Skocz do zawartości
IGNORED

O szczęściu.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Sam sobie odpowiedziałeś. Mordować dla szczęścia. Jedno przeczy drugiemu. Szczęście to emocjonalny stan wewnętrzny i niekoniecznie umysłu. Umysł to tylko fragment osobowości, dobry gdy mamy nad nim kontrolę.

Trudno jest nam się przestawić z uzależniania szczęścia od czynnika zewnętrznego. Takie mamy wgrane przekonanie.To tak nie działa. Zrozumienie siebie, czego przejawem jest pełna samoakceptacja generuje w nas emocjonalny stan spokoju wewnętrznego, co z kolei jest punktem zerowym/wyjściowym do wzrostu w kierunku szczęścia i miłości. I teraz - to bycie w tym stanie przekłada się na generowaną rzeczywistość. Rzeczywistość jest taka jaki nasz emocjonalny permanentny stan wewnętrzny.

Tomek, zostaw już te emocje i wyjdź z tego astrala. :)

Świat nie kończy się na emocjach. Wolność to nie świat emocji - to świat ducha.

jar1

 

To sprawa indywidualna.Dla jednego pozbawienie wolności to brak szczęścia ale dla kogoś kto nie radzi sobie z podejmowaniem decyzji,braniem odpowiedzialności już nie.

jar1

 

To sprawa indywidualna.Dla jednego pozbawienie wolności to brak szczęścia ale dla kogoś kto nie radzi sobie z podejmowaniem decyzji,braniem odpowiedzialności już nie.

Upośledzenie nie jest szczęściem, tylko chorobą.

 

Dokładnie na odwrót. Życie to emocje. Od nas zależy w jakich emocjach to życie, ten fragment, przejdziemy. Powiem więcej, to główny cel naszego tu życia, poznanie/ zrozumienie siebie.

No to jednak, współczuję. :)

Gość

(Konto usunięte)

To się nazywa zwyczajnie syndromem więzienia.

 

Czytałem o mnichach tybetańskich więzionych i torturowanych przez Chińczyków. Z ich słów wynika, że byli szczęśliwi przed uwięzieniem, w trakcie i po zwolnieniu. Przy czym dodatkowo praktykowali miłość (buddyjską) do torturujących. Jest to kwestia indywidualnej (ale na którą ma duży/decydujący wpływ otoczenie kulturowe/cywilizacyjne) definicji czym jest szczęście, czym jest miłość, czym jest wolność, .... I wielu innych czynników...

jar Upośledzenie to kwestia definicji i statystyki w stosunku do ogólnej populacji.Dla mnie np.ludzie religijni są pozbawieni wolności co nie wyklucza,że mogą być na swój sposób szczęśliwi.

 

Czytałem o mnichach tybetańskich więzionych i torturowanych przez Chińczyków. Z ich słów wynika, że byli szczęśliwi przed uwięzieniem, w trakcie i po zwolnieniu. Przy czym dodatkowo praktykowali miłość (buddyjską) do torturujących. Jest to kwestia indywidualnej (ale na którą ma duży/decydujący wpływ otoczenie kulturowe/cywilizacyjne) definicji czym jest szczęście, czym jest miłość, czym jest wolność, .... I wielu innych czynników...

To wynika z zrozumienia siebie. Gdy wiesz kim jesteś nikt nie jest w stanie Cię uwięzić.

Twój wybór(czy napewno?) w jakich emocjach przejdziesz przez życie.

Według różnych teorii ezoterycznych człowiek Wykorzystuje co najmniej siedem ciał. Astralne jest trzeci w kolejności po fizycznym i eterycznym. I dotyczy emocji. To poziom zwierzęcia jeszcze.

 

> wojciech iwaszczukiewicz

Bez wolności nie istnieje proces twórczy, czyli coś co wyróżnia poziom człowieka od poziomu zwierzęcia.

 

Przy czym dodatkowo praktykowali miłość (buddyjską) do torturujących.

O jej, fe, ale teraz przywaliłeś :)

Według różnych teorii ezoterycznych człowiek Wykorzystuje co najmniej siedem ciał. Astralne jest trzeci w kolejności po fizycznym i eterycznym. I dotyczy emocji. To poziom zwierzęcia jeszcze

Zwierzę to też świadoma istota.

Z własnego doświadczenia, najwięcej blokad spotykam na poziomie mentalnym i eterycznym. One w konsekwencji przejawiają się/wpływają na poziom fizyczny.

Gość

(Konto usunięte)

O jej, fe, ale teraz przywaliłeś :)

 

Asocjacje (brzydkie) to też kwestia kulturowa. :)

 

Bez wolności nie istnieje proces twórczy, czyli coś co wyróżnia poziom człowieka od poziomu zwierzęcia.

 

Od zwierząt różni nas raczej poziom samoświadomości. Dobry twórca to często nieszczęśliwy człowiek.

Tomek. Rzuć zielarstwo i skończ z ezoteryką a szybko powrócisz do rzeczywistości. Tylko ona istnieje, pamiętaj!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

misiomor

 

Rozumiem,że wiesz lepiej od kobiet czy są szczęśliwe czy nie ?Przykład na który się powołujesz można wytłumaczyć odmienne.To np. społeczeństwo,religia obyczaj wymusza na kobiecie odczucie szczęścia w fakcie posiadania dzieci.A im szczęścia więcej tym lepiej czyli matka 12 dzieci powinna być bardziej szczęśliwa nić 2.A tak nie jest.To sprawa indywidualna.

Jakaś forma nagrody w postaci pozytywnych emocji w związku z posiadaniem dzieci jest starym mechanizmem ewolucyjnym - seks jako taki (służący przecież prokreacji) ma miliardy lat, w wariancie bardziej aktywnym - wielokomórkowym co najmniej pół miliarda, a opieka nad potomstwem u synapsyd - co najmniej ćwierć miliarda. Klasyczna dla ewolucji struktura z dobudowywaniem kolejnych pięter.

 

Wystarczy zobaczyć jak to wygląda u małp - nawet osobniki bezdzietne robią co mogą, żeby pobawić się z młodymi, pilnowanymi przez matki.

Od zwierząt różni nas raczej poziom samoświadomości. Dobry twórca to często nieszczęśliwy człowiek.

 

 

Nie ma świadomości bez wolności. Tzn. jakaś jest, ale upośledzona. Bez poznania nie ma możliwości wyboru.

Szczęście jest też i nieszczęściem. ;)

 

Z własnego doświadczenia, najwięcej blokad spotykam na poziomie mentalnym i eterycznym

Wolność rozwala te blokady. Ten chłodny płomień jest nie do zatrzymania.

Gość

(Konto usunięte)

Katabasy, co osobliwe, jakoś inaczej wyobrażają sobie wolność i wolnego człowieka

Tiaaaaa !!!!!!! Wykupić je "szcęście" u księdza proboszcza z parafii tutejszej dając na tacę , albo co łaska w formie abonamentu .

Najważniejszą cechą ludzi wolnych jest posłuszeństwo . Posłuszeństwo . Kolejna bajka z fantasmagorią ABP Rysia.

A wolność jest też zniewoleniem. ;)

To raczej już anarchizm. ;)

 

Jak mawiał towarzysz Stalin: pójdziesz w lewo - przyjdziesz w prawo. ))

I też:

"Amerykanie są jak Rosjanki; im więcej je tłuczesz, tym bardziej cię kochają." :)

"Czekista ma tylko dwie drogi: albo awans, albo pod ścianę."

jar

 

Mylisz wolność z wolnością poruszania się .Może być wolność wewnętrzna i zewnętrzna.Czyli można być w więzieniu i być jednocześnie wolnym w sensie duchowym.

 

misiomor

 

Oczywiście,że ewolucja dbając o zachowanie gatunku poprzez grę hormonalną wytworzyła w nas więź z dziećmi i chęć ich posiadania.Ale to sprawdza się na początku gdy trzeba te dzieci urodzić i wychować.A potem jak pokazuje życie bywa różnie.Chodzi mi o to aby chęć posiadania dzieci była naturalna a nie narzucona przez obyczaj,religię czy ogół społeczeństwa.Nie każda kobieta musi chcieć mieć dzieci.

Szczęście to stan emocjonalny czyli wobec tego przejściowy. Ile czasu naszego życia upływa w takim stanie?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Biorąc pod uwagę ostatnie wyczyny post-modernistycznej "nauki" w negowaniu biologii, np. uznanie płci za konstrukt społeczny, należy z tym większą ostrożnością podchodzić do teorii mówiących, że dzieci zmniejszają poziom szczęścia.

 

Kobiety nie reagujące pozytywnie na macierzyństwo, to kilkuprocentowy wyjątek, a nie reguła.

Mylisz wolność z wolnością poruszania się .Może być wolność wewnętrzna i zewnętrzna.Czyli można być w więzieniu i być jednocześnie wolnym w sensie duchowym.

Fakt, przecież w więzieniu też można chodzić na spacerki :)

Tego nigdy nie mówił.

Sam tego nie wymyśliłem. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szczęście to stan emocjonalny czyli wobec tego przejściowy. Ile czasu naszego życia upływa w takim stanie?

Są tacy, którzy usiłują go sobie przedłużać metodą "frontalnego ataku". Są to alkoholicy, narkomani, seksoholicy, obżartuchy i inne indywidua, zwykle nie cieszące się przesadnym szacunkiem.

Tomek. Rzuć zielarstwo i skończ z ezoteryką a szybko powrócisz do rzeczywistości. Tylko ona istnieje, pamiętaj!
Nasza rzeczywistość to wynik naszych emocji. Ezoteryka przydaje się do pozbycia pasożytów stymulujących nasze negatywne emocje.

Niestety wszelkiego rodzaju "dopalacze" powodują "kaca". Z czasem trzeba brać coraz częściej aż dochodzi się do stanu, gdzie złagodzenie bólu jest jedynym celem w życiu.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

...aby poczuć szczęście/nieszczęście wystarczy obudzić się rano bez nosa - jak asesor kolegialny

...na dodatek napotkany na ulicy nos jeszcze twierdzi że jest radcą stanu ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.