Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, (nie)przecietniak napisał:

Nie poprawiła na razie swojego wyniku za 2022 r., a Sabalenka owszem - o ponad 2%. Trzeba dążyć do 70%.

Sprawdzałeś jedno i drugie?

Iga:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aryna:

as2022-23.thumb.jpg.40cd50c739a2e321716ba72fdde2421b.jpg

Owszem, Sabalenka poprawiła się, ale tylko w nieznacznie większym stopniu, i łączne statystyki serwisowe (pierwszy + drugi) wciąż wyższe ma Iga.

Dla ułatwienia porównania - powyższe procenty w praktyce oznaczają tyle, że na każde 1000 serwisów własnych Iga wygrywa w tym roku średnio 656, a Aryna 642 piłki (po zaokrągleniu).

Oczywiste jest, że statystyki nie grają, ale mówią jednak ciut więcej niż subiektywne wrażenia wizualne. 

---

I jeszcze jedna ciekawa statystyka, rzadko spotykana: średnia liczba punktów TRACONYCH w każdym gemie przy własnym podaniu.

Iga ma w tym roku ten wskaźnik najlepszy wśród pierwszych 50 tenisistek w rankingu (2,1 punkta - Saba ma 2,3 i jest druga).

---

EDIT: Przepraszam za dubla - pierwszy post poszedł przedwcześnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dong
27 minut temu, dong napisał:

Owszem, Sabalenka poprawiła się, ale tylko w nieznacznie większym stopniu, i łączne statystyki serwisowe (pierwszy + drugi) wciąż wyższe ma Ig

Ale przecież Sabalenka znana jest choćby z "rekordów" podwójnych błędów serwisowych, więc akurat to ona nie jest dobrym przykładem do porównywania.

To, że wali mocno nic nie znaczy. Ona swój serwis też ma "słaby" właśnie  przez te podwójne błędy, których od poprzedniego sezonu robi zdecydowanie mniej. Stąd ma lepsze wyniki.

1ga ma rzeczywiście jeden z najlepszych drugich serwisów w tenisie kobiecym, ale to, że ma takie statystyki dotyczące pierwszego serwisu nie wynikają z tego, że on jest wybitny lub bardzo dobry, ale z tego, że 1ga potrafi potem zdobyć punkt, mimo, że często musi grać po nienajlepszym serwisie w defensywie.

Serwis ma tylko jeden cel - wprowadzenie piłki do gry w taki sposób, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygrania punktu. Nastawianie się na mocny serwis z dużą liczbą asów jest metodą obarczoną takim samym ryzykiem niepowodzenia jak inne metody. Każda mocno serwująca zawodniczka ma przestoje w skuteczności pierwszego serwisu.

Nie oznacza to, że nie warto poprawiać tego elementu - ale łatwo też przedobrzyć. Wiele urazów wynika z obciążeń pojawiających się przy serwowaniu. Oprócz tego w każdym długim wyczerpującym meczu skuteczność serwisu z czasem spada - co najlepiej pokazują mecze męskie. U Igi nie jest to pierwszoplanowa broń - ale wystarczająca. Możliwe, że Iga bardziej zdecydowanie przesunie priorytety - kiedy jej mobilność spadnie, a to z wiekiem raczej będzie nieuniknione.

35 minut temu, Meloman napisał:

To, że wali mocno nic nie znaczy. Ona swój serwis też ma "słaby" właśnie  przez te podwójne błędy, których od poprzedniego sezonu robi zdecydowanie mniej. Stąd ma lepsze wyniki.

Owszem. Zeszła z 10,4% do 5,5%. I asów też jej przybyło.

37 minut temu, Meloman napisał:

1ga ma rzeczywiście jeden z najlepszych drugich serwisów w tenisie kobiecym, ale to, że ma takie statystyki dotyczące pierwszego serwisu nie wynikają z tego, że on jest wybitny lub bardzo dobry, ale z tego, że 1ga potrafi potem zdobyć punkt, mimo, że często musi grać po nienajlepszym serwisie w defensywie.

Owszem. Tylko jak dla mnie nieuprawniony jest wniosek, że koncentracja akurat na serwisie przyniesie ogólną poprawę wyników Igi. Może tak, a może nie - bo będzie to zawsze kosztem innego elementu.

8 minut temu, dzarro napisał:

Serwis ma tylko jeden cel - wprowadzenie piłki do gry w taki sposób, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygrania punktu. Nastawianie się na mocny serwis z dużą liczbą asów jest metodą obarczoną takim samym ryzykiem niepowodzenia jak inne metody. Każda mocno serwująca zawodniczka ma przestoje w skuteczności pierwszego serwisu.

Dokładnie tak.  Malkontenci nie są w stanie zrozumieć, ze nie da się być jednocześnie Isnerem i Nadalem, a bycie Isnerem zupełnie się nie kalkuluje.

Chodzi mi o to, że 1ga często bardziej męczy się przy swoim podaniu niż jako returnująca. A tak nie powinno być niezależnie, że jest jedną z najlepszych zawodniczek jeżeli chodzi właśnie o return.

Widać też na pewno poprawę mentalną u 1gi, bo potrafiła wyjść bez zbędnych nerwów i gestów z trudnej sytuacji w finale Wielkiego Szlema. Miała falę (dołek) w tym meczu, a mimo to zeszła zwycięska. 

Przy okazji - szkoda, że Madzia po świetnym wyniku z AO gra dużo gorzej niż przed tą imprezą. Mam nadzieję, że na trawce pójdzie jej lepiej.

Pewnie Karol Stopa też się nie zna, w przeciwieństwie do tutejszych znafców:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, dzarro napisał:

Iga dwa razy łatwo przegrała z Rybakiną

Meczu na AO nie zaliczyłbym do łatwych, tam żadnego nokautu nie było, taka typowa wygrania na punkty z niedużą przewagą.  Z kolei w Indian Wells Iga miała kontuzję, wycofała się z Miami.  W Rzymie gdyby nie uraz uda, myślę że wygrała by w 3 setach.

Ale to prawda, że Rybakina jej "nie leży" - no to ma wyzwanie ale główne rywalki też mają zonk, co świetnie widać w ich planach turniejowych na trawie.

12 godzin temu, Zbig napisał:

Statystyki serwisu dla Top 10 WTA Race 2023 (% pierwszego, % wygranych punktów po pierwszym i po drugim):

Sabalenka - 62 73,2 49,9

Świątek - 65,1 70,1 55,3

Rybakina - 56,7 74 49,4

Pegula - 59,3 64,7 50,3

Muchova - 63,4 66,4 53,3

Gauff - 63,2 67,4 47,9

Bencic - 61,9 70,5 50,7

Krejcikova - 60,6 67,1 47,2

Haddad Maia - 70,2 62,5 49,1

Kvitova - 62,8 70,4 47,8

% pierwszego ma od Igi lepszy tylko Haddad Maia, % wygranych punktów po drugim Iga ma najlepszy w stawce.

 

Dzięki, bardzo fajne staty, może w ostatnich meczach odniosłem takie wrażenie 😁

10 godzin temu, jackk napisał:

może już koledzy którzy są absolutnymi ignorantami w tenisie dadzą sobie siana z tym serwisem?

Nikt tu się nie wypowiada będąc ignorantem w tenisie. Wszyscy mają po części rację. Wszyscy też widzą, że serwis jest najsłabszym elementem tenisowego rzemiosła u Igi. Nawet mówi o tym Chris Evert i sama Iga o tym wie.
Nie rozumiem więc skąd Twoje zupełnie inne zdanie na ten temat i wyzywanie innych od ignorantów.

3 minuty temu, Ajothe napisał:

Dzięki, bardzo fajne staty, może w ostatnich meczach odniosłem takie wrażenie 😁

Dokładnie, też się na to łapię, wydaje mi się że Iga psuje 80% pierwszego po czym rzut oka w statystyki przywraca mnie do rzeczywistości.  To jest zupełnie normalne, w sytuacji gdy grają emocje, nasze "księgowe" półkule zwyczajnie się wyłączają 🙂

3 godziny temu, dzarro napisał:

Zresztą niby skąd się bierze tak wysoki współczynnik zwycięstw minimalnym kosztem? Ze słabego serwisu?

Ze słabości przeciwniczek i dobrze funkcjonujących innych elementów gry Igi, zwłaszcza umiejętności znajdywania kończącego zagrania podczas wymian...tych krótszych i dłuższych.

1 godzinę temu, dzarro napisał:

Serwis ma tylko jeden cel - wprowadzenie piłki do gry w taki sposób, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygrania punktu.

Dokładnie. Dlatego im lepszy serwis, zwłaszcza ten pierwszy, tym większa szansa na dalsze poprowadzenie wymiany w taki sposób, by wygrać piłkę. Jednocześnie też dobry serwis minimalizuje prawdopodobieństwo popełnienia własnego błędu. Właśnie dlatego Iga stosunkowo często potrafi przegrywać własne serwisy, ale też zdecydowanie częściej niż inne zawodniczki odrabia straty, przełamując swoje rywalki. Wynika to po części ze słabości serwisu i lepszej gry przy serwisie przeciwniczki - zwłaszcza te jej słynne returny, które często ustawiają grę, albo są kończące.

Edytowane przez soundchaser
16 minut temu, soundchaser napisał:

Dokładnie. Dlatego im lepszy serwis, zwłaszcza ten pierwszy, tym większa szansa na dalsze poprowadzenie wymiany w taki sposób, by wygrać piłkę. Jednocześnie też dobry serwis minimalizuje prawdopodobieństwo popełnienia własnego błędu. Właśnie dlatego Iga stosunkowo często potrafi przegrywać własne serwisy, ale też zdecydowanie częściej niż inne zawodniczki odrabia straty, przełamując swoje rywalki. Wynika to po części ze słabości serwisu i lepszej grze przy serwisie przeciwniczki - zwłaszcza te jej słynne returny, które często ustawiają grę, albo są kończące.

W punkt! Trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć. Trzeba być ignorantem 😉, żeby tego nie rozumieć.

Edytowane przez Meloman

Kolejna porcja twardych danych z 2023 weryfikująca negatywnie teorie jakoby Iga często traciła własny serwis i musiała odrabiać straty przełamując serwis przeciwniczek:

% wygranych gemów serwisowych

Sabalenka – 83%

Świątek – 81,6%

Rybakina – 80,3%

Pegula – 70,8%

Muchova – 75,9%

Gauff – 73,7%

Bencic – 78,5%

Krejcikova – 73%

Haddad Maia – 72,4%

Kvitova – 77,1%

Statystyki serwisu dla Top 10 WTA Race 2023 (% pierwszego, % wygranych punktów po pierwszym i po drugim):
Sabalenka - 62 73,2 49,9
Świątek - 65,1 70,1 55,3
Rybakina - 56,7 74 49,4
Pegula - 59,3 64,7 50,3
Muchova - 63,4 66,4 53,3
Gauff - 63,2 67,4 47,9
Bencic - 61,9 70,5 50,7
Krejcikova - 60,6 67,1 47,2
Haddad Maia - 70,2 62,5 49,1
Kvitova - 62,8 70,4 47,8
% pierwszego ma od Igi lepszy tylko Haddad Maia, % wygranych punktów po drugim Iga ma najlepszy w stawce.
 

Licząc średnią skuteczność swojego serwisu - Iga ma 62,7%, Rybakina 61,7% a Saba 61,55%. Niby różnica mała, ale Iga ma przewagę w innych elementach - zwłaszcza w returnie. Drugi serwis Igi jest skuteczniejszy od rywalek o ponad 10%, a przewaga pierwszego Ryby i Saby nad Igą to poniżej 6%. Nawiazując do tej wypowiedzi Synówki, do której link podawałem, w 3 godzinie gry czasem lepiej trafić jak Sara Errani niż przestrzelić 0,5 cm z prędkością 195 km/h. A Iga serwuje dużo lepiej niż Errani.
12 minut temu, Zbig napisał:

teorie jakoby Iga często traciła własny serwis i musiała odrabiać straty przełamując serwis przeciwniczek:

To teraz znajdź statystyki pokazujące jaki procent Iga miała przegranych własnych serwisów w stosunku do przegranych gemów łącznie i odwrotnie - procent wygranych gemów po przełamaniach w stosunku do wszystkich wygranych gemów łącznie.
I jak to się ma do podobnych statystyk innych topowych zawodniczek.

Statystyki to można sobie ustawiać jak się chce tak, by naginać rzeczywistość.

I kolejny mit - „słabość rywalek”. Średni ranking rywalek z porażek Igi w tym roku to 14,8, u Rybakiny to 24,7 a u Sabalenki - 48,7.

Średni ranking zwyciężonych Iga 53,1, Rybakina 46,9, Saba 71,8. Ryba jest lepsza - ale to zrozumiałe w pierwszych turniejach była znacznie niżej rozstawiona.

Po RG Iga przeskoczyła też Sabę o paznokieć w procencie wygranych (85,3 do 85%). Ryba trochę w tyle - 81%.

28 minut temu, soundchaser napisał:

To teraz znajdź statystyki pokazujące jaki procent Iga miała przegranych własnych serwisów w stosunku do przegranych gemów łącznie i odwrotnie - procent wygranych gemów po przełamaniach w stosunku do wszystkich wygranych gemów łącznie.

Zostaw ich. Oni tego nie kumają. 

To teraz znajdź statystyki pokazujące jaki procent Iga miała przegranych własnych serwisów w stosunku do przegranych gemów łącznie i odwrotnie - procent wygranych gemów po przełamaniach w stosunku do wszystkich wygranych gemów łącznie.
I jak to się ma do podobnych statystyk innych topowych zawodniczek.
Statystyki to można sobie ustawiać jak się chce tak, by naginać rzeczywistość.

A po co się wysilać - podlicz liczbę tików w meczu(jako minus) i liczbę okrzyków(jako plus) i wyjdzie, że Iga to zestresowana bidulka a Saba to skala.

Wg moich szybkich wyliczeń Ryba przegrała 296 gemów(średnio 8 na mecz), Saba 314(7,8 na mecz) a Iga 205 (5 na mecz) . Wychodzi więc na to, że Iga w panice i pośpiechu nadrabia spartolone gemy serwisowe, a Saba i Ryba dostojnie celebrują swoją serwisową przewagę i wielkodusznie pozwalają się wyszumieć rywalkom.
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Właśnie dlatego Iga stosunkowo często potrafi przegrywać własne serwisy, ale też zdecydowanie częściej niż inne zawodniczki odrabia straty, przełamując swoje rywalki.

Ale to stosunkowo, to w stosunku do kogo/czego?

Bo w klasyfikacji wg liczby przegranych gemów serwisowych na mecz Iga jest... pierwsza w całym tourze (wśród pierwszych 50 zawodniczek, bo tyle obejmują rankingi Tennis Abstract). To znaczy ma ich średnio najmniej (1.3, Saba ma 1.4, Rybakina 2.0).

Podobnie jest w liczbie przegranych GS na set - Iga 0.62, Sabalenka 0.65, Rybakina 0.90.

 

Skoro Iga wygrywa średnio 6-2 6-3 to przy założeniu, że wygrałaby wszystkie serwisy rywalek - nie może w takim statystycznym meczu stracić więcej niż 5 gemów przy własnym serwisie. Ryba i Saba - przy tym samym założeniu mogą stracić serwis nawet 8 razy.

Być może na poziomie punktów będą bardziej skuteczne, przy ich stylu to prawdopodobne, ale w tenisie liczba punktów to za mało. Statystycznie Ryba i Saba wygrywają każdy set tylko z przewagą jednego przełamania a Iga co najmniej co drugiego seta wygrywa z podwójnym przełamaniem. Biorąc pod uwagę zbliżone wyniki tej trójki w tym sezonie i fakt, że Iga jest sporo młodsza to jej przewaga w ekonomii gry jest wręcz miażdżąca, czy z serwisem i czy bez serwisu.

Czasy kiedy był mistrz / mistrzyni i długo długo nic bezpowrotnie minęły.  Decydują niuanse i kompleksowe zadbanie o niezliczoną liczbę szczegółów a nie jakieś zasadnicze kwestie typu "słaby serwis".  Jak ktoś ma słaby serwis to w ogóle nie wejdzie nawet do szeroko rozumianej czołówki.  Sporo na temat w dobrym wywiadzie z Sierzputowskim:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A w nieśmiertelnej kwestii asów - Karlovic w pierwszej rundzie RG'2009 zagrał ich 55 a i tak przegrał mecz z będącym już wtedy u schyłku kariery Hewittem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, soundchaser napisał:

To teraz znajdź statystyki pokazujące jaki procent Iga miała przegranych własnych serwisów w stosunku do przegranych gemów łącznie i odwrotnie - procent wygranych gemów po przełamaniach w stosunku do wszystkich wygranych gemów łącznie.
I jak to się ma do podobnych statystyk innych topowych zawodniczek.

Statystyki to można sobie ustawiać jak się chce tak, by naginać rzeczywistość.

Proszę bardzo:

SGL/GL: Iga 26.1%, Aryna 22.2%, Elena 23.5%
RGW/GW: Iga 35,7%, Aryna 30,9%, Elena 28,3%

Coś szczególnego wynika z tego konkretnego nagięcia rzeczywistości? 

Podobne dane, tylko na poziomie punktów, a nie gemów, są wykorzystywane do wyznaczenia tzw. Dominance Ratio (% wygranych returnów / % przegranych punktów serwisowych). Ta statystyka ma bardziej bezpośrednie przełożenie na wyniki meczów, bo w jednej wartości zbiera oba elementy gry (serwis/return).

I tu jest tak:
DR: Iga 1.43, Aryna 1.27, Elena 1.15.

A wg gemów byłoby tak:
Iga 1.37, Aryna 1.39, Elena 1.20.

 

Po pierwsze - na wygraną przy własnym serwisie mają znaczenie dwie kwestie. Nie jest to sam serwis, jak próbujecie wmówić, ale także, a przede wszystkim wymiana. Bo jeżeli nie ma asa lub podwójnego błędu to punkt przy własnym serwisie zdobywa się wymianą. A że 1ga w wymianach najczęściej gra dobrze, dlatego jej statystyki matematyczne są w miarę w porządku.

Tylko, że tenis to nie matematyka.

Tłumaczenie, że 1ga ma dobry serwis bo ma takie statystyki przy własnym podaniu są co najmniej śmieszne.

Poza tym ona te statystyki podbija grą ze słabszymi rywalkami.

I jeszcze raz powtórzę. Chodzi o problem, który widać gołym okiem. Jak często słabo do gry 1ga wprowadza piłkę przy swoim serwisie, co w konsekwencji powoduje, że musi się bronić. I to jest niepokojące zwłaszcza jak grasz z czołówką.

Mocne rywalki z lepszym serwisem przegrywają o 1/3 więcej gemów niż Iga i ze słabszymi rywalkami. Cud? Zresztą granie z rywalką o mocnym serwisie mocnym serwisem własnym - przy założeniu, że obie strony grają bez większych problemów, powoduje, że mecz rozgrywa się w akcjach od 1 do 5 piłek, żadna z rywalek się nie męczy i sety rozstrzygają się loteryjne przy stanie 5-5 albo 6-6. Wchodzenie w wymiany i wygrywanie własnych gemów nawet z problemami, na przewagi - powoduje, że rywalka z mocnym serwisem(a to oznacza na ogół babkę 180 cm plus z pewnymi ograniczeniami w motoryce) musi grać w nieswoją grę, męczy się, gra na przemian gemy bardzo długie i bardzo krótkie, i tak dalej… Jak się jest kimś w rodzaju Halep to jest to ryzykowna gra. Jak się jest Igą to zajeżdża się w ten sposób 9 tego typu rywalek na 10, a ta 10-ta nadal ma tylko 30-40% szans na końcowy sukces. Dobrym przykładem jest Osaka, która w szczycie formy była oczko wyżej od Ryby i Saby w formie obecnej, albo i dwa oczka wyżej. Jak coś się zacięło w maszynce to zaczęła przegrywać z Sorribes Tormo albo Fernandez i to będąc w całkiem niezłej formie. Nawet wcześniej bardziej obawiała się meczu z Hsieh niż z Muguruzą.
OK była Serena, która łączyła serwis z innymi atutami, ale ona też bywała slow starterem. Zresztą to raczej mistrzowie/mistrzynie zaczynają od 0-3 o kończą na 6-3, opcja w drugą stronę jest zarezerwowana dla 15-minutowych underdogów.

Już? Pogadaliście sobie? I co udowodniliście? Nic. Tylko walicie statystykami po oczach, żeby w kółko pokazywać że Iga jest najlepsza.
Nikt w to nie wątpi. Przecież ja też nie...nawet w środkowej fazie turnieju RG typowałem ją na główną faworytkę i nie wyobrażałem sobie by mogło być inaczej.
Chodzi jedynie o to, że serwis Igi odstaje od innych elementów jej gry i nie jest optymalny. Wszyscy z Was to widzą i wielokrotnie też o tym pisaliście analizując mecze. Jednak jak ktoś inny o tym napisze, to z uporem maniaków próbujecie wtedy polemizować z tym faktem wynajdując odpowiednie statystyki. Po prostu lubicie pokazać zawsze, że macie rację, a ktoś inny jej nie ma, nawet jeśli ją ma. To taka polska przypadłość, wynikająca z jakichś pewnie kompleksów.

To oczywiście tylko uwaga do niektórych...bujających w obłokach.
Cyferki to nie wszystko. Tym bardziej wtedy, gdy gołym okiem widać coś innego niż pokazują.

Właściwie to samo napisał Kolega Meloman. Dopiero teraz dokładnie go przeczytałem.

41 minut temu, soundchaser napisał:

Jednak jak ktoś inny o tym napisze, to z uporem maniaków próbujecie wtedy polemizować z tym faktem wynajdując odpowiednie statystyki

Bo może to frustracji, mitomani, desperaci, kompleksiarze? Innego wytłumaczenia nie mam.

Stopa też pisze, że serwis 1gi nie jest najlepszy, ale znafcy zawsze muszą mieć ostatnie zdanie. Bryluje w tym trójka, Jednego już zbanowałem.

Cały wywiad z Pania Darią tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie zastanowiło jedno jej stwierdzenie, które pogrubiłem i podkreśliłem w poniższym cytacie - czy chce dać do zrozumienia, że Iga niektórych meczy, albo setów nie chce wygrywać 6:0, 6:0 - aby nie sprawiać przykrości rywalce i odpuszcza (choćby na jakiś czas) Może tak było w drugim secie finału?

Cytat

Zaryzykuję twierdzenie, że na porażki bardziej gotowa jest Iga niż polski kibic. Dla nich Iga jest zakładniczką własnego sukcesu. Ma wygrywać i już.

Zgadzam się. Wsparcie fanów odczuwamy na kortach całego świata. To siła i motywacja, ale często też obciążenie, z którym trzeba pracować. Masz to zjawisko "piekarni Igi Świątek" i poczucie, że jej wygrane przychodzą łatwo. Tylko to nie jest prawdziwe.

Zresztą ona sama pytana o to we Francji powiedziała, że nie chce tego komentować. A to się zdarza bardzo rzadko, bo ona zwykle odpowiada. Zrobiła tak jednak dlatego, że wie, jak to jest być na korcie.

Oglądający nie może sobie zdawać sprawy z tego, ile kosztuje takie wygrywanie, ale też, jak bolesne dla przeciwniczki może być przegranie meczu w taki sposób. A przeciwniczkom należy się szacunek.

Obserwuję też, że "dobrem narodowym" obciąża. Jeżeli jest szansa dać ludziom coś fajnego i realizować społeczną funkcję sportu, to wspaniale. Wszyscy sportowcy to robią. I z tego powodu tak bardzo boli ich hejt. Bo oni naprawdę najbardziej chcą dawać ludziom frajdę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Bo to jest bez sensu dyskusja. Jeśli Iga będzie przegrywać seryjnie przed fazą QF z rywalkami „lepiej serwującymi” - to będzie temat. To jest oczywiste, że rywalki 180-185 cm powinny serwować lepiej bo nie mają innego wyjścia. Iga zwiększyła prędkość serwisu, który potrafi już osiągać 185 km/h - w 2021 sama twierdziła, że optymalne jest dla niej 170 km/h. Porównywanie do Saby nie ma sensu - bo co innego trzeba korygować i w innym tempie. Saba nie istnieje bez 1 serwisu - Iga potrafi wygrać szlema. Szczerze mówiąc to ważniejsza jest poprawa pracy przy siatce - bo to jest naturalne dopełnienie atutów motorycznych, kluczowych dla Igi. Sam napisałem, że temat serwisu powróci kiedy Iga straci trochę na mobilności. Nie ma w historii sportowca, który wszystko robi równie dobrze - na tym to polega, że zawsze trochę to przypomina papier, nożyce, kamień.

Zobaczymy co będzie na trawie - pozycję wyjściową ma dużo lepszą niż rok temu bo jest świeża, a ostatnie dwa mecze ją zahartowały. Rozgrzewka też będzie. Akurat słabszy serwis na trawie może doskwierać - kick w drugim też ma mniejsze znaczenie.

Jednego już zbanowałem.


Niektórzy to mają farta…
17 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

Masz to zjawisko "piekarni Igi Świątek" i poczucie, że jej wygrane przychodzą łatwo. Tylko to nie jest prawdziwe.

Pewnie że nie. Nawet te zwycięstwa np. do zera i do dwóch to ciężka, wyczerpująca praca i cały czas maksymalna koncentracja, co widać na korcie i przede wszystkim na twarzy Igi w trakcie meczu.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.