Sumo The Five - class A power amplifier

[pmcomp]

Wszyscy znają takie amerykańskie marki jak Krell, Pass, Mark Levinson. Są w Polsce znane i uznawane od lat. Mają swoje wielkie grono zwolenników. Szczególnie w temacie amplifikacji. Piece czy integry o wielkiej masie i potężnej mocy zdolne napędzić każdą kolumnę. Oczywiście tranzystorowe.

Na drugim biegunie istnieją producenci twierdzący, że jednak najlepszy dźwiek, nawet w wzmacniaczach, pochodzi tylko od szklanej bańki bez powietrza.

I komu tu wierzyć ???

Można oczywiście podzielić wzmaki na klasę w której pracują: A, AB czy cyfrowe D. Pozostane przy tych dwóch pierwszych. Typowym stereotypem jest: AB to wielka moc, A to fajne granie. Zimno, ciepło. Detalicznie, muzykalnie. Jak jest? Bywa różnie.

Moim marzeniem było zawsze mieć fajny wzmacniacz w klasie A. No początku tego wieku wybierałem pomiędzy potężną Inegrą Krell KAV-500i i końcówką Pass Aleph. Dwa razy 300W/8ohm w klasie AB vs. dwa razy 60W/8Ohm w klasie A z dodatkiem możliwości smażenia jajek sadzonych w gratisie ? 

 

 

Wybrałem wtedy moc, dynamikę i potęgę dźwięku, czego później chyba żałowałem ? . Anyway klasa A, najlepiej w wykonaniu klasyka czyli Nelsona Passa chodziła za mną kilkanaście lat. Polowałem także na tańsze Jego zamienniki czyli Thresshold i Forte. Wreszcie kilka lat temu zakupiłem na allegro wersję Pass Mini DIY, którą wsadziłem do porządnej obudowy zdolnej sprostać generowanemu ciepłu w trybie jałowym (mierzona temperatura na radiatorach to +55 st. C) oraz zaaplikowałem porządne elektrolity Mundorfa. I korzysta z tej końcówki po dzis dzień w systemie B. Ale marzenia pozostały.

W niedziele dokonałem transakcji zakupu czegoś, o czym jeszcze dwa dni wcześniej nie miałem pojęcia, że istnieje. Zakupiłem końcówkę mocy Sumo The Five class A o mocy 2 x 60W.

Firma Sumo to postac jednego człowieka (podobnie jak Nelsona Passa) czyli Jamesa Bongiorno. Inne marki, w których maczał swoje palce to Marantz, Dynaco, SAE, Sumo, GAS Audio (Great American Sound Company), Constellation Audio i Spread Spectrum Technologies (SST). Człowiek orkiestra ? .

Mam nadzieję niedługo przekonać się, jak zagra jego niszowy piec. A juz jego wygląd, wymiary i waga wzbudzają szacunek:

 

 

 

Kupiłem w ciemno, cena była zachęcająca. To konstrukcja z 1993 roku. Nie znalazłem nigdzie w necie zdjęć rozbieranych. Jest duzo innych koncówek, nawet w klasie A ale The Five nie ma. Już niedługo to sie zmieni, popracuję chwilę z wkrętakiem ? .

 

A oto lista produktów firmy Sumo: 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Strasznie ciekawi mnie jak ten wzmak zagra. Na tylnym panelu mała ciekawostka. Wejścia zbalansowane XLR i ... zbalansowane RCA oznaczone jako +/-. Aby skorzystać z wejścia niezbalansowanego trzeba na "-" założyć zworkę. Albo można wykonac kabel zbalansowany z dwoma wtykami RCA i ... zmieniac polaryzację, może ktoś usłyszy róznicę? ? .

 

Jak przyjedzie dam znać.

 

A może ktoś z Was miał do czynienie z produktami firmy Sumo ???

 

 

 

 

 

 

PS. tu jest troche o filozofii produktów Sumo: 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

Renowacje planujesz zrobić? Mocno grzejące się A klasa, po latach wymaga małego remontu, wymiany niektórych podzespołów. Przy zadbanej AB klasie jest mniejszy problem. 

[pmcomp]

57 minut temu, sly30 napisał:

Renowacje planujesz zrobić? Mocno grzejące się A klasa, po latach wymaga małego remontu, wymiany niektórych podzespołów. Przy zadbanej AB klasie jest mniejszy problem. 

Nie wiem. Rozkręcę, pomierzę, zobaczę. Potem posłucham.

Raczej do wymiany mogą być tylko elektrolity. Zależy ile piecyk się grzał, a ile stał gdzieś na strychu.

Edytowane 8 Grudnia 2020 przez pmcomp

[moltos]

Klasa A jest fajna, brzmienie trudne do pobicia. Ale jest ale i to niejedno. Pobór mocy jak widać 900W zapewne ciągły bo to klasa A. Słuchając po kilka godzin dziennie zużycie roczne energii elektrycznej będzie powyżej 1000 kWh. Tyle to bierze przez rok spora lodówka. W zimie dodatkowe ogrzewanie pokoju to nie problem. Zadziała automatyka i przymkną się termostaty na grzejnikach czy podłogówka, co tam jest do wyboru. W lecie  900W idzie do otoczenia cały czas. To moc sporego grzejnika c.o. Potrzebna będzie klima w pokoju. A to następny wydatek na energię elektryczną. Będą krążyły kurze w pomieszczeniu i wiele innych alergenów. Ale co to wszystko w porównaniu do przyjemności słuchania tak wspaniałego brzmienia muzyki. Trochę sarkastycznie ale tak naprawdę coś za coś. Lampy do mnie nie przemawiają bo nie ma dwóch identycznych lamp, z czasem się starzeją i rozjeżdżają się ich charakterystyki. Poza tym lubię słuchać muzyki w ciemności a nie przy włączonych żarówkach.

 

[Marek.S]

900W na pewno nie wezmie, mierzylem Krella KSA-50 czyli 2x50W w klasie A i wyszlo ~325W.

Edytowane 8 Grudnia 2020 przez Marek.S

[pmcomp]

Godzinę temu, moltos napisał:

Klasa A jest fajna, brzmienie trudne do pobicia. Ale jest ale i to niejedno. Pobór mocy jak widać 900W zapewne ciągły bo to klasa A. Słuchając po kilka godzin dziennie zużycie roczne energii elektrycznej będzie powyżej 1000 kWh. Tyle to bierze przez rok spora lodówka. W zimie dodatkowe ogrzewanie pokoju to nie problem. Zadziała automatyka i przymkną się termostaty na grzejnikach czy podłogówka, co tam jest do wyboru. W lecie  900W idzie do otoczenia cały czas. To moc sporego grzejnika c.o. Potrzebna będzie klima w pokoju. A to następny wydatek na energię elektryczną. Będą krążyły kurze w pomieszczeniu i wiele innych alergenów. Ale co to wszystko w porównaniu do przyjemności słuchania tak wspaniałego brzmienia muzyki. Trochę sarkastycznie ale tak naprawdę coś za coś. Lampy do mnie nie przemawiają bo nie ma dwóch identycznych lamp, z czasem się starzeją i rozjeżdżają się ich charakterystyki. Poza tym lubię słuchać muzyki w ciemności a nie przy włączonych żarówkach.

 

Przyjemności kosztują.

I pewnie przez te przyjemności zużywam jakieś 11-12 tys kWh rocznie co daje rachunki ok. 600 zł/msc. Pomimo posiadania całego LEDowego oświetlenia.

Jak odpalam system A na JBLach to tam pracuje m.in. lampa 2x50W w klasie A ? .

Jak odpalam system B to pracuje tam wspomniany Pass Mini w klasie A, na szczęście mniejszej mocy. Jestem przyzwyczajony. A dźwięk po włączeniu w tor Studer'a A779 baardzo mi sie podoba.

Klime mam ? .

 

Poza tym chodzi nam tutaj chyba o jak najfajniejszy dźwięk i przyjemność z naszego hobby, a nie o najniższe rachunki za prąd?

 

 

 

Nikt, nic na temat Sumo? Marek S, a może Chicago? To chyba rzeczywiście nisza w niszy, jak nasz rodzimy Sulek ? .

Edytowane 8 Grudnia 2020 przez pmcomp

[Marek.S]

Z tego obozu słuchałem tylko starego SAE ew. GAS (chyba Son of Ampzilla, pamiętam duże wskaźniki podświetlane na pomarańczowo) ale nie wypowiadam się ponieważ nie mam żadnego punktu odniesienia, słuchałem raptem parę minut. Sumo to powinna być bardziej cywilizowana wersja, odczuciowo porównywałbym je do Adcoma.

Osobiście bardzo nie lubię klasy A jak i lampowców wysokiej mocy, po prostu nie uważam klasy A jako kryterium dobrzego brzmienia a ma do tego dużo minusów jak zużycie prądu oraz samych elementów. Oddałem ostatnio na serwis Pliniusa SA-100 kupionego za grosze, 1998-1999 rok, wlasciciel mial go przelaczonego na klase A - kondy juz powylewane na PCB, zobaczymy czy nie trzeba bedzie wstawiac mostków. Smutny widok jak na tak 'młodą' końcówkę.

Edytowane 8 Grudnia 2020 przez Marek.S

[pmcomp]

Godzinę temu, Marek.S napisał:

Z tego obozu słuchałem tylko starego SAE ew. GAS (chyba Son of Ampzilla, pamiętam duże wskaźniki podświetlane na pomarańczowo) 

 

Zawsze czuję mięte do takich wycieraczek ? :

 

 

a to jego nastepca ale ... tego czaru juz nie ma:

 

 

ale była tez taka wersja:

 

Jeśli chodzi o Sumo mogłem kupic podobno świetnie brzmiącą klasę AB na MOSFETach. Cena 300 EUR ale takich "zwykłych" koncówek mam w domu aż za duzo, Sumo Polaris III. Moim zdaniem to była okazja, wersja europejska.

 

Podobno bardzo podobny do Hafler DH200.

 

A z Sumo mamy do dyspozycji jeszcze potwora, co widac po obudowie, Sumo The Ten, 2 x 100W w klasie A:

 

Człowiek tego audio uczy sie przez całe życie ? .

 

 

Edytowane 8 Grudnia 2020 przez pmcomp

[Marek.S]

O właśnie taką Ampzillę z białymi bokami widziałem.

[pmcomp]

Przyjechał ? . Zmrożony do zera stopni teraz się aklimatyzuje. Kawał kloca. Może nie tak cięzki jak mój 5-o kanałowy Tag McLaren 100x5R, który wazy 30 kg ale ... jest wielkości i wagi mojego klasyka Nakamichi PA5 MkII. Tylko ma krótsze pióra radiatora i jest ich ze dwa razy więcej. Wymiary to ok. 40x45x18 cm bez uszu.

 

 

Ponieważ testuję DACa ten potwór musi poczekać do niedzieli.

 

Jak na swój wiek jest w znakomitym stanie. Obudowa bez żadnych wgnieceń i nieporysowana ? . Paczka była bardzo dobrze zapakowana w mocnym i grubym kartonie z dużą ilością styropianu, co cieszy jak na standardy europejskich prywatnych przesyłek.

 

 

Edytowane 11 Grudnia 2020 przez pmcomp

[Marek.S]

Na froncie widać parę płytkich rysek ale bądźmy szczerzy to jest vintage i takie są tego uroki. Daj mu spokojnie dojść do temperatury pokojowej przed uruchomieniem. ? 

[pmcomp]

Rozkręcić tego bydlaka to nie lada wyzwanie. Trzeba mieć w warsztaciku odpowiednie narzedzia czyli torxy amerykańskiego standardu ?.

Ale czego sie nie robi w celach poznawczych, voila, pierwsze rozbierane zdjęcia tej końcówki dostepne w necie:

 

Po otwarciu górnej pokrywy przykręconej do radiatorów będących częścią konstrukcji oczom naszym ukazał się stary kurz na aluminiowej kształtce osłaniającej trafo i kondensatory elektrolityczne:

 

Pojemności 22.000 uF na kanał szału może nie robią ale za to są to kondy dobrej amerykańskiej firmy Sprague.

:

 

Kondy nie są wyschniete. Pojemnośc ok. 19000uF. Powinny wejśc tam Mundorfy MLHC 22000uf/80V (cena ok. 300 zł/szt) lub większe nawet 47000uF (cena ok. 500 zł/szt). Są niższe ale o większej średnicy. 

 

 

Sama płytka kanału mocy z sześcioma tranzystorami MOSFET na kanał umieszczonymi po między laminatem a radiatorem:

 

Widać, że dwa tranzystory sterujące (te zielone) były wymieniane.

 

 

Tak to wygląda. Schludna konstrukcja widać, że z seryjnej produkcji, a nie z garażowej manufaktury. 

Nic tylko podłączać i grać. Niestety wzmacniacz nie ma zbyt dużej impedancji wejściowej i wymagać będzie pre o jak najmniejszej impedancji wyjściowej.

 

Pozdro

 

 

 

 

[moltos]

Z czego wnioskujesz że zielone SA były wymieniane. Często widywałem zielone w różnych wzmacniaczach.

Godzinę temu, pmcomp napisał:

Rozkręcić tego bydlaka to nie lada wyzwanie. Trzeba mieć w warsztaciku odpowiednie narzedzia czyli torxy amerykańskiego standardu ?.

Ale czego sie nie robi w celach poznawczych, voila, pierwsze rozbierane zdjęcia tej końcówki dostepne w necie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po otwarciu górnej pokrywy przykręconej do radiatorów będących częścią konstrukcji oczom naszym ukazał się stary kurz na aluminiowej kształtce osłaniającej trafo i kondensatory elektrolityczne:

 

Pojemności 22.000 uF na kanał szału może nie robią ale za to są to kondy dobrej amerykańskiej firmy Sprague.

:

 

Kondy nie są wyschniete. Pojemnośc ok. 19000uF. Powinny wejśc tam Mundorfy MLHC 22000uf/80V (cena ok. 300 zł/szt) lub większe nawet 47000uF (cena ok. 500 zł/szt). Są niższe ale o większej średnicy. 

 

 

Sama płytka kanału mocy z sześcioma tranzystorami MOSFET na kanał umieszczonymi po między laminatem a radiatorem:

 

Widać, że dwa tranzystory sterujące (te zielone) były wymieniane.

 

 

Tak to wygląda. Schludna konstrukcja widać, że z seryjnej produkcji, a nie z garażowej manufaktury. 

Nic tylko podłączać i grać. Niestety wzmacniacz nie ma zbyt dużej impedancji wejściowej i wymagać będzie pre o jak najmniejszej impedancji wyjściowej.

 

Pozdro

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

4 minuty temu, moltos napisał:

Z czego wnioskujesz że zielone SA były wymieniane. Często widywałem zielone w różnych wzmacniaczach.

 

W jednym kanale czarne, w drugim pol na pol zielone i czarne. One sa innych firm. Mirek Tomaszewskie mówił które które, jedne Toshiby ale drugie zapomniałem.

[Marek.S]

Fairchildy? 

Wygląda jakby ktoś go tuningował, te przewody wejściowe to wypisz wymaluj Mogami 2534, widać że są zaciśnięte czymś innym niż oryginał, na niektórych małych tranzystorach widać też świeże luty.

Dookoła kondka też coś drutowali. Będziesz go oddawał na recap? Warto wymienić wszystkie elektrolity na tej PCB, jest kilka bipolarów, mogą być bezpośrednio w torze sygnałowym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 11 Grudnia 2020 przez Marek.S

[pmcomp]

Nie wiem, posłucham, zastanowię się. Aby sie dostac do płytki trzeba albo wylutować ją od tranzystorów mocy albo odkręcić i odkleić tranzystory mocy od radiatorów. Pewnie ten pierwszy sposób jest lepszy. A nie daj Boże uszkodzisz takiego MOSFETa i skąd ja go potem wezmę?

Posłucham kilka tygodni, zobaczę jak gra i wtedy podejmę decyzję.

Najgorsze, że schematu brak więc trzeba go rozrysować z topologii i wartości zamontowanych elementów. To jest kupa roboty i jak to komuś zlecę to zapłacę majątek w stosunku do ceny zakupu. Podobnie z elektrolitami w zasilaniu. Zobaczymy.

Edytowane 11 Grudnia 2020 przez pmcomp

[babatular]

Nie ta zakładka. 

[piorasz]

Nie ta zakładka. 

A skąd wiesz? Po zdjęciach tak sądzisz? Po braku recenzji w mediach? Za brzydki? Za prosty? Za tani? Za stary? Za[kurzony]?

[pmcomp]

Nie ... baba tak powiedział i basta ? .

[pmcomp]

16 godzin temu, pmcomp napisał:

W jednym kanale czarne, w drugim pol na pol zielone i czarne. One sa innych firm. Mirek Tomaszewskie mówił które które, jedne Toshiby ale drugie zapomniałem.

Przepraszam, wprowadziłem w błąd. Te pokazane na zdjęciu to para npn i pnp Toshiby (1306 i 3298). Wymieniane były w drugim kanale. Ktoś wsadził cos co miał pod ręką.

Juz zakupiłem 2 pary oryginalnych, pomierzonych i sparowanych Toshib. Na szczęście są dostępne (nie z Chin).

 

Edytowane 12 Grudnia 2020 przez pmcomp

[brendan]

Ciekaw jestem, kiedy wreszcie ktoś dojdzie do wniosku, że tzw. "brzmienie" wzmacniacza to tak naprawdę funkcja współczynnika tłumienia i przebiegu charakterystyki impedancji kolumny głośnikowej w funkcji częstotliwości. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę zniekształcenia, ale przecież piszemy tu o konstrukcjach, które przynajmniej teoretycznie mają je na bardzo niskim poziomie.

Bywają oczywiście wyjątki -  np. osławiony darTZeel, który swoje wyjątkowe brzmienie zawdzięczał ..... zniekształceniom skrośnym!

Dawno temu niejaki Bob Carver udowodnił eksperymentalnie w redakcji Stereophile, że zmieniając współczynnik tłumienia wzmacniacza można "skopiować" brzmienie dowolnego urządzenia.

Pytanie jest zatem takie - jaki jest sens wyciągania konstrukcji sprzed 30 lat, w której szczerze powiedziawszy nie widać niczego nadzwyczajnego?

Rozumiem, że chodzi o hobby, o jakieś niszowe upodobania, szukanie czegoś oryginalnego, przynajmniej z nazwy i wyglądu, być może też o sam proces doprowadzenia starego urządzenia do stanu fabrycznej nowości. Bo jeśli chodzi o walory brzmieniowe, to istnieją znacznie prostsze metody osiągnięcia pożądanych efektów.

[babatular]

4 godziny temu, piorasz napisał:

4 godziny temu, babatular napisał:

Nie ta zakładka. 

A skąd wiesz? Po zdjęciach tak sądzisz? Po braku recenzji w mediach? Za brzydki? Za prosty? Za tani? Za stary? Za[kurzony]?

Nie spełnia definicji Hi- End.

[piorasz]

Nie spełnia definicji Hi- End.

A czym jest Hi-end wiesz Ty, recenzenci no i czytelnicy, którzy to łykają :) (kolejność nieprzypadkowa) :)

[Marek.S]

Godzinę temu, brendan napisał:

Ciekaw jestem, kiedy wreszcie ktoś dojdzie do wniosku, że tzw. "brzmienie" wzmacniacza to tak naprawdę funkcja współczynnika tłumienia i przebiegu charakterystyki impedancji kolumny głośnikowej w funkcji częstotliwości. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę zniekształcenia, ale przecież piszemy tu o konstrukcjach, które przynajmniej teoretycznie mają je na bardzo niskim poziomie.

Bywają oczywiście wyjątki -  np. osławiony darTZeel, który swoje wyjątkowe brzmienie zawdzięczał ..... zniekształceniom skrośnym!

Dawno temu niejaki Bob Carver udowodnił eksperymentalnie w redakcji Stereophile, że zmieniając współczynnik tłumienia wzmacniacza można "skopiować" brzmienie dowolnego urządzenia.

Pytanie jest zatem takie - jaki jest sens wyciągania konstrukcji sprzed 30 lat, w której szczerze powiedziawszy nie widać niczego nadzwyczajnego?

Rozumiem, że chodzi o hobby, o jakieś niszowe upodobania, szukanie czegoś oryginalnego, przynajmniej z nazwy i wyglądu, być może też o sam proces doprowadzenia starego urządzenia do stanu fabrycznej nowości. Bo jeśli chodzi o walory brzmieniowe, to istnieją znacznie prostsze metody osiągnięcia pożądanych efektów.

Może po prostu zbieractwo, no i to zawsze kawałek fajnej egzotyki audio. Cieszy oczy i serce ? Też mam masę sprzętu którego słuchałem może 2-3h i wylądował pod kocem na strychu "dojrzewać". M.in LS3/5A i Renaissancy 90. Szkoda mi obu sprzedać.

Edytowane 12 Grudnia 2020 przez Marek.S

[piorasz]

Może po prostu zbieractwo, no i to zawsze kawałek fajnej egzotyki audio  Też mam masę sprzętu którego słuchałem może 2-3h i wylądował pod kocem na strychu "dojrzewać". M.in LS3/5A i Renaissancy 90. Szkoda mi obu sprzedać.

To fakt. Nie mam za dużo gratów ale kilka mam, których nie używam a sprzedać nie chcę. Kiedyś do nich na pewno wrócę.

[pmcomp]

Godzinę temu, Marek.S napisał:

Może po prostu zbieractwo, no i to zawsze kawałek fajnej egzotyki audio. Cieszy oczy i serce ? Też mam masę sprzętu którego słuchałem może 2-3h i wylądował pod kocem na strychu "dojrzewać". M.in LS3/5A i Renaissancy 90. Szkoda mi obu sprzedać.

Szczególnie to. Ale pudełka na buty mogą się fajnie wkomponować z innymi pudełkami na buty na Twoim strychu ? .

Godzinę temu, piorasz napisał:

Godzinę temu, babatular napisał:

Nie spełnia definicji Hi- End.

A czym jest Hi-end wiesz Ty, recenzenci no i czytelnicy, którzy to łykają ? (kolejność nieprzypadkowa) ?

Spytałem też w drugim wątku w konkretnych aspektach i oczekuję od baby odpowiedzi ? .

[babatular]

4 minuty temu, pmcomp napisał:

Szczególnie to. Ale pudełka na buty mogą się fajnie wkomponować z innymi pudełkami na buty na Twoim strychu ? .

Spytałem też w drugim wątku w konkretnych aspektach i oczekuję od baby odpowiedzi ? .

Poczytaj sobie. 100 razy juz przytaczalem ta definicję. 101 nie ma zamiaru.

[brendan]

2 hours ago, babatular said:

Nie spełnia definicji Hi- End.

A cóż to takiego jest ten hi-end?

Marketingowa wydmuszka, lep na muchy.

[Wuelem]

1 godzinę temu, babatular napisał:

Poczytaj sobie. 100 razy juz przytaczalem ta definicję.

A ja już kilka razy pisałem, że mylisz produkt PREMIUM z urządzeniem hi-end.

[piorasz]

A cóż to takiego jest ten hi-end?
Marketingowa wydmuszka, lep na muchy.

Dla baby to marzenie. Dużo czyta, czasem dotyka i ogląda. Każdy z nas ma jakieś marzenia. Te, które są po za naszym zasięgiem są szczególnie piękne. Jednak uważam, że zdrowiej jest się cieszyć tym co się ma.
W wielu przypadkach drogie sprzęty widzałem w pokojach w ogóle nieprzystosowanych do jakiegokolwiek zaistnienia dobrego dźwięku.
Cóż więc po dobrym sprzęcie jak trzeba by jeszcze chałupę kupić :)
Można taniej ale dostosować do istniejących warunków. Jestem przekonany, że stosując się do tej zasady będziemy mieli 100 razy lepszy efekt i zadowolenie niżeli czytać lub zachwycać się sprzętami, które niektórzy nazywają Hi-endem.