Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, pit66 napisał:

jestem ciekawy jaki to byłby dobry zawodnik skoro Hubi to nie jest dobry zawodnik ?  Co musiałby robić na korcie żeby zadowolić wysublimowane wymagania tutejszych bywalców forum ? 

Na przykład wygrać choć raz coś wielkiego...poza pojedynczymi turniejami ATP 250?
Wątpię czy kiedykolwiek będzie go na to stać. Hubi to przeciętniak i peryferia pierwszej dziesiątki to jego szczyt możliwości. Jasne, że to i tak najlepszy polski tenisista od czasu Fibaka, ale chciałoby się by zrobił coś więcej, bo posiada wszystko oprócz głowy. 

3 godziny temu, Łukasz_62438 napisał:

Szkoda tylko, że od lat nie mamy dobrego zawodnika w męskim tenisie ziemnym... 

Generalnie Polska jest "potęgą" sportową... Pojawienie się zawodnika klasy Hubiego to ewenement.  Zwłaszcza że PZT to zdaje się jeszcze większe bagno niż PZPN.

3 godziny temu, Łukasz_62438 napisał:

Poza tym, każdy obraz więcej waży niż 1000 słów.

To proponuję oglądać taniec z gwiazdami.  W tenisie nie ma punktów za wrażenia artystyczne ani głosowania telewidzów.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Na przykład wygrać choć raz coś wielkiego...poza pojedynczymi turniejami ATP 250?

Znowu pudło. Miami 2021. Było i jest sporo zawodników, którzy wydawaloby się są lepsi od Hubiego ale nie wygrali żadnego turnieju ATP1000, ani też nie byli w półfinale jednego z turniejów GS. 

2 godziny temu, Zbig napisał:

To proponuję oglądać taniec z gwiazdami.  W tenisie nie ma punktów za wrażenia artystyczne ani głosowania telewidzów.

Pozwól, że sam będę decydował, co chcę oglądać. 

Mnie wcale nie zależy, aby HH wygrywał zawsze i wszędzie. Niechże on tylko walczy, pokaże serce, wolę zwycięstwa. Tylko tyle i aż tyle. To jest sport, można przegrać. Ale trzeba chcieć wygrać, a u niego tego nie widzę. 

25 minut temu, Łukasz_62438 napisał:

Mnie wcale nie zależy, aby HH wygrywał zawsze i wszędzie. Niechże on tylko walczy, pokaże serce, wolę zwycięstwa. Tylko tyle i aż tyle. To jest sport, można przegrać. Ale trzeba chcieć wygrać, a u niego tego nie widzę. 

Dokładnie. Oglądam teraz mecz Tsitsipasa z Baezem. Z jaką determinacją oni walczą...obydwaj grają tak jakby walczyli o życie. Hurkacz gra tak jakby mu wszystko zwisało, bo przecież jak przegra to i tak kaskę odpowiednią zarobi i zaraz znajdzie sobie turniej ATP-250, w którym się dowartościuje. 😉
Można mieć i taki sposób na życie.

46 minut temu, Łukasz_62438 napisał:

Pozwól, że sam będę decydował, co chcę oglądać. 

Mnie wcale nie zależy, aby HH wygrywał zawsze i wszędzie. Niechże on tylko walczy, pokaże serce, wolę zwycięstwa. Tylko tyle i aż tyle. To jest sport, można przegrać. Ale trzeba chcieć wygrać, a u niego tego nie widzę. 

Nie widzisz.  Pytanie tylko, czy to jest problem Huberta, czy może raczej Twój.

Bardzo słaby mecz Igi. Nie wiem jak to się skończy, ale ilość niewymuszonych błędów jest porażająca. I ta nieumiejętność zwolnienia gry, uporządkowania i nie grania wszystkich piłek na oślep. Powraca tik potrząsania głową. 

Strasznie Świątek partoli.

Ale Rosjanka na szczęście też.

Kamień z serca, może to był ten jeden słabszy mecz w turnieju.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Strasznie Świątek partoli.

Śmiejecie się z Hubiego a przy drobnym kryzysie zwieracze wam puszczają od samego patrzenia.

Na szczęście Iga nie histeryzuje tak jak jej kibice. Zwracam uwagę, że to dopiero drugie trudne zwycięstwo w sezonie. W zeszłym roku takich meczów było już 5 albo 6.
2 minuty temu, dzarro napisał:


Śmiejecie się z Hubiego a przy drobnym kryzysie zwieracze wam puszczają od samego patrzenia.

Szanownego Kolegę chyba mocno poniosło. Łatwo coś chlapnąć, a później trzeba się wstydzić.

Jestem Europejczykiem.

 

4 minuty temu, dzarro napisał:


Śmiejecie się z Hubiego a przy drobnym kryzysie zwieracze wam puszczają od samego patrzenia.

Na szczęście Iga nie histeryzuje tak jak jej kibice. Zwracam uwagę, że to dopiero drugie trudne zwycięstwo w sezonie. W zeszłym roku takich meczów było już 5 albo 6.

Niepotrzebnie w drugiej części drugiego seta dała się wciągnąć w ryzykowną strzelaninę, którą zaproponowała przyciśnięta do muru Aleksandrowa.  Kilka zupełnie zbędnych prób zagrania winnera z trudnej pozycji i set odjechał, aczkolwiek piłkę meczową wypracowała, więc nie było tak źle.  Do pierwszego i trzeciego seta nie mam specjalnych uwag.

Dodatkowo, dla krytyków Hubiego, ten mecz jest świetnym przykładem, pokazującym jak próba bardziej agresywnego grania prowadzi donikąd.

Iga przy prowadzeniu 5:2 w  secie (a przecież to tylko jedno przełamanie) myślami już była w łóżeczku i dlatego straciła koncentrację, a do tego jeszcze Jekaterina 3 asy nagle w TB wystrzeliła. W trzecim secie spięła poślady i nawet już serwować na mecz nie musiała. 

Ktoś tu pisał, że psycholog niepotrzebny. Trzy lata temu po drugim secie by się rozpłakała i przegrała. Obejrzyjcie sobie dla przypomnienia serial z Igą, pierwszy odcinek gdzie jest dużo o turnieju mistrzyń jak histeryzowała z Sakkari. Tamtej Igi już nie ma i to też zasługa psychologa. Dzisiaj coś tam pogada do siebie, pomacha, wkurzy się na siebie ale staje do serwisu gotowa do walki w kolejnym punkcie. Mentalnie wydoroślała, a ma przecież 22 lat i od roku co najmniej gra z wielką presją liderki.

9 minut temu, audiofan01 napisał:

Iga przy prowadzeniu 5:2 w  secie (a przecież to tylko jedno przełamanie) myślami już była w łóżeczku i dlatego straciła koncentrację

To jest trochę taki efekt gdy oponentka nagle zaczyna licytować znacznie wyżej niż karty które ma w ręku, ale myślę że i z tym Iga z czasem zacznie sobie radzić szybciej niż dzisiaj.

Koleżanki, czy też raczej ich trenerzy, naoglądali się meczów Igi z Rybakiną i usiłują zrobić copy-paste.  Koncepcja może i niezła, tylko po pierwsze nie każda jest Rybakiną, po drugie trzeba umieć te copy-paste utrzymać przez dwa sety, po trzecie nie wszystko da się przenieść z HC na mączkę.

Aleksandrowa efektowniej wygrywała swoje akcje. Może w drugim secie Iga myślała, że jest pozamiatane i chciała trochę przyszpanować. Wszystkiego słabo zagrała 2 gemy i tie break. Reszta była pod kontrolą - aczkolwiek bez błysku. Trzeci set wygrała już bezdyskusyjnie. Akurat takie rywalki jak Pliskova lub Alexandrowa są dobre na takie mecze. Postraszyć postraszą, ale kiedy trzeba wymiękną. Ktoś już kiedyś mówił, że dla kogoś kto regularnie celuje w decydujące fazy turniejów - swoistą męczarnią może być przechodzenie rund wstępnych. Trzeba wygrywać szybko, nie trwonić sił itd, ale rutyna i nuda z tym związane też mogą być zabójcze. Dla Saby czy Rybakiny zagranie trzech turniejów pod rząd na wysokim poziomie jest poza zasięgiem. Barty też nie miała jakichś super serii w tym zakresie. Jeśli Iga pyknie Martic to będzie jej 5 SF pod rząd. Ja bym raczej się niepokoił jeśli będzie grać zbyt dobrze. Najważniejsze mecze są dopiero za 5 tygodni.

6 godzin temu, Zbig napisał:

Dodatkowo, dla krytyków Hubiego, ten mecz jest świetnym przykładem, pokazującym jak próba bardziej agresywnego grania prowadzi donikąd.

Ten mecz pokazał po raz kolejny, że Iga nie potrafi przestawić się na inny styl gry kiedy agresywny nie działa jak trzeba.

41 minut temu, soundchaser napisał:

Ten mecz pokazał po raz kolejny, że Iga nie potrafi przestawić się na inny styl gry kiedy agresywny nie działa jak trzeba.

I dlatego po przegranym 2. secie „nie potrafiła się przestawić” i bez problemu wygrała mecz. Dzięki tej „słabości” jest od ponad roku liderką rankingu i królową mączki.🤣🤣🤣

Edytowane przez audiofan01
44 minuty temu, soundchaser napisał:
7 godzin temu, Zbig napisał:

Dodatkowo, dla krytyków Hubiego, ten mecz jest świetnym przykładem, pokazującym jak próba bardziej agresywnego grania prowadzi donikąd.

Ten mecz pokazał po raz kolejny, że Iga nie potrafi przestawić się na inny styl gry kiedy agresywny nie działa jak trzeba.

Spróbuj przeczytać co napisałem raz jeszcze, tylko tym razem ze zrozumieniem.

Moim zdaniem Iga grała dość zachowawczo. Niezbyt lubi warunki w Madrycie. Miałem skojarzenia z niektórymi meczami z US Open. Tylko wtedy cały czas czuła zagrożenie bo była zmęczona, przegrała 2 mecze przed turniejem itd. Teraz ten styl przynosił efekty (było 6-4, 5-2) i może to ją trochę uśpiło. Fakt, że omawiamy „problem” drugiego straconego w zwycięskim meczu w tym sezonie pokazuje, że problemu nie ma.

2 godziny temu, audiofan01 napisał:

I dlatego po przegranym 2. secie „nie potrafiła się przestawić” i bez problemu wygrała mecz.

Nie przestawiła się. Grała cały czas tak samo. Rosjanka pomogła.

2 godziny temu, Zbig napisał:

Spróbuj przeczytać co napisałem raz jeszcze, tylko tym razem ze zrozumieniem.

Spróbuj napisać tak, abym mógł przeczytać ze zrozumieniem.
Z Twojego wpisu wynika, że agresywna gra Igi czasem prowadzi do problemów w meczu jeśli ten styl gry zawodzi. 

1 godzinę temu, dzarro napisał:

Moim zdaniem Iga grała dość zachowawczo.

Zachowawczo? I dlatego tyle piłek znów wyrzucała w aut?

5 minut temu, soundchaser napisał:
2 godziny temu, Zbig napisał:

Spróbuj przeczytać co napisałem raz jeszcze, tylko tym razem ze zrozumieniem.

Spróbuj napisać tak, abym mógł przeczytać ze zrozumieniem.
Z Twojego wpisu wynika, że agresywna gra Igi czasem prowadzi do problemów w meczu jeśli ten styl gry zawodzi. 

No dobra.  Powiedzmy, że można było to tak zinterpretować.  Tylko, że ja pisałem o Aleksandrowej.

3 minuty temu, Zbig napisał:

Tylko, że ja pisałem o Aleksandrowej.

Ale Iga też grała agresywnie...jak zawsze zresztą, tyle że w tym meczu średnio jej wychodził ten styl gry. Inna sprawa, że jak jej wychodzi + dobry serwis, to jest nie do zatrzymania.

10 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Już dawno temu pisałem, że Pani Daria do zwolnienia.

Chyba, że chodziło Ci tylko o tę konkretną osobę, a nie w ogóle o wsparcie

Przecież piłki można wyrzuć dlatego, że reakcja jest spóźniona, ustawienie niewłaściwe - a wszystko to spowodowane szybką piłką z drugiej strony a nie agresją własną. Wg mnie przez większość meczu Iga starała się kontrolować intensywność wymian, jeśli już do nich dochodziło, bardziej po to, żeby wymuszać błędy rywalki. W drugiej części drugiego seta Aleksandrowa się wstrzeliła i nie chciała za bardzo robić błędów.

Nie było tu za dużo akcji typowych dla Igi, kiedy zajeżdża rywalki w wymianach. Raz, że Ruska ma za bardzo rwany styl i unika wymian. Dwa - warunki dla Igi nie są na tyle komfortowe, żeby podkręcać tempo bez znacznego ryzyka błędów własnych. Zresztą to był dość nietypowy mecz - bo jeśli już dochodziło do wymian to Aleksandrowa dość często je wygrywała. Dlatego wg mnie ten mecz trzeba ocenić na plus dla Igi. Na początku sezonu albo wszystko szło jak po maśle albo wszystko się sypało. Teraz jest lepszy balans. Kiedy trzeba męczymy się z top 30 ale ostatecznie przepychamy temat. Kiedy przychodzi najważniejszy mecz - pokazujemy nr 2 miejsce w szeregu…

W sumie racja, ale:
 

5 minut temu, dzarro napisał:

Przecież piłki można wyrzuć dlatego, że reakcja jest spóźniona, ustawienie niewłaściwe - a wszystko to spowodowane szybką piłką z drugiej strony a nie agresją własną.

No właśnie. Dlatego trzeba trochę zwolnić grę, uporządkować, poszanować trochę piłkę i przygotować akcję do skończenia agresywnym atakiem w kort.
Niech sobie Iga Novaka poogląda, czy chociażby Alcaraza, aby nauczyć się jak to się robi.

Ten mecz był bardzo podobny do tego w Ostrawie, na którym byłem i pisałem wtedy jak niesamowicie inny jest obraz na żywo z trybun patrząc z boku kortu, a nie z tyłu jak w TV. I właśnie szczegolnie to było widać z Aleksandrową, która gra mocno, płasko i szybko. Stąd tyle UE po obu stronach, głównie przez grę cały czas na dużym ryzyku.

23 minuty temu, audiofan01 napisał:

Ten mecz był bardzo podobny do tego w Ostrawie, na którym byłem i pisałem wtedy jak niesamowicie inny jest obraz na żywo z trybun patrząc z boku kortu, a nie z tyłu jak w TV. I właśnie szczegolnie to było widać z Aleksandrową, która gra mocno, płasko i szybko. Stąd tyle UE po obu stronach, głównie przez grę cały czas na dużym ryzyku.

Iga wczoraj ugrała łącznie 99 punktów, z czego 54 po UE Alexandrowej.

29 minut temu, Zbig napisał:

Iga wczoraj ugrała łącznie 99 punktów, z czego 54 po UE Alexandrowej.

I vice versa sama też sporo tego miała.

A teraz coś z zupełnie innej beczki:

 

Bez względu na wynik ostateczny i decyzję to przeciąganie tej sprawy to przegięcie i po ludzku to szkoda mi Simony. Te wszystkie ITF-y, WTA i ATP należałoby ....no właśnie co?

Edytowane przez audiofan01
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.