Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[soundchaser]

Z gramatyką, składnią i pisownią słabiutkio

 

Oj słabiutkio. ;-)

 

Dupa zbita... właśnie odśnieżałem chodniki i drive-way. Dziś w nocy ma być ok. -20 F, a do szóstej PM ma padać śnieg! Masakra, ale Amerykanie dają radę... przeżyłem już gorszą zimę.

 

W telewizorze mówili, żeby Amerykańce z domu nie wychodzili, bo się przeziębią. ;-)

 

U nas za to prawie wiosna. Wszyscy w szoku. Wolałbym żeby zimy w mieście juź wcale nie było.

 

Pierwszy raz chyba jestem tego samego zdania.

 

wróciłem do płyt cd zwróciłem uwagę na dziesiątki rzeczy, które przez lata zabawy z cd spowszedniały i magia pierwszego włożenia krążka do odtwarzacza wróciła. Od wyjęcia z opakowania, poprzez położenie na tacy, wsunięcie do maszyny, docisk krążka przez mechanizm, widok obracającej się płyty cd

 

I od razu jakość brzmienia zyskała na wartości, prawda? ;-)

Edytowane 5 Stycznia 2014 przez soundchaser

[stary audiofil]

 

 

Z tobą to juz nawet szkoda dyskutowac bo z tej starosci audiofilskiej pod czupryną calkiem ci sie po......doliło.

Audiofilski uwiąd starczy.

 

Pozdro

 

Chyba umiesz grac na cymbałach?..........co nie?

 

 

 

Twoja schiza jeszcze gorsza niż starego?

Przecież ty nawet nie wiesz co to jest Zontek ... i też go nie słyszałeś.

 

Zżenić? A co to za neologizm? Skąd ty jesteś? Z Krakowa? No tak, tam język polski został dawno zapomniany. W mojej wsi tak się nie mówi.

 

Rany kota.

 

Pozdro

 

Lubisz pisać o mnie...........co zakochałeś się we mnie?

Lubisz mnie smarować tyłek.......rób tak dalej-rozsądni ludzie sie z tego po prostu smieją

Idż poskarż się do Zonteka,bo masz z tego radochę-zbanował mnie w swoim wątku.....czy stanowicie może sektę?

Kiedy będziesz miał referencję?..........możesz się określić?

Czy masz na mnie większą alergię czy na Rocha?

[pmcomp]

Wystarczy, że już ty masz referencję ... niech tak zostanie.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ten punkt odniesienia jest chyba tylko dla ciebie i twojego ego, jakos kolejka się tutaj nie ustawia żeby do tej twojej referencji się odnosić i porównywać.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Stycznia 2014 przez pmcomp

[stary audiofil]

pmcomp mnie pozdrawia, to moj koleżka,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

pmcomp mnie pozdrawia, to moj koleżka,

 

Widze, że oprócz wiejskich rymowanek nie potrafisz sklecić nic sensownego i chwytasz się poniżej pasa podobnie jak Yul.

Brawo Jasiu ... gratulacje !!!

 

Teraz już nie pozdrawiam.

Koleżka? Pozdrawia? A Piłkarski poker oglądałeś? "Pani, pani, pani," teraz stary audiofil: "A ja?", dalej pmcomp ... "a stary audiofil jeszcze długo, długo nie". He, he, he.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Stycznia 2014 przez cir
"epitety"

[excel]

<br />pmcomp mnie pozdrawia, to moj koleżka, <br />

- deprecjonowanie przeciwnika, przez tego typu teksty, co czyni stary audiofil i Yul jest po prostu chamskie i wymaga napiętnowania, co niniejszym czynię - jestem również ciekaw nicków tych czterech debili, co dali audiofilowi drinki za ten niesmaczny post, pewnie się nie przyznają - zgłaszam również propozycję aby drinki nie były anonimowe...pzdr...

[stary audiofil]

- deprecjonowanie przeciwnika, przez tego typu teksty, co czyni stary audiofil i Yul jest po prostu chamskie i wymaga napiętnowania, co niniejszym czynię - jestem również ciekaw nicków tych czterech debili, co dali audiofilowi drinki za ten niesmaczny post, pewnie się nie przyznają - zgłaszam również propozycję aby drinki nie były anonimowe...pzdr...

- deprecjonowanie przeciwnika, przez tego typu teksty, co czyni stary audiofil i Yul jest po prostu chamskie i wymaga napiętnowania, co niniejszym czynię - jestem również ciekaw nicków tych czterech debili, co dali audiofilowi drinki za ten niesmaczny post, pewnie się nie przyznają - zgłaszam również propozycję aby drinki nie były anonimowe...pzdr...

- deprecjonowanie przeciwnika, przez tego typu teksty, co czyni stary audiofil i Yul jest po prostu chamskie i wymaga napiętnowania, co niniejszym czynię - jestem również ciekaw nicków tych czterech debili, co dali audiofilowi drinki za ten niesmaczny post, pewnie się nie przyznają - zgłaszam również propozycję aby drinki nie były anonimowe...pzdr...

 

Excel

Czy jesteś pmcompa.........adwokatem czy tylko katem?

Przy jego i szczególnie Twojej referencji po prostu wymiękam.....kłaniam się nisko

Deprecjonować to śmiało mogę tą sztuczna biżuterię na której sobie słuchasz muzyki-chociaż starałem sie tego unikać.

Dzwoniłem do Paltona i powiedział mi ,że wśród tych czterech plusujących jesteś właśnie Ty i pmcomp.

Bardzo Was Panowie analogowcy polubiłem.......piszcie dalej......robi sie niesamowicie ciekawie i ekscytująco))

Odnośnie drinków..........nie musicie mi tak namiętnie polewać,bo ja swej dupie wódki zawsze kupię.

Pozdrawiam Was mocno ściskając z sympatii.

[excel]

Yul-Ciul.

- to też jest brzydka inwektywa i proponuję powstrzymać się od personalnych, obraźliwych postów, tym bardziej, że Yul jest w tym wątku zbanowany - kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem - pzdr...

[stary audiofil]

 

 

Widze, że oprócz wiejskich rymowanek nie potrafisz sklecić nic sensownego i chwytasz się poniżej pasa podobnie jak Yul-Ciul.

Brawo Jasiu ... gratulacje !!!

 

Teraz już nie pozdrawiam.

Koleżka? Pozdrawia? A Piłkarski poker oglądałeś? "Pani, pani, pani," teraz stary audiofil: "A ja?", dalej pmcomp ... "a stary audiofil jeszcze długo, długo nie". He, he, he.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Gubisz się w swoich zeznaniach,wręcz bredzisz podobnie jest tez u Ciebie w kwestii analogu...proszę na temat sie wypowiedz.

CO MA PIŁKARSKI POKER DO ANALOGU I PIĘKNEGO BAMBO Z FOTKI????????

Poza tym wyzywasz Yula jak dziecko........ze mna tego nie próbuj....nawet o tym nie myśl.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość rochu]

Wracając może do tematu,

Czy uważacie, że w ogóle gramofon może być referencją?

[pawelszuszu]

Panowie wstyd - gdy czytam ostatnie wpisy.

 

Myślałem że to poważne forum a to bardziej przypomina poziom dyskusji na onecie.

 

Zrbóbcie sobie spota a na nim po pysku sobie chlastajcie ;) :) ;)

[Dominic2509]

Wracając do tematu, a czy nie uważacie, że dany nośnik powinien się obronić względem drugiego w każdym przedziale cenowym ? Że wypowiedzi typu... cyfra brzmi dopiero od pewnego pułapu albo że analog gra dopiero od 15 tyś zł, a poniżej to jest drapanie ?

 

Załóżmy np. następujące pułapy: 0-1 tyś zł/ 1-5 / 5-10 / 10-20/ 20 - 50/ 50 +

[sly30]

Pewnie masz rację, że tak być powinno ale to mrzonki. Jak to w życiu wszystko na poziomie podstawowym jakoś działa i tu też działa.Gramofon odtwarza vinyle, CDek srebrne krążki.Muza gra? Owszem, gra. Ale wszystko ma swoje wady w tym każdy nośnik a także wszystko można zrobić lepiej i poprawić choć niestety kosztem ceny.

I znów jak w życiu firmy/ludzie próbują wycisnąć więcej z formatów produkując coraz lepsze sprzęty do ich odtwarzania które mają też przy okazji niwelować wady poszczególnych formatów.

[Gość rochu]

Wracając do tematu, a czy nie uważacie, że dany nośnik powinien się obronić względem drugiego w każdym przedziale cenowym ?

 

Nie uważacie.

[Davis]

Nie uważacie.

 

rasowy nie kot, ale ignorant :)

[Chicago]

Czy uważacie, że w ogóle gramofon może być referencją?

 

Jak najbardziej! Istnieją gramofony o ustalonym poziomie referencyjnym danej marki i do tych konkretnych modeli porównuje się pozostałe. Referencja to produkt, a nie dżwięk!

[soundchaser]

Wracając może do tematu,

Czy uważacie, że w ogóle gramofon może być referencją?

 

Znów prowokujesz. Pytanie zadane przewrotnie, myślę tylko po to, aby sprowokować kolejną kłótnię,

bo przecież odpowiedź jest tylko jedna i oczywista - TAK.

Jednak jak znam życie to zaraz będziesz wszystkim tutaj udowadniał (być może przy pomocy klakierów),

że tak nie jest. ;-)

[sly30]

To ja pewnie zaskoczę ale myślę, że gramofon może być high endem ale tylko górna półka i w dobrych rękach. Wypasiony gramofon, super ramię, najlepsze wkładki, do tego wszystko perfekcyjnie wyregulowane i najlepsze wydania płyt, tylko nówki, na kilkanaście, Max kilkadziesiąt odtworzeń nim zaczną pykać. Taki układ moźe być super ale to pewnie ze 100 tys i płyty po 100-300 zł. Z drugiej strony równie dobre źródło pod cyfrę jest tak samo drogie ale płyty/pliki duźo tańsze i nic się nie zużywa czyli w dłuższej perspektywie cyfra wyjdzie taniej.

[Gość GratefullDe]

Jak najbardziej! Istnieją gramofony o ustalonym poziomie referencyjnym danej marki i do tych konkretnych modeli porównuje się pozostałe. Referencja to produkt, a nie dżwięk!

 

O właśnie. I do takich samych wniosków doszedłem. Ale SA nazywa referencją np. te produkty, które sam, za pomocą swoich zmysłów, wyselekcjonował. I traktuje to jak punkt odniesienia.

[pmcomp]

sly, ty rzeczywiśicie nie masz pojecia o winylu.

 

Pozdro

[sly30]

Być może. Większość tego co słyszałem ostatnio nawet na niezłych gramofonach grało słabo, ale było też kilka dobrych prezentacji.

[Gość rochu]

Znów prowokujesz. Pytanie zadane przewrotnie, myślę tylko po to, aby sprowokować kolejną kłótnię,

bo przecież odpowiedź jest tylko jedna i oczywista - TAK.

Jednak jak znam życie to zaraz będziesz wszystkim tutaj udowadniał (być może przy pomocy klakierów),

że tak nie jest. ;-)

 

Nic nie poradzę, że ciebie pupa ściska z żalu, że są tacy co mogą i mają.

Pozostaje ci jedynie snucie swojego wątku w stylu znachora-psychologa.

[soundchaser]

i płyty po 100-300 zł

 

Głupoty piszesz. A jak ktoś kupi nówkę za powiedzmy 50 zł, to już nie pasuje do referencji? ;-)

[Gość rochu]

sly, ty rzeczywiśicie nie masz pojecia o winylu.

 

Wróżka powiedziała mi, że ty za to znasz się doskonale.

[sly30]

 

 

Głupoty piszesz. A jak ktoś kupi nówkę za powiedzmy 50 zł, to już nie pasuje do referencji? ;-)

 

Pewnie że pasuje tyle że jak patrzę na ceny dobrych wydań, np japońskich i nówki to ceny są znacznie wyższe.

Edytowane 6 Stycznia 2014 przez sly30

[soundchaser]

Nic nie poradzę, że ciebie pupa ściska z żalu, że są tacy co mogą i mają.

Pozostaje ci jedynie snucie swojego wątku w stylu znachora-psychologa.

 

Odpowiadasz zupełnie nie na temat.

A wg. Ciebie gramofon jest referencją czy nie jest?

Bo jeśli tak, to po co zadałeś takie pytanie?

[Gość rochu]

Bo jeśli tak, to po co zadałeś takie pytanie?

 

Bo chcę wiedzieć, freudzie szanowny.

[pmcomp]

 

 

O właśnie. I do takich samych wniosków doszedłem. Ale SA nazywa referencją np. te produkty, które sam, za pomocą swoich zmysłów, wyselekcjonował. I traktuje to jak punkt odniesienia.

 

To nie jet referencja, to jest jego wyobrazenie referencji, pobożne życzenie.

Referencją to jest w Sevres pod Paryżem ... jednego metra.

Jesli stary audiofil ma taką u siebie tylko nie w metrach tylko w niemierzalnej skali ludzkich odczuć to ... już teraz wszyscy milosnicy muzyki i audiofile rechoczą ze śmiechu na calym świecie.

Trzeba byc niezlej klasy arogantem, zeby pisać ze ma sie u siebie w swoim systemie referencję.

 

A najlepsze porównanie referencji podal masza.

 

Pozdro.

[Gość GratefullDe]

Z drugiej strony równie dobre źródło pod cyfrę jest tak samo drogie ale płyty/pliki duźo tańsze i nic się nie zużywa czyli w dłuższej perspektywie cyfra wyjdzie taniej.

 

Czy naprawdę taniej? Dobry material na cyfrze też kosztuje. A zestawić dobrze brzmiący set w oparciu o cd czy DAC i by to super zabrzmiało, to chyba są także ogromne pieniądze...Pomijając trzaski ewentualne z vinyla to chyba w nim prędzej, mimo oczywiście i tak wysokich kwot wydatkowanych, odnajdzie się "to coś". Tak myśle :)

[soundchaser]

Pewnie że pasuje tyle że jak patrzę na ceny dobrych wydań, np japońskich i nówki to ceny są znacznie wyższe.

 

To inaczej - załóżmy, że Excel kupi "na śmietniku" starego winyla (repertuar nieistotny... może być np. Paul Anka)

w idealnym stanie za 5 zł.

Pasuje Ci do referencji, czy nie?

 

Bo chcę wiedzieć, freudzie szanowny.

 

Akurat... jakbyś sam tego nie wiedział. ;-)