Skocz do zawartości
IGNORED

Czy hip hop rzeczywiście uratował jazz?


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

No coz... niektorzy, zaslepieni wyzszoscia jazzu nad innymi gatunkami muzycznymi, nie sa w stanie znizyc sie do proby zastanowienia sie, o co tak na prawde Urbaniakowi z tym rapem chodzilo. A bez watpienia o cos chodzilo.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Hip Hop wziął się z jazzu

 

Ale najpierw był Rap

 

Prekursorem takich rytmów był H.Hancock

 

Poszukajcie jego elektronicznych płyt. Od wielu lat robił taką muzykę.

 

Np Cantalope Island na 5/4

 

Można powiedzieć że Hip Hop uratował Jazz ponieważ Hip Hop rozwinął się z rytmów jazzowych, fusion i funky

 

a Hancock należy do prekursorów tej sztuki

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

a teraz dodaj do tego kawałka słowa i masz wczesny rap

 

ciekawostką jest to, że to grane na żywo, a brzmi jakby sample komputerowe

 

trzeba być instrumentalistą, żeby grać takie rzeczy równo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W którym miejscu napisałem,że "atuty jazzu posiada też te 99%"?

 

Muzyka jazzowa jest tak pojemna,że jest w stanie zaadoptować i przyjąć mnóstwo innych kierunków czy gatunków.Tak się stało z muzyką etniczną,elektroniczną,wspołczesną,rockową itd.To naturalne zjawisko.To świadczy o jej sile i atrakcyjności.Każdy w miarę wyrobiony i wrażliwy słuchacz może w jej ramach znaleźć coś dla siebie.Tylko nie potrzeba robić z siebie zbawcy tego "upadłego" gatunku i "odkrywcy nowej Ziemi Obiecanej".

O co chodzi Urbaniakowi?Myślę,że przy pomocy rapu czy raperów chce zaistnieć dla masowej publiczności.

 

marbut

 

Ostatnie zdanie jest bez sensu.To że rozwinął się z rytmów jazzowych jest prawdą ale dlaczego to niby z tego powodu miałby uratować jazz?Poszedł w swoją stronę,ma swoją publiczność i kulturę.Oba gatunki na siebie oddziałują i przenikają się ale nikt nikogo nie uratował.

Czy gdyby Hancock nie nagrał tego co nagrał to jazzu by nie było?Nonsens.

mylicie pojęcia muzyki jazzowej

 

prawdziwy jazz to swing, improwizacja, temat, instrumenty akustyczne

 

w tych stylach o których tu piszecie są tylko elementy jazzu

 

ten Hancock to prawdziwa rakieta był

 

 

jezz

 

Monotonia i nuda.Muzyka do centrów handlowych i wind.Dla mnie to nie jest alternatywa dla np. Wadady Leo Smitha,V.Iyera,D.Liebmana,Zorna,D.Douglasa i wielu wielu innych.Czy jesteś w stanie wysłuchać takiej płyty w całości bez ziewania?

Tak, jestem w stanie wysłuchać bez ziewania.

Na szczęście w wywiadzie nie chodzi o to co jest alternatywą dla Ciebie. W ogóle nie chodzi tam o alternatywę. Chyba, że hip hop to muzyka akternatywna, z tym się zgodzę:)

Proponuję przeczytać ten wywiad jeszcze raz bez tego świętego oburzenia jakie zaprezentowałeś w pierwszym poście.

Mam jeszcze parę fajnych przykładów na to o czym tam mówią ale to jak będę miał inną klawiaturę niż mój przenośny odtwarzacz muzyczny klasy hajend.

Szymon1977 pan Alex Skolnick nie powinien być dla Ciebie incognito...

 

Juz kiedys z jego tworczoscia sie spotkalem. Szczerze mowiac to nie lubie coverow a poczatek War Pigs to w zasadzie cover, po podziekowaniach solo na perkusji, ktore rozkreca sie w improwizacji jest juz fajne. W sumie to taki kawalek, ktory az sie prosi o tym improwizowabe solo. No ale kiedys nie bylo koncertu rockowego bez sola na perkusji i improwizowanych solowek na gitarze. Nie tej klasy co AS, ale to dla mnie nieco odgrzewanie kotleta.

 

O wiele ciekawsze Fade to black, gdzie z poczatkowego tematu trio wyraznie sie rozkreca i tylko momentami slychac echa oryginalu. Ale nie, to nie moje klimaty. Metal w tej wersji brzmi dla mnie niepowaznie. Nie mowie, ze jest zle, ale trzeba chyba nie kochac orginalow, aby te wersje pokochac. Nie to brzmienie, nieten kop.

 

Ps. War pigs jest jednym z niewielu kawalkow, ktorego cover mnie kreci. Faith No more choc nic nie zmienilo zagral z szalenstwem. Bez zwiazku z tematem.

 

 

-----

 

W którym miejscu napisałem,że "atuty jazzu posiada też te 99%"?

Przeciez to ja napisalem, ze cechy ktore przedstawiles jako atuty jazzu posiadaja tez inne gatunki, wiec o co Ci chodzi?

 

O co chodzi Urbaniakowi?Myślę,że przy pomocy rapu czy raperów chce zaistnieć dla masowej publiczności.

A ja mysle, ze chodzi o co innego, ze dzieki rapowi jazz wyszedl z nory i, POWRÓCIŁ do szerokiej publicznosci.

 

-----

 

ten Hancock to prawdziwa rakieta był

 

Dodac do autodrive nieco dzisiejszego basu i na technoparty mozna puscic. Przecietny sluchacz pokocha, a nie zorientuje sie, ze ma do czynienia z jazzem. I chyba o to chodzi!

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Hip Hop wziął się z jazzu

 

Ale najpierw był Rap

 

 

Jeśli trzymać się definicji, że rap to gadanie. Potem było granie na bębnach i przymusowy wyjazd do Ameryki.

Potem był jazz;)

 

Dla tego "brak" dzisiejszego basu.

 

OT. Skalpel "Konfusion" to mi sie podoba!

Skalpel jest jak najbardziej w temacie wątku.

Tak sie zastanawiam, czy Konfusion nie nalezy traktowac jako calosc razem z obrazem, a muzyka to tylko czesc dziela. Improwizacja nt. scen z filmu?

 

Pora posluchac metalu, ale tego tworzonego przez muzykow inspirowanych jazzem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

kużwa, wszędzie widzicie ten jazz ....

 

Jazz Rap, Jazz Pop, Funky Jazz.

 

Jazz to bujanie, cyt. Swing z ang

 

reszta to podróbki

 

ja tez nie gram jazzu

 

tylko z czapki

 

zreszta w Baroku też była improwizacja

 

i Chopin też grał z kapelusza

 

więc improwizacja to nie jest wymysł jazzu ale element

 

który był wcześniej

 

prawdziwy jazz skończył się 50 lat temu

prawdziwy jazz skończył się 50 lat temu

O! A kto powiedzial, ze muzyka inspirona jazzem, np. metal ma byc jazzem? Cale szczescie, ze nie jest. Ma za to polamane rytmy, zakrecone melodie i ogolna dbalosc o warsztat.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

jezz

 

Gdzie w moim wpisie widzisz "święte oburzenie"?Ja po prostu z Urbaniakiem nie zgadzam się.Może robić co chce i mówić co chce a ja mam prawo się z nim nie zgadzać.

 

szymon

 

Jazz nie jest muzyką szerokiej publiczności już od 60 lat i to się nie zmieni.Nawet mimo tego co robi Urbaniak.A to co robi obecnie też pozostanie muzyką niszową.Może trochę większą niszą.

Dobrze, ze ta nisza troche wieksza niz troche mniejsza. To wydaje sie byc krok ku zrozumieniu U. A zgodzic sie z nie musisz.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Dodac do autodrive nieco dzisiejszego basu i na technoparty mozna puscic. Przecietny sluchacz pokocha, a nie zorientuje sie, ze ma do czynienia z jazzem. I chyba o to chodzi!

 

 

 

Za to, że ta płyta Herbiego brzmi właśnie tak to zasługa basisty, który jest jej współtwórcą. I jest on doskonałym przykładem jak można twórczo różne gatunki muzyczne.

 

To jego pomysł

 

jest w tym projekcie też ten pan

 

A tu z jeszcze innym swoim projektem.

Zwróć uwagę na miejsce koncertu i czas.

 

jezz

 

Gdzie w moim wpisie widzisz "święte oburzenie"?Ja po prostu z Urbaniakiem nie zgadzam się.Może robić co chce i mówić co chce a ja mam prawo się z nim nie zgadzać.

 

szymon

 

Jazz nie jest muzyką szerokiej publiczności już od 60 lat i to się nie zmieni.Nawet mimo tego co robi Urbaniak.A to co robi obecnie też pozostanie muzyką niszową.Może trochę większą niszą.

Pozwolisz, że odpowiem ci później. Niestety dyskusja z tobą jest trudna bo jesteś, najzwyczajniej w świecie za mało osłuchany.

Za to, że ta płyta Herbiego brzmi właśnie tak to zasługa basisty...

Nie umniejszam, z tym basem to uklon w strone dzisiejszego przecietnego sluchacza. A kawalek robi po prostu wrazenie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Podstawowe elementy jazzu to: kształt dżwięku i fraza, improwizacja, aranżacja, blues, duchowość i ewangelia (spirituals & gospels), harmonika, melodyka, rytm i swing.

 

Warto się przyjrzeć powyższym terminom i je postudiować - to wam pomoże w dalszych rozważaniach na temat jazzu. Ponadto, jazz opiera się na bluesie i wykorzystuje materiał o różnorodnej proweniencji. W sumie chodzi o to, żeby zrealizować pomysły bluesowe w kontekście swingu. Rytm rozumiany w ten sposób jest grą opozycji; każdy muzyk w zespole jazzowym ma inne poczucie czasu i solista musi grać tak, żeby być w zgodzie z każdym z muzyków i żeby ten swój czas kształtować z feelingiem.

Timing is everything!

 

Tak w ogóle, to cała muzyka rozrywkowa pochodzi z bluesa - blues był początkiem wszystkiego!

Parker's Mood

Podstawowe elementy jazzu to: kształt dżwięku i fraza, improwizacja, aranżacja, blues, duchowość i ewangelia (spirituals & gospels), harmonika, melodyka, rytm i swing.

Podczas fuzji z rapem nic z tego nie musi (chyba) zaniknac, podczas fuzji np z metalem juz (chyba) musi. Moze dlatego jazz-rap jest calkiem strawny, a jazz-metal nie bardzo?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

jezz

 

Oczywiście ,40 parę lat słuchania jazzu to za mało.Jesteś zabawny !

 

Ale wracając do meritum.W wypowiedziach przewijają się próby zdefiniowania pojęcia jazz.Co to jest jazz?Jakie są cechy muzyki jazzowej?I jako odpowiedź padają stwierdzenia,że musi być swing,blues.Być może tak jest w przypadku jazzu amerykańskiego ale też niekoniecznie.Nie podejmuję się zadania zdefiniowania jazzu.Myślę,że w XXI wieku jest to niemożliwe.Natomiast doskonale wyobrażam sobie jazz pozbawiony swingu czy też korzenia bluesowego.To co słyszymy w muzyce tzw. jazzowej w ostatnich 30-40 latach,zwłaszcza w wydaniu europejskim to często muzyka pozbawiona tych cech.Jeśli już musiałbym podać jakąś jedną najważniejszą cechę muzyki zwanej jazzową to byłoby to słowo wolność.To specyficzne podejście do muzyki oparte na wolności,swobodzie,braku ograniczeń.

Wolność to zupełnie inna rzecz - grając rock też można ją osiągnąć. Coś musi określać jazz - i powiedziałbym, że muzyka improwizowana nie zawsze musi być jazzem.

Wielu muzyków jazzowych, i to takich rasowych, ma na swoim koncie projekty nie tylko jazzowe. Moje zdanie jest takie, że wypada wiedzieć czy też czuć co jest jazzem, a co nie jest - ale prawda jest jedna: bez swingu nie ma jazzu. To właśnie ten element rytmiczny sprawia, że go odczuwamy w największym stopniu.

Parker's Mood

jezz

 

Oczywiście ,40 parę lat słuchania jazzu to za mało.Jesteś zabawny!

Wprost zamówiłem z wrażenia:))

Ale swiat nie kończy się na jazzie może dlatego nie wiesz o ci panowie rozmawiają.

W starym jazzie (New Orleans, Dixie, Chicago i Swing) nosicielem podstawowego beatu był duży bęben. W nowym, (bebop, cool) jest talerz - prawa ręka jest najważniejsza - to ona wybija rytm. W stylu nowoorleańskim i w ragtime akcent przypada na 1 i 3. W Dixie i już na poważnie w stylu Chicago akcenty zostały przesunięte na 2 i 4 i od tego momentu można chyba powiedzieć, że jazz osiągnął swój swoją specyficzną atmosferę rytmiczną, nazywaną swingiem.

 

Popiszcie, popiszcie, popiszcie, popiszcie - 1 2 3 4 - to jest jazz, jakby ktoś nie wiedział.

Parker's Mood

gorzej jak gramy jazzowego walca na 3/4

 

to wtedy jak przypada akcent ?

 

np Kołysance dla Diabła Komedy

 

chyba na 6/8 w oryginale

 

to gdzie są akcenty ?

 

a gdzie synkopa

 

syn-ko-pa

 

kto wie ?

 

quiz teoretyków z koziej trąby

 

z tych znanych walców jazzowych

 

to My Favorite Things

 

albo gorzej

 

Catalope Island na 5/4

 

to akcent

 

a Winobranie Namysłowskiego ?

 

np 7/8 , bądż 9/4

jezz

 

To pozostań w tym stanie.

 

Chicago

 

Improwizacja też nie jest niezbędna w jazzie.Dlatego tak trudno go zdefiniować.Ale czy wszystko musi być definiowane?

Trzeba zdać się na czuja.

gorzej jak gramy jazzowego walca na 3/4

 

Jak gramy walca, to gramy walca - i to jest dobry przykład, jak można zaadaptować praktycznie każdą formę w jazzie, ale podstawowy akcent i element rytmiczmy to jednak 1234. W sumie fusion to też jazz, a tam przeważnie jest 1234, więc tutaj muzykę ogarnia rockowy beat. Tak jak Wojciech wspomniał, czuj jest najważniejszy, ale dodałbym też do czuja timing - on jest wszystkim i występuje wszędzie. Amerykanie mają diametralnie inne i różne poczucie czasu i rytmu niż Europejczycy - i dlatego między innymi grają jazz najlepiej. O to w skrócie chodzi - poczucie czasu i rytmu. Zrsztą ten rytm i timing można odnależć u Amerykanów nie tylko w muzyce, ale i jak najbardziej w życiu codziennym. Jak ktoś ma wątpliwości, to proponuję zapytać o te zależności właśnie Urbaniaka, Stańko, Makowicza, Piotra Barona, Rafała Sarneckiego - zobaczycie co wam odpowiedzą.

 

Improwizacja też nie jest niezbędna w jazzie.Dlatego tak trudno go zdefiniować.Ale czy wszystko musi być definiowane?

 

Improwizacja jest niezbędna - bez tego nie ma jazzu. To właśnie jej słuchają muzycy jazzowi - chodzi właśnie o ten 'język' - język wypowiedzi. Nawet jak prześledzisz podstawową formę AABA, to zauważysz, że jednak bridge w tym wszystkim jest najważniejszy i to właśnie tam 'dzieją się te rzeczy' - 'rozmowy na moście' są tym, na co czeka każdy ze słuchaczy jazzu, ale i każdy muzyk jazzowy, który słucha innego muzyka jazzowego.

Parker's Mood

Jest sporo przykładów wspaniałego jazzu całkowicie zaaranżowanego,bez improwizacji.Np. muzyka big bandowa.

Frazowanie. Inaczej wygląda w jazzie. Dzięki niemu można pewne rzeczy nazwać jazzem inne nie.Na prostej pentatonice np.

Dalej. Akcenty. Nie tylko rodzaje, ale sposoby ich wykonania często się różnią od podejścia klasycznego.

 

oczywiście improwizacja jest najważniejsza. To powiedzmy reorganizacja słownika. Ale bez niej, ten słownik nadal istnieje ;)

Improwizacja to nie styl.Wiadomo. Po prostu inna będzie w jazzie inna w innej muzyce. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni rasowego rokerkowego sola zagrać na swingowym bicie i odwrotnie..

w większości Big-Bandów są wstawki solowe przez jeden obieg czyli 12 taktów

generalnie blues czy jazz forma jest 12 taktowa

do tego często dochodzi Coda, czyli dwa różne zakończenia tematów co jakiś czas

 

ale fakt te wielkie Big-Bandy w latach 40 tych to bylo cos

to byly moje pierwsze plyty winylowe

 

Count Basie, czy Duke Ellington, wieczna walka pomiędzy tym dwoma największymi w historii

 

jeśli szukamy definicji Jazzu to dla mnie to chyba to

 

w tamtych czasach szczególnie często używano 4, 8, lub 12 taktowe wymienne sola perkusisty na przemian z całym zespołem lub poszególnymi muzykami

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla jasności,dla mnie improwizacja też jest najważniejsza ale są przykłady muzyki niewątpliwie jazzowej w której nie ma improwizacji.Pojęcie jazzu w najnowszych czasach stało się tak pojemne,że praktycznie może zawierać wiele różnych elementów co wyklucza precyzyjne definiowanie.To może być piosenka.muzyka do tańca,standardy,muzykę etniczną,współczesną,eksperyment.I bardzo dobrze.

 

marbut,Chicago

 

Cały czas powołujecie się na muzykę jazzową sprzed wielu lat.Na tę która ukształtowała się w USA w pierwszej połowie XX wieku.Tymczasem muzyka jak wszystko na tym świecie uległa zmianom.Jazz ewoluował,zmieniał się,wchłaniał inne kierunki,eksperymentował.Oczywiście kocham też ten wczesny jazz ale obecnie na świecie gra się różną,też świetną muzykę jazzową.I czasami odbiega ona znacznie od nowoorleańskiego wzorca.Dobrym przykładem są muzycy freejazzowi,którzy często nie swingują czy też z drugiej strony świetne bandy,które grają z nut.Oni też grają jazz.Duży wkład w ten "inny jazz" ma Europa ze swoją ogromną tradycją muzyczną sięgającą średniowiecza.Można by do tego dorzucić wpływy arabskie,żydowskie czy hinduskie.To też jest jazz.przynajmniej dla mnie.Jazz to po prostu Kosmos.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.