studio16

[Gość NEWNEW]

Chciałbym przytaknąć ale nie mogę, bez urazy dla posiadaczy S300i ,ale stary KAV300i projektowany przez D'Agostino (S300i to nowy właściciel i zlecona zewnętrznie produkcja)

Brzmi jak powinien brzmieć wydajny solidny wzmacniacz tranzystorowy .To co pisałem pochodzenie jest ważne takiego wzmacniacza ,a w zasadzie ocena techniczna. Prosty i przejrzysty w środku wręcz stworzony dla serwisantów w razie potrzeby. Miałem monobloki Marka Levinsona na serwisie ,tu trzeba naprawdę WYBITNEGO serwisanta aby doszedł gdzie jest usterka (modułowa budowa),modułów kilka zlutowanych z sobą i włożonych w kieszeń wzmacniacza wewnątrz,bardzo trudna sprawa dla serwisanta.

 

Grzegorz, ja bym powiedział chłopakom wprost, że stary ale jary KAV-300i jest lepszy od nowego S300;-) Co do ML to podobną sytuację opowiadał mi Ira, monobloki ML są zbudowane na chipach i na nich wyłożył się nawet bardzo dobry krakowski serwisant, nazwiska nie wymienię, zainteresowani wiedzą o kogo chodzi;-)

[Luk77]

 

Gryphona Tabu bym se do nich kupił jakbym płyty przestał kupować :)

 

Z ASR Emitter tez ciekawie moze byc . Moze warto z tych CD zrezygnowac ...,ja tak zrobilem no ale z kolei dobry streamer potrzebny a od swieta placki wrzucac na talerz ;)

[Gość NEWNEW]

Straszny tu rozrzut ze wzmacniaczami;-)

1. Krell KAV-300i

2. Gryphon Tabu

3. ASR Emitter

4. Electrocompaniet

Najlepszym wyborem będzie zdecydowanie ten nr 1. Spasowanie do kolumn wybitne, a obecna relacja cena/jakość lub jakość/cena jak kto woli znakomita. Co do Gryphona, jest obiektywnie lepszy niż Krell, kreuje większą scenę dźwiękową, ale osobiście bardziej w mój gust wpisuje się jednak KAV-300i. Gryphon jest dla mnie zbyt bezbarwny, szary, monotonny. Krell ma w sobie to coś figlarnego, czego Tabu jest pozbawione. ASR Emitter ma kilka odmian, przede wszystkim model 1 oraz model 2. One są w wersjach z akumulatorami lub bez. Jedynka jest mega ciepła i plastyczna, trochę naśladująca pentody. Obawiam się, że może być zbyt ciepło i gęsto. Dwójka jest przezroczysta akustycznie, ale bardzo droga. Co do Electrocompanietów to cóż, wiem że marka ma wielu zwolenników. Ja się do nich nie zaliczam, oceniam te urządzenia jako wybitnie zmanierowane dźwiękowo, mało przejrzyste i generalnie powolne. Zdecydowanie nie polecam.

[robin102]

Schodząc na ziemię od droższych zakupów polećcie proszę interkonekt za góra parę stówek taki co by grał ciepło, łagodnie, nie z dużym basem, normalnym, nie na sterydach. Chyba bardziej na miedzi niż na srebrze.

Edytowane 5 Grudnia 2015 przez robin102

[piano]

Gryphon jest dla mnie zbyt bezbarwny

Moze to i dobrze, bo wystarczającą kolorystykę maja w sobie instrumenta różnorakie:)

[Luk77]

Co do Electrocompanietów to cóż, wiem że marka ma wielu zwolenników. Ja się do nich nie zaliczam, oceniam te urządzenia jako wybitnie zmanierowane dźwiękowo, mało przejrzyste i generalnie powolne. Zdecydowanie nie polecam.

 

Raczej nie do Minasow. Chociaz posiadajac niegdys Audiovector s1 signature to mozliwe a nawet bardzo ze Electrocompaniet by nasycil w nich dolna srednice i utemperowal natarczywosc na wysokich bo za pieruna mnie sie to nie udalo ;)

 

Schodząc na ziemię od droższych zakupów polećcie proszę interkonekt za góra parę stówek taki co by grał ciepło, łagodnie, nie z dużym basem, normalnym, nie na sterydach. Chyba bardziej na miedzi niż na srebrze.

 

Sonus oliva

Edytowane 5 Grudnia 2015 przez Luk77

[Gość NEWNEW]

Moze to i dobrze, bo wystarczającą kolorystykę maja w sobie instrumenta różnorakie:)

 

Tak Maćku, ale on jest generalnie dość nudny brzmieniowo. Miałem go jakiś czas temu ale nie wytrzymałem dłużej niż pół roku. A grałem wtedy na ciepłych Dynaudio.

 

Raczej nie do Minasow.

 

No właśnie. Nie polecam generalnie, a już w szczególności do Minasów;-) Jeśli już w ogóle rozważać EC to np do Monitor Audio Platinum 300 i im podobnych.

 

polećcie proszę interkonekt za góra parę stówek taki co by grał ciepło, łagodnie, nie z dużym basem, normalnym, nie na sterydach

 

http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/49/208406.php

 

http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/46/206727.php

 

Niestety, oba to XLRy.

[piano]

Tak Maćku, ale on jest generalnie dość nudny brzmieniowo.

Tomuś,

Generalnie, imho, wzmacniacz ma za zadanie wzmocnić, wysterować i możliwie wiernie przekazać, to co otrzymał wcześniej w drodze sygnału.

Jak pamiętam z tamtych lat, Tabu miał dobrą estymę na rynku audio. Może problem w twoim systemie leżał po innej stronie i Tabu to zwyczajnie pokazał. Może zamiast szukać problemu na wcześniejszej drodze sygnału, poszedłeś na łatwiznę i zmieniłeś wzmacniacz, który to zamaskował:)

To oczywiście mojsza hipotetyczna hipoteza:).

[Gość NEWNEW]

Jak pamiętam z tamtych lat, Tabu miał dobrą estymę na rynku audio. Może problem w twoim systemie leżał po innej stronie i Tabu to zwyczajnie pokazał. Może zamiast szukać problemu na wcześniejszej drodze sygnału, poszedłeś na łatwiznę i zmieniłeś wzmacniacz, który to zamaskował:)

 

Sądzę, że to raczej kwestia gustu. W tamtym okresie byłem zwolennikiem grania łagodnego i plastycznego, a Tabu generalnie było szare i nudne. Dziś zapewne oceniłbym ten wzmacniacz przychylniej, aczkolwiek dalej mam to brzmienie przed uszami i powiem że znam wiele ciekawszych tranzystorów grających w zbliżonej do Tabu estetyce.

[Elmero]

Schodząc na ziemię od droższych zakupów polećcie proszę interkonekt za góra parę stówek taki co by grał ciepło, łagodnie, nie z dużym basem, normalnym, nie na sterydach. Chyba bardziej na miedzi niż na srebrze.

 

Robin, powiem ci tak, właśnie dotarło do mnie srebro Duelunda na żyłę gorącą i miedziany Jupiter w bawełnianym oplocie na masę, czekam jeszcze na srebrne RCA od Audio Note, IC zrobię sam, żyła gorąca będzie w oplocie z 2 żył Jupitera, za jakiś czas podzielę się wrażeniami, troszkę to kosztuje, ale myślę że warto

[squad05]

 

 

Robin, powiem ci tak, właśnie dotarło do mnie srebro Duelunda na żyłę gorącą i miedziany Jupiter w bawełnianym oplocie na masę, czekam jeszcze na srebrne RCA od Audio Note, IC zrobię sam, żyła gorąca będzie w oplocie z 2 żył Jupitera, za jakiś czas podzielę się wrażeniami, troszkę to kosztuje, ale myślę że warto

Koniecznie daj znać jak to wypadło.

[loze64]

Straszny tu rozrzut ze wzmacniaczami;-)

1. Krell KAV-300i

2. Gryphon Tabu

3. ASR Emitter

4. Electrocompaniet

Najlepszym wyborem będzie zdecydowanie ten nr 1. Spasowanie do kolumn wybitne, a obecna relacja cena/jakość lub jakość/cena jak kto woli znakomita. Co do Gryphona, jest obiektywnie lepszy niż Krell, kreuje większą scenę dźwiękową, ale osobiście bardziej w mój gust wpisuje się jednak KAV-300i. Gryphon jest dla mnie zbyt bezbarwny, szary, monotonny. Krell ma w sobie to coś figlarnego, czego Tabu jest pozbawione. ASR Emitter ma kilka odmian, przede wszystkim model 1 oraz model 2. One są w wersjach z akumulatorami lub bez. Jedynka jest mega ciepła i plastyczna, trochę naśladująca pentody. Obawiam się, że może być zbyt ciepło i gęsto. Dwójka jest przezroczysta akustycznie, ale bardzo droga. Co do Electrocompanietów to cóż, wiem że marka ma wielu zwolenników. Ja się do nich nie zaliczam, oceniam te urządzenia jako wybitnie zmanierowane dźwiękowo, mało przejrzyste i generalnie powolne. Zdecydowanie nie polecam.

Potrafisz moze opisac na czym polega to " wybitne zmanierowanie" EC ?.Bo wychodzi na to,ze jestem gluchy chyba.

[Gość NEWNEW]

Potrafisz moze opisac na czym polega to " wybitne zmanierowanie" EC

 

Ja generalnie nie lubię tranzystorów, które za wszelką cenę usiłują udawać lampę, gdyż uważam, że to nie ma sensu. EC gra przesadnie rozbudowaną niską średnicą, jest generalnie zbyt wolny. W kwestii prezentacji dynamiki to owszem gra dobrze w makroskali, ale gubi mnóstwo szczegółów. To jest granie zgrubne i mało przejrzyste. Mam też co oczywiste w kontekście poprzednich uwag zastrzeżenia co do konstrukcji poszczególnych planów, dla mnie tylne są zbyt mało wyraźnie zaakcentowane, prezentacja oparta jest o bliski plan na zasadzie dużych obrazów dźwiękowych czy też ściany bliskiego dźwięku. Holografia dźwiękowa traktowana jest w sposób dość uproszczony.

Edytowane 5 Grudnia 2015 przez tomkly

[Hrehor]

Czym przedtem pędziłeś Minasy?

 

U mnie Minasy pędził leciwy NAD 3240 PE

Oczywiście nie ma co porównywać, ale kosztował niewiele, a napędzał u mnie Dlai 505, potem Mimo, a potem na dokładkę przez ponad pół roku MInasy.

Oczywiście na basie bułowaty, mniej szczegółowy, mniej dynamiczny i tak dalej, ale grał muzykę i złego słowa o nim nie powiem. Porównywałem go kiedyś z NAD 350 w bezpośredniej konfrontacji, i poległ w dolnych rejestrach, ale miał funkcję lounges i basu było nadto. Jedak ogólnie 350 wydał mi się bardziej "suchy i zimny".

[loze64]

Ja generalnie nie lubię tranzystorów, które za wszelką cenę usiłują udawać lampę, gdyż uważam, że to nie ma sensu. EC gra przesadnie rozbudowaną niską średnicą, jest generalnie zbyt wolny. W kwestii prezentacji dynamiki to owszem gra dobrze w makroskali, ale gubi mnóstwo szczegółów. To jest granie zgrubne i mało przejrzyste. Mam też co oczywiste w kontekście poprzednich uwag zastrzeżenia co do konstrukcji poszczególnych planów, dla mnie tylne są zbyt mało wyraźnie zaakcentowane, prezentacja oparta jest o bliski plan na zasadzie dużych obrazów dźwiękowych czy też ściany bliskiego dźwięku. Holografia dźwiękowa traktowana jest w sposób dość uproszczony.

Na szczescie nic z Twojego opisu nie zgadza sie z tym co ja u siebie slysze.To z tym nasladownictwem lampy to rowniez czyjs lata temu co najmniej kontrowersyjny pomysl.pozdrawiam

[Gość NEWNEW]

Na szczescie nic z Twojego opisu nie zgadza sie z tym co ja u siebie slysze.To z tym nasladownictwem lampy to rowniez czyjs lata temu co najmniej kontrowersyjny pomysl.pozdrawiam

 

Najważniejsze że Tobie się podoba, o to w tym hobby chodzi;-) Z urządzeń grającej w podobnej estetyce co EC osobiście wolę McIntosha (ten sam dystrybutor) jak i Accuphase (Nautilus). Mam wrażenie, że są bardziej dopracowane brzmieniowo, choć też przeważnie droższe.

[triode]

Schodząc na ziemię od droższych zakupów polećcie proszę interkonekt za góra parę stówek taki co by grał ciepło, łagodnie, nie z dużym basem, normalnym, nie na sterydach. Chyba bardziej na miedzi niż na srebrze.

..druty Neotecha mają dobrą cenę.

http://www.soniccraft.com/index.php/wire-interconnect-c-296_177

[loze64]

 

 

Najważniejsze że Tobie się podoba, o to w tym hobby chodzi;-) Z urządzeń grającej w podobnej estetyce co EC osobiście wolę McIntosha (ten sam dystrybutor) jak i Accuphase (Nautilus). Mam wrażenie, że są bardziej dopracowane brzmieniowo, choć też przeważnie droższe.

. Dokladnie - to tylko zabawa.Wybor sprzetu jest ogromny .Kazdy ma swoje jakies tam wizje co do tzw brzmienia.A przy okazji tak sie sklada ,ze w przyszlym tygodniu kumpel zapowiedzial sie ze swoim MA 6900 w celu - porownania.Sam jestem ciekaw.Nawet bardzo.Amerykanska kontra skandynawska "szkola" brzmienia.

[Gość NEWNEW]

MA 6900

 

Powinien Ci się podobać. Wraz z modelem 6850 są to ciepło grające wzmacniacze, zbliżone estetyką brzmienia do EC. Mają w sobie trochę bałaganu, ale da się to ogarnąć szybkimi kablami. Mnie się osobiście o wiele bardziej podoba następca, czyli MA7000, ale to są już poważne koszty. Do kolumn takich jak Studio 16 Hertz MA7000 byłby fantastycznym wyborem, z racji jego przejrzystości i neutralności, no ale w chwili obecnej za używkę trzeba dać minimum 20 tys. zł.

[loze64]

 

 

Powinien Ci się podobać. Wraz z modelem 6850 są to ciepło grające wzmacniacze, zbliżone estetyką brzmienia do EC. Mają w sobie trochę bałaganu, ale da się to ogarnąć szybkimi kablami. Mnie się osobiście o wiele bardziej podoba następca, czyli MA7000, ale to są już poważne koszty. Do kolumn takich jak Studio 16 Hertz MA7000 byłby fantastycznym wyborem, z racji jego przejrzystości i neutralności, no ale w chwili obecnej za używkę trzeba dać minimum 20 tys. zł.

. Bardzo sie zapalilem na ten bezposredni test.Przy tym to on sobie to wymyslil, nie ja.Ja wiem jak gra jego wzmacniacz : z wlm lyra i classe cdp 100.Byc moze sekret tkwi w Response 1 SC. Sie okaze.Wiem doskonale jaka kasa jest w jego zabawkach- ale to jego niepokoi, nie mnie - he,he.ahoj

[Gość NEWNEW]

Bardzo sie zapalilem na ten bezposredni test

 

Jak tylko masz taką okazję to oczywiście korzystaj. To są najcenniejsze doświadczenia, posłuchanie różnych klocków we własnym, dobrze znanym systemie.

[loze64]

 

 

Jak tylko masz taką okazję to oczywiście korzystaj. To są najcenniejsze doświadczenia, posłuchanie różnych klocków we własnym, dobrze znanym systemie.

. Absolutnie sie z Toba zgadzam.

[Gość aqs]

Do sprzetów Rotela zawsze miałem długie zęby, upsss uszy. Co gdzieś słuchałem to i się kojarzyło z dyskoteką

jeśli nie słuchałeś Rotela RA980bx to w ramach twoich poszukiwań i testów polecam, bardzo dobra dynamika, scena wysunięta do przodu, ładny bas dobrze kontrolowany.

[robin102]

Panowie, a od Creeka może by jakiś używany CD poszukać ? COś ze starszych modeli co by się zgrało z AudioLabem i z moim gustem. Grać ma pełną średnicą do przodu, z wysuniętym wokalem.

[kartonik]

A ja dzięki uprzejmości wiadomo kogo ;), mam na testach w domu A-55 TP i sobie słucham z nim Minasów. Mniam :)

[Elmero]

Jeśli masz mniam przy A55, posłuchaj A70, będziesz miał MNIAM mNIAM WOWO Mniam ;D

[kartonik]

Wiadomo ale cena już nie jest mniam tylko be.

Aktualnie leci sobie Dire Straits Alchemy i jest niesamowite, jak ta płyta nie najlepiej zrealizowana, daje czadu i radości ze słuchania muzyki.

[Gość zbyniu 360]

Też jest lepszy od mojego Janka, ale czy jest wart swojej ceny, to jakość ciężko mi się przekonać.

[Radek]

Witajcie,

Chciałbym jeszcze wrócić do prezentacji Minasów Premium a AVS. Pytanie mam następujące: na ile reprezentatywne Waszym zdaniem było brzmienie górnych rejestrów zwłaszcza blach perkusyjnych? Spędziłem trochę czasu na odsłuchach w niedzielę, poprosiłem o puszczenie utworu Shirley Horn "My Man's Gone Now", który jest wymagający pod tym względem. Był to mój drugi odsłuch kolumn Studio 16Hz z wykorzystaniem wysokotonowca Morela a zarazem pierwszy Minasów. Oczywiście mam swoje zdanie jak to brzmiało, ale nie wiem czy górę można traktować reprezentatywne, skoro m.in. bas i stereofonia kulały (oczywiście głównie z winy pomieszczenia).

[Elmero]

Też jest lepszy od mojego Janka, ale czy jest wart swojej ceny, to jakość ciężko mi się przekonać.

 

Ja cię zbyniu zaproszę w końcu do siebie, weźmiesz tego swojego janka i zrobimy bezpośrednie porównanie