Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Naprawdę w to wierzysz?

Widzę, że jesteś absolutnym zwolennikiem zasady: im drożej, tym lepiej. ;-)

 

A co wg. Ciebie w playerze CD ma największy wpływ na dobre brzmienie?

Edytowane przez soundchaser
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Używam Ceramic Disc Franc Audio i słowo daję, że to daje poprawę ale współczynnik cena/poprawa jest jaki jest (mały) i nic na to nie poradzimy...

A mój wpis w stosunku do CD za podobną kwotę to oczywiście był żart :)

Naprawdę w to wierzysz?

Widzę, że jesteś absolutnym zwolennikiem zasady: im drożej, tym lepiej. ;-)

 

A co wg. Ciebie w playerze CD ma największy wpływ na dobre brzmienie?

 

Brak playera CD i przejscie na pliki.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Konsman

jak przeczytasz ten temat od samego początku, ale tak naprawdę od pierwszego wpisu, to przejdzie Ci ochota na pisanie znowu i znowu tego samego.

Edytowane przez Dzius

Kupowanie przez młodego człowieka odtwarzacza CD za 100 tys. to oczywisty non sens.

Ale coś dobrego, używanego można wyrwać już za ok 5tys i jeśli ma się jakąś wiedzą w temacie to można mieć radość z gigantycznego wyboru muzyki który jest dostępny na płytach CD a te można teraz tanio dostać np za 10-20 pln.

 

Mam taki do oddania w dobre rece, patrz podpis. Z powodow opisanych ciut wyzej.

 

Pozdro

 

Trochę szacunku dla Szanownego Wojtka Manna. Posłuchaj najpierw uważnie i nie pisz bez tołku. Inna sprawa jak mówia chłopy w rozmowie szacunek dla pierwszych wydań, a inna sprawa obiektywna jakość. Nigdy nie odważyłbym się podważać słów takich autorytetów, słucham Wojciecha manna od urodzenia. Jeśli ktoś chce sprzedać na Allegro starego vinyla za 500zł to jego sprawa, ale jeśli nowe wydanie The Beatles pokazuje jak kapela faktycznie brzmiała to ma to również swoja wartość tyle że audiofilską a nie numizmatyczną.

 

Pierszy przyklad, juz o tym pisalem: dla mnie first press Franka Sinatry z orkiestrą Counta Bassiego "At the Sands" brzmi lepiej od audiofilskiego vinyla MFSL, a mam oba. Upppps ... mi się bardziej podoba. Może Mann mialby przy tej plycie odwrotnie.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość masza1968

(Konto usunięte)

A co wg. Ciebie w playerze CD ma największy wpływ na dobre brzmienie?

Pytasz o kompletny player czy transport?

W playerze oczywiście DAC a w transporcie - transport (mechanizm).

 

No i w obu podstawki oczywiście :)

Osobiście polecam rodzimy wyrób.

Edytowane przez masza1968

Konsman

jak przeczytasz ten temat od samego początku, ale tak naprawdę od pierwszego wpisu, to przejdzie Ci ochota na pisanie znowu i znowu tego samego.

Chłopie a Ty czytałeś ten wątek, napisałeś tu cos mądrego ? Chcesz tak jak Diskomaniak czy Sly30 wciskać ludziom ciemnotę że gdzieś na świecie ktoś nagrywa płyty CD (bzdura), że nagrań 16 bitowych jest więcej niż gestych (bzdura- wszystkie nagrania na swiecie sa zrealizowane w gestym PCM-ie lub w DSd (SACD) i tylko od nas zależy jak szybko producenci i wydawcy zaczną je nam udostępniać zamiast skompresowanych stratnie ze studyjnego gęstego materiału płyt CD.

Nigdy nic takiego nie napisałem! Jesteś Konsman nie tylko durniem ale i kłamcą.

Napisałem że nie ma dostępności plików studio master bo ich właściciele nie chcą ich udostępniać!

Poza tym materiał na CD nie jest kompresowany stratne tak jak np mp3.

Edytowane przez sly30

Nigdy nic takiego nie napisałem! Jesteś Konsman nie tylko durniem ale i kłamcą.

Napisałem że nie ma dostępności plików studio master bo ich właściciele nie chcą ich udostępniać!

Poza tym materiał na CD nie jest kompresowany stratne tak jak np mp3.

Chłopie czy faktycznie jesteś jednym z tych forumowych odważniaków plujących jadem ? Nie potrafisz sklecić zdania nie obrażając i nie wyzywając innych ? Siedzisz tak przed tym forum i czekasz tylko żeby komus dokopać ? Chłopie przyznaj rację że studyjne nagrania sa wyższej jakości bo to sa oryginały, nikt na swiecie jak wielokrotnie pisałem nie nagrywa przecież płyt CD ! Te 16 bitowe płyty powstają dopiero potem w wyniku stratnej kompresji z zapisu DSD (SACD) do 16 bitowego CD. Następnie w dotwarzaczu za 100kzł (który tak wychwalasz) ten 16 bitowy sygnał znowu zostaje sztucznie zamieniony na wspomniany DSD by wszystko brzmiało podobnie jak z oryginalnego nagrania na SACD. Czy jeszcze ci cos wyjaśnić ? Bo ludzie już zaczynają się niecierpliwić że tyle razy muszę Ci łopata wałkować !

Ludzie tu na forum mają serdecznie dosyć twoich wpisów o ciągle tej samej treści i twojej chorej krucjaty. Oczywiście że oryginalne pliki Studio Master są lepsze ale niestety niedostępne na rynku.Wybór jest żaden a to co jest dostępne to śmietnik i różne przeróbki picowane na komputerach oraz ripy z vinyli czyli szajs. Materiał w studio powstaje jak materiał 24/96 i potem jest downsamplowany do 16/44 ale to nie jest kompresja stratna.

A to że później wiele wydań na CD jak i na vinylu gra słabo wynika z fatalnej realizacji nagrania. Gdybyś kiedykolwiek posłuchał dobrego wydania choćby z ECM na dobrym odtwarzaczu, wcale nie za 100 tys to może wreszcie usłyszałbyś co to jest muzyka. Owszem gdyby to samo było na oryginalnym pliku Studio Master mogłoby być jeszcze lepiej ale wytwórcy nie chcą takich plików udostępniać, między innymi ze względu na jarząbków takich jak ty którzy nigdy by im za to nie zapłacili. Potwierdzam że jesteś namolnym durniem i jest to wyjątkowo łagodne określenie. Jak rozumiem handlujesz płytami SACD i DVD-Audio lub próbujesz się ich pozbyć skoro tak je wciskasz jako rewelacje?

Materiał w studio powstaje jak materiał 24/96 i potem jest downsamplowany do 16/44 ale to nie jest kompresja stratna.

No nie wiem, nie wiem. "Waga" pliku DSD czy DVD-Audio jest jednak znacznie większa niż tego samego pliku z materiałem 16bit/44kHz. Gdzieś giną podczas downsamplingu po drodze bity, i to w dużych ilościach. Sygnał muzyczny nie może być tak samo odwzorowany z 16 bit/44 kHz jak z DSD, bo mamy tu mniejszą pulę informacji.

Pozdro,

Yul

Yul,

 

wyobraź sobie pulę informacji jaka jest na koncercie Madonny z założeniem wychwycenia wszystkich dźwieków "odbitych" od Wszechświata.

Napisałeś posta jakbys kompletnie nie znał zasad samplingu cyfrowego dlatego mój post w podobnym tonie s-f.

Wybacz.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

No nie wiem, nie wiem. "Waga" pliku DSD czy DVD-Audio jest jednak znacznie większa niż tego samego pliku z materiałem 16bit/44kHz. Gdzieś giną podczas downsamplingu po drodze bity, i to w dużych ilościach. Sygnał muzyczny nie może być tak samo odwzorowany z 16 bit/44 kHz jak z DSD, bo mamy tu mniejszą pulę informacji.

Pozdro,

Yul

Święta prawda.

Amen.

Yul,

 

wyobraź sobie pulę informacji jaka jest na koncercie Madonny z założeniem wychwycenia wszystkich dźwieków "odbitych" od Wszechświata.

Napisałeś posta jakbys kompletnie nie znał zasad samplingu cyfrowego dlatego mój post w podobnym tonie s-f.

Wybacz.

 

Pozdro

Jak chcesz zaprzeczać sprawom oczywistym, to zaprzeczaj. Jak masz książkę w której jest 100 kartek (DSD) i wyrwiesz z niej 80 kartek (DSD -> CD-DA), to ta książka pozostanie tą samą książką jeśli chodzi o pulę zwartej w niej informacji?

Pozdro,

Yul

Edytowane przez Yul

To jest własnie podejście "analogowych klapek" na ... oczach.

Twoim zdaniem analog jest wszechświatem i ma nieskończoną liczbę poziomów kwantyzacji. OK. Na pewno masz ten wszechświat nagrany na każdym winylu.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

"...To jest własnie podejście "analogowych klapek" na ... oczach..."

Kolego, moja ocena zjawiska pod tytułem analog, jest jaka jest. Nie miałeś, nie masz i nie będziesz miał wpływu na to, jak ja to zjawisko oceniam. Dasz radę z tym jakoś żyć czy nie?

Pozdro,

Yul

P.S. Pytanie paula jest jak najbardziej zasadne.

Edytowane przez Yul
Gość vasa

(Konto usunięte)

Jak masz książkę w której jest 100 kartek (DSD) i wyrwiesz z niej 80 kartek (DSD -> CD-DA), to ta książka pozostanie tą samą książką jeśli chodzi o pulę zwartej w niej informacji?

Jeżeli jest to książka z zakresu rachunku różniczkowego to dla 99% populacji usunięcie 80% zawartości nic nie zmieni :)

Ale dla pozostałego 1% różnica będzie istotna :-o

pmcomp Ty ze swoim koliberkiem tak nie twierdzisz?:)

 

pmcomp Ty ze swoim koliberkiem tak nie twierdzisz?:)

 

Nie, mam dystans i staram sie zachowac zdrowy rozsadek. Po poludniu sluchalem takich amerykanskich tasm samolotowych z lat 60-ych komercyjnie nagranych na 9,5 cm/ sek. A teraz slucham swoich testowych kawalkow z cyfry. Roznych i gestych i 16-o bitowych. I jak sie ma dystans i zdrowy rozsadek to wszystko to brzmi fantastycznie.

 

Jest mnostwo wspanialej muzyki na winylu, ktora nie wyszla na cyfrze i odwrotnie. Mam kilkanascie tasm nagranych na 19,05 cm/sek gdzie tej muzy nie znalazlem na winylach albo jak jest to w takim stanie, ze ja sie takich plyt nie dotykam. Mam tez duzu oryginalnych kaset magnetofonowych. Mam tez pokazna kolekcje mp3 skonwertowanych z mojej cyfry.

 

I slucham tego na co mam aktualnie ochote, a nie z winyla, cyfry czy z tasmy.

 

Ta pseudo wojna zwolennikow i poplecznikow jednych swiat nad drugimi jest dla mnie smieszna i niezrozumiala, a imć excel jest tego zalosnym zwierciadlem.

 

 

Powtorze po raz kolejny do znudzenia ... ja slucham muzyki, a nie formatow, sprzetu czy bitow ktorych nie ma.

I tego wszystkim zycze. Suchajcie muzyki.

PS. Sluchanie muzyki w samochodzie z mp3 tez sprawia mi duzo radosci.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

I tak trzymać! Słuchanie muzyki powinno sprawiać radość, ale czy format nie jest ważny? Słuchając w samochodzie czy z mp3 czuje za duży dyskomfort i trochę mnie to męczy:) To jest tylko namiastka brzmienia, resztę muszę sobie dopowiedzieć.

I tak trzymać! Słuchanie muzyki powinno sprawiać radość, ale czy format nie jest ważny? Słuchając w samochodzie czy z mp3 czuje za duży dyskomfort i trochę mnie to męczy:) To jest tylko namiastka brzmienia, resztę muszę sobie dopowiedzieć.

 

Na dobrym sprzecie w aucie nie odroznisz mp3 320kbps od CD. Uwierz mi.

A i u mnie w domu w slepym tescie z serwera na LINNie tez moglbys sie pomylic.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

"...To jest własnie podejście "analogowych klapek" na ... oczach..."

Kolego, moja ocena zjawiska pod tytułem analog, jest jaka jest. Nie miałeś, nie masz i nie będziesz miał wpływu na to, jak ja to zjawisko oceniam. Dasz radę z tym jakoś żyć czy nie?

Pozdro,

Yul

P.S. Pytanie paula jest jak najbardziej zasadne.

 

Dam rade .... excel nie dal, cisnienie i presja Go zniszczyly.

Tylko pamietaj, ze kiedys tez gloszono jedna jedyną prawdę, ze Ziemia jest plaska. Zeby i w tym przypadku nie bylo podobnie.

 

Aaaaa .... bym zapomniał, Kopernik tez była kobietą.

 

Sluchaj prosze muzyki, a nie analogu, bedzie fajniej. Zobaczysz.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Wszyscy słuchają muzyki. Wszyscy są przez to humanistami, hehe. Takie forum.

Nawet ja słucham też muzyki. I nie celebruję. Celebrze-śmierć :)

Pozdro,

Yul - celebrze-śmierć

P.S. A dzisiaj wieczorem, nawet pooglądam o muzyce w telewizorni. Stacja Planete Plus, godzina 21:45, audycja - "Cztery pory roku Vivaldiego - numer 1 wszechczasów", produkcja - Francja, 2012.

Edytowane przez Yul

Chłopie a Ty czytałeś ten wątek, napisałeś tu cos mądrego ?

Gdybyś jednak przeczytał, to byś wiedział że jednak tu w tym wątku coś napisałem.

 

Jak chcesz zaprzeczać sprawom oczywistym, to zaprzeczaj. Jak masz książkę w której jest 100 kartek (DSD) i wyrwiesz z niej 80 kartek (DSD -> CD-DA), to ta książka pozostanie tą samą książką jeśli chodzi o pulę zwartej w niej informacji?

Tak, ale pod warunkiem że coś tam w tych wyrwanych kartkach jest poza tym co można odtworzyć z przebiegu sinusoidalnego. Co do tego nie zawsze jest pewność

 

 

Wy tu ciągle po inżyniersku chcecie udowodnić, że winyl lepiej zapisuje sygnał. To teza nie do udowodnienia używając argumentów technicznych.

 

Jak to ktoś powiedział: nasze uszy to nie mikrofon, a mózg to nie magnetofon. W tym jak słyszymy jest bardzo wiele względności. Nie słyszymy dokładnie wszystkich wysokości dźwięków (częstotliwości), jest w tym wiele subiektywizmu. Nie słyszymy liniowo natężenia dźwięku. Głośność jaką odbieramy jest subiektywna. Wiele dźwięków jest maskowanych przez inne. Nasze wrażenia harmonii dźwięków są sprawą kultury wychowania i nawyku. Wracając do nut to nie słyszymy wszystkich harmonicznych brzmienia danego instrumentu, lecz słyszymy to sumarycznie jako barwę dźwięku. Nawet niewielka ilość dźwięków harmonicznych dodana do białego szumu jest odbierana jako melodia. W zakresie 10-50ms nie słyszymy odbić od ścian jako osobnych dźwięków lecz jako ten sam sygnał o zwiększonej głośności. W rzeczy samej nasz mózg integruje dźwięki tak samo jak obrazy w kinie, krając sygnał na kawałki i podając to świadomości jako coś ciągłego. Ale nasze słyszenie ciągłym nie jest. Nie słyszymy dyfrakcji dźwięków powstających na ostrych krawędziach (jest to słyszalne w bardzo specyficznych przypadkach). To tak w bardzo telegraficznym skrócie, a wy ciągle o tych przewagach technicznych. Winyl fajna rzecz i przy swoich ułomnościach "podaje dźwięk" uszom że się możemy tym zachwycić. Dlaczego tak się dzieje nie sprawą przewagi technicznej winylu nad zapisem cyfrowym, lecz wydaje mi się po części tego jak słyszymy.

Syćko prowda. Ja tak właśnie słyszę - nieliniowo i subiektywnie. A jak mam inaczej słyszeć? Liniowo i obiektywnie? Ty najprawdopodobniej nie słyszysz tak jak ja, a ja nie słyszę pewnie tak jak Ty. Tak jak ja może słyszeć tylko mój sobowtór, a na świecie jest/było tylu ludzi, że podobno każdy miał/ma/będzie miał swojego sobowtóra.

Ale jak: a) leżę, b) siedzę, c) stoję, to zawsze mi wychodzi, że vinyl gra lepiej. Ino nie wim cymu, bo to syćko trudne jezd, krucafuks :)

Pozdro,

Yul

Edytowane przez Yul

Na dobrym sprzecie w aucie nie odroznisz mp3 320kbps od CD.

 

Chyba tylko dlatego, że hałas podczas jazdy przeszkadza.

 

A i u mnie w domu w slepym tescie z serwera na LINNie tez moglbys sie pomylic.

 

Nie rozśmieszaj mnie.

Ja słyszę różnicę na budżetowym, ale dobrym sprzęcie.

 

Jak to ktoś powiedział: nasze uszy to nie mikrofon, a mózg to nie magnetofon. W tym jak słyszymy jest bardzo wiele względności. Nie słyszymy dokładnie wszystkich wysokości dźwięków (częstotliwości), jest w tym wiele subiektywizmu. Nie słyszymy liniowo natężenia dźwięku. Głośność jaką odbieramy jest subiektywna. Wiele dźwięków jest maskowanych przez inne. Nasze wrażenia harmonii dźwięków są sprawą kultury wychowania i nawyku. Wracając do nut to nie słyszymy wszystkich harmonicznych brzmienia danego instrumentu, lecz słyszymy to sumarycznie jako barwę dźwięku. Nawet niewielka ilość dźwięków harmonicznych dodana do białego szumu jest odbierana jako melodia. W zakresie 10-50ms nie słyszymy odbić od ścian jako osobnych dźwięków lecz jako ten sam sygnał o zwiększonej głośności. W rzeczy samej nasz mózg integruje dźwięki tak samo jak obrazy w kinie, krając sygnał na kawałki i podając to świadomości jako coś ciągłego. Ale nasze słyszenie ciągłym nie jest. Nie słyszymy dyfrakcji dźwięków powstających na ostrych krawędziach (jest to słyszalne w bardzo specyficznych przypadkach). To tak w bardzo telegraficznym skrócie, a wy ciągle o tych przewagach technicznych. Winyl fajna rzecz i przy swoich ułomnościach "podaje dźwięk" uszom że się możemy tym zachwycić. Dlaczego tak się dzieje nie sprawą przewagi technicznej winylu nad zapisem cyfrowym, lecz wydaje mi się po części tego jak słyszymy.

 

Prawdziwa poezja językowa. Ale i tak nic z tego nie zrozumiałem. ;-)))

I po co takie durne teksty pod publiczkę?

 

Ale jak: a) leżę, b) siedzę, c) stoję, to zawsze mi wychodzi, że vinyl gra lepiej

 

No właśnie. Ze mną jest to samo. :)

A dzisiaj wieczorem, nawet pooglądam o muzyce w telewizorni. Stacja Planete Plus, godzina 21:45, audycja - "Cztery pory roku Vivaldiego - numer 1 wszechczasów", produkcja - Francja, 2012.

 

Dzięki, Yul, z przyjemnością załączę telewizornię.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.