Audiopatologia

[Grzegorz7]

Kilku na Forum ma słuch przewyższający idealny...

[Lech36]

1 godzinę temu, jurek1 napisał:

To już jest dostosowanie brzmienia do własnych potrzeb

Niekoniecznie, czasem takie działania przywracają neutralną charakterystykę w miejscu odsłuchu zepsutą przez akustykę pomieszczenia lub niedokładności charakterystyki kolumn a najczęściej jedno i drugie.

[piku bb]

W dniu 11.03.2021 o 09:52, MSki napisał:

Wszystko gra muzykę, a ta jest najważniejsza, gdyż odsłuchiwana nawet z "jamnika" może dać dużo frajdy.

Dokładnie tak-początek lat 90-pamiętam ile zachodu było żeby wyprosić u babci kupno jamnika (55000kosztował)?

I Metallica,Sepultura,Death,Iron sprawiały radość jak nie wiem

 

 

[Lech36]

2 godziny temu, MSki napisał:

Nie wiem, czy widziałeś, ale np. w niektórym sprzęcie vintage, bardzo wysokiej jakości (głównie lampowym), a już na pewno w generatorach akustycznych, złącze było przed samym zabiegiem lutowania owijane zwijką srebrzanki, a następnie taki punkt lutowniczy zabezpieczany odpowiednią farbą ...przypominającą lakier do paznokci.

W zeszłym wieku też stosowałem zbliżoną metodę w technologii płytek montażowych (drukowanych). W ramach oszczędności dawałem do wykonania w specjalistycznym warsztacie tylko druk, nawet bez wycięcia z nadmiarowego formatu właściwej płytki, płytkę sam wycinałem, potem sam wierciłem wszystkie otwory wlutowywałem elementy, płytkę myłem i zabezpieczałem miedź ścieżek i punkty lutowań lakierem lutowniczym. Tak zmontowane i zabezpieczone płytki działają w przedwzmacniaczu z 1985 roku do dzisiaj bez żadnej awarii. Aż muszę zajrzeć do środka bo to jest podejrzane że jeszcze nie zastrajkował żaden z elektrolitów. 

[piku bb]

2 godziny temu, MSki napisał:

Technologia non Pb stosowana jest w produkcji poszczególnych elementów elektronicznych, stąd i większa awaryjność urządzeń. W spiskowej teorii dziejów przyjęło się to nazywać, jako celowe "postarzanie produktu", a w rzeczywistości kilka znanych firm płaciło za taki proceder olbrzymie kary. Nasycenie rynku audio i video jest tak wielkie, że firmy produkujące je mogłyby upadać, stąd "wymuszona zachęta" do kupowania wciąż nowszych. Kupując nowe wyrzucasz stare, a góra elektrośmieci rośnie. Za utylizację ich oczywiście zapłaci nabywca nowego sprzętu. Od 01.07.2006 roku wycofano z obiegu produkty zawierające ołów, zastępując ten topnik niewielkim dodatkiem srebra, miedzi i bizmutu. Miedzy innymi dlatego, sprzęt vintage, a uznawany przez niektórych za "szmelc śmietnikowy" niejednego Hi-Enda przeżyje.

Nie wiem, czy widziałeś, ale np. w niektórym sprzęcie vintage, bardzo wysokiej jakości (głównie lampowym), a już na pewno w generatorach akustycznych, złącze było przed samym zabiegiem lutowania owijane zwijką srebrzanki, a następnie taki punkt lutowniczy zabezpieczany odpowiednią farbą ...przypominającą lakier do paznokci.

Nie wiem jak to teraz wygląda,ale od zawsze lutuję cyną Cardasa i była ona do wyboru-bez i z Pb-i ta z ołowiem była droższa.