Skocz do zawartości
IGNORED

Warsztat elektronika


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Za tego człowieka...?

John jest spoko, fajnie tłumaczy podstawy elektroniki, bardziej mi szło że super sprzęt ale kasa..

3.523,00 zł w Europie z VAT ale aktualnie niedostępny.

Dla członków Elektora o 10% taniej.

Szkoda, jak się dowiedziałem, że oprogramowanie nie ruszy z innym sprzętem.  Wygląda zachęcająco.

W dniu 11.08.2024 o 18:48, Grzegorz7 napisał:

Szkoda, jak się dowiedziałem, że oprogramowanie nie ruszy z innym sprzętem.  Wygląda zachęcająco.

A nie zniechęca Ciebie ten możliwy zakres dolny pomiaru 😉?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

14 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

-170 do -220dB to tylko u Amira i kilku kolesi na forum

Jak kupisz to urządzenie to u Ciebie też mogą pojawić się takie wyniki. Musisz zgłębić zasadę działania tego urządzenia, myślę że to może wiele wyjaśnić. W końcu na świecie używają tych urządzeń w poważnych firmach, więc może nie jest to takie nie do wyjaśnienia dlaczego można uzyskać takie rekordowe wyniki. Widziałem na stronach ASR wyjaśnienie działania tego urządzenia używanego przez Amira, chyba nawet zamieściłem link do tego wyjaśnienia, ale nie pamiętam w jakim wątku.   

14 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Jak się wie co i jak mierzyć to wychodzi realnie. 

U Amira na tym urządzeniu którego on używa pomiary przedwzmacniaczy MM i MC też wychodzą realnie, to chyba tam wiedzą jak i co mierzyć.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

8 godzin temu, Lech36 napisał:

Musisz zgłębić zasadę działania tego urządzenia, myślę że to może wiele wyjaśnić.

Zasada działania jest powszechnie znana. Tu nie ma żadnych cudów.

Zwykłą kartą dźwiękową wyższej klasy można mierzyć podobne wielkosci. Ten dedykowany analizator po prostu upraszcza sytem o np. tłumiki a sam dedykowany soft jest prosty w obsłudze... 

14 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Zasada działania jest powszechnie znana. Tu nie ma żadnych cudów.

Czytałeś tekst na ten temat na portalu ASR? Cudów rzeczywiście nie ma, ale jest trochę sztuczek, które mogą doprowadzić do takich niskich poziomów. Patrzałem dziś na pomiary ES A-8 nie było tam rewelacji w postaci poziomów -220dB tylko takie jak możliwości tego tańszego urządzenia, ca -140, 150dB, ale dobrze, ASR jest niewiarygodne 😉, nie drążmy już dalej tematu. Dla mnie jest to bez znaczenia czy -120 czy -150dB, dla mnie nawet -100dB już jest bez znaczenia, z miejsca odsłuchu przy nawet głośnym poziomie odniesienia już nic nie słychać, chyba że z przyłożenia, ale też trudno rozpoznać co gra.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lechu. 

Ja również otrzymuję po -145dB. 

Nie musze tłumaczyć w tym wątku, że nie ma takich niskich poziomów zakłóceń w żadnym realnym urządzeniu!!!

Ale spoko. Ponieważ temat jest ważki to jeśli będę posiadaczem tego urządzenia, a łatwo tam dokumentować pomiar, wyjaśnimy sobie na czym polegają te sztuczki jak to nazywasz. 

PS. Na razie urządzenie jest niedostępne w Europie. Ze Stanów boję się ściągać bo już kiedyś miałem z tym przykre doświadczenia.

38 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Zwykłą kartą dźwiękową wyższej klasy można mierzyć podobne wielkosci.

Trzeba jeszcze dysponować generatorem odpowiedniej klasy, albo stosować sztuczki 😉.

3 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Ponieważ temat jest ważki to jeśli będę posiadaczem tego urządzenia, a łatwo tam dokumentować pomiar, wyjaśnimy sobie na czym polegają te sztuczki jak to nazywasz. 

Poważnie zamierzasz wydać sporo kasy na to urządzenie? Ja bym wolał wydać na muzykę niż sprzęt do sporadycznego wykorzystania, ale oczywiście kwota nie jest jakaś powalająca i możesz zostać takim quasi Amirem 😉. Przydałby się taki na forum, choć chyba nie zdobyłbyś poklasku u wielu użytkowników kwestionujących pomiary.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

48 minut temu, Lech36 napisał:

Poważnie zamierzasz wydać sporo kasy na to urządzenie? Ja bym wolał

Mam kilka ciekawych układów audio zbudowanych. Czasami optymalizacja punktu pracy pojedynczego tranzystora przesuwa zniekształcenia na pozycji tysięcznych. Moim analizatorem analogowym HP jest to nie do zmierzenia. Kartą dziwękowa za dużo manipulacji. Taki dedykowany przyrząd jest mi potrzebny. 

Wkrótce będę walczył z mitami odnośnie kultowej kości DAC. Jak najbardziej będzie w ciągłym użyciu...

Nie wiem czy Ci Lechu umkło ale wraz z kilkoma Kolegami tu na Forum kupiliśmy w jednym czasie poważny oscyloskop 12 bitowy. Przynajmniej wyglądem już jest bardzo profesjonalny... 

Ot, takie mamy kaprysy 🙂

52 minuty temu, Lech36 napisał:

możesz zostać takim quasi Amirem 😉

On ma bardziej profesjonalny sprzęt...

 

15 minut temu, BB84 napisał:

Oscyloskop nie będzie lepszy od takiej karty? 

a spotkałeś się z oscyloskopem o rozdzielczości 24bit ?

Do amatorskich pomiarów audio (ze względu na  relatywnie niskie częstotliwości) przewagę nad oscyloskopem ma dobra karta i przyjazne oprogramowanie.

Nie wiem, może ARTA, może REW ? lub kilka innych dostępnych z Internetu, opisujcie swoje doświadczenia z programami do pomiarów.

Edytowane przez namor
Godzinę temu, BB84 napisał:

Oscyloskop nie będzie lepszy od takiej karty? 

Oscyloskop co do zasady sluzy do pomiarow jakosciowych, ew zgrubnych ilosciowych. Wiekszosc ma rozdzielczosc 8 bitow. Srednia polka to 10 a 12 to juz swietny sprzet. Do pomiaru thd sie nie nadaje, ale ocenic odpowiedz skokowa czy zobaczyc jak sprzet clipuje czy tez ocenic obecnosc ewentualnych wzbudzen sie da. W dziedzinie sprzetu budzetowego do audio lepiej kupic uzywke analogowa niz kiepski cyfrak.

W dniu 10.08.2024 o 16:19, Grzegorz7 napisał:

 

Na ebayu właśnie jest UPV za ok 25tys

 

Sam bym poważnie się zastanowił ale nie ma sensu zmieniać UPL B1 na UPV bez B1 chociaż sam generator jest plug&play

Edytowane przez Bumpalump

Takie są właśnie ceny tych sprzętów. Dlatego nie ma co się dziwić, że ten o którym tu wspominaliśmy jest wart rozważenia mimo ceny i tak wielokrotnie niższej...

Godzinę temu, Buzzer napisał:

Oscyloskop co do zasady sluzy do pomiarow jakosciowych, ew zgrubnych ilosciowych.

Oscyloskop to podstawa. 

Buzzer wymienił kilka pomiarów, które przydadzą się w pracowni audioamatora. 

W rzeczywistości oscyloskop zastąpi wszystko: 

Zrobi pomiar napięcia stałego. Jeśli ustalimy poziom masy to błyskawicznie pokaże poziom napięcia. Jaka to jest dokładność? Jeśli oscyloskop ma 12 bitów to odpowiada to rozdzielczości multimetru o wskazaniu 4000. Nieźle. Do tego od razu widać wszelkie fluktuacje, śmieci na zasilaniu czego multimetr nie pokaże.

Dokładność pomiaru z jednej strony wynika z rozdzielczości bitowej (4096 dla 12 bitów). Z drugiej strony co zobaczymy na ekranie? Ten o którym wspominałem ma 12 cm wysokości ekranu, rysuje kreskę (trzeba wiedzieć jak to zrobić) o grubości nawet 0,1mm. Rozdzielczość wzrokowa jest zatem na poziomie 120mm/0,1mm=1200 punktów. Podobnie jak w najlepszych miernikach analogowych z lusterkiem...

Tym opisem chyba wytrąciłem argument, ze oscyloskop nie nadaje się do pomiarów jak zwykły multimetr. Owszem, rezystancja wejściowa to tylko 1Mom w stosunku do 10Momów multimetru. Ale sonda 10:1 ma już właśnie 10Momów. Ich błąd wynosi do około 3%. To niewiele więcej do mierników wskazówkowych czy multimetrów (zakres AC). Tyle, że można to skompensować o czym niewielu wie. Otóż wprowadzany stopień podziału (User) na np. zamiast 10 to 9,97. Można jeszcze w niektórych modelach wprowadzać niezależne poprawki. Osobiście tak skalibrowałem swoje wybrane sondy.

Oscyloskop oprócz siatki na ekranie może pokazać linie z wartościami zależnymi od zakresu (skalę). Normalny miernik wartości DC. Ale tym czym przebije wszystkie multimetry to fakt, że ta sama skala i ustawienia dotyczą pomiarów AC. W lepszych multimetrach mamy pomiar AC, AC+DC,... Potem jeszcze interpretacja i wyobrażenie tego sobie, bo nie widać. Na oscyloskopie; widać.

Od razu mamy pomiar częstotliwości głównego przebiegu w oscyloskopie. I uwaga, jeden z moich ma dokładność zegara lepszą od solidnego częstościomierza 8 cyfrowego. Sama rozdzielczość w oscyloskopie to 6 cyfr. Jak do tego doszedłem? To na inną rozmowę.

Powyższe dotyczy takiej najprostszej wizualizacji przebiegu. A przecież każdy praktycznie oscyloskop ma tzw. kursory. Można sobie ustawić każde "dzwonienie" i kazać wyświetlić określone wielkości z nim (fragmentem zafalowania na większym przebiegu) związane. Np. częstotliwość oscylacji, amplitudę,... Tego nie może żaden multimetr.

Kilka takich zrzutów pokazywałem tu w wątku przy jakiejś okazji.

I co do pomiarów np. zniekształceń. Da się korzystając z FFT. Da się przeliczyć "prążki" na % choć dokładność jest mizerna. Ale jakościowo widać wyraźnie jakie harmoniczne dominują.

Co do ściągania charakterystyk. Jeden z moich analogowych ma coś takiego ale to tylko gadżet, choć przydatny. Natomiast jeden z serii 12 bitowych Rigoli (ten czarny) ma rysowanie charakterystyk Yf. Jego koszt to nieco ponad 2000zł do tego jest na 5V (baterię)...

W efekcie powyższego nie wiem po co trzymam na półkach tyle różnych gratów... 😉

15 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Nie wiem czy Ci Lechu umkło ale wraz z kilkoma Kolegami tu na Forum kupiliśmy w jednym czasie poważny oscyloskop 12 bitowy.

Nie umknęło mi, ale wprawdzie 12 bitów to więcej niż 8, ale miej niż nawet 16 z CD a co dopiero 24 z techniki PRO. Przez to ten system pomiarowy znakomicie uzupełnia w zasadzie każdy oscyloskop nawet taki tylko 8 bitowy. Oczywiście patrzę z pewną zazdrością na takie zakupy, ale jak się zastanowić czy taki sprzęt jest mi potrzebny to odpowiedź brzmi nie, bo nie zamierzam być producentem sprzętu ani nawet stworzyć najlepszego na świecie przetwornika, zresztą podobno liczy się tylko to co usłyszymy a pomiary są d.d. bo nie uwzględniają wszystkich audio czynników, np. brzmienia a przetworniki które się świetnie mierzą u paru entuzjastów audio mają kiepską opinię uzyskaną "na słuch" 😉. Tak że jak widzisz temat nie jest prosty z punktu widzenia hobbystycznego, ale badać go trzeba z tym że nie należy liczyć na masowy aplauz obserwatorów patrzących na takie badania.

15 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Wkrótce będę walczył z mitami odnośnie kultowej kości DAC. Jak najbardziej będzie w ciągłym użyciu...

To jest jakieś uzasadnienie, pewnie też bym się zastanowił nad takim zakupem, walka z mitem jakiejś kości DAC jest mniej pociągająca niż np. słuchanie muzyki lub oglądanie koncertów albo z innej "beczki", zabawa w modelarstwo, choć to ostatnie też poszło mocno w kierunku profesjonalnym i zabawa staje się coraz bardziej kapitałochłonna a człowiek to by chciał zawsze być na najwyższym poziomie, jak np. z tym 12 bitowym oscyloskopem. Potem leży w domu kupa różnego rodzaju złomu która nie przyda się nawet spadkobiercom. 

16 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

wyjaśnimy sobie na czym polegają te sztuczki jak to nazywasz. 

Te sztuczki to nie żadna magia ani zaklęcia w tym przypadku tylko odpowiednio użyta technika. Słowo "sztuczka" nie ma w takim przypadku negatywnego znaczenia. 

15 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Mam kilka ciekawych układów audio zbudowanych.

Ty to masz wydajność, tylko podziwiać. Mi się już nie chce, tak że tylko serwisuje swój sprzęt i czasem jakiemuś koledze też udaje się mi wcisnąć do rozwiązania ich problemy ze sprzętem a do tego wystarcza oscyloskop 8 bitowy. Ostatnio stwierdziłem że czasem mógłby być przydatny do napraw gościnnych taki mini "kombajn" wszystko mierzący/pokazujący, który łatwo jest zabrać do kogoś żeby wesprzeć się jakimś lekkim sprzętem możliwym do przeniesienia w większej kieszeni.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Potem leży w domu kupa różnego rodzaju złomu która nie przyda się nawet spadkobiercom. 

Podobnie po części gratów audio nic nie zostanie spadkobiercom 🙂

Mój Zięć zabrał ostatnio układ aktywny złożony z kilku klamotów (DIY) i miliona kabli. Nazajutrz musiałem jechać bo zwczajnie nie byli w stanie tego podłączyć a ma nieco pojęcia op technice...

Te klamoty pomiarowe to chociaż można oddać, sprzedać. Są nazwane, wiadomo co to jest, można znaleźć w sieci,... DIY to taka wielka niewaidoma..., że nie wspomnę o tym co tam w pudełeczkach i szufladkach leży... 

2 godziny temu, Lech36 napisał:

To jest jakieś uzasadnienie, pewnie też bym się zastanowił nad takim zakupem, walka z mitem

Wszystko można pokazać oscyloskopem i innymi przyrządami. Ale jak masz naocznie wyświetlony wynik parametrów jakie powszechnie się zna to jest to wartość dodana. Na wszelkich forach jest dużo jakichś wykresów, zrzutów o nie nazwanych i nie zwymiarowanych osiach. Pełno tam jakichś odręcznych mazów. Do tego autor dorabia jakąś teorię... Nikt nie wie o co chodzi i jest niby git... No nie jest. Można i trzeba pokazać jakiś fragment ukłądu z wpływem jakiegoś zjawiska. Wówczas wiadomo o co chodzi ale warto pokazać jaki to coś ma wpływ na całość "czarnej skrzynki" jaką jest kompletny system audio. Wygodnie to pokazać poprzez wpływ np. na zniekształcenia, szumy,...

2 godziny temu, Lech36 napisał:

Ty to masz wydajność

No nie mam. Czeka kilka projektów. Ale mogę się pochwalić pewnymi rozwiązaniami jakich nie widziałem na świecie. Choćby wskaźnik (właściwie miernik) wartosci mocy wyjściowej o skali proadziwie logarytmicznej i najszerszej z tego co obecnie istnieje 🙂 Wspominałem o nim. Dodałem kilka poprawek aby był bardziej użyteczny. Zapewne opiszę go na Forum. Ale a propos tego miernika to jednemu ciekawskiemu demonstrowalem go na jego sprzęcie. I zgrzyt bo w zakresie poniżej 20uW (mikrowatów) wskazówka dygała... To nieco powyżej zera miernika. Okazało się, że takie duże szumy i zakłócenia miał wzmacniacz (powyżej -80dB). I tak pryskają mity o doskonałości naszych klocków audio... Notabene przydzwięk i szum przy takim poziomie jest słabo słyszalny...

 

3 godziny temu, Lech36 napisał:

Potem leży w domu kupa różnego rodzaju złomu która nie przyda się nawet spadkobiercom. 

Ja to pitole takie zycie ktorego wynikiem ma byc tylko pozytek spadkobiercow ;]

6 minut temu, Grzegorz7 napisał:

I tak pryskają mity o doskonałości naszych klocków audio

dac bodajze niemieckiej manufaktury, powyzej 5tys pln na pcm63 ma filtr obcinajacy juz od 17khz a wlasiciel lata i wymienia foliowce w kolumnach bo mu wysokie nie bardzo... :]

Edytowane przez Daniel_68412
Teraz, Grzegorz7 napisał:

Podobnie po części gratów audio nic nie zostanie spadkobiercom

Na sprawne graty audio zawsze znajdzie się chętny w zasięgu bliskiego otoczenia na sprzęt pomiarowy już trzeba szukać dalej co może nie być łatwe dla osoby która nie wie nawet co dostała w spadku. 

9 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Choćby wskaźnik (właściwie miernik) wartosci mocy wyjściowej o skali proadziwie logarytmicznej i najszerszej z tego co obecnie istnieje

Mi wystarczy dioda LED sygnalizująca "clipping" w końcówce mocy, ale fakt że takie wskazówkowe wskaźniki robią wrażenie. W ES A-6 jest opcja wyświetlenia VU metrów na ekranie, naprawdę efektownie i niesamowicie realistycznie to wygląda, ale nie jest niezbędne, jakość dźwięku i tak z tego powodu nie wzrośnie, poprawia tylko samopoczucie 😉. Oczywiście nie zamierzam Ciebie zniechęcać do rozwijania tego tematu, działaj dalej.

17 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Mój Zięć zabrał ostatnio układ aktywny złożony z kilku klamotów (DIY) i miliona kabli. Nazajutrz musiałem jechać bo zwczajnie nie byli w stanie tego podłączyć a ma nieco pojęcia op technice...

Wycofujesz się z układów aktywnych?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie!

W zakresach subbasów to tylko one mają rację bytu. Nawet podzial basu i średnich dobrze zrobić aktywnie. Wyzej to ja nie słyszę. Jestem zwolennikiem szerokopasmowych w tym zakresie. A jak brakuje mi "planktonu" do dostawiam gwizdek wysoko dzielony już pasywnie.  

Edytowane przez Grzegorz7
2 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Jestem zwolennikiem szerokopasmowych w tym zakresie.

To chyba dobra koncepcja, podobna do tej zastosowanej w elektrostatach firmy Martin Logan, dół klasyczny BR a średnie i góra od chyba 500Hz obsługiwane przez jeden panel elektrostatyczny. Wszystkie których słuchałem brzmiały świetnie, zwłaszcza ostatni z aktywną sekcją niskich tonów. Też o tym jakiś czas temu myślałem po eksperymencie w ramach tego drugiego mojego zestawu aktywnego, tego ze zwrotnicą DSP. W czasie kiedy czekałem na powrót z serwisu jednej z końcówek mocy (usterka wyłącznika sieciowego) skonfigurowałem na próbę zestaw w formie dwudrożnej. Zrobiłem dwa eksperymenty jeden bez głośnika tonów średnich, czyli klasyczne dwie drogi drugi bez głośnika tonów wysokich ze średnim pracującym bez ograniczenia od góry, oczywiście zwrotnica przestrojona do nowych sytuacji. Szczególnie ten pierwszy wariant zrobił dobre pierwsze wrażenie, może dlatego że zestaw miał dużą skuteczność ca 93dB/W/m, w wersji pełnej trzy drożnej skuteczność jest w ok. 88dB/W/m i jest pochodną skuteczności głośnika tonów średnich. Wtedy powstała koncepcja zestawu aktywnego którego rdzeniem miałby być AMT Beymy który ma skuteczność ca. 100dB/W/m i może pracować od 1,5kHz do tego sekcja niska na czterech głośnikach 8 calowych o jak największej skuteczności. Niestety na zamiarach się skończyło, ale po tych eksperymentalnych próbach było bardzo obiecująco. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Na dole mam od czasów kiedy byłem zwolennikiem OZ tylko OB. 

Cięte nisko poniżej możliwości kierunkowych człeka. Tak najwyżej ze 150Hz. Acz mówi się o 80Hz. Na forum są oczywiście tacy co słyszą kierunki od 50Hz. W jakimś wątku było. Mówimy o pomieszczeniu zamkniętym. 

Taką główną ideą jest nie dzielenie zakresu najlepszej słyszalności żadnymi filtrami i przetwornikami. To co rzekomo się traci w związku z koniecznością pokrycia szerszego pasma, zyskuje się nieprawdopodobną koherencją dźwięku. I nie ma znaczenia czy dzielą  filtry bierne czy aktywne.

Podział tak nisko (nawet 80Hz) to w zasadzie sensownie tylko da radę aktywnie. Jeśli do tego jest DSP a i bez niego, to można pokusić się o podciągnięcie SPL w najniższych zakresach (poniżej 30-40Hz). Oczywiście jak mamy zapas. A z reguły mamy bo normalnie słuchamy nie powyżej 94dB tylko dużo poniżej...

17 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Na dole mam od czasów kiedy byłem zwolennikiem OZ tylko OB. 

Nie jestem przekonany że to dobre rozwiązanie, ale jak się takie podoba to tylko zmieniać płyty/pliki i słuchać 😉.

23 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Jeśli do tego jest DSP a i bez niego, to można pokusić się o podciągnięcie SPL w najniższych zakresach (poniżej 30-40Hz).

S. Linkwitz miał w Orionach filtr półkowy o sporym podniesieniu w kierunku dolnym, to był chyba poziom gdzieś +15dB, ale takie "sztuczki" to tylko w wersji aktywnej, w pasywnej trzeba filtr sekcji niskiej tak skonfigurować żeby ten filtr półkowy utworzyć przez osłabienie górnej części pasma sekcji niskiej. Pewnie dlatego w ZG Jamo OB z dwoma wielkimi głośnikami na dole (dwa modele) o skuteczności sumarycznej ca 103dB/W/m uzyskują tylko chyba coś 86dB/W/m dla gotowego ZG, resztę pewnie pochłania ta korekta półkowa, ale to tylko podejrzenie. Szkoda tylko że w takim układzie trudno jest trzymać "za pysk" ruch membran sekcji niskiej, zwłaszcza że z reguły duże głośniki mają ciężkie układy drgające i bezpośrednia współpraca wzmacniacza, bez pośrednictwa zwrotnicy pasywnej bardzo by im się przydała.  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

24 minuty temu, Buzzer napisał:

+15dB to trzeba solidny przetwornik miec i rownie solidny wzmak. 

Nie wiem czy to była stała wartość a przetworniki w Orionach chyba były solidne, takie o dużym dopuszczalnym wychyleniu i bardzo mocne. Nie pamiętam szczegółów, najlepiej zajrzeć do materiałów śp. Linkwitz-a, są chyba jeszcze w sieci.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tam byly po dwa seasy L26roy czyli kawal glosnika, linkwitz transform przypomina filtr low - shelf, wiec to podbicie bylo na zasadzie polki od pewnej czestotliwosci w dol. Bez subsonika trudne w implementacji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.