Polski tenis po Radwańskiej

[dong]

Zaproponujcie sensowną alternatywę - ale z pełnymi regułami, a nie jakieś hasłowe wydumanki.

[Zbig]

4 godziny temu, dong napisał:

Zaproponujcie sensowną alternatywę - ale z pełnymi regułami, a nie jakieś hasłowe wydumanki.

Niestety wygląda, że niektórzy mają problemy z podstawami matematyki, zakładam że chwilowo przez poziom sportowych emocji 😁

6 godzin temu, iro III napisał:

Wiec jednak wymyślili to chorzy z zachłanności na kasę de*le. To jest współczesna forma niewolnictwa.

Jak to wygląda?

Więcej punktów na plus do rankingu, od tej która turniej wygrała (i obroniła tytuł), zdobywa ta, która przeszła jedną rundę (jeśli tylko w poprzednim roku w pierwszej rundzie odpadła)!?!!?? 🤣

Nie, najwięcej nadal ma ta co wygrała.  Przed turniejem ma 1000 punktów za zeszły rok a po turnieju jak znowu wygra ma 1000 punktów za ten rok.  Czego nie rozumiesz?

[soundchaser]

4 godziny temu, dong napisał:

Zaproponujcie sensowną alternatywę - ale z pełnymi regułami, a nie jakieś hasłowe wydumanki.

Przecież pisałem nie raz - każdy sezon to nowe otwarcie. Jak w pucharze świata w wielu dyscyplinach. Puchar wygrywa zdobywca największej ilości punktów na koniec roku lub sezonu.

25 minut temu, Zbig napisał:

Niestety wygląda, że niektórzy mają problemy z podstawami matematyki,

Ty masz problemy z podstawami logiki.

[dong]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Przecież pisałem nie raz - każdy sezon to nowe otwarcie. Jak w pucharze świata w wielu dyscyplinach. Puchar wygrywa zdobywca największej ilości punktów na koniec roku lub sezonu.

I za każdym razem dostawałeś odpowiedź, że taki ranking istnieje - nazywa się WTA Race. Coś nie pasuje?

[Zbig]

No.  Jakby wreszcie zakliknęło?

[Ślimak]

Dziś Iga od początku do końca skupiona. Niewiele błędów własnych. Puzzle serwisowe lepiej się dzisiaj ułożyły i od razu przyjemniej się grało. To jaką wersję Igi zobaczymy w kolejnym meczu pozostaje wielką niewiadomą.

[soundchaser]

Godzinę temu, dong napisał:

Coś nie pasuje?

Nie pasuje ten drugi. To chyba logiczne.

4 minuty temu, Ślimak napisał:

To jaką wersję Igi zobaczymy w kolejnym meczu pozostaje wielką niewiadomą.

To prawda. Iga ostatnio jest nieprzewidywalna, w przeciwieństwie do Sabalenki, która poza chyba dwoma zaskakującymi porażkami w finale, prezentuje równą formę w każdym meczu. Panuje nad ich przebiegiem i wygrywa bez większych problemów i jakichś rollercoasterów. 

[dzarro]

Zaproponujcie sensowną alternatywę - ale z pełnymi regułami, a nie jakieś hasłowe wydumanki.

Dopóki Iga zdobywała więcej punktów niż broniła - to nikt na to nie zwracał uwagi.

Wg logiki niektórych kolegów idealny układ jest wtedy kiedy Brazylia, Argentyna, Francja i Holandia grają w jednej grupie na Mundialu w I rundzie a mistrzostwo wygrywa Bułgaria (nasi odpadają w grupie z Tobago, Sierra Leone i Guacamole).


Niestety albo i stety- im ważniejsza dyscyplina sportu tym ważniejszy jest ranking i hierarchia. Za to jak już trzeba powiedzieć „sprawdzam” to nie ma przebacz - patrz Osaka i inne niegdyś wielkoszlemowe koleżanki. A i „z kopa” do elyty wejść można. Po prostu trzeba wygrywać.

[soundchaser]

49 minut temu, dzarro napisał:

Wg logiki niektórych kolegów idealny układ jest wtedy kiedy Brazylia, Argentyna, Francja i Holandia grają w jednej grupie na Mundialu w I rundzie a mistrzostwo wygrywa Bułgaria

Logiki których kolegów? Bo wg Twojej logiki Bułgaria wygrywa dlatego, że punkty tracą najlepsi, którzy zdobyli ich za dużo w poprzednim sezonie.

Ty też z logiką na bakier, czy nie przemyślałeś swojego wpisu?

57 minut temu, dzarro napisał:

Dopóki Iga zdobywała więcej punktów niż broniła - to nikt na to nie zwracał uwagi.

Dziwne? Wszyscy cieszyliśmy się, że Iga z drugiej setki rankingu weszła na sam szczyt tego rankingu i utrzymywała się na nim długi czas.
Jednak wiadomo było, że nie ma najmniejszych szans być No.1 nawet jakby ciągle wygrywała. Była tam tak długo dzięki świetnej passie. Tak działa ten kretyński system, którego bronicie tylko chyba po to, by personalnie odreagować.

[dong]

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Tak działa ten kretyński system, którego bronicie tylko chyba po to, by personalnie odreagować.

Co mamy odreagowywać? My rozumiemy ten system i nie mamy z nim problemu.

W kwestii bronienia - od dawna powtarzam, że najlepsze byłoby Elo, ale tenisowe władze jeszcze do tego nie dojrzały. Futbolowe i siatkarskie już tak.

[Zbig]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

9 godzin temu, dong napisał:

My rozumiemy ten system i nie mamy z nim problemu.

Ja też rozumiem, tylko nie akceptuję, bo uważam za skrajnie głupi.

[iro III]

13 godzin temu, dzarro napisał:

Wg logiki niektórych kolegów idealny układ jest wtedy kiedy Brazylia, Argentyna, Francja i Holandia grają w jednej grupie na Mundialu w I rundzie a mistrzostwo wygrywa Bułgaria (nasi odpadają w grupie z Tobago, Sierra Leone i Guacamole).

Gdybyś wcześniej, uważniej zapoznawiał się z treścią pomysłów na zmianę dostrzegłbyś, że kwestia rozstawień (nawet tych na początku nowego sezonu) nie byłaby żadnym problemem, w przypadku pozostawienia punktów starego systemu na początek pierwszego sezonu o normalnej i jedynej punktacji tzw. race. W przypadku obrony tytułu, logicznym byłaby dodatkowa premia, drugiej z kolei obrony - np. premia x2 itd.

A nie, "łaskawe" pozostawienie punktów starych.

15 godzin temu, Zbig napisał:

Niestety wygląda, że niektórzy mają problemy z podstawami matematyk

Tu wystarczy zwykła arytmetyka. Matematyką i liczbami urojonymi zajmuj się "po lekcjach", tu nie nadymaj się, bo nieładnie wtedy wyglądasz.

Na przykładzie dwóch zawodniczek (sprawdzić, czy nie Iga, nie - mogą być dowolne zawodniczki), który wcześniej podałem, jednej się odbiera (w arytmetyce odejmuje), drugiej się punkty dodaje.

Pytanie - pomiedzy nimi różnica punktowa w obecnym rankingu:  zmniejsza się, zwiększa, czy pozostaje stała? Pierwsza w tym samym turnieju przegrała dopiero w finale, druga odpadła w 2 R.

Edytowane Niedziela o 09:11 przez iro III

[soundchaser]

W dniu 26.04.2025 o 13:01, iro III napisał:

Jak to wygląda?

Więcej punktów na plus do rankingu, od tej która turniej wygrała (i obroniła tytuł), zdobywa ta, która przeszła jedną rundę (jeśli tylko w poprzednim roku w pierwszej rundzie odpadła)!?!!?? 🤣

5 godzin temu, iro III napisał:

Pytanie - pomiedzy nimi różnica punktowa w obecnym rankingu:  zmniejsza się, zwiększa, czy pozostaje stała? Pierwsza w tym samym turnieju przegrała dopiero w finale, druga odpadła w 2 R.

Tej, która wygrała w ubiegłym roku turniej, a w obecnym przegrała w finale - punkty są odejmowane.
A tej, która w poprzednim roku odpadła w pierwszej rundzie, a w obecnym przeszła tę jedną rundę - punkty są dodawane.

Tak jak w podatkach - najbogatszy zawsze płaci więcej, a biedny nawet dostaje czasem zwrot. 😉

Z tą tylko różnicą, że w tym przypadku to nawet sprawiedliwe jest, ale w sporcie to już skrajnie chore - karać lepszego, a nagradzać słabszego. W sporcie wszyscy powinni być traktowani równo.

 

Edytowane Niedziela o 14:06 przez soundchaser

[Zbig]

6 godzin temu, iro III napisał:

Pytanie - pomiedzy nimi różnica punktowa w obecnym rankingu:  zmniejsza się, zwiększa, czy pozostaje stała? Pierwsza w tym samym turnieju przegrała dopiero w finale, druga odpadła w 2 R.

Różnica w rankingu odzwierciedla różnicę w osiąganych wynikach.  Jeżeli w zeszłym roku A wygrała turniej a B odpadła w pierwszej rundzie, to różnica między nimi wyniesie 990 punktów na korzyść A. Jeżeli w tym roku A ponownie wygra turniej a B odpadnie w 2 rundzie, to różnica między nimi wyniesie 965 punktów na korzyść A, zmniejszając się o tyle, o ile B poprawiła swój wynik względem roku poprzedniego. 

[soundchaser]

Zbig dumnie tłumaczy ten absurd, który w jego oczach i niektórych innych tutejszych tenisowych speców jest jak najbardziej sprawiedliwy.

No cóż...poprawność najwidoczniej dotyczy nie tylko polityki.

[Zbig]

Dodam jeszcze, że te ekscytacje rankingiem WTA są dla mnie niezrozumiałe, w świetle tego, że służy on jedynie do określania rozstawień w turniejach i do niczego innego.

[YunnanTEA]

5 godzin temu, soundchaser napisał:

W sporcie wszyscy powinni być traktowani równo.

Masz na myśli sprawiedliwie, ale i tak, takie myślenie jest błędne.

Mija 12 miesięcy i punkty za zeszły rok znikają.

W innym przypadku na czele listy WTA wciąż jest S Williams a ATP Novak D. 🙂

[soundchaser]

15 minut temu, Zbig napisał:

Dodam jeszcze, że te ekscytacje rankingiem WTA są dla mnie niezrozumiałe, w świetle tego, że służy on jedynie do określania rozstawień w turniejach i do niczego innego.

Guzik prawda. Ranking odzwierciedla aktualny układ sił i powinien być wiarygodny tym bardziej, że na jego podstawie sportowiec buduje swój wizerunek, popularność i "zdolność marketingową", co jest dla niektórych ważniejsze niż same wyniki sportowe.
Poza tym tylko ci najlepsi przechodzą do historii, więc wypadałoby, żeby te rankingi były sprawiedliwe i niekrzywdzące. 

11 minut temu, YunnanTEA napisał:

Mija 12 miesięcy i punkty za zeszły rok znikają.

Znikają, bo taki system...

12 minut temu, YunnanTEA napisał:

W innym przypadku na czele listy WTA wciąż jest S Williams a ATP Novak D. 🙂

Bo to są dwie największe postaci (sportowe) w całej historii tenisa. Co w tym dziwnego?
Przecież nie zawsze byli na czele tego rankingu, bo tak samo dostawali "po dupie" jak teraz Iga.

[soundchaser]

Dość celne podsumowanie kryzysu Igi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zbig]

Iga pracowicie rozwiązała problemy które sama stworzyła 😁

[dzarro]

Iga pracowicie rozwiązała problemy które sama stworzyła

Na tym etapie taka wymęczona trzysetówka, w dodatku druga w tygodniu, jest wg mnie dobrym wariantem. Na pewno lepszym niż 6-0, 6-1.

Gorzej to może wyglądać w kontekście zużycia organizmu w 2 części sezonu - ale na razie rachuba na większe sukcesy poza gliną to utopia, a może nawet dystopia. Trzeba się cieszyć chwilą i bon motami w stylu „Vamos AmIga”.

Mocna zaprawa przed Kluczyńską raczej nie zaszkodzi.

[soundchaser]

Rany boskie...34 niewymuszone błędy tylko w 2 secie??

Co to się stało? Ktoś wytłumaczy, bo meczu nie oglądałem.

[(nie)przecietniak]

Trudna jest droga do wzięcia osobistej, pełnej odpowiedzialności/dojrzałości za własną karierę i zarządzanie nią, jak i własnym całym życiem. Jak wytrwa (czego jej życzę), to się Jej opłaci.