wstanie nadążyć :-)

 

Czyli tak jak powinna :-)

 

U mnie głównym problemem nagrań jest za głośny wokal...

Edytowane przez Gość

Proszę nie propagować narkomanii jako sposobu na polepszenie jakości dźwięku. Malo ćpunów na odwyku? Zamiast dragów wolę kupować plyty

 

Ale prawdą jest to, że kiedyś kiedy zdarzało mi się za młodych lat słuchać muzy razem z koleżanką Mary Jane odbiór był taki, że niech się chowają wszystkie topowe klocki i kolumny w cenie dobrego auta. Piszę serio. Tak to działa i pokazuje, jak wielki udział w odbiorze dźwięku ma sam mózg i psychiki jeszcze nienazwane "coś" . Nie namawiam. Uważam, że użytkownicy tego forum to dorośli ludzie, odpowiedzialni za siebie.

Smuga cienia spowija..;-)

Oczywiscie nie uważam, że w miarę możliwości, jeśli żona zezwoli trzeba zacząć od adaptacji akustycznej pomieszczenia, bo znam przypadki opisywane na tym forum, że ktoś po przeprowdzce do innego mieszkania w ogóle nie mógł korzystać ze swojego stereo, bo pogłos prawie jak echo,

 

Jestem takim przykładem. Po blisko 30 latach mieszkania w kamienicy przeniosłem się do nowego "bloku". W starym mieszkaniu miałem fajnie wkomponowany dźwiękowo w system porządny subwoofer. Niestety w bloku nie udało się tego zestroić w żaden sposób. Inne grubości ścian, inne podłogi, inne wytłumienie....

Smuga cienia spowija..;-)

Gość

(Konto usunięte)

 

 

Jestem takim przykładem. Po blisko 30 latach mieszkania w kamienicy przeniosłem się do nowego "bloku". W starym mieszkaniu miałem fajnie wkomponowany dźwiękowo w system porządny subwoofer. Niestety w bloku nie udało się tego zestroić w żaden sposób. Inne grubości ścian, inne podłogi, inne wytłumienie....

 

Krde...też boję się przeprowadzać...

Co do Loudness War...w metalu to nie ma znaczenia...tak :-) ja tak uważam...

 

ma znaczenie i to ogromne - proponuję sprawdzić album (całość, wszystkie track'i) Rage Against the Machine grupy RAtM i zobaczyć jak się spisze system...

 

pzdr

Gość

(Konto usunięte)

Zmielone wzdłuż i wszerz...klasyk...

 

Zdania nie zmienię...metal jest głośny i dynamiczny na tyle, że wysoki DR nie jest konieczny dla pokazania dynamiki w tym gatunku muzyki...

Wiadomo że klasyk...

Rzecz w tym, że album został nagrany praktycznie bez kompresji w związku z tym jest świetna dynamika - można doskonale sprawdzić system, jak daje sobie radę z drivem tych nagrań, czy potrafi oddać żywioł i werwę grania, bas, itd.

 

Edyt: literówka

Edytowane przez will66

Jaki wpływ na brzmienie ma ZATKANIE OTWORÓW BASS REFLEX? Oczywiste jest, że ubędzie nieco basu, tego, który wydobywał się z otworów. Ale też głośnik, który poruszając się wypychał powietrze przez otwór będzie musiał powietrze ścisnąć, będzie miał więc utrudnioną pracę. Jaki będzie efekt?

 

A przy okazji na jaką częstotliwość może być strojony bass reflex w moich Monitora Audio MR4? Dolna rurka ma około 3,8cm średnicy i 10,5cm długości, górna podobno strojona jest na tę samą częstotliwość.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Jaki wpływ na brzmienie ma ZATKANIE OTWORÓW BASS REFLEX? Oczywiste jest, że ubędzie nieco basu, tego, który wydobywał się z otworów. Ale też głośnik, który poruszając się wypychał powietrze przez otwór będzie musiał powietrze ścisnąć, będzie miał więc utrudnioną pracę. Jaki będzie efekt?

 

A przy okazji na jaką częstotliwość może być strojony bass reflex w moich Monitora Audio MR4? Dolna rurka ma około 3,8cm średnicy i 10,5cm długości, górna podobno strojona jest na tę samą częstotliwość.

 

Eksperymentowałem ,w kolumnach z otworem bass reflex ,po zatkaniu otworów normalne że basu ubędzie ,ale cierpi na tym cała reszta ,myślę że założeniem konstruktora w budowie takich właśnie kolumn ,otwory powinny być otwarte ,przez to mamy kolumny w obudowie zamkniętej.

...myślę że założeniem konstruktora w budowie takich właśnie kolumn ,otwory powinny być otwarte...

 

Niby tak, niemniej jednak bardzo często w zestawie z kolumnami otrzymujemy gąbki do zatkania BR.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Niby tak, niemniej jednak bardzo często w zestawie z kolumnami otrzymujemy gąbki do zatkania BR.

 

Ale bardziej osłuchani,doświadczeni odczują gorszą dynamikę,lekkie rozmycie ,oczywiście nie we wszystkich kolumnach efekt jest identyczny.

...bardziej osłuchani,doświadczeni odczują gorszą dynamikę,lekkie rozmycie...

 

Hmmm... myślałem, że za "rozmycie" odpowiedzialny jest właśnie bass reflex, z którego dźwięk z samej natury musi być nieco opóźniony w stosunku do całej reszty.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Hmmm... myślałem, że za "rozmycie" odpowiedzialny jest właśnie bass reflex, z którego dźwięk z samej natury musi być nieco opóźniony w stosunku do całej reszty.

 

Dopisałem ,że nie we wszystkich kolumnach.

Zastanawia mnie, jak na pracę głośnika średnio i niskotonowego wpływa zamknięcie obudowy?

 

Sprawa dość skomplikowana. Dlaczego? Moje MR4 to konstrukcja dwu i pół drożna, u góry monitor z BR, przegroda, a pod nią "subwofer" z BR. Co zauważyłem:

- zatkanie obu BR zdecydowanie zmniejsza ilość dołu, na tyle, że trudno mi ocenić jakoś środka,

- zatkanie BR górnego ilość basu zmniejsza nie znacznie, za to mam wrażenie, że środek staje się nieco łagodniejszy.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.