Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

czyli sugerujesz, że dźwięk z winyla się podoba, bo winylarz w trakcie słuchania patrzy i widzi obracającą się płytę ?

( * Nie bierzcie proszę tego zbyt serio, to taki żart :-) )

że z tranzystorów nie wystają pięknie świecące lampy dające wrażenie ciepła i przyjemnej atmosfery

W rzeczy samej nie musi to dotyczyć tylko wzroku, świadomość dobrze wydanych pieniędzy też działa.
  • Redaktorzy

W rzeczy samej nie musi to dotyczyć tylko wzroku, świadomość dobrze wydanych pieniędzy też działa.

 

 

A jeśli sprzęt zakupiono tanio, to świadomość podpowie, że gra źle?

Tytułem zakończenia tych subiektywnych ułud jest prawo:

Beranek's Law

 

It has been remarked that if one selects his own components, builds his own enclosure, and is convinced he has made a wise choice of design, then his own loudspeaker sounds better to him than does anyone else's loudspeaker. In this case, the frequency response of the loudspeaker seems to play only a minor part in forming a person's opinion.

 

L.L. Beranek, Acoustics (McGraw-Hill, New York, 1954), p.208.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rochu

(Konto usunięte)

Wychodzi mi na to aby mieć dobry odbiór winyla, aby uodpornić się na szumy, pyknięcia i trzaski, aby dostrzec jego wyższość- należy wejść w jakiś specjalny stan umysłu.

Trzeba się jakoś zaprogramować.

 

Winylmaniacy, co stosujecie?

Jakieś ćwiczenia oddechowe, neuroprogramowanie, joga, substancje otwierające umysł?

Edytowane przez rochu

Wychodzi mi na to aby mieć dobry odbiór winyla, aby uodpornić się na szumy, pyknięcia i trzaski, aby dostrzec jego wyższość- należy wejść w jakiś specjalny stan umysłu.

 

Bardzo logicznie i prawdziwie Ci wychodzi mruczusiu :-)

Ten stan umysłu u młodych adeptów, specjaliści wywołują budując mit oparty na urządzeniu czysto mechanicznym, zbyt skomplikowanym do ogarniecia przez pokolenie elektroniczno-cyfrowe, oraz agresywnym marketingu wykorzystującym ułudę podniesienia statusu audiofila analogowego.

U starych, pomiętajacych z autopsji świat w którym płyta i gramofon były najważniejszym źródłem dobrego dźwięku, taki stan umysłu wywołuje nostalgia za beztroska młodością i muzyką zakodowaną w naszych mózgach jako wzorzec odniesienia. Pamiętajmy, że każdy z nas ma swój własny bank takich wzorców, utworzony w mózgu w oparciu o własny aparat słuchu. Oczywistym jest, że każdy ma troszkę inny.

Co pozwala nam na wybitne spory o lepszość naszego nad innymi.

Czego Wszystkim Wam Przyjaciele jak najdłużej życzę :-)

Serdecznie jak zawsze..

Włodek.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nostalgia powiadasz.

Coś w tym jest.

W ostatnią sobotę słuchając w ramach krakowskich odsłuchów Doorsów z gęstego pliku zapragnąłem mieć to na taśmie.

Plik brzmiał tak sobie, wg mnie gorzej niż z CD z MM za 19,90.

Myślę jednak, że po po przeniesieniu na kasetę mogłoby się tam obudzić jakieś życie.

Swego czasu, dzięki uprzejmości firmy Musictoolz dostałem na testy bardzo ciekawe urządzenie firmy Crane Song z USA. To jest model Hedd192 i jest to studyjny DAC, niezły jako DAC choć bez rewelacji ale ma dodatkowo ciekawy procesor DSP, poprzez który można robić baaardzo ciekawe rzeczy z dźwiękiem. Otóż ma on płynną regulację saturacji lampą typu pentoda, oddzielną regulację lampą typu trioda i jeszcze jedna jako saturację, którą normalnie daje taśma magnetyczna. Co ciekawe urządzenie można wpiąć między cyfrowe źródło np transport CD czy plików, które podają sygnał po AES/EBU lub RCA/SPDIF, a znacznie lepszy high endowy DAC. Czyli wówczas nie używalibyśmy DAC-a w HEDD,a tylko jego bajerów z saturacją. Miałem to urządzenie ok 2 tyg. i do dziś je mile wspominam, a nawet myślę czy nie jest warte zakupu. Oczywiście jako sprzęt studyjny jest wykonany gorzej niż zabawki highendowe i nie ma pilota. Ale możliwości brzmieniowe niesamowite. Nie da się tego zastąpić nawet najlepszym equalizerem. To urządzenie dało mi wiele do myślenia i od nowa postawiło pytanie czy jest sens bawić się w sprzęty lampowe, szukanie drogich NOS-ów na aukcjach itd.

Za cenę 1 kompletu lamp mocy NOS, np 4 szt. 845, można mieć urządzenie z którego można osiągnąć setki kombinacji saturacji lampowej i analogowej. Jestem pewien, że po zasłonięciu tego sprzętu każdy wielbiciel i znawca lamp wymięknie i zacznie zadawać sobie te same pytania.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30

Wychodzi mi na to aby mieć dobry odbiór winyla, aby uodpornić się na szumy, pyknięcia i trzaski, aby dostrzec jego wyższość- należy wejść w jakiś specjalny stan umysłu.

Trzeba się jakoś zaprogramować.

 

Winylmaniacy, co stosujecie?

Jakieś ćwiczenia oddechowe, neuroprogramowanie, joga, substancje otwierające umysł?

 

Nie do końca na to wychodzi, to co nazywasz „specjalnym stanem umysłu” to po prostu uwaga/skupienie, czyli siadasz na dupsku i poświęcasz muzyce uwagę, nie sama muzyka, aczkolwiek również, ale nośnik tej uwagii wymaga.

Fan cyfry często tego nie rozumie, gdyż on podczs słuchania muzy, zmywa naczynia, bawić się z dzieckiem, albo siedzieć w Internecie, i piszę na jakimś forum o wyższości jednego nośnika nad drugim.

Gość rochu

(Konto usunięte)

A co myślisz, że ludzie nie zmywają garów, nie piszą na forach, nie wypróżniają się, nie robia sobie herbaty, etc - w czsie gdy im winyl gra?

Nie przesadzaj chłopie z tym skupieniem i uwagą tylko do winyla.

Edytowane przez rochu

Nostalgia powiadasz.

Coś w tym jest.

W ostatnią sobotę słuchając w ramach krakowskich odsłuchów Doorsów z gęstego pliku zapragnąłem mieć to na taśmie.

Plik brzmiał tak sobie, wg mnie gorzej niż z CD z MM za 19,90.

Myślę jednak, że po po przeniesieniu na kasetę mogłoby się tam obudzić jakieś życie.

 

Dokładnie tak. Szerokopasmowy szum nośnika o niskim poziomie, rezonując ze sterylnym dźwiękiem sygnału nagrania dopisze przyjemnych składowych, uplastyczniając przekaz całości i ocieplajac brzmienie. Niedoskonałość nośnika magnetycznego w zakresie basu wydłuży jego wybrzmienia, co właśnie przyniesie obfitość i ocieplenie barwy. Doda również złudzenia głębokości sceny.

Ot takie magiczne uprzyjemnianie odbioru poprzez psucie technicznych parametrów jakościowych :-)

 

W.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Właśnie o coś takiego mi chodzi : )

Oczywiście tylko do pewnego materiału typu klasyka rocka.

Edytowane przez rochu
Gość cybant

(Konto usunięte)

A co myślisz, że ludzie nie zmywają garów, nie piszą na forach, nie wypróżniają się, nie robia sobie herbaty, etc - w czsie gdy im winyl gra?

Nie przesadzaj chłopie z tym skupieniem i uwagą tylko do winyla.

Rochu, dysk mi przez Ciebie wyskoczył...:))))

Edytowane przez cybant

A co myślisz, że ludzie nie zmywają garów, nie piszą na forach, nie wypróżniają się, nie robia sobie herbaty, etc - w czsie gdy im winyl gra?

Nie przesadzaj chłopie z tym skupieniem i uwagą tylko do winyla.

 

a co ty się tak unosisz...spokojnie, a chłopa to masz jak spojrzysz w lustro.

Winylmaniacy, co stosujecie?

Jakieś ćwiczenia oddechowe, neuroprogramowanie, joga, substancje otwierające umysł?

Dobre pytanie, ale natury ogólnej.

 

W artykule na stronie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dick Olsher pisze jak i wielu innych, że obraz stereo tworzony przez dwie kolumny to

swojego rodzaju iluzja. (Może ktoś jeszcze tego nie wie). Wynika to chociażby z tego że inaczej dźwięk nagrywany nawet na żywo jest w innej "geometrii" niż potem odtwarzany z dwóch głośników. (Co ciekawe efekt stereo można ponoć osiągnąć ten sam efekt z jednej obudowy głośnikowej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , ale to taka dygresja tehcniczna)

Wracając do Dicka, czytamy:

"Its quite a trick, even for a high-end system, to transport the listener to a different space or, alternatively,to import a concert hall acoustic into your own living room.Bottom line: it's all an illusion. Close your eyes, dim the lights, have a glass of wine, smoke your favorite herb - do whatever it takes to heighten the illusion. But in truth, there are no musicians arrayed between the speakers."

 

Czyli to tylko iluzja niezależnie od tego czy to winyl, czy gęsta cyfra.

Zamknij oczy, ściemnij światło, weź lampkę dobrego wina, zapal twoje ulubione "zioło" -

zrób wszystko co możliwe by wzmocnić iluzję, każdy zabieg jest dobry.

Ale i tak muzyków między kolumnami nie będzie.

 

Dalej Dick pisze:

"The quest for detail and focus at all costs has driven a wedge between audiophiles and music lovers. If you still value timbre and dynamic integrity above all else, count yourself as a music lover. If, on the other hand, you delight at the discovery of subtle noises such as lip smacking or foot tapping, previously buried in the mix, then take my word for it: you're an incurable audiophile."

 

Czyli wg niego pogoń za szczegółami w muzyce spowodowała rozdział pomiędzy miłośnikami muzyki jako takiej, a tymi co to muszą słyszeć każdy subtelny dźwięk nagrania taki jak cmokanie ust, tupanie nogą, itd. czyli nieuleczalnymi audiofilami.

Gdzie są winylomaniacy ? chyba nie trzeba mówić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius
Gość rochu

(Konto usunięte)

Owszem ale nie tylko to.

Idzie o obecnie panującą manierę dźwieku jaki generuje współczesny sprzęt analogowy.

O tę niedorzeczną chęć udowodnienia lepszego pasma przenoszenia czy wykazywanie, że detaliczność i analitycznośc dorównuje CD.

A przecież nie o to w analogu chodzi.

Edytowane przez rochu

Owszem ale nie tylko to.

Napięcie jak na meczu Polska-Rosja rośnie. Co jeszcze Rochu ?

 

O tę niedorzeczną chęć udowodnienia lepszego pasma przenoszenia czy wykazywanie, że detaliczność i analitycznośc dorównuje CD.

Dobre spostrzeżenie.
Gość rochu

(Konto usunięte)

Chodzi o to by nie patrzeć na audio jak na zmagania F1.

To tylko narzędzie.

Musi być sprawne, pasować do stawianych mu wymagań, być efektywne i proste do opanowania.

Audio ma służyć człowiekowi a nie nie na odwrót.

To ostatnie dla wielu nie jst takie oczywiste, patrząc na ekwilibrystykę kolegów w temacie pc-audio czy też na szaleństwa w temacie kabli, nie wspominając juz o ezoterycznym podejściu niektórych do gramofonów.

Pewnie to, że 98% materiału do vinyli jest robiona z cyfrowych taśm matek.

 

Ale to wszyscy wiedza, tylko, że to nie te wydania należą do najbardziej pożądanych.

 

 

 

Czyli wg niego pogoń za szczegółami w muzyce spowodowała rozdział pomiędzy miłośnikami muzyki jako takiej, a tymi co to muszą słyszeć każdy subtelny dźwięk nagrania taki jak cmokanie ust, tupanie nogą, itd. czyli nieuleczalnymi audiofilami.

Gdzie są winylomaniacy ? chyba nie trzeba mówić.

 

dotoczy to człowieka a nie nośnika.

 

a co wyostrza słuch, czytanie. Poczytajcie kwadrans przed słuchaniem, i słyszysz więcej, a jak podlejesz to półwytrawnym i dodasz ziółko, jesteś w innym Świecie.

nie mówię, że nie, mówię co wyostrza zmysły, a czytanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc się go nie lękaj.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.