Leben 300f vs UR Triode 25 v Haiku Selene L34

[hasos]

Jak w tytule, który z tych wzmacniaczy, Waszym zdaniem, najlepiej będzie pasował do Harbethów 30.1? Słuchałem każdego z nich w różnych konfiguracjach, więc trudno mi podjąć decyzję, a nie mam możliwości przesłuchać wszystkich razem przed zakupem kolumn. Największe wrażenie zrobił na mnie Triode 25, ale np. taki Leben też grał całkiem przyzwoicie. Może ktoś miał okazję łączyć te wzmacniacze z Harbethami?

[Q21]

Witaj,

Trioda zabrzmi bardzo neutralnie i uniwersalnie, to dobry wzmacniacz i bezpieczny wybór. Leben to tzw. klasyka gatunku, dźwięk świeży i otwarty w zasadzie bez ociepleń czy zmiękczeń (to nie jest stereotypowe lampowe brzmienie), ma smaczki i tworzy klimat natomiast ma też dość mało mocy a z doświadczenia wiem, że te kolumny lubią dostać trochę więcej prądu zwłaszcza w kwestii niskich tonów. Haiku Selene EL34 to wzmacniacz bardzo delikatny i ocieplony, spokojny. Jeśli chcemy uzyskać relaksujący styl brzmienia, może byc fajnie ale... jeśli Haiku to osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem modelu Selene 6550. To kapitalny wzmacniacz o naprawdę dużej wydajności prądowej, zdecydowanie bardziej uniwersalny od wersji EL34, przewyższający go pod względem barwy, naturalności, realizmu czy dynamiki. Wyrafinowanie jego brzmienia zaskakuje w tej cenie i myślę, że to może być topowe połączenie dla tych kolumn. Gorąco polecam kontakt z tą właśnie wersją.

Pozdrawiam,

Michał.

[bemol]

Kolega gra na Selene 6550 ze Spendorami Sp-2/3 i jest bardzo zadowolony z tego połączenia.

[hasos]

Dzięki za odpowiedzi. Posłucham Selene 6550 i zobaczymy, jak wypadnie. 

[Margin]

Dzięki za odpowiedzi. Posłucham Selene 6550 i zobaczymy, jak wypadnie. 

Czekamy na raport!

[David_65062]

Triode 25 to swietny wzmacniacz i ja bym sie na niego zdecydowal. Z tego co pamietam to posiada dwa tryby pracy i chyba wbudowany DAC. Poza tym zawsze mozna zamienic EL34 na KT77 zeby brzmienie mialo wiecej pazura.

[hasos]

22 godziny temu, David_65062 napisał:

Triode 25 to swietny wzmacniacz i ja bym sie na niego zdecydowal. Z tego co pamietam to posiada dwa tryby pracy i chyba wbudowany DAC. Poza tym zawsze mozna zamienic EL34 na KT77 zeby brzmienie mialo wiecej pazura.

A jak oceniasz swojego Sola? 

[David_65062]

8 hours ago, hasos said:

A jak oceniasz swojego Sola? 

Bardzo jestem z niego zadowolony, dlugo szukalem wzmacniacza dla siebie. Odsluchalem wiele opcji  (Hegel, Roksan, Naim, Arcam) - z Haiku mialem u siebie Williamson 6550 i o ile przy cichym sluchaniu bylo bardzo dobrze, to niestety chyba nie pociagnal do konca moich nisko skutecznych Chario. Sol 4 jest bardzo uniwersalny i sprawdza sie przy kazdej muzyce, ma fajny drive i jest bardzo rytmiczny. Bas roznicuje ale nie brakuje mu "pierdolniecia" kiedy trzeba. Sam myslalem na Harbeth 40 do swojego systemu ale najpierw bede zmienial DAC. Mysle ze Harbeth i Haiku mogloby konkretnie zagrac.

[hasos]

14 godzin temu, David_65062 napisał:

Bardzo jestem z niego zadowolony, dlugo szukalem wzmacniacza dla siebie. Odsluchalem wiele opcji  (Hegel, Roksan, Naim, Arcam) - z Haiku mialem u siebie Williamson 6550 i o ile przy cichym sluchaniu bylo bardzo dobrze, to niestety chyba nie pociagnal do konca moich nisko skutecznych Chario. Sol 4 jest bardzo uniwersalny i sprawdza sie przy kazdej muzyce, ma fajny drive i jest bardzo rytmiczny. Bas roznicuje ale nie brakuje mu "pierdolniecia" kiedy trzeba. Sam myslalem na Harbeth 40 do swojego systemu ale najpierw bede zmienial DAC. Mysle ze Harbeth i Haiku mogloby konkretnie zagrac.

No to super, że trafiłeś i że Sol się sprawdził. Dla mnie 4 to za dużo, ale myślę o 2. Nie trafiłem jeszcze na konkretną opinię na temat połączenia Harbeth i Haiku. Chyba nie jest to zbyt popularne połączenie, albo właściciele się nie udzielają.

[David_65062]

Sprobuj SOL II Signature, podobno najlepszy wzmak z Haiku. Ja zdecydowalem sie na IV dlatego ze Chario sa bardzo toporne do napedzenia.

[julius-6]

23 godziny temu, hasos napisał:

No to super, że trafiłeś i że Sol się sprawdził. Dla mnie 4 to za dużo, ale myślę o 2. Nie trafiłem jeszcze na konkretną opinię na temat połączenia Harbeth i Haiku. Chyba nie jest to zbyt popularne połączenie, albo właściciele się nie udzielają.

Sol II i Harbeth 30.1 to nie jest dobr połączenie, już  o tym pisałem gdzieś na pewno. 

Z 30.1 próbowałbym faktycznie 6550, rozmawiałem z 2 osobami co go słuchały i charakterystyką pasuje mi do tych głosnikow.
Kupiłes juz te kolumny?

[hasos]

28 minut temu, julius-6 napisał:

Sol II i Harbeth 30.1 to nie jest dobr połączenie, już  o tym pisałem gdzieś na pewno. 

Z 30.1 próbowałbym faktycznie 6550, rozmawiałem z 2 osobami co go słuchały i charakterystyką pasuje mi do tych głosnikow.
Kupiłes juz te kolumny?

W sumie to tak z opisów to Sol 2 też powinien pasować. Co w tym graniu było nie tak?

Czekam na info z salonu i  w przyszłym tygodniu wybiorę się na finalne odsłuchy. Po tym odsłuch w domu wybranych wzmacniaczy. Kolumn jeszcze nie mam. 

Póki co najbliżej mi do Triode 25, pięknie grał. Ważne, by wzmacniacz nie podbijał zbyt średniego basu, by grał przestrzennie i nie zamulał. By był łagodny, niekrzykliwy, ale szczegółowy, z różnicującym basem a nie buczeniem. I dobrze grał po cichu. 

[julius-6]

4 godziny temu, hasos napisał:

W sumie to tak z opisów to Sol 2 też powinien pasować. Co w tym graniu było nie tak?

 

Dla mnie było za sucho, bez życia... może to jakoś źródłem idzie wyciągnąc, ale słuchałem z gramofonu z Hauku Ganymede jako preamp MM (jakies 5-6k katalogowo, to jest wysoka półka) i brakowało w tym niestety życia, było sucho. Lepiej o zgrozo zagrał w tym zestawieniu Vincent SV 237.

Niemniej , Harbethy te są generalnie kolumnami nie wartymi swojej ceny , Snelle, które można na allegro kupić za  4-5k rozwalają je na łopatki pod względem otwartości brzmienia, przestrzeności, naturalnosci i uniwersalnosci, po prostu inna liga. Do tego Snell to jedna z lepiej brzmiących kolumn przy cichym odsłuchu jakie miałem w domu. 

Opisywałem jakis czas temu Sol II Signature (obiektywnie jeden z 2-3 najlepszych Haiku jakie wyszły do 20k) w wątku klubowym. Spiąłem go właśnie ze Snellami i jak pamiętam granie z Harbetów 30.1 z Sol II to jest to... przepaść. 

[bogus18]

"Jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki:" 

Tylko osobisty odsłuch powie Ci czy to Ci się podoba.

Mam Haiku Sol ll SE i nie słyszałem do dziś żeby źle z jakimiś kolumnami zagrał.

Reszta kwestia gustu.?

Co do Harbrehtow 30 porównaj zHL 5 plus możesz się zdziwc

[japs]

Ja słuchałem w Korisie w Poznaniu Harbehty Shl5 Plus z Haiku Bright IV i to było bardzo dobre połączenie do spokojnej ,emocjonalnej muzy typu jazz,folk, itp. Wokal czarował.

[hasos]

Podejrzewam, że jest wiele kolumn, które będą lepsze od Harbeth, nie tylko Snell. Pewnie sporo konstrukcji vintage wypadnie lepiej lub na podobnym poziomie, tyle że takie konstrukcje też kosztuję ok. 5 tys, mają ze 20-30 lat, nie wiadomo, jaki jest ich stan, czy ktoś w nich grzebał i ile pograją. Nie mówiąc już o możliwości odsłuchu.

Wydaje mi się też, że Harbethy są raczej nie najgorzej wycenione. Serio, 10 tys za 301., bo za tle można kupić nowe, a 7 trochę taniej, pewnie za 9, to dużo? Wydaje mi się, że nie, za to, co oferują. Nie słuchałem w życiu wiele, ale 30.1 + Triode 25 + Lumin i było na prawdę bardzo dobrze - jeśli ktoś właśnie taki typ prezentacji lubi, to raczej trudno znaleźć coś lepszego. 

5 wiadomo, to chyba najlepszy model do kupienia, bo niewiele droższy od 30.1, a jeszcze w normalnej cenie. Tyle że są to już duże paczki i nie miałbym gdzie ich postawić.