Bi wire z jednych terminali głośnikowych we wzmaku

[iro III]

w przypadku biwiringu prądy w gałęziach różnią się istotnie i zasadniczo, powodem nie są kabelki i ich jakość czy inne właściwości tylko zwrotnice.

Ależ przypadku bi-wiring całe to "zamieszanie" dzieje się PRZED ZWROTNICĄ.

Gdyby tak było, że dla różnych częstotliwości wystarczyłoby dobrać odpowiednie kabelki - po cóż byłoby tworzenie, obliczanie i konstruowanie zwrotnic???

Po co tłumiki, odpowiednie cewki, kondensatory? Wystarczyłyby trzy "różne" druciki jako zwrotnica.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przemak]

Ależ przypadku bi-wiring całe to "zamieszanie" dzieje się PRZED ZWROTNICĄ.

Gdyby tak było, że dla różnych częstotliwości wystarczyłoby dobrać odpowiednie kabelki - po cóż byłoby tworzenie, obliczanie i konstruowanie zwrotnic???

Po co tłumiki, odpowiednie cewki, kondensatory? Wystarczyłyby trzy "różne" druciki jako zwrotnica.

 

Mnie o bezsensie tego rozwiązania nie musisz przekonywać. Jeżeli jednak przywołujesz prawa Kirkhoffa, to musisz wiedzieć, że "zamieszanie" nie dzieje się przed zwrotnicą, tylko w gałęzi w której jest i kabel i zwrotnica, konkretnie jej odpowiedni fragment, a nie, jak piszesz, tylko kabel. W związku z tym prąd płynący w tych gałęziach zależy nie tylko od kabelków ale przede wszystkim od zwrotnicy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jan dupek]

przemak ma racje, co nie zmienia faktu ze bi-wiring nie ma sensu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audioburak]

Cytując H. Kwinto : trzeba było uważać ;-)

Tu nie chodzi o sens czy fizykę; chodzi o dźwięk, a nie o Kirchoffa, Ohma, czy Kanta.

Jak ktoś słyszy różnice, robi jakieś ruchy, jak nie to nie robi a nie próbuje sobie przedłużyć ego różnymi

dowodami z innych dziedzin.

Szczerze przyznać: nie słyszę i nic mnie to nie obchodzi, jak Kim Ir Sena paszport,

bo on nie wyjeżdża, to nikomu nie jest potrzebny ..;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jan dupek]

Tu nie chodzi o sens czy fizykę; chodzi o dźwięk, a nie o Kirchoffa, Ohma, czy Kanta.

'tam gdzie zaczyna się religia tam kończy się rozum' albo trochę inaczej: 'tam gdzie kończy się rozum zaczyna się religia'. wybierz sobie co bardziej do ciebie pasuje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

Jeżeli jednak przywołujesz prawa Kirkhoffa,

 

OK z Kirchhoffem daję spokój, tym bardziej, że w przypadku prądów przemiennych jest to już dużo bardziej skomplikowane.

Reszta bez zmian.

 

Tu nie chodzi o sens czy fizykę; chodzi o dźwięk, a nie o Kirchoffa, Ohma, czy Kanta.

 

Widzisz, to co napisałeś wyraźnie pokazuje, ze są tacy, w tym i Ty, którym wydaje się, że dziedzina, którą ukochali sobie za hobby, czy pasję - jest na tyle wyjątkowa, że nawet w czysto technicznych sprawach należy doszukiwać się koniecznie jak nie magii to przynajmniej filozofii. Tylko po co? By dowartościować się? Przed kimś? Przed samym sobą? Podnieść "rangę" tego hobby?

Niestety, bez Kirchhoffa i Ohma nie byłoby Twojego hobby w ogóle.

Wtedy mógłbyś sobie tylko o nim pofantazjować lub pofilozofować (dzięki Kantowi i innym jego kolegom) - co by było gdyby...byli jednak tacy jak Ohm i inni...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przemak]

OK z Kirchhoffem daję spokój, tym bardziej, że w przypadku prądów przemiennych jest to już dużo bardziej skomplikowane.

Reszta bez zmian.

 

Do reszty nie miałem zastrzeżeń ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )