Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, dzarro napisał:

Iga drugi mecz testuje białe stroje? Przypadek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I wtedy wchodzę ja, cała na biało 😉

29 minut temu, dzarro napisał:

Jeśli wysiłek na RG będzie nadal na tym poziomie - to na trawie pojawi się (wilczy) głód gry…

A ok stąd te białe...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbig
7 godzin temu, dzarro napisał:

Problemem Igi jest nie tyle Saba, co potencjalnie brak rywalki na przetarcie

Przetarcie będzie miała w finale.
Przynajmniej sił nie traci i ma ich największy zapas.

12 godzin temu, dzarro napisał:

Iga drugi mecz testuje białe stroje? Przypadek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na biało, tak jest jej ładnie, nie tylko jako przgotowanie do W.

Powinna przy tym zostać, wyróżniając się przy okazji od innych panien w "papuzich" strojach. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Alcaraz jest w tej chwili prawdopodobnie najlepszym i najbardziej kompletnym graczem na świecie. Prezentuje wszechstronny i bardzo urozmaicony tenis na najwyższym poziomie. Właśnie oglądam jak rozstawia po kątach Tsitsipasa. Fantastyczne skróty i minięcia to jego specjalność.

Oby tylko mecz z Tsurenko nie okazał się dla Igi ważniejszy niż się wydaje. Ukrainka prawdopodobnie załapała tego samego wirusa co Rybakina, a panie objęły się przy siatce przy pożegnaniu…

Oglądalem cały mecz Switoliny z Aryną.

Patrząc na grę Ukrainki widziałem naszą Isię - obrona i uporczywe przbijanie piłek, z nadzieją na błąd przeciwniczki.

Nawet przy minimum własnych, niewymuszonych błędów nie da się za wiele wygrać takim stylem.

Patrząc na Maję caly czas nie dawało mi spokoju - skąd ja ją znam?

Już wiem 😉 

Dla jasności, ta w niebieskim to Belinda B. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Częsty scenariusz w meczach Igi - jeśli pierwszy set wygrany po zaciętej walce, to w drugim już raczej jest z górki albo od samego początku, albo po kilku gemach.

Zauważyliście, że Iga w tych wywiadach pomeczowych odpowiada jakaś spięta i głos jej drży? Czy to wynika z tego, że jeszcze powietrze z niej nie uszło po stresie w trakcie meczu?

Taki średnio dociążony trening z tą Coco był.
Z Mają tak łatwo nie będzie.

A ile ona może takich maratonów zagrać? Mecz już jutro. Beatka daje dużo szans na odrabianie strat, a sama też lubi pakować się w tarapaty. Nawet ten mecz z Toronto był równy, a Iga wtedy miała spadek formy. Teraz Iga jest wypoczęta i gra już 5 półfinał szlema, a Maia debiutuje. Nie można wykluczyć zaciętej 3-setówki, ale nie zdziwię się jeśli będzie to łatwiejszy mecz niż dziś.
14 minut temu, soundchaser napisał:

Częsty scenariusz w meczach Igi - jeśli pierwszy set wygrany po zaciętej walce, to w drugim już raczej jest z górki albo od samego początku, albo po kilku gemach.

Zauważyliście, że Iga w tych wywiadach pomeczowych odpowiada jakaś spięta i głos jej drży? Czy to wynika z tego, że jeszcze powietrze z niej nie uszło po stresie w trakcie meczu?

To prawda, też zwróciłem na to uwagę. Emanuje z tego jakiś brak pewności siebie, choć mecz przed chwila wygrany. Mam wrażenie że ona jak wielokrotnie podkreślała niezbyt dobrze czuje się w roli gwiazdy, osoby udzielającej wywiadu, chce to jak najszybciej skończyć i uciec do szatni.  

Ten dzisiejszy to był dziwny mecz.

W zasadzie w żadnym momencie nie wyglądał, jakby Iga miała go pod kontrolą. Coco lepsza niż w ubiegłorocznym finale, Polka chyba trochę słabsza. 

I mimo wszystko zwycięstwo gładkie. Wygląda na to, że Iga po prostu wygrywała właściwe wymiany.

37 minut temu, dzarro napisał:

Nie można wykluczyć zaciętej 3-setówki, ale nie zdziwię się jeśli będzie to łatwiejszy mecz niż dziś.

Jak mawiał Kazimierz Górski: mecz można wygrać, przegrać, albo zremisować.
Tu przynajmniej remis odpada, to typować łatwiej. 😉

24 minuty temu, dong napisał:

Ten dzisiejszy to był dziwny mecz.

W zasadzie w żadnym momencie nie wyglądał, jakby Iga miała go pod kontrolą.

Do stanu 2:2 w drugim secie faktycznie tak to wyglądało. Iga wcześniej popełniła kilka śmiesznie prostych błędów przy kończących piłkach. Coco na szczęście podobnych błędów miała dużo więcej. Z bardziej agresywną rywalką, która nie będzie tak psuła może być ciężko. Ale i tak to Iga jest faworytką do wygrania RG.
Miejmy nadzieję, że nie zawiedzie.

33 minuty temu, Tyrion.L napisał:

To prawda, też zwróciłem na to uwagę. Emanuje z tego jakiś brak pewności siebie, choć mecz przed chwila wygrany. Mam wrażenie że ona jak wielokrotnie podkreślała niezbyt dobrze czuje się w roli gwiazdy, osoby udzielającej wywiadu, chce to jak najszybciej skończyć i uciec do szatni.  

W trakcie meczu też zawsze się denerwuje i jest bardzo spięta...to widać. Z pewnością wynika to między innymi z nałożonej na nią presji. I ten nieszczęsny pierwszy serwis...za dużo pudeł mimo wyuczonego, starannego do niego przygotowania. Może powinna serwować szybko...jak Kyrgios. 😉 

2 godziny temu, iro III napisał:

Oglądalem cały mecz Switoliny z Aryną.

Patrząc na grę Ukrainki widziałem naszą Isię - obrona i uporczywe przbijanie piłek, z nadzieją na błąd przeciwniczki.

Nawet przy minimum własnych, niewymuszonych błędów nie da się za wiele wygrać takim stylem.

Dla porządku przypomnę, że Aga miała że Svitoliną bilans 4:0.

42 minuty temu, soundchaser napisał:

I ten nieszczęsny pierwszy serwis...za dużo pudeł mimo wyuczonego, starannego do niego przygotowania.

Przy dzisiejszym nierównym wietrze nie dziwota, że wchodził nieco rzadziej niż zwykle (62%, przy średniej z br. 66%). 

Ale dla porównania: Coco miała ledwie 48% (a średnio 64%).

Za to ciekawe, że Iga dzisiaj wygrywała więcej piłek po drugim serwisie (75%) niż po pierwszym (64%).

Jedno z drugim świadczy o tym, że Gauff próbowała grać wyjątkowo agresywnie - i do pewnego momentu przynosiło to efekty, później błędy wzięły górę i drugi set prędko się skończył.

 

19 godzin temu, soundchaser napisał:

Alcaraz jest w tej chwili prawdopodobnie najlepszym i najbardziej kompletnym graczem na świecie. Prezentuje wszechstronny i bardzo urozmaicony tenis na najwyższym poziomie. Właśnie oglądam jak rozstawia po kątach Tsitsipasa. Fantastyczne skróty i minięcia to jego specjalność.

Grek był przy nim jak uczeń. Inna liga. W pewnym momencie miał minę jakby miał się rozpłakać.

Jestem Europejczykiem.

 

39 minut temu, Zbig napisał:

Dla porządku przypomnę, że Aga miała że Svitoliną bilans 4:0.

Dla porządku przypomnę, nie rozważałem, która z nich była lepsza i o ile.

 

20 minut temu, Jaro_747 napisał:

Grek był przy nim jak uczeń. Inna liga. W pewnym momencie miał minę jakby miał się rozpłakać.

Niestety. To obecnie mój ulubiony tenisista po odejściu Federera, ale poległ kompletnie, podobnie jak drugi któremu kibicuję Musetti. Byli bezradni, aż przykro było oglądać. 

21 minut temu, Jaro_747 napisał:

Grek był przy nim jak uczeń. Inna liga. W pewnym momencie miał minę jakby miał się rozpłakać.

Tsitsi był jakiś śnięty, kompletnie nie mógł złapać rytmu, spóźniał się dramatycznie, walił ramą.  Dopiero w połowie trzeciego seta zaczął grać na swoim dobrym poziomie i wtedy Alcaraz popełnił w swoim gemie trzy dość rażące UE i był tiebreak ale to już było za późno.

6 minut temu, Tyrion.L napisał:

Niestety. To obecnie mój ulubiony tenisista po odejściu Federera, ale poległ kompletnie, podobnie jak drugi któremu kibicuję Musetti. Byli bezradni, aż przykro było oglądać. 

Stefanos powinien przeciąć pępowinę.

31 minut temu, Jaro_747 napisał:

Grek był przy nim jak uczeń. Inna liga. W pewnym momencie miał minę jakby miał się rozpłakać.

Te same numery z Djoko mogą nie przejść.

Moja żona lubi Musettiego (i Sinnera) a o Alcarazie mówi, że on chyba ma pakt z diabłem.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

1 godzinę temu, dong napisał:

Ten dzisiejszy to był dziwny mecz.

W zasadzie w żadnym momencie nie wyglądał, jakby Iga miała go pod kontrolą. Coco lepsza niż w ubiegłorocznym finale, Polka chyba trochę słabsza. 

I mimo wszystko zwycięstwo gładkie. Wygląda na to, że Iga po prostu wygrywała właściwe wymiany.

Widać rękę Mouratoglu ale przed Coco jeszcze długa droga.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.