Skocz do zawartości
IGNORED

Czyszczenie płyt metodą "na wikol"


Rekomendowane odpowiedzi


Na YouTube widziałem wiele filmów jak w temacie postanowiłem więc spróbować. Wyglądało to tak jak na zdjęciach. Po zrobieniu strony A wydawało mi się że jest mniej szumów i trzasków ale wiadomo jak to jest z autosugestią :) Zanim zrobiłem drugą stronę zgrałem ją do pliku aby mieć porównanie. No i jest lepiej.ac32340e7e1c368017be0e5b976a8947.jpga094ef53407fb388789e95c6e1da3e16.jpg627b82815f634baf3a69e068191b6bc6.jpgd8e7a5d81fd50ab828a76d69b50ac809.jpg80a6f8d7b1b420c005855c84be9d0909.jpga45c66ccd1b6119adfad471e6a6b77b7.jpg04467207428439982ea582fadfdb6f80.jpg218a28d96222ab3ad0ca230b3ab2c309.jpg328f4e0f70c2c77370a393f7e12e1522.jpg

Skoro już piszecie choć o porady nie prosiłem to może coś konstruktywnego przeciw metodzie? Dodam, że jest też komercyjna wersja tej metody do kupienia.

Gość

(Konto usunięte)
15 minut temu, przmor napisał:

Skoro już piszecie choć o porady nie prosiłem to może coś konstruktywnego przeciw metodzie? 

Zwykła szczoteczka, załatwia sprawę, w większości przypadków, a przy okazji dużo wygodniejsza, tańsza, i bezpieczniejsza. 

 

  

Gość

(Konto usunięte)
8 minut temu, przmor napisał:

W przypadku płyty ze zdjęć szczoteczka nie pomogla dlatego zaryzykowalem.

To trzeba był umyć płytę. Wikol, jednak ,był zostawił stolarzom

3 godziny temu, przmor napisał:

Skoro już piszecie choć o porady nie prosiłem to może coś konstruktywnego przeciw metodzie? Dodam, że jest też komercyjna wersja tej metody do kupienia.

Metoda komercyjna to alkohol poliwinylowy, a nie wikol

Korzystałem z tej metody. Z takim komercyjnym zestawem - z wygodnym aplikatorem. Coś z Niemiec... Wady - czas aplikowania, czas schnięcia, szczególnie przy dwóch stronach do oczyszczenia. Nie zawsze też w 100% idealnie schodziło - czasem jakieś minifragmenty tej warstwy zostawały - np na rozbiegówce. Myślę, że warte do przemyślenia dla starych, zjechanych i mocno zanieczyszczonych płyt. Miałem jedno tłoczenie King Crimson - odsłuchowo było słabo, trzaski, pyki, szumy... zrobiłem ten 'klej' a po kleju jeszcze raz myjką przeleciałem - płyta zabrzmiała super, praktycznie 'excellent'. Ale to był jeden przypadek akurat taki jaki miałem. W innych jakiegoś dramatycznego wrażenia nie było. 

30 minut temu, adam3city napisał:

Miałem jedno tłoczenie King Crimson - odsłuchowo było słabo, trzaski, pyki, szumy... zrobiłem ten 'klej' a po kleju jeszcze raz myjką przeleciałem - płyta zabrzmiała super, praktycznie 'excellent'. Ale to był jeden przypadek akurat taki jaki miałem. W innych jakiegoś dramatycznego wrażenia nie było. 

Bo to jest tak, że jedna płyta jest uszkodzona mechanicznie (igła, nacisk, kalibracja) i tego niczym nie da się odwrócić. Inna jest tylko "dogłębnie" brudna i rozsądne zabiegi mogą dać takie efekty.

Z mojego doświadczenia - tylko mycie na mokro ale z koniecznym wtedy odessaniem (wakum) rozpuszczonego brudu, żadne tam wycieranie do suchego lub inne suszenie. Odessanie mechaniczne sprawia też, że płyta jest sucha i gotowa od razu do odtwarzania.

Edytowane przez iro III

Tak - i żadne tam myjkimegaodkurzacze przy których nie da się bez zatyczek do uszu być - polecam myjkę Loricraft, najlepsze co miałem kiedykolwiek ? nie dość że rewelacyjnie czyści to jeszcze na tyle cicho że od biedy można nawet w pokoju muzyki słuchać w trakcie...

Gość

(Konto usunięte)

No nie wiem, ale pewnie z kilka tysięcy płyt winylowych posłuchałem i gdy była potrzeba, to kran , bieżąca woda, płyn do naczyń gąbka, czysta szmata do powycierania. Zawsze dawało zamierzony efekt. 

Wiem, wiem to zła metoda, ale jak się ma do czynienia z taką ilością płyt, to się z nimi nie cacka. Bo i po co ? W kolejce czekają następne do posłuchania.       

 

Edytowane przez Gość

W moim przypadku woda z kranu powodowała nieakceptowalne zwiększenie szumu płyty zapewne dlatego, że nie była to woda demineralizowana. Następnym krokiem było kupno alkoholu izopropylowego, zostawiał smugi na płytach. To było 10 lat temu. Teraz spróbowałem metody na wikol i jestem zadowolony z efektu. Oczywiście metoda czasochłonna ale przy kliku-kilkunastu płytach do zrobienia nie ma tragedii.

Gość

(Konto usunięte)
10 minut temu, przmor napisał:

Teraz spróbowałem metody na wikol i jestem zadowolony z efektu. 

Tylko czekać jak pojawią się oferty z wikolem dla winylomniaków :L-)

Uważasz że kupiłbym coś takiego? Zmartwię Cię, jeśli już wydrukowałeś etykietę to próżny Twój trud. Jeśli jednak chcesz pomóc to jakie rozwiązanie polecasz do mycia niewielkiej kolekcji ok. 200 szt. płyt winylowych?

28 minut temu, przmor napisał:

Uważasz że kupiłbym coś takiego? Zmartwię Cię, jeśli już wydrukowałeś etykietę to próżny Twój trud. Jeśli jednak chcesz pomóc to jakie rozwiązanie polecasz do mycia niewielkiej kolekcji ok. 200 szt. płyt winylowych?
 

@przmor a co to myjki do płyt to jakiś deficytowy towar. Jakąkolwiek se kupisz wyjdziesz lepiej niż na vikolu.

4 godziny temu, adam3city napisał:

Tak - i żadne tam myjkimegaodkurzacze przy których nie da się bez zatyczek do uszu być

np taka strasznie głośna knosti ?

12 minut temu, adam3city napisał:

Mycie płyt Knosti to jak mycie podłogi mopem - rozmazywanie kurzu ?

ale po 20 -30 razach kurzu do rozmazywania może zabraknąć ?

7 godzin temu, przmor napisał:

W moim przypadku woda z kranu powodowała nieakceptowalne zwiększenie szumu płyty zapewne dlatego, że nie była to woda demineralizowana. Następnym krokiem było kupno alkoholu izopropylowego, zostawiał smugi na płytach.

W jakich proporcjach do wody destylowanej mieszałeś izopropanol?

 

Skoro paznokciom izopropanol (używają go manicurzystki) nie szkodzi to miałby płycie trwale zaszkodzić? To nie rozpuszczalnik.

Szkodzi, tylko nie natychmiast. I mylisz się, to jest rozpuszczalnik, jak każdy alkohol.

Podobno najbardziej uniwersalnym rozpuszczalnikiem jest... woda.

?

Muszę w takim razie sprawdzić czy butelka z tworzywa sztucznego nie została rozpuszczona przez izopropanol. 10 lat już w niej jest.

5 godzin temu, porlick napisał:

Szkodzi, tylko nie natychmiast. I mylisz się, to jest rozpuszczalnik, jak każdy alkohol.

Podobno najbardziej uniwersalnym rozpuszczalnikiem jest... woda.

?

nie prawda , osobom nadużywające alkoholu na pierwszy rzut oka już widać , że nogi się rozpuszczają .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.