Skocz do zawartości
IGNORED

odsluch tworczosci McGyvera w Wawie


pal55

Rekomendowane odpowiedzi

Inżynier, powstało pewne nieporozumienie. Wspominałem, że PM68 i PM7000 mają identyczne wnętrzności, a różnią się wyłącznie wzornictwem, mówiłem też że istnieją bogatsze wersje tych wzmacniaczy (PM78 i PM8000) które istotnie mają możliwość przełączenia na pracę w klasie A do około 20 watów.

Co do basu z naszych konstrukcji-pomieszczenie odsłuchowe u Pala55 ma żywą akustykę znakomicie pasującą do szerokopasmowych tub i wspomagającą ich pracę, ale z klasycznymi wielodrożnymi konstrukcjami tworzy mezalians trudny do zaakceptowania, nad czym ubolewam. W zakresie basu i dynamiki nasze konstrukcje nie pokazały swojego prawdziwego oblicza, bas był wyraźnie spowolniony, podbity i ciągnący się, i nawet próby z ustawieniem dalej od ścian czy z cokołami zmieniły niewiele. Dlatego czekam też na to co napisze Andrea29, który słyszał te kolumny również w innym, bardziej wytłumionym pomieszczeniu, i zna ich prawdziwe możliwości.

Teo, dzięki za świetne zdjęcia.

Teo

 

Z całą pewnościa byłą to Bjork z płyty "Glind-glo". Płyta moim zdaniem jest świetna. Żywa, rytmiczna, pełna niespodzianek, a do tego fantastycznie zaśpiewana i nagrana. Do nabycia na allegro za ok 30zł.

 

Oczywiście, że się nie obraziłem.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Sorry Koledzy, właśnie godzinę mego stukania w klawiaturę (piszę b. szybko) w tym wątku diąbli wzięli : (( Poprawiałem literówki i nastąpił jakiś cholerny, k...i, p...y, krytyczny przypadek i p...c. Ale jestem zły. Mielibyście co czytać przez pół godziny co najmniej.

A brakowało tak niewiele : (((

A to było dopiero jakieś pół wypracowania wrażeń, opisu ze spotkania.

Szlag by to.

  • Redaktorzy

Andrea - po co Ty się tak w tym Windowsie męczysz? Postaw nawet głupią Fedorę albo Mandrake'a, gdzie instalacja polega na kliknięciu kilka razy OK i nie będziesz miał takich jazd. A jeśli jesteś przywiązany do produktu deBilla to zamiast IEksplodera zainstaluj jako przeglądarkę Mozilla Firefox 1.0pl - za darmo, mniejszy, szybszy no i lepszy.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Jestem roztrzęsiony i nie mogę pogodzić się ze stratą tak bogatego materiału intelektualnego. Pierdzielony komp :((( Już miałem wygładzić parę ostatnich literówek i zapamiętać wpis i d...a.

Ech, nie będę się już nad tym rozwodził, ale wk...y jestem do białośći, wybaczcie.

Będę pisał po kawałku - może teraz się uda.

 

* * *

Wróciłem późno, ok.21:40. Rozładowanie auta, potem pilne podłączenie (tuż po naprawie) pralki oraz lektura styczniowego Hi-Fi iM do 2:45 zrobiły swoje. Wstałem ok. 11:00 i dopadły mnie natychmiast wszystkie zaległe problemy tego świata natury egzystencjonalnej. Nie będę więc o tym pisał. Napracowałem się i tyle, aż wieczorem na 1,5 h padłem. /Lata lecą : ( /

 

Kupiłem dziś swojej małej /wreszcie !/ sprzęt grający. Jest to ten sam, nad którym tak się kiedyś rowodziłem i uwznioślałem, nie wierząc, że coś takiego, za w sumie śmieszne pieniądze można mieć. /Pomińmy wygląd - obleci. /Krótko: mikro wieża, model LG LX-220. Nie uwierzycie jak to brzmi. Nie chodzi mi o relację j./c. ale w skali bezwzględnej. Zapłaciłem 599zł za ostatni (!) egzemplarz z wystawy. Jego konkurencja to pewien 5-płytowy Panasłoik za ok. 1,1kzł oraz... Yamaszka Piano Craft za ~2kzł(?) (ta jednobryłowa).

Cieszę, sie, że kiedyś chociaż 1. dociekliwiec raczył pofatygować się i sprawdził mój wybór i pianie ;) Ba, odniósł się nawet z aprobatą i zostawił tego ślad na tym forum. To... zyzio ;) Amen.

Zyzio: zapraszam na odsłuchy... ;))

 

Niestety płyty z Barbie (hehehehehe ;)) w olsztyńskkiim MM jeszcze nie mieli. Mała posiała portfel ze 180zł, a następnie odzykała go bez problemów, opisując wygląd i rodzaje banknotów w środku. Takie jaja. dziwne, bo mała nie za bardzo - wydawało mi się - kuma banknoty, a tu taka niespodzianka...

Personel w olsztyńskim MM do wyróżnienia, ani chybi. Znaczy pracują tam uczciwi ludzie.

 

Sorry za te przydługie dygrese - chcę, byście wiedzieli, jak się czuję w świetle napisania o spotkaniu u pala'55 w szerokim spektrum mojej świadomości. /To dla mnie ważne./

Teraz będzie bliżej celu /tematu/ ale pokornie klikam "dodaj" /powinno być: " frajerze"/, bo temu bandycie nie wierzę Kropka

No jestem z powrotem : )))

Wyjechałem w sobotę z Krakowa ok. 9:00. Warunki na drodze i pogodowe były fatalne. Planowałem być na ok. 12:00, najdalej 12:30.

Kiedy się zorientowałem, że jestem z czasem w plecy (1,5h przed Wa-wą, to... jadąc zgodnie z przepisami, mając do dyspozycji ponad 110KM i Vmaks >175km/h, no cóż wiecie, jak to bywa..., całą drogę myślałem o drodze oczywiście i by jechać zdgodnie z przepisami, regularnie zdejmowałem drogę z gazu... ;)) ... CREDO...

 

No bo tak: od 6., może nawet 7. lat słucham namolnie /ale nie nałogowo/ różnego sprzętu, mam swoje typy, poglądy, wiem, że nie łatwo zaimponować mi byle czym. Natrafiam na McGyvera, Grzegorza i jego CREDO oraz - przyznaję - niezbyt przeze mnie szanowanego i docenianego Cayin'a...

Słuchałem Chińczyków kilka razy i... nic. A u Grzegorza, w całkiem normalnych warunkach pokojowych dotknął i zdrowo mną potrzasnał Hghend. Bo jak nazwać postawienie z czystym sumieniem 6.w skali 2-5 za taki dźwięk ?

Mówię o środowym spotkaniu w Tychach. Było tam 8. chłopa/świadków.

A Chińczykom nadal nie wierzę. Jeszcze. koRnik - już nie. /Może i ma rację./

 

Czy muszę pisać, że ProAc Response 2.5 to w zakresie średnicy i jako odpowiadający mi rodzaj brzmienia wciągajacego, angażującego i wysoce interesującego to mój typ ? No, ale cena sklepowa nowych - zabijała... Ale od czego są klony i dłubacze : ))) No i żeby jeszcze można było coś w tym brzmieniu poprawic ? Niesłychane, prawda ? Po co ? He, nie dla wszystkich. Są tacy, co potrafią, bo wiedzą i się znają na modelowaniu brzmienia, przetwornikach i na zasadach konstruowania b.db. kolumn. Widzą słabe punkty i niedociągnięcia niektórych konstrukcji i są w stanie to zmienić /czyt.: poprawić/. Bez zadzierania nosa. Pewnie nie jest im łatwo żyć, ździebko podważając autorytety. No a jeśli im to wychodzi, to cóż powiedzieć ?

 

Chciałbym jeszcze poznać kim jest gipsy2...

 

Grzegorz. Oblataniec głośnikowy, wie co mówi, nie zadziera nosa i jest rzeczowy i szczery. Że kopułka w 2.5 drapieżna, ostra ? O czym on mówi ? Ano - przyznaję - ma rację. Więcej bąknąłem w wątku o odsłuchach w Gliwicach (naprawdę to odsłuch miał miejsce w Tychach, no ale tak zatytułowano wątek i nic na to nie poradzę, a kłamać czy naciągać nie będę. Nie w moim stylu.)

 

2,5 zagrały - jak to 2.5 ;) Każdy, kto słuchał - wie. Warto je mieć, warto robić klony. I po co lepiej ? W ogóle: czy istotnie można zrobić je/coś/inne lepiej ? Czy różnica może być istotna i powalająca - jak to się mówi - na kolana ? Ja już wiem, że może i że kosztuje to grubo poniżej 16kzł. Na kolana to może nie, ale istotna - tak.

Na pewno.

CREDO...

 

Rozstrzygnąwszy w głowie pewne kwestie, po zdaniu sobie sprawy na kogo trafiłem i czego nausznie doświadczyłem, straasznie byłem ciekaw jak wypadną flagowce u pal'a55. To jasne, że spodziewałem się domyślnie: "zagrają nie gorzej niż" w Tychach. /W ogóle to się zastanawiam, czy jest sens operować jeszcze nickiem pal'55. Marek jest już tak znany i popularny że chyba nie ma sensu. Jednak identyfikacja po nicku jest jednoznaczna. Nick to nick. Ja też się do swego przyzwyczaiłem ;) Nawet do "29" ;) /

 

* * *

U Marka, kiedy doczłapałem na 2. piętro objuczony 2. dość ciężkimi klockami, kablami, płytami i paroma innymi pierdołami zauważyłem wpierw koło drzwi ok.1,5 średnicy koło męskich, wyglansowanych butów i gospodarza : )))

Klick

Znowu mi komp chcial wyciąć brzydki nr, ale tym razem jakoś powyższe przepchnąłem. Chyba coś się u mnie z nim niedobrego dzieje - wezwę na dnich na wszelki wypadek informatyka...

* * *

Chłopa było juz ok. 16. Wchodzili i wychodzili. Nie wszystkich nowych po nickach zapamiętałem, bo twarze - tak.

Grały CREDO i Cayin. Posłuchałem. maksymalnie 4. Ale co to za ocena na poziomie najwyższej półki. Tu liczą się tylko najlepsi. A co tu można wystawić, kiedy dwie kule basowe, fi ok. 2m zbiegajace się gdzieś pośrodku sceny, lekko przed kolumnami nacierają na uszy słuchaczy ? Duża masa dość jednorodnego w dole dźwięku i bezład. Nie tak miało być. Coś jest nie tak.

Przeanalizowałem różnice: baza - nieco za wąska, ale obleci. My za blisko kolumn to na pewno. O x2, może 2,5x. Odległość za kolumnami do tyłu - uuuu, dużo za mała. Na boki - ok. (u Grzegorza było zaledwie maks. 0,5m, wieć też żadna rewelacja).

No nie powiem, żebym był tym dźwiekiem zachwycony. Reszta pasma - ok., al enie tak dobrze zróżnicowana i poukładana, jak w trychach. Jednak 2 punkty różnicy w skali ocen to dużo. Za dużo. Niedobrze. Dźwięk przypominał tranzystorowy, nic z lampy. WHY ?

 

Myślę: pomieszczenie i jego akustyka. Nie jest dobre, bo nie reprezentatywne dla większości naszych. Tak myślę.

Jest jednak trochę specyficzne. No i te proporcje; kolumny stały wzdłuż dłuższej ściany. Pomieszczenie nie byłoby dla nich za małe, gdyby miało inne propoprcje. Lepiej , gdyby większe - wiadomo. Ale czort z idealizacją. W Tychach jej nie było.

 

Rozumiem, że kolumny Marka dobrze się w nim znalezły. (Słuchałem ich jakieś pół godziny 8 stycznia i podobało mi się. Słuchałem za krótko by wyrażać w pełni obiektywny sąd i na zbyt wąskim materiale muzycznym oraz raczej cicho. Taki odsłuch BTW ;)

 

McGyver był tego samego zdania. Jakieś 2h później Grzegorz dobył lutownicy i grzebnął w zwrotnicy. Nie wiem co ale poprawiło się wyraźnie. Było lepiej. 5 to nie 6, a chodzi o to, by pokazały 6. Tak jak to miało miejsce w Tychach.

Pora kliknąć, bo ten głupek znów gotów zgłupieć.

Dzięki Marku za gościnę, odwagę goszczenia tylu chłopa, wyrozumiałość no i żonie za sałatki. Były super. Cześć ich pamięci... ;)

* * *

Trochę się pętałem po pokojach, starałem się nie słuchać sprzętu bez jego choćby minimalnej rozgrzewki.

Wypada wspomnieć o cedeku Denona poprawionym przez p. A. Stelmacha. Chyba nie zawiódł ? Skuteczność grzebania trzeba uznać za udaną (była wajha - kto chciał - mógł w ćwierć sek. mieć dla porównania dźwięk nie poprawiany, ale co tu porównywać ? ;)) Cena - nie najniższa niestety. 600zł(?) Jeśli porównać do cen NEELa na pewno atrakcyjna. Zresztą taki dźwięk kosztuje. Weźcie np. cedeka AA Paganiniego. Stoi w Nautilusie w Krakowie... jeśli porównacie te brzmienia, a nastepnie cenę grzebniętego Denona - nie ma o czym mówić. Można się zdziwić, że tak tanio. Brać, a nie zapomnieć o pocałowaniu w rękę iw nogi*. Serio.

 

PS. * - w nogi - mam na myśli szybki,a bezpieczny odwrót w pielesze domowe, by nasycić uszy nowym, dobrym nabytkiem ;)

 

* * *

Rotel Lutka.

 

Kręcil tymi gałkami od tonów i kręcił. I po co ? Ale - mnie się podobało w jednym takim położeniu, kiedy sygnał gnał przez te potencjometry. Było lepiej, efektowniej. Czyżby tanio rozwiązana korekta niedoskonałości pomieszczenia i problemów kolumn ? Chyba tak.

Śmieszne jest to, że ględziłem Lutkowi nad uchem, że w świetle doświadczeń, wzmaka Rotela to bym nie kupił, Marantza - też nie, a tu proszę jaka miła niespodzianka. Rotelek dał się polubić i za nic nie mogłem go skrytykować. (Lutka za ciągłe kręcenie, mało gałek nie pourywał ;)) Z tym modelem (jaki to?) mógłbym dzielić przestrzeń domową. A w pomieszczeniu pal'a55 bez skrupółów użyłbym w zestawieniu z CREDO tych nieaudioifilskich patentów.

* * *

Dłubnięte Marantze McGyvera.

 

Cedek - brawo - b. ładnie. Nie pamiętam czy w ogóle kiedykolwiek słuchałem nie grzebniętego Marantza. Dziwne.

Udany dźwięk, ale trudno wskazać punkt odniesienia, bo niby jaki ? Wirtualny ;) ? Niech będzie, że w skali bezwzględnej dźwięk był dobry, a w budżetówce nawet bardzo.

 

Wzmak: hmm, tu zagwostka, bo jeśli to ten sam i nie grzebnięty od spotkania w Tychach to tu zagrał b. dobrze. (Cały czas w skali sprzętu budżetowego.) Tam tak b. nie przypadł mi do gustu, że nie chciałem go słuchać. No ale to prawidłowo: Abox i wzmak DeToma dystansowały go wyraźnie reprezentując przy tym bardzo zbliżony, wysoki poziom. /Podobnie zresztą jak Cayin zdystansował oba tranzystorowe wzmaki, które są tylko ze średniej półki brzmieniowej. BTW twierdzę, że oba b. udane - środek środka lub wyższa średnia nawet. To tak moim uchem i podług mojej skali ocen./

 

Uwagę zwraca b. staranne wytłumienie obudowy Marantza i precyzyjne umieszczenie pasków mat bitumicznych, nawet w trudno dostępnych i zaskakujących niekiedy miejscach ;) Brawo Adam. Co do grzebnięć w elektronice - niech się wypowiada McGyver. Ja się nie znam ;)

 

Co do brzmienia cedeków - wybrałbym Denona, ale nie dlatego, że Marantz jest słaby.

Różnica półki i poza tym sprężysty i detaliczny charakter Denona - w moim odczuciu - sprawia, że brzmienie odbieram jako ciekawsze, bardziej wciągające, nie nudne i intrygujące. /Z tym ostatnim - bez przesady./

A sposób muzykalno-śpiewno-analogowy Marantza też mi odpowiada, nie powiem, że nie.

Dodaj ofermo ;)

Dla Was się tak poświecam ;) Zegar nie kłamie, a dziś zaraz do roboty trza iść : (

P...y komp.

 

* * *

Gain Clone.

 

Przyniósł Kaszio. To był mój 1. kontakt z tym wynalazkiem. Dwie puszki i cedek SONY. Trochę było zamotania z połączeniami, ale ruszyło. Akurat byłem przy tym. Ciekawość zatrzymała mnie w całkiem dobrym miejscu odsłuchowym i do tego wygodnym : ) No i są pierwsze dźwięki. Przy Aboxie, wzmaku DeToma czy nawet ciepłym Alchemiście Krakenie, jeszcze nie słyszałem coby tranzystorowy wzmak w ten sposób się rozgrzewał. A mianowicie dźwięk zimnego GC jest po prostu przybrudzony, co ewidentnie było słychać. wyszedłem zdegustowany zupełnie. Po rozgrzewce - znacznie lepiej i nie słyszałem już tego efektu, jednak na początku wprawiło mnie to w osłupienie.

Po odsłuchu tego wzmaka (oj, naczytałem się o nim na forum do oporu i nieco na priva) powiem krótko: dobry, a nawet może i b. dobry dźwięk za śmieszne pieniądze (właściwie żadne), ale to TYPOWO BUŻETOWY DŹWIĘK i w takich kategoriach należy go oceniać i rozpatrywać. Nie wiem, jaka jest powtarzalność GC, na pewno wiele zależy od jakości użytych elementów, jednak tu jak dla mnie żadnej sensacji czy rewelacji nie było.

Tomek napisał, że GC się obronił. Czy ja wiem ? - spodziewałem się więcej. Tzn. czegoś lepszego.

 

Nie rozumiem też w świetle swego powyższego doświadczenia zachwytu pewnej obcykanej zdawałoby się osoby tym urządzeniem. Poczekamy, pogościmy, zobaczymy, zweryfikujemy pogląd jeśli będą po temu powody.

 

Nie chcę się wymądrzać, ale przedstawiam jasno swoje zdanie: kto ma dobrego, średniej klasy wzmaka - nie ma co zaprzątać sobie głowy GC. No chyba, że z ciekawości to rozumiem.

Mnie przestał interesować.

 

* * *

 

Abox.

 

Zamiast słów - zamieszczę 2. fotki ;))

 

Moje prywatne zdanie już dawno znacie. Wy napiszczie swoje jeśli łaska.

Prezentację od strony brzmieniowej uważam za udaną.

Teo - żałuję, że akurat tuż przed prezentacją się ulotniłeś, a jak się spakowałem "po" - zjawiłeś ;)

Nie moja wina. Jak będziesz naprawdę chciał - będzie jeszcze okazja. Do tego czasu pre zyska facjatę i będzie ładniejsze ;)

Postaram się. Koncept jest : )

 

* * *

2:30

No i chyba ostatnie przed zasłużonym (? ;) odpoczynkiem:

 

Kolumny McGyver'a i zakończenie.

 

Ładne. Niezła jakość wykonania, jak na DIY, ładne proporcje skrzynki, naturalna okleina, zaokrąglone frontowe ścianki i pochylone, przedobrzone zaciski głośnikowe (po co takie monstra !? - Eee, czepiam się, bo w kolumnach Grzegorza było to rozwiązane lepiej. Frezy pod kosze przetworników niskośrednio- mogłyby być staranniej podcięte na głębokość, bo to chyba nie problem ?

/Dla porównania popatrzcie, jak są wpuszczone przetworniki we flagowcu ProAc'a. Np. gwizdek.

To nie jest wg mnie śmieszne. Kpina z klienta ?i Za taaaką kasę ? Wstyd.

Za to ładny, odgrzany artykul w (...) mieliśmy ze spotkania z marketingowcem ProAc'a.

Czasem myślę, że niektórzy mają innych za głupców.

Przytoczę więc - z bezsilności - swój ulubiony cytat: "Szczytem jest męskiej elokwencji, uczynić cnotę z impotencji...". I tyle dygresji nt. ProAc'a./

 

Jak grały ?

 

Nie lubię układu d'Apollito - nie wiem czemu. Grały dobrze, mimo warunków akustycznych nieszczególnych. Najlepiej chyba z Marantzami (głowy nie dam, a nie wszystkie z nimi konfiguracje dane mi było słyszeć).

Im dłużej ich słuchałem, tym było lepiej i bardziej mi się podobały. Nie wiem co sądzić o cenie: 5,5kzł.

Gdybym miał wybierać - wybrałbym klony ProAc'a 2.5.

 

 

Co bym nie napisał, powiem krótko: McGyver i Grzegorz: najlepsze kolumny DIY, jakich słuchałem.

Jesteście ponadto pod względem umiejętności zbudowania i wiedzy zagrożeniem dla istniejących, małych firm "kolumnowych" w Polsce, w sensie, że potraficie.

 

Kolumny CREDO Grzegorza - z odpowiednim wzmakiem i w odpowiednuim pomieszczeniu = Highend.

 

Ci co nie byli, a szukają - posłuchajcie tych McGyver'a, jeśli macie 5,5kzł do wydania. Warto.

I jeszcze obiecane dwie fotki z gry Aboxa ;)

Może się uda wkleić za 1. razem - nie wiem. Mam jakieś z tym problemy all the time...

[obrazekLUKASZ-247111_1.jpg] [obrazekLUKASZ-247111_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-26-100000299 1170263711_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Teo, wysyłam Ci na priva parę fotek ze spotkania. Jak chcesz - wykorzystaj. Nie sę jednak tak dobrej jakości, jak Twoje. Masz dobry aparat, a ja niskobudżetowy ;)

Może kiedyś zmienię na lepszy.

Proszę odeślij mi na priva info jaki masz to się takim zainteresuję. Ma chyba jaśniejszy obiektyw i lepszą lampę błyskową.

Fr@ntz, Ty też dostajesz, jak chciałeś i obiecałem.

Fotki z Tych wkleję w stosownym wątku (tylko kilka) ale już chyba nie dziś ;)

 

Siemano Nietoperze ;))

Gość kaszio

(Konto usunięte)

To ja jeszcze dodam ze w momencie kiedy podlaczalismy Gainclone zbienily sie kolumny z tych drogich (scany i esotek) na glosniki tansze i tak jak napisalem wczesniej troche sie zdziwilem jak zaglral moj Gainclone na tych glosnikach (troche za sucho ) a przeciez dobrze pamietam odsluch u Rogusa na klonach proac i brzmienie bylo bardzo nasycone i miekkie. Ale po przerokach w zwrotnicy drozszych kolumn dla mnie byl to dzwiek najbardziej muzykalny i mily w odsluchach.

->andrea29

Czytając opisy z odsłuchów w Tychach i powyższe z W-wy, gdzie słuchane były te same urządzonka wyłazi znów na wierzch jak ważne jest pomieszczenie odsłuchowe :-)))

heh, andrea29 marnujesz się, naprawdę, Yabadabadoo już przetarł szlak do drukowania Jego twórczości...

nie wiem tylko czy p. Stryjecki zgodziłby się na tak obiektywne recenzje...:)

wątpię, a szkoda...

 

mógłbyś poprowadzić cykl artykułów:

Audiofilia - Underground meetings with DIY constructions...

 

obcojęzycznie brzmiało by bardziej egzotycznie...:)

 

to tak żartem, of course, :)

jak zbuduję swoje klony Proac 2.5, to napiszę jak to brzmi z ECI2...

żałuję, że nie wpadłem do pal'a z ECI, jestem ciekaw jakby wypadł...

może następnym razem gdzieś się wproszę...

 

pzdr. :)

kravietz7

A ja ze swojej strony dodam ze ten odsłuch uzmysłowil jak potrzebny jest klub w Wawie. Po pierwsze pal55 nie mogl zmiescic wiecej osob. Wiekszosc juz sie zna z wczesniejszych odsluchow, spotkan etc wiec pomimo odmiennego gustu udaje sie mam pokojowo wspolistniec na takich spotkaniach a atmosfera, tutaj przede wszystkim dzieki pal55, byla rewelacyjna. Duzo fajnej muzyki i ciekawe rozmowy ( tak jak napisal inzynier Grzegorz chcetnie sie dzielil wiedza chociaz McGaver tez ciekawie prawil) ...czasami mielismy tylko przestoje muzyczne, co umozliwialo sprobowanie pysznego 18 letniego wina moldawskiego ( fra@nc wie o co chodzi)

Odsluch kolumn nie byl spektakularny ( nie spowodowal u mnie zawrotu glowy, sprzedazy dotychczasowych i natychmiastowemu wyslaniu kasy na nowe kolumny....ale czlek z czasem sie robi coraz bardzie wybredny.

Oby tak dalej ;-D

Po sobotniej porcji "halasu" popartej otwartymi ciagle oknami niedziele spedzilem z pekajaca glowa, obolalym gardlem i zapchanymi zatokami w cieplym lozeczku :) Stad tez mimo, ze zagladalem pare razy na forum to zapomnialem o najwazniejszym czyli podziekowaniu przede wszystkim Grzegorzowi i McGyverowi za danie nam okazji posluchania ich tworczosci, oraz pozostalym dzielnym audiofilom, ktorzy nadwyrazali swoje kregoslupy targajac rozne rzeczy do mnie (boje sie wymieniac zeby kogos nie pominac :) ).

Atmosfera, jak zwykle, byla bardzo dobra, jak zwykle rowniez poznalem kilka nowych ciekawych plyt i last but not least utwierdzilem sie w wyborze swojej drogi audiofilskiej :)

O prezentowanych konstrukcjach nie mam za wiele do powiedzenia, bo jako gospodarz sluchalem chyba najmniej i na dodatek zazwyczaj z punktow odsluchowych dalekich od idealu.

Najwiekszy wrazenie zrobily Credo - mimo, ze pomieszczenie im nie sprzyjalo pokazaly duza klase - dla mnie problemem byl zbyt glosny odsluch - po takich spotkaniach zawsze sie zastanawiam czy audiofile sa przyglusi czy jak? :)

Konstrukcja mniejsza - prawde powiedziawszy, w tej cenie wybralbym pewnie Centuriony S&L -> w tym samym pomieszczeniu wywarly na mnie znacznie lepsze wrazenie.

Wzmak Caiyna - bardzo dobra lampa choc ... nie daje glowy czy w slepym tescie zgadlbym, ze to lampa.

Bardzo wyraznie mozna bylo uslyszec roznice miedzy dwoma wzmakami Marantza - znakomity przyklad, ze stosunkowo niewielkim nakladem mozna zdecydowanie poprawic brzmienie.

Z Denonem (p. Stelmacha) bylo zbyt wiele problemow jak na moja cierpliwosc - choc jak juz gral to bylo niezle, acz tylko niezle - Phillips Hienki podobal mi sie bardziej.

ABOXa i pre Andrei29 prawie nie sluchalem wiec ciezko mi cokolwiek napisac. ABOXa sluchalem juz kilka razy - zawsze bylo dobrze acz nigdy mnie na kolana nie powalil - tym razem ... nie jestem pewny - raz mnie powalilo przed kanapa (co widac na zdjeciu) - ale wogole nie pamietam co wtedy gralo ;))

GC - zwazywszy na to jak wygladal - gral bardzo dobrze - na pewno zdecydowanie bardziej mi sie podobal od Marantzow i Rotela - natomiast jakos nie moge sobie przypomniec starcia GC z ABOXem wiec ... moze nastepnym razem ...

Dzieki wszystki za wizyte i mile spedzony czas. pozdrawiam pal55/Marek

To teraz ja coś od siebie. Pal55 dziękuje w imieniu swoim i McGyvera za gościnę i zorganizowanie całego tego przedsięwzięcia.Spotkania tego typu zawsze będą pouczające dla każdej ze stron-słuchaczy audiofilów i konstruktorów również audiofilów.Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc w noszeniu niezbyt przecież lekkiego sprzętu.Dobra atmosfera i poniekąd dobra zabawa sprawiła iż czas który spędziliśmy u Pall55 popłynął bardzo szybko i nie obejrzeliśmy się nawet a tu zbierać nam przyszło zabawki i wracać na Śląsk.Dodam iż warunki pogodowe w drodze powrotnej sprawiły że jechaliśmy 2 godz.dłużej, ale wróciliśmy cali i zdrowi.Co do warunków lokalowych w których prezentowaliśmy nasze wyroby, no cóż gdyby ktoś aplikował nasze kolumny na stałe do tegowego pomieszczenia udzielilibyśmy kilka porad dotyczących aranżacji pomieszczenia ,akustyka pomieszczenia to jak wszyscy wiemy połowa sukcesu.Andrea 29 słuchał kolumn CREDO w lepszych dla nich warunkach,pisze kilka postów wyżej.Jadąc kilkaset kilometrów nigdy nie wiemy co nas zastanie,ale przecież nie to jest najważniejsze,cieszę się że udzielić mogłem kilku porad związanych z tematyką audio-konstruowanie,usłyszeć co przeszkadza w systemach zbudowanych przez Was, bo przecież analizując to wysuwają się jakieś wnioski z którymi mogę się z Wami podzielić.Jeszcze raz dzięki organizatorowi i wszystkim którzy przybyli na spotkanie aby w sympatyczym gronie spędzić większą część soboty,no przecież to jest to co lubimy audio tematy a przede wszystkim słuchanie muzyki!!!

Pokój Pala ma tak na ok. ze 25 m2. jest fajnie umeblowany, nie przeładowany meblami ale też nie pusty. regały i półki na książki, szafki na cd duża wygodna kanapa, dywan, duże okno zasłonniete firaną, trochę kwiatów - słowem - bardzo przyjemne wnętrze i raczej dobre akustycznie. Moim zdaniem kolumny średniej wielkośći powinny tam zagrać bardzo dobrze - jeśli tak nie grają, to wymaga to korekty raczej kolumn.

Konstrukcje Grzegorza i McGyvera to świetnie zrobione kolumny, ładnie wykonczone naturalnym fornirem. Stolarka rzeczywiście bardzo udana. Jeśli chodzi o dźwięk to kolumny MCGyvera pokazywały ładną scenę, wspaniała była góra i środek pasma, niestety bas czasem potrafił przydudnić. Słychac było działanie basreflexu - takie niekontrolowane. Inna sprawa, że jak pisałem wcześniej - słuchaliśmy za głośno i tego basu przy NORMALNYM poziomie głośności nie powinno być słychać.

Kolumny Grzegorza pokazały dużą klasę. Dźwięk duzy, masywny - taki elektryczno-koncertowy. podobało mi się. przestrzeń tak jak w przypadku kolumn McGyvera bardzo dobra. kawałek "Dżemów" brzmiał jak na prawdziwym koncercie. Dla miłosników elektrycznego grania te kolumny to bardzo ciekawa propozycja. Pomimo, ze znów słuchaliśmy za głosno, pomimo, ze kolumny miały duzy przetwornik scana (chyba 21cm) to nie miały one problemów z dudnieniem. bas był dobrze kontrolowany. świetnie oddana stopa perkusji - szybko, krótko.

W obydwu konstrukcjach słychac było, że Adam i Grzegorz mają sprecyzowaną wizję swoich kolumn, swojego dźwięku - to jest najważniejsze.

Andrea i inni: słowo daję, że pstrykałem zwykłą "małpą", Sony P-72, nie kombinując nawet zbytnio z ustawieniami innymi niż "auto" (i tak na większości się nie znam). Aparat dawno zastąpiony przez nowsze modele, kiedyś kosztował ok. 1500 zł, dziś jakieś 300-400(?), używany. Ale: po pierwsze, zdjęć zrobiłem sporo, więc było z czego wybierać. Po drugie, w kilku przypadkach pomogło słońce - w dobrym, naturalnym świetle potrafią bardzo ładne fotki wychodzić. Ot, takie, przykładowo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(czy "lolek6.jpg". I bez uwag, że nie na temat, bo to przecież rozpraszacz i absorber. Odpowiednio: skupienia i uwagi ;)).

 

Hienka: tak, to Bjork i ta płyta, nawet utwór był pod tym tytułem. Dzięki!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Właśnie, może dodam to, o czym zapomniałem poprzednio:

 

Dźwięk GC podobał mi się. Grał dość łagodnie i wcale nie "tranzystorowo". Zadziwiło mnie, jak tak niewielkimi środkami można osiągnąć tak przyzwoity dźwięk. Kaszio mówił, że użył najtańszych możliwych części, bo po prostu chciał sprawdzić, czy to działa. Odpowiedź jest: działa! Co będzie, gdy się zbuduje go z lepszych elementów...

 

ABox grał dobrze. Tyle mogę powiedzieć. Ale jakoś niczym mnie nie ujął. Może to i dobry znak: znaczy to, że niczego nie pomija, niczego nie dodaje, czyli działa tak, jak dobry wzmacniacz powinien.

 

Wzmacniacz Grzegorza wcale nie grał "lampowo". Gdybym go nie widział, to chyba bym pomyślał, że to dobry tranzystor w klasie A. Łagodny i szczegółowy, z "wykopem". Duża klasa.

 

Denona ani Marantza (miałem) już bym sobie nie kupił. Mój LCAudio bardziej mi się podoba niz ABox czy GC. Cairna takiego jak Grzegorza mógłbym mieć.

Parmenides - sporym problemem (dla glosnikow z basreflexem i to tylnim) sa gole sciany za glosnikami, dywan na podlodze co prawda jest ale maly, cieniutki i zajmujacy niewielka czesc podlogi.

Witam

Parmenides, bywasz w Katowicach, więc zapraszam przy okazji do mnie lub do Grzegorza, jestem przekonany w 100% że zmienisz zdanie na temat interakcji pomieszczenia z kolumnami oraz wizji dźwięku jaką obaj mamy jako konstruktorzy. Niestety, spośród obecnych u Pal55 tylko Andrea29 miał możliwość posłuchać kolumn, i to tylko większych, w akustyce bardziej im sprzyjającej. Zapewniam Cię, żadne najmniejsze nawet problemy z kontrolą basu ani ze słuszalnością działania bassrefleksu nie występują wcale. Ale to musiałbyś sam usłyszeć. Jestem też przekonany, że szerokopasmowe tuby Marka, tak interesująco grające u niego, ustawione w jednym z naszych pomieszczeń zagrałyby mocno nieciekawie. To spotkanie poraz kolejny pokazało mi jak wielkie znaczenie ma akustyka pomieszczenia odsłuchowego, pokazało mi też jak bardzo ta sprawa jest niedoceniana przez większość audiofili.

>McGyver

Niestety nie udało mi się wziąć udziału w sobotnim spotkaniu, więc to co piszę poniżej absolutnie nie odnosi się do Twoich konstrukcji, tylko do kolumn wogóle.

Jak uważasz, jakiego typu konstrukcja teoretycznie jest najmniej wrażliwa na indywidualne dla każdego pomieszczenia warunki akustyczne? Czy można wogóle snuć takie rozważania? Np. u Marka grały konstrukcje bassrefleks i tuby, kto był mógł porównać w rzeczywistości.

Nie sądzę, żeby kwestia adaptacji pomieszczenia odsłuchowego był aż tak niedoceniana. Szczególnie, gdy mówimy nie o początkujących miłośnikach dobrego brzmienia, ale starych wyjadaczach, do których zaliczam również Marka i Andrzeja.

Pozdrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.