Wyjątkowo udane metalowe albumy

[piotrek7]

11 minut temu, aryman napisał:

Jak Polański to koniecznie obejrzyj

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Wera666]

7 godzin temu, Tal napisał:

Niestety nie porównywałem wersji Neo z Ultra lecz z pewnych opinii wiem że dopłata do droższej wersji jest zwykłą lekkomyślnością ponieważ nie ma między nimi aż takiej różnicy która uzasadniałaby zapłacenie tak wygórowanej kwoty za praktycznie to samo.

Dziękuję, za Twoją opinię. Pokrywa się ona z tym co wcześniej słyszałam o Sotmie. U mnie pewnie też on wkrótce zawita.

[aryman]

1 minutę temu, piotrek7 napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To też ale to jest taki pastisz horroru. Film z wampirami i z jeszcze większym Jajem!😀.

Generalnie to większość filmów Romka jest do polecenia. 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

46 minut temu, Misio38 napisał:

Na jazzie zresztą bardzo się audiofile snobują, traktując ten łomot jako coś sztukę niesamowicie wysoką. Sam podział sztuka wysoka, sztuka niska wynika z próby dowartościowania się niektórych ludzi.

Znów - i tak i nie.
Słuchając jazzu można się snobować i udawać, że dostrzega się w tej muzyce piękno. Tak samo jest z metalem.
Ale są ludzie, którym zwyczajnie znudziła się muzyka "środka" i szukają odmiany. 
Ja jazz poznałem w latach 70-tych, ale wtedy sporadycznie go słuchałem i raczej popularnych płyt...żadnego free, czy awangardy. W tych latach i późniejszych interesowałem się przede wszystkim hard rockiem i rockiem progresywnym. Jazz wciągnął mnie jakieś 10 lat temu. Stopniowo zacząłem go poznawać, rozumieć, chłonąć i odróżniać udawany od prawdziwego.
Jazz traktuję teraz na równi z rockiem progresywnym i wymiennie, bo przecież słuchanie wciąż tego samego może się znudzić. Dlatego warto być otwartym na różną muzykę. Wtedy ona się nie nudzi i nie mamy tego uczucia przesytu, zwątpienia i zmęczenia materiału.
Od tygodnia łoję tylko metal. Zawiesiłem inne gatunki. Chcę poznać na nowo to co dawniej przeoczyłem, czy nie doceniłem.
Słucham teraz Sepultury, którą odrzuciłem, jak większość metalowych kapel po przesłuchaniu ich pierwszych płyt, które dla mnie były nudne, bo wszystkie jednakowe i nawet kawałki w obrębie płyty również. Ale te grupy ewoluowały, a ja wtedy słuchałem innej muzyki. Sepultura rozwinęła się na tyle, że jej muzyka po słabych dla mnie pierwszych płytach, w tym kultowym Arise zaczęła być bardziej interesująca, mimo wciąż nielubianego przeze mnie growlingu.
Chaos A.D. i Roots to już zupełnie inna jakość muzyczna. Taki death metal akceptuję i nawet odczuwam frajdę gdy go słucham. Takie łojenie mi bardziej odpowiada, bo jest urozmaicone, czasem zaskakujące i ciekawe są te wstawki rytualne. Posłucham kolejnych.
Poza tym growling może być też melodyjny i przebojowy. 😉

No, ale to jest cover "New Model Army". Sami by nie wpadli na taki przebój. 😆

[piotrek7]

6 minut temu, aryman napisał:

To też ale to jest taki pastisz horroru.

Bo dobry horror to przede wszystkim porąbana bajka. Ja akurat wychowałem się na filmach Hammera

(gdyby ktoś nie znał lub nie pamiętał

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  )

więc ta stylistyka jest mi szczególnie bliska 

12 minut temu, soundchaser napisał:

ciekawe są te wstawki rytualne

Soulfly !!!!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

1 minutę temu, piotrek7 napisał:

Bo dobry horror to przede wszystkim porąbana bajka. Ja akurat wychowałem się na filmach Hammera

(gdyby ktoś nie znał lub nie pamiętał

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  )

więc ta stylistyka jest mi szczególnie bliska 

Wszystko się zgadza. Też lubię. Największym fanem i piewca A także tłumaczem tych filmów w kraju był Tomek Beksiński.  Obrazy jego ojca z kolei też świetnie koresponduja z muzyką metalowa.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

1 godzinę temu, Misio38 napisał:

Ale ja uwielbiam Mahavishnu.

Nie o zespół mi chodziło, tylko o kolegę @mahavishnuu 😁

Raczej mało który audiofil słucha free jazzu. Prędzej jakieś Diany Kralle i tym podobne. Sztuka niska, sztuka wysoka. No, ja bym jazz postawił dużo wyżej niż metal, jeśli miałbym wartościować gatunki, choć raczej tego unikam.

 

Dobra, koniec OT. Poleci mi ktoś coś ciekawego z metalu? Nie musi być super ciężkie czy wysublimowane technicznie. Coś klimatycznego. Coś w stylu na przykład zespołu Om.

[soundchaser]

7 minut temu, Adi777 napisał:

No, ja bym jazz postawił dużo wyżej niż metal, jeśli miałbym wartościować gatunki, choć raczej tego unikam.

A free jazz vs. death metal? 😆

[Drizzt]

23 minuty temu, soundchaser napisał:

Chaos A.D. i Roots to już zupełnie inna jakość muzyczna. Taki death metal akceptuję i nawet odczuwam frajdę gdy go słucham. Takie łojenie mi bardziej odpowiada, bo jest urozmaicone, czasem zaskakujące i ciekawe są te wstawki rytualne. Posłucham kolejnych.

Niestety, Roots to ostatnia płyta z Maxem Cavalera. Po jego odejściu to już zupełnie inny zespół, głównie zajmujący się nagrywaniem w kółko gorszych wersji Roots. Ja sobie dałem spokój, zamiast tego poszedłem za Maxem i jego Soulfly.

[Adi777]

2 minuty temu, soundchaser napisał:

A free jazz vs. death metal? 😆

Jasne, że free 🙂

[soundchaser]

3 minuty temu, Drizzt napisał:

Niestety, Roots to ostatnia płyta z Maxem Cavalera. Po jego odejściu to już zupełnie inny zespół, głównie zajmujący się nagrywaniem w kółko gorszych wersji Roots.

Skoro piszesz, że to już zupełnie inny zespół, to tym bardziej mnie ciekawi ich dalsza twórczość.

[aryman]

4 minuty temu, soundchaser napisał:

A free jazz vs. death metal? 😆

Co Wy tu pitolicie?😀

Dobra jest Ta Muzyka, której chcą słuchać ludzie!

W punku są emocje, w metalu, w jazzie, w prog rocku. 

Nie dzielmy. Po prostu sluchajmy i cieszmy sie pieknymi dzwiekami

Metal jest piękny i jazz jest piękny.

 

 

 

[Tal]

Szczerze chciałbym zachęcić naszą forumową koleżankę do szczegółowej analizy poniższego video 😋

 

[Drizzt]

25 minut temu, Adi777 napisał:

Poleci mi ktoś coś ciekawego z metalu? Nie musi być super ciężkie czy wysublimowane technicznie. Coś klimatycznego. Coś w stylu na przykład zespołu Om.

Może ostatnia Anathema - „The Optimist”? Nagrali wcześniej sporo dobrych płyt, ale ta brzmi jak ich opus magnum i jest klimatyczna. A jak ma być doom metal, to Cathedral. Będzie ciężko i nieprzewidywalnie. Na ostatniej płycie „The Guessing Game” jest nawet trochę funku i jazzu. Ta grupa powstała ze znudzenia tradycyjnym death metalem i grind corem uprawianym w poprzednim zespole Lee Dorriana, jednej z najbardziej radykalnych grup w historii, czyli Napalm Death.

Edytowane 23 Kwietnia 2023 przez Drizzt

[Ajothe]

4 minuty temu, Tal napisał:

Szczerze chciałbym zachęcić naszą forumową koleżankę do szczegółowej analizy poniższego video 😋

 

Wypierdol tą kanapę....

[soundchaser]

12 minut temu, aryman napisał:

Dobra jest Ta Muzyka, której chcą słuchać ludzie!

Dokładnie. Dobra jest ta muzyka, która nam się podoba, a nie jakimś innym ludziom. 😉

[Tal]

5 minut temu, Ajothe napisał:

Wypierdol tą kanapę....

Lubię spać więc wymyśl coś bardziej zabawnego 😂

[Ajothe]

Sprzedaj kanapę i fotel i kup taki na którym można spać 🤣

[jezz]

46 minut temu, soundchaser napisał:

Takie łojenie mi bardziej odpowiada, bo jest urozmaicone, czasem zaskakujące i ciekawe są te wstawki rytualne.

W muzyce lubię trans, groove, wibrację, czy jak tam kto chce to nazwać, dlatego najbardziej lubię Roots.

Jeszcze dalej poszedł Cavalera w Soulfly. Bardzo mi pasuje ten jego metalowy "rastafarianizm"

Soulfly to mój ulubiony łojący zespół.

Poza tym układ dówch gitarzystów, gdzie jeden w swej gitarze ma siedem strun, za to drugi tylko cztery, jest mocno inyrygujący.🙂

[soundchaser]

11 minut temu, Drizzt napisał:

Może ostatnia Anathema - „The Optimist”? Nagrali wcześniej sporo dobrych płyt, ale ta brzmi jak ich opus magnum i jest klimatyczna.

Nie żartuj. Najlepsze to Alternative 4 i Judgement.

[Drizzt]

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Nie żartuj. Najlepsze to Alternative 4 i Judgement.

Wiesz, słuchałem Anathemy już w czasach Serenade, więc dość dobrze znam ich muzykę. Ostatnia płyta jest bardzo dobra, a starsze pewnie @Adi777 już zna. Nie bądź taki apodyktyczny 😉

[soundchaser]

4 minuty temu, Drizzt napisał:

Ostatnia płyta jest bardzo dobra, a starsze pewnie @Adi777 już zna.

Myślę, że nie zna.

[Drizzt]

A co do Sepultury bez Maxa to radziłem dobrze, żebyś nie marnował czasu i nie zrażał się niepotrzebnie do metalu. Po odejściu Maxa to taki nu metal grany bez pomysłu. Poznaj za to lepiej Soulfy. Debiut jest super, a i później nagrali kilka dobrych płyt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 23 Kwietnia 2023 przez Drizzt

[soundchaser]

Jeśli Anathema, to niech Kolego Adi zainteresuje się też zespołem Antimatter.

[aryman]

18 minut temu, Drizzt napisał:

Może ostatnia Anathema - „The Optimist”? Nagrali wcześniej sporo dobrych płyt, ale ta brzmi jak ich opus magnum i jest klimatyczna. A jak ma być doom metal, to Cathedral. Będzie ciężko i nieprzewidywalnie. Na ostatniej płycie „The Guessing Game” jest nawet trochę funku i jazzu. Ta grupa powstała ze znudzenia tradycyjnym death metalem i grind corem uprawianym w poprzednim zespole Lee Dorriana, jednej z najbardziej radykalnych grup w historii, czyli Napalm Death.

Tyle że dziś anathema nie ma absolutnie nic wspólnego z metalem !  Inna sprawa , że to co grają teraz jest duuuzo ciekawsze niż ich okres metalowy!

19 minut temu, Ajothe napisał:

Wypierdol tą kanapę....

Przecież chciał zachęcić Koleżankę...😀

Przepraszam. Mam dużo testosteronu 🤣🤣

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Jeśli Anathema, to niech Kolego Adi zainteresuje się też zespołem Antimatter.

Tak. Animatter bardzo wciąga.  

[szymon1977]

15 minut temu, Drizzt napisał:

słuchałem Anathemy już w czasach Serenade

Kilka fajnych płyt nagrali, ale "Serenades" to jedyna, dla której w tym wątku miejsce.

-----

58 minut temu, Adi777 napisał:

Raczej mało który audiofil słucha free jazzu. Prędzej jakieś Diany Kralle i tym podobne. Sztuka niska, sztuka wysoka. No, ja bym jazz postawił dużo wyżej niż metal, jeśli miałbym wartościować gatunki, choć raczej tego unikam.

Free jazz akurat jest fajny, jeśli szuka się czegoś innego to w nim się znajdzie. A jeśli chodzi o wartościowanie gatunków? Szczerze mówiąc nigdy nawet nie zwracałem uwagi do jakiego gatunku inni klasyfikują to, czego słucham. Ale zauważyłem, że słuchając Sade można w towarzystwie zakozaczyć bo to już smooth jazz, a Garou obciach bo tylko pop z hitem w radio. 

Każdy słucha czego chce, a to czego słucha jest dla niego najlepsze. Nie ma czegoś takiego jak lepsze lub gorsze gatunki, bo w każdym znajdziesz perełkę i w każdym większość to chłam. Porównasz perełkę metalu z chłamem jazzu to Ci na odwrót wyjdzie. A jeśli chodzi o emocje? Mnóstwo ich wywołuje np Łzy "W związku z samotnością", mityczne "Kind of Blue" to przy tym tylko wspaniale dobrane jeden po drugim dźwięki.

[Ajothe]

No widzisz, zależy kogo co wzrusza, mnie łzy nie ruszają, ale za to to mnie zwilża:

😁

Edytowane 23 Kwietnia 2023 przez Ajothe

[szymon1977]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Antimatter

Ktoś napisał "są zespoły, które w kółko nagrywają tę samą płytę - Antimatter w kółko nagrywa tę samą piosenkę" niewątpliwie ma coś w sobie ta piosenka. A jeśli ktoś lubi Antimatter to obowiązkiem znać Sleeping Pulse "Under The Same Sky", którego fundamentem jest sam Mick Moss.

16 minut temu, Ajothe napisał:

zależy kogo co wzrusza

Obowiązku lubić nie ma. Natomiast jeśli mówimy o ładunku emocjonalnym, to ich ogromu na pierwszej płycie zespołu Łzy nie odmówisz. Oczywiście są to emocje małolaty wchodzącej w świat dorosłych, ale bez wątpienia są:

"Nie zapomnę jak mówiłaś
Kochaj całym sercem wszystkich ludzi,
Bo lepiej mieć w sercu ranę
Niż kamień zamiast serca.

...

Kiedyś miałam najpiękniejsze marzenia
Nie wiedziałam, że życie jest ulotne
Pamiętam kiedy byłam w Twych ramionach
Gdzie jestem, gdzie jestem, gdzie jest ona
Tylko pustka, twarz starej kobiety
Ten widok gosci w moich lustrach
Moje oczy, moje usta
W moim sercu jest kamień"

Nie metal ale płyta wyjątkowo udana, a lżejsze tu wklejano.

Edytowane 23 Kwietnia 2023 przez szymon1977

[Ajothe]

Nikomu niczego nie odmawiam, ale wtedy byłem już chyba psychofanem Toola i miałem wszystko inne gdzieś. 

 

 

[szymon1977]

10 minut temu, Ajothe napisał:

Nikomu niczego nie odmawiam, ale wtedy byłem już chyba psychofanem Toola i miałem wszystko inne gdzieś. 

A mi właśnie Tool "Opiate" otworzył uszy na inne gatunku niż metal.