Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Całe popołudnie słuchałem muzyki z winyla.

Szumi i trzeszczy dalej...

 

Jak kupujesz płyty ze śmietnika po kilka zł to tak masz. ;-)

 

Zresztą nie ściemniaj...przecież Ty nie słuchasz winyli,

bo nie ma na nich Twojej ulubionej muzyki klasycznej.

czy to jest artykuł z fachowego periodyka, czy wypowiedź kogoś, kto zna się na rzeczy przeczytana w necie

Nie ma to jak wszechspełniająca mądrość doświadczenia. Papier przyjmie wszystko i często to widać.

To co sam usłyszysz jest doświadczeniem, to co przeczytasz już "trochę" mniej.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

mistrzem duchowym jest pawełek xyz.

Tak à propos to trójwymiarowy właśnie zalicza come back i udaje, że nikt go nie widzi :)

Ach ta święta wiara w "znających się na rzeczy" recenzentów ;-) Wszystko zależy od tego ile kto posmaruje. Opinia może być mniej lub bardziej entuzjastyczna.

Szumi

na tym polega urok techniki analogowej, ja na przykład nie mogę sobie wyobrazić nie szumiących utworów Hendrixa bo wtedy cały urok tych nagrań jak i odzwierciedlenie epoki pryska w jednym momencie ....

To co sam usłyszysz jest doświadczeniem, to co przeczytasz już "trochę" mniej.

 

Zgadza się. Dlatego nie wierzę we wszystko co czytam, tylko wyciągam z tego jakąś "średnią".

Poza tym nie jest chyba dużym problemem wyłowić wartościowe teksty.

 

Ach ta święta wiara w "znających się na rzeczy" recenzentów ;-) Wszystko zależy od tego ile kto posmaruje. Opinia może być mniej lub bardziej entuzjastyczna.

 

Tak jak pisałem wcześniej - potrafisz zanegować wszystko co się rusza, byle tylko pokazać wszystkim jak to Ty się najlepiej na wszystkim znasz.

 

A wyobraź sobie, że oprócz opinii, czy recenzji stronniczych są też szczere i wartościowe... nawet tu - na Audiostereo.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Jak kupujesz płyty ze śmietnika po kilka zł to tak masz. ;-)

 

Cóż ja poradzę, że klasyka chodzi po 1-2EU/szt bo nikt jej nie słucha na winylu?

Ostatnio dopadłem kawałek wyprzedaży z pewnej stacji radiowej w Norwegi.

Trochę mintów wśród boksów operowych się znalazło.

 

Zresztą nie ściemniaj...przecież Ty nie słuchasz winyli,

bo nie ma na nich Twojej ulubionej muzyki klasycznej.

 

Pudło.

Czasem słucham.

Dzisiaj odsłuchiwałem zaległości z zakupów w MM sprzed pół roku.

Fakt klasyki tam nie uświadczysz, ale takiego Boba Dylana to i owszem.

 

Teraz dochodzę do równowagi.

Sonaty Bacha, Savall/Koopman, z CD, ma się rozumieć ; )

 

43790_001.jpg

Edytowane przez rochu

Tak jak pisałem wcześniej - potrafisz zanegować wszystko co się rusza, byle tylko pokazać wszystkim jak to Ty się najlepiej na wszystkim znasz.

 

A wyobraź sobie, że oprócz opinii, czy recenzji stronniczych są też szczere i wartościowe... nawet tu - na Audiostereo.

 

Nie, ja się nie znam najlepiej. Są lepsi ode mnie których chętnie słucham. Niestety Ty do nich nie należysz. A swoją drogą żeby ocenić co jest dobre a co złe, co wartościowe a co mniej trzeba mieć jako takie pojęcie o sprawie.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Ostatnio dopadłem kawałek wyprzedaży z pewnej stacji radiowej w Norwegi.

Trochę mintów wśród boksów operowych się znalazło.

 

Minty ze stacji radiowej :))

na tym polega urok techniki analogowej, ja na przykład nie mogę sobie wyobrazić nie szumiących utworów Hendrixa bo wtedy cały urok tych nagrań jak i odzwierciedlenie epoki pryska w jednym momencie ....

 

Dokładnie. Ja np. jak słyszę na płycie CD szum, to bardzo się cieszę, bo wiem że żaden matoł w trakcie masteringu go nie usunął i nie obciął pasma. Takie płyty CD cenię sobie bardziej niż niektóre zepsute remastery.

Jednak winyla nic nie zastąpi. :)

żeby ocenić co jest dobre a co złe, co wartościowe a co mniej trzeba mieć jako takie pojęcie o sprawie.

 

... czego i Tobie życzę. :)

soundchaser jesteś starszy ode mnie a rozmowa z Tobą to dziecinne odbijanie piłeczki. Nie masz nic do powiedzenia w temacie samego analogu, nie masz pojęcia o analogowym zapisie dźwięku, nie słyszałeś żadnej porządnej konfiguracji, siedzisz czytasz net i mądrujesz. Poziom przedszkolaka.

<br />Trochę mintów wśród boksów operowych się znalazło.<br />

 

A co ciekawego przygarnąłeś drogi futrzaku? :-)

W.

Gość rochu

(Konto usunięte)

A co ciekawego przygarnąłeś drogi futrzaku? :-)

W.

Trochę Rossiniego, Haendla i Purcella.

Ten ostatni zwłaszcza miły jest mojemu sercu.

 

Natomiast jest też to wydanie Cyrulika Sewilskiego, które chyba najbardziej lubię z tych które znam.

Od zakupu CD lat kilkanaście temu zaczęła się moja fascynacja operą.

Mam to na winylu ale już mocno wyeksploatowane, zatem zakup minta cieszy bardzo.

 

rossini-il-barbiere-di-siviglia-abbado-prey-berganza-cd-cover-art.jpg

Nie masz nic do powiedzenia w temacie samego analogu, nie masz pojęcia o analogowym zapisie dźwięku, nie słyszałeś żadnej porządnej konfiguracji, siedzisz czytasz net i mądrujesz.

 

No pewnie. Przecież tylko Ty masz patent na to wszystko. ;-)

Tak à propos to trójwymiarowy właśnie zalicza come back i udaje, że nikt go nie widzi :)

 

Trza udusić dziada!!

Natomiast jest też to wydanie Cyrulika Sewilskiego, które chyba najbardziej lubię z tych które znam.

 

Tak, Don Claudio i Londyńczycy to miłe dla ucha zestawienie:-)

Sporo miłych chwil masz przed sobą w te zimowe wieczory:-)

Włodek.

Tradycyjne odbicie piłeczki. Taki stary a taki...

 

Podobnie jak Ty.

Nie sądzisz chyba, że na ubliżające mi personalne teksty będę Ci odpisywał merytorycznie jak np. Dzius?

Czym to się kończy, każdy wie.

Z Tobą nie da się dyskutować na temat sprzętu, bo Ty zawsze masz rację.

Co innego dyskusja na temat muzyki... zupełnie inny człowiek.

Taki z Ciebie Dr. Jekyll i Mr. Hide. ;-)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Tak, Don Claudio i Londyńczycy to miłe dla ucha zestawienie:-)

Sporo miłych chwil masz przed sobą w te zimowe wieczory:-)

Włodek.

 

Hi, hi.

Mam wersje Cyrulika na radzieckiej płycie Melodii, nie pomnę teraz danych kto z kim, bo musiałbym się udać na pięterko do pokoju z płytami i szukać.

Zaśpiewana po rosyjsku.

To jest dopiero czad.

Tak radosnego i rubasznego Cyrulika nie wydano chyba już więcej nigdy.

Largo Factotum zaśpiewane po rosyjsku jest pyszne : )

Na pewno warte Your hay it is Mow' d Purcella z Króla Artura dyrygowanego prze McCreesha z puszką piwa w dłoni albo interpretacji Artura przez Concert Spirituel z Niquetem na czele.

 

http://www.youtube.com/watch?v=I-WTCwYYXoc

Edytowane przez rochu

Soundchaser sądziłem, że jesteś znudzonym nastolatkiem a tu wyglada, że jednak nie, źe masz juź sporo lat. To tym bardziej żałosne są twoje wpisy "wet za wet". Zupełnie nic merytorycznego. Wymądrzasz się na temat sprzętów ale żadnych nie znasz. Poczytać w necie można wszystko. Najlepiej o budowie okrętów atomowych albo promów kosmicznych, ale co to ma wspólnego z realnymi doświadczeniami? Po co ktoś miałby się z tobią wymieniać opiniami skoro ty nie masz swoich opini, poza wyczytanymi w sieci. Śmiech na sali.

Podobnie jak Ty.

Nie sądzisz chyba, że na ubliżające mi personalne teksty będę Ci odpisywał merytorycznie jak np. Dzius?

Czym to się kończy, każdy wie.

Z Tobą nie da się dyskutować na temat sprzętu, bo Ty zawsze masz rację.

Co innego dyskusja na temat muzyki... zupełnie inny człowiek.

Taki z Ciebie Dr. Jekyll i Mr. Hide. ;-)

 

Nie przypominam sobie abyśmy kiedykolwiek rozmawiali na temat muzyki.

<br />Hi, hi.<br />Mam wersje Cyrulika na radzieckiej płycie Melodii<br />

:-)) To wyobraź sobie jak reb Tewje rozwija swe marzenia o fortunie po rosyjsku. A przecie byłoby to historycznie poprawne:-)

W.

Soundchaser sądziłem, że jesteś znudzonym nastolatkiem a tu wyglada, że jednak nie, źe masz juź sporo lat. To tym bardziej żałosne są twoje wpisy "wet za wet". Zupełnie nic merytorycznego. Wymądrzasz się na temat sprzętów ale żadnych nie znasz. Poczytać w necie można wszystko. Najlepiej o budowie okrętów atomowych albo promów kosmicznych, ale co to ma wspólnego z realnymi doświadczeniami? Po co ktoś miałby się z tobią wymieniać opiniami skoro ty nie masz swoich opini, poza wyczytanymi w sieci. Śmiech na sali.

 

No i przyszedł klakier. Po co?

A no po to, aby napisać to co zawsze, czyli dokopać, wyśmiać, wyszydzić, czyli "merytorycznie". ;-)

Zabawne, że za każdym razem pisze o przedszkolu i krótkich spodenkach,

a sam zachowuje się jak przedszkolak. ;-)

 

Nie przypominam sobie abyśmy kiedykolwiek rozmawiali na temat muzyki.

 

Widocznie masz rozdwojenie jaźni, albo byłeś wtedy na dobrze dobranych lekach. ;-)

Edytowane przez soundchaser

ale co to ma wspólnego z realnymi doświadczeniami?

- powiedział wybitny teoretyk winylu, specjalizujący się w pykach ..

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.