The Beatles - Abbey Road (50th anniversary edition)

colidar · 27 Września 2019

Taka płyta się ukazała, nie wiem czy zauważyli Państwo:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Moja teoria jest następująca.
Giles Martin urodził się w 1969 roku, kiedy jego ojciec George był już prawie głuchy od pracy w słuchawkach na głowie w studiu nagraniowym przy Abbey Road. Tatuś kochał syna i zabronił mu używać słuchawek dłużej niż pół godziny dziennie. Sam remasterował kolejne edycje płyt Beatlesów, co słychać, bo dotąd brzmiały jak zremasterowane przez głuchoniemego.

Miałem to kilka lat temu, kiedy wydano remastery płyt Maryli Rodowicz. Pomyślałem, że wyszło lepiej, niż ostatni box Beatlesów z 2009 roku, ale bałem się mówić głośno, bo jakże to?

Okazuje się, że płyty Maryli zremasterowano porządnie, a EMI zatrudniało kaleki, prawdopodobnie celowo, żeby remastery nie wyszły od razu dobrze, tylko żeby najpierw je sprzedać, po 10 latach zatrudnić Gilesa Martina i wtedy je sprzedać ponownie.

To, co zrobiono z ubiegłorocznym Sgt Pepperem i ostatnio wydanym "Białym Albumem" to jest coś, co może przekonać do koszmarnie jak dotąd brzmiących Bitli dzieciaki, które nigdy nie słyszały o rodzinie Martinów.

Mistrzostwo świata.

Co sądzicie o Abbey Road? Box z 2009 r. komentowany był tu cierpko, w kontekście szumiącego Hammonda w She's so heavy. W nowej edycji szum prawie zniknął...

pzrd.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

JBN · 28 Września 2019

Gdyby te utwory były wydane 50 lat temu z mixami z 2019 roku , nigdy nie zostały by przebojami .

Głuchota i brak talentu zniszczyła kompletnie nastrój i piękno tych piosenek.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 28 Września 2019 przez JBN

Drizzt · 28 Września 2019

Zgadzam się. O ile byłem bardzo zadowolony z nowych miksów Gillesa Martina „Sgt. Pepper” i w szczególności Białego Albumu, o tyle teraz coś jest nie tak. Za dużo kompresji? Wszystkie instrumenty zostały mocno wypchnięte do przodu, w związku z czym znikły niuanse brzmieniowe, co składa się na męczący odsłuch. Zdecydowanie wolę remaster z 2009 roku. Chyba rzadko będę wracał do obecnego wznowienia, zwłaszcza że druga płyta nic nie wnosi: nie ma tam nic nowego, jedynie wersje demo i niewykorzystane „takes”. Najciekawsze z tego są gadki między muzykami, które dobrze oddają atmosferę podczas nagrań.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 30 Września 2019

Czy ja wiem? Wczoraj słuchałem nowej wersji i porównałem z masterem sprzed 10 lat.
Jest inaczej, ale nie wiem czy lepiej. Faktycznie wszystkie instrumenty jakby zostały lepiej wyeksponowane,
ale to nie zarzut raczej, bo selektywność moim zdaniem jest lepsza. Bardziej słyszalne są niuanse, które wcześniej były tłem.
Natomiast nie mogę oprzeć się wrażeniu trochę sztuczności tego brzmienia. Jeszcze będę słuchał, bo to mój ulubiony album Beatlesów i zdecyduję, którą wersję sobie zostawić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**iro III** · 30 Września 2019

45 minut temu, soundchaser napisał:

Czy ja wiem? Wczoraj słuchałem nowej wersji i porównałem z masterem sprzed 10 lat.
Jest inaczej, ale nie wiem czy lepiej.

Remastery sprzed 10 to tylko MONO box. Brzmieniowa nirwana...no i oryginalne "takes"!

Abbey tam nie było , bo nie mogło być. Dokupiłem więc wtedy ten remaster i jest to kaszana nie do słuchania.

Obecny, zgodzę się z wcześniejszym wpisem, że w porównaniu do Sgt.*** i Białego, jest trochę słabszy.

Jak dla mnie, nowy remaster Abbey jednak ustępuje, niewiele ale jednak - Toshiba Black Triangle z 1984r.

(***) - Sgt. i tak naj jest w oryginalnej wersji MONO.

(dodatki na bonusowych płytkach najciekawsze przy okazji Białego. Np. 13 minutowy Helter Skelter)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 30 Września 2019

2 godziny temu, iro III napisał:

Remastery sprzed 10 to tylko MONO box (...) Abbey tam nie było

To ja mam coś takiego: The Beatles - MFSL Half-Speed Japan Upgrade (Dr. Ebbetts) (2008).
Być może ta wersja bazuje na masterze z 1982 roku...nie wiem, ale brzmi bardzo dobrze.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krzychu9667 · 11 Października 2019

Nigdy nie lubiłem słuchać muzyki The Beatles. Aż do czasu gdy włączyłem Abbey... i otworzyły mi się uszy/oczy na ten kultowy zespół. Nawet nie wiedziałem że te znane kawałki należą do nich. Człowiek uczy się przez całe życie ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Allmr · 11 Października 2019

Widzę skrajne opinie.

Czytałem wczoraj recenzję Manna w Polityce - w skrócie - był zachwycony, zwłaszcza precyzją, selektywnością, dynamiką. Chyba muszę się sam przekonać, choć nigdy nie byłem wielkim fanem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )