Kate Bush i brak japońskich wydań SHM, K2HD, UHQCD, MQA

[iro III]

15 minut temu, broniasz napisał:

zapraszają na koncert i podają kod do zakupu dwóch biletów .Sami wicie rozumicie, że czasami lepiej żyć w nieświadomosci.

To byłeś w końcu, czy nie byłeś? 🙃

Rozumiem, nie byłeś i do tego "ze swiadomością" - fakt to traumatyczne przeżycie. 

Ktoś  skorzystał z tych 2 biletów?

Może to były te dwa, których dla mnie zabrakło...😪

[broniasz]

Nie byłem.Opisałem tę historię w wątku o Kasi i pamiętam, że dostałem lekki opieprz bo nie byłem świadomy,tego, że mogę je komuś odstąpić.Tak ,że ten tego,jeszcze raz sory.

[Bezlitosna Niusia]

W dniu 18.09.2022 o 14:42, iro III napisał:

mityczne "japończyki".

Również tak uważam.

Od lat przytulam Kasiunię na starych (pierwszych) kompaktach i winylach i krzywdy nijakiej nie czuję.

Tak gadacie i gadacie, że sobie zaraz włączę Jej najlepszą płytę i zgodnie z zaleceniami na poligrafii - ostro zapodam.

Sąsiadka znowu poleci do merostwa na skargę. 

 

Choć ona podobno lata nawet wówczas, gdy mnie w chałupie nie ma 😃.

[broniasz]

A może zaproś ją na odsłuch?

[krzysiek]

W dniu 19.09.2022 o 15:01, iro III napisał:

Ktoś był w Londynie w październiku 2014?        (to już 8 lat?!!!)

W październiku to był już ostatni jeden czy dwa koncerty.

Ja byłem 27 i 29 sierpnia. Co tu dużo gadać, koncert mojego życia. Wydarzenie magiczne. 

[iro III]

6 godzin temu, krzysiek napisał:

W październiku to był już ostatni jeden czy dwa koncerty.

Dziękuję za poprawkę.

Poczatek był już 26 VIII a większość spektakli we wrześniu...co nie oznacza, że nie mogłem pytać wyłacznie o październikowe 🙂

(a, taki żarcik, osobnika, który przez całe lata marzył o takiej okazji a jak "już" po 34 latach zdarzyło się, nie zdążył "zawiązać sznurowadeł")

7 godzin temu, krzysiek napisał:

Ja byłem 27 i 29 sierpnia.

Aha, juz wiem kto mi sprzatnął bilety sprzed nosa.

Dwa razy?! A a o innych wtedy nie pomyślałeś...😪😉

[krzysiek]

3 godziny temu, iro III napisał:

Dwa razy?! A a o innych wtedy nie pomyślałeś...😪😉

Raz udało się w przedsprzedaży, raz w normalnej sprzedaży. Dodam, że później była możliwość zakupu biletów na poszczególne daty, gdyż wracały one czasami do puli i na grupach na FB ludzie dawali sobie cynk, kiedy były oficjalnie dostępne online.  Jeden z naszych forumowiczów zakupił bilety w ten sposób 🙂     Ponadto, na miejscu była też możliwość zakupu biletu w kasie biletowej, na kilkanaście minut przed koncertem, ze zwrotów od VIPów. Było to zwykle ok. 10-20 biletów, za to absolutnie najlepsze miejsca z przodu.

[iro III]

5 minut temu, krzysiek napisał:

Raz udało się w przedsprzedaży, raz w normalnej sprzedaży. Dodam, że później była możliwość zakupu biletów na poszczególne daty, gdyż wracały one czasami do puli i na grupach na FB ludzie dawali sobie cynk, kiedy były oficjalnie dostępne online.  Jeden z naszych forumowiczów zakupił bilety w ten sposób 🙂     Ponadto, na miejscu była też możliwość zakupu biletu w kasie biletowej, na kilkanaście minut przed koncertem, ze zwrotów od VIPów. Było to zwykle ok. 10-20 biletów, za to absolutnie najlepsze miejsca z przodu.

Dzieki, o tym wszystkim od jakiegoś czasu wiem. 

W moim przypadku kluczowymi słowami są "grupy na FB"

Nigdy nie byłem kompatybilny z FB.

[krzysiek]

1 minutę temu, iro III napisał:

W moim przypadku kluczowymi słowami są "grupy na FB"

Nigdy nie byłem kompatybilny z FB.

Niestety świat pędzi do przodu i z różnych względów warto tam być. Możesz sobie założyć profil bez swojego nazwiska i korzystać z FB tylko na potrzeby grup. W przypadku niektórych moich hobby, tradycyjne fora już wymarły i miłośnicy lub fani danego tematu spotykają się wyłącznie na FB... Ja właśnie gdzieś w okolicach koncertu Kate zainteresowałem się tym tematem, w przypadku koncertów jest to świetna sprawa, bo na stronach wydarzenia na FB możesz często sprzedać/kupić bilet na dany koncert. Jeśli chodzi o rezydencję Kate, na FB były grupy fanowskie, dobrze zorganizowane, spotykaliśmy się regularnie w pubie na Hammersmith, wśród tych wszystkich zakręconych jak ja ludzi czułem się jak w innym, magicznym świecie 🙂

[RadekNiemir]

Jeśli mógłbym jeszcze poprosić o pomoc osoby, które dysponują również nieoficjalnymi nagraniami KB.

Otóż z jakiej płyty pochodzi poniższy utwór, nawet dający się z przyjemnością słuchać, którego nie ma na żadnym oficjalnym albumie Kaśki?:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy powyższe nagranie jest dokładnie z tej pirackiej płyty z HEATHCLIFF (okładka w załączniku) czy z jakowejś innej?:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bezlitosna Niusia]

W dniu 19.09.2022 o 15:31, RadekNiemir napisał:

aż wierzyć mi się nie chce, że tak stare wydanie nigdy nie było odtwarzane

To jest jak najbardziej możliwe.

Znałem gościa (zmarł w zeszłym roku), który - słuchając wyłącznie winyli - równocześnie kupował płyty CD. Te same tytuły.

Zdejmował folię, otwierał puzderko 😃, delikatnie wyjmował płytkę, naklejał na tacce z zębiskami swoją wizytówkę z nazwiskiem, adresem i numerem telefonu, wkładał płytę z powrotem i pieczołowicie umieszczał na półce*, nigdy - NIGDY jej nie słuchając. Choć miał odtwarzacz - klękajcie narody.

Remontowałem mu apartament. Gdy robiliśmy z chłopakami zabezpieczenie mieszkania i zobaczyłem kolekcję - szczęka mi opadła.

Gdy Jaśnie Pan się zorientował, że ja również "od Abby do ZZ Top z jazzem i klasyką" - po skończonej pracy podarował mi dobrą setkę płyt, "bo miał zdublowane".

Kto bogatemu zabroni?😃

 

* "na półce" jest mocno niedokładnym określeniem; to były dziesiątki metrów w - po latach tak mogę określić - najbardziej erogennym miejscu świata 🤪😃

Edytowane 26 Września 2022 przez Bezlitosna Niusia

[RadekNiemir]

Ona jest po prostu cudowna. Duet z młodym Atkinsonem genialny 😄

 

 

[broniasz]

Na jutiubie pojawiły się obszerne fragmenty tych ostatnich koncertów w dość słabej jakości,ale dla tych ,ktòrych Kròlowa potraktowała nieco / tu wpiszcie co chcecie/nie publikując oficjalnego DVD, najlepiej z premierą w kinach,no to perełeczka.

[iro III]

2 godziny temu, broniasz napisał:

Na jutiubie pojawiły się obszerne fragmenty tych ostatnich koncertów w dość słabej jakości,ale dla tych ,ktòrych Kròlowa potraktowała nieco / tu wpiszcie co chcecie/nie publikując oficjalnego DVD, najlepiej z premierą w kinach,no to perełeczka.

Wiadomo, że koncerty były filmowane...a że u Niej cykl wydawniczy zawsze wydłużony, to spodziewam się że już za 2-3 lata dostaniemy to.

Ostatnia płyta studyjna - już za chwilę minie 11 lat ...a ja kiedyś 4 lata miedzy płytami uważałem za nieznośną wieczność.

Spokojnie, jedziemy w trybie stand by.

[soundchaser]

W dniu 28.09.2022 o 15:46, iro III napisał:

a ja kiedyś 4 lata miedzy płytami uważałem za nieznośną wieczność.

Ba...kiedyś 2 lata przerwy to była rzadkość. Floydzi tak nagrywali. Zazwyczaj płyty wydawało się w każdym roku, a nawet dwie w roku i to były perełki, które wytrzymały do dziś próbę czasu.

[yayacek]

W dniu 27.09.2022 o 22:57, RadekNiemir napisał:

Duet z młodym Atkinsonem genialny

Kate Bush w duetach prezentuje się zacnie. Don't Give Up znany jest wszystkim ale to oczywiście nie jedyne jej nagranie u boku innego artysty. Słyszymy ją w utworze You Roy'a Harpera - wystąpiła w nagraniu w ramach rewanżu za gościnny wystep Roy'a Harpera na jej utworze Breathing. Od tego czasu stali się dobrymi przyjaciółmi. Na trzeciej płycie Petera Gabriela słyszymy Kate Bush w I Don't Remember, No Self Control i przede wszystkim w Games Without Frontiers. Steve Lillywhite wspomina, że zapalili skręta i nagrali utwór w pół godziny 😉 
Na płycie Answers To Nothing mamy świetny duet z Midge'em Urem - utwór Sister And Brother. Bardzo lubię ten kawałek, jest pełen emocji i po prostu słychać chemię pomiędzy wykonawcami. 
Natomiast w utworze The Seer z płyty pod tym samym tytułem (zespół Big Country) jej występ uważam za słaby i to bardzo - jakiś taki nijaki ten kawałek i pisany chyba na siłę.
W 1990 ponownie zaśpiewała u boku Roy'a Harpera w utworze Once, niby wszystko OK, ale You bardziej mnie porusza.