Skocz do zawartości
IGNORED

Kable RCA Katharsis Technology Coincidence


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Stasiop napisał:

No madry to ty nie jestes, po co dalej, wez powdychaj a pozniej szybko umieraj i zrozumiesz. Szkoda slow to forum to dno.

"Umierać" za audio drutka - oto jest poświęcenie for haj(s) audio!

 

W dniu 9.12.2022 o 16:09, Stasiop napisał:

Ale najbardziej krytyczne uwagi ekspertow, bo one zmuszaja do dalszych dociekan.

tego za bardzo nie mogę zrozumieć. Z jednej strony producent wie co produkuje i jest do tego przekonany, że towar jest wysokiej klasy a z drugiej na uwagi "ekspertów" dalej "docieka". Hmm, przecież to jest jakaś abstrakcja. Jeżeli jesteś producentem to powinieneś być również ekspertem w tym co robisz. Jak może jakiś ktoś zmuszać Cię do dalszego szukania czegoś skoro jesteś przekonany, że Twój produkt jest super? Naciągane to jest baaardzo mocno. 

8 godzin temu, Stasiop napisał:

XRCD

XRCD

 

XRCD to skrót od słów eXtended Resolution Compact Disc. Pod nazwą XRCD nie kryje się jedno konkretne rozwiązanie techniczne, ale jest to określenie dla całego procesu masteringu i produkcji płyt CD - proces ten ma zapewnić wysoce zoptymalizowaną jakość płyt. XRCD opracowano w firmie JVC i z czasem powstały jego kolejne udoskonalenia (XRCD2, XRCD24).

W sensie technicznym płyty XRCD to zwykłe płyty CD zgodne ze standardem czerwonej księgi (próbkowanie 44,1kHz, rozdzielczość 16 bitów), nie mają zakodowanych żadnych informacji dla podwyższenia rozdzielczości czy zakresu dynamiki. Płyty te są normalnie obsługiwane przez wszystkie odtwarzacze CD bez jakichkolwiek dodatkowych dekoderów.

Istota XRCD polega na zastosowaniu specjalnie opracowanych urządzeń i technik w procesie masteringu i produkcji. Cały proces jest szczegółowo dopracowany z uwględnieniem wyboru wszystkich stosowanych urządzeń czy połączeń. W przypadku nagrań analogowych do konwersji cyfrowo-analogowej zastosowano przetworniki JVC K2, najpierw 20-bitowe, a później 24-bitowe. Procesory o nazwie K2 wykorzystano też do konwersji sygnału cyfrowego o wyższej rozdzielczości do rozdzielczości 16 bitów oraz do sterowania lasera przy produkcji szklanych matryc. Wymiary zagłębień na płytach XRCD są dokładniej kontrolowane niż w konwencjonlanym procesie produkcyjnym, co redukuje poziom jittera.

 

Czyli firma, która słynie z najwyższej jakości nośników, - jej inżynierowie się nie popisali.

 

Szkoda mi tych inżynierów.

Coś mi się tak wydaje, że gdyby taka osoba opracowująca system XRCD, była tu pomiedzy nami, na forum, to miałaby pozycje autorytetu nr1, a podważenie jej wypowiedzi równałoby się ..sam nie wiem z czym, doprawdy aż nie wiem co napisać..

 

Sam proces tloczenia jak i przygotowanie materialu jest super. Zastrzezenia mam do jednej rzeczy, ja slucham z plikow i slysze tylko warstwe cyfrowa bez dodatniego wplywu samego tloczenia, zegarowania itp. Slysze wiec tylko 30% tego co moze zaoferowac XRCD sluchajac tego z plyty XRCD. Odniesc sie tylko moge do warstwy cyfrowej zrippowanej z tych plyt i tu mam duzo zastrzezen. Te nagrania sa dopalane doharmonizowywane czyms co nie jest najlepsze. Bardzo mozliwe ze jest to praca zwyklych edytorow komputerowych do harmonizacji audio moze lamp moze kabli nie wiem. Kazda, KAZDA plyta ktora porownywalem, a chodzi mi o pierwsze wydania tego materialu na CD jest duzo lepsza niz material cyfrowy XRCD. Jest na tych plytach wieksza rozdzielczosc aura jak i sztywniejszy bardziej muzykalny bas. Plyty XRCD to mocna modyfikacja dzwieku, to moze sie podobac, ale nie mnie. Ja doceniam tylko naturalny pierwotny dzwiek, ktory moim zdaniem nie ma sobie rownych.

Edytowane przez Stasiop
2 godziny temu, Stasiop napisał:

to moze sie podobac

A złoto, co sądzisz o złocie ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

..Moje złotka..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiem. Ja juz 20 lat nie slucham z CD. Teoretycznie zlote warstwy powinny byc bardzo trwale wiec powinno to wplywac na plus. Juz dawno mialem kiedys zlota plyte Roxy Music, grala bardzo cieplo.

Gość Kw202

(Konto usunięte)
5 minut temu, Stasiop napisał:

Nie wiem. Ja juz 20 lat nie slucham z CD. Teoretycznie zlote warstwy powinny byc bardzo trwale wiec powinno to wplywac na plus. Juz dawno mialem kiedys zlota plyte Roxy Music, grala bardzo cieplo.

To już trochę taki szamanizm. 

Bez obrazy oczywiście. 

W dniu 11.12.2022 o 12:43, Stasiop napisał:

(...) Coincidence-nano to byla wersja przejsciowa gdzie eksperymentowalem z warstwami nano czyli cos w rodzaju NCF. Po wielu probach odszedlem od tego rozwiazania. Jest czyste rozwiniecie zwyklego Coincidence.

I te nano ustawiałeś w równym szeregu za pomocą lupki i pencetki, żeby potem skleić to Kropelką by się to nie rozjechało. A wszystko to w niedzielę po kolacji na kuchennym stole...

Boso ale w ostrogach.

 

Jestem za powołaniem na tym forum nowej zakładki o nazwie np. "Audio-Jaja". To będzie miejsce godne dla zamieszczania  takich wątków jak niniejszy.

Edytowane przez rochu
bo tak

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

12 godzin temu, Stasiop napisał:

Ja juz 20 lat nie slucham z CD.

Jakie sensowne rozwiązania były w 2002 r.? Jak nie CD, to tylko winyl. USB Audio wtedy dopiero raczkowało (USB AC 1.0, wprowadzono w 1998 r), a karty dźwiękowe i sensowne oprogramowanie, jak było, to raczej w domenie pro.

Chyba, że chodziło o dostęp do "darmowych" empetrójek na torrentach.

System gra dobrze, albo nie....

1 godzinę temu, barmanekm napisał:

Jakie sensowne rozwiązania były w 2002 r.?

Droga jak na tamte czasy karta dzwiekowa w komputerze i granie z komputera WAV, FLAC, APE. To nie byla jakosc CD, ale dawalo rade, pozniej byl JPLAY ktory otworzyl mi oczy a pozniej wlasne eksperymenty z tlumieniem zaklocen roznymi dostepnymi metodami. Nastepnie DAC po SPDiF, zegar, wlasne petle PLL, zegary, bufory cyfrowe, oj bylo tego DUZO!

3 godziny temu, rochu napisał:

I te nano ustawiałeś w równym szeregu za pomocą lupki i pencetki, żeby potem skleić to Kropelką by się to nie rozjechało. A wszystko to w niedzielę po kolacji na kuchennym stole...

Pytanie pozornie glupie. Ale nie ma glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi. No wlasnie tej nano piezoceramiki ze sztywnymi nano przewodnikami moim zdaniem nie da sie nastroic. Efekt wiec jest, ale moim zdaniem nie stroi. Jeszcze bede testowal oryginalny Furutechowy NCF aby sie upewnic (moze Japonce maja na to sposob i jakos to nastroili, ale osobiscie watpie). Oczywiscie sprawdze!

Edytowane przez Stasiop
36 minut temu, Stasiop napisał:

No wlasnie tej nano piezoceramiki ze sztywnymi nano przewodnikami moim zdaniem nie da sie nastroic. Efekt wiec jest, ale moim zdaniem nie stroi. 

Przypomina mi to niesławny wątek o zastosowaniu słomy w strojeniu kolumn głośnikowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

sloma_2.thumb.jpg.4b2e77a0e017f6c052b9b6ab8a8f69d1.jpgsloma_2.thumb.jpg.4b2e77a0e017f6c052b9b6ab8a8f69d1.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Z tego co mi wiadomo to Focal wypuscil cala serie glosnikow gdzie jednym z materialow kompozytowych byla wlasnie sloma. Wiec dobrze myslisz! ;)

5 godzin temu, rochu napisał:

I te nano ustawiałeś w równym szeregu za pomocą lupki i pencetki, żeby potem skleić to Kropelką by się to nie rozjechało. A wszystko to w niedzielę po kolacji na kuchennym stole

Nie wiem czy prawidłowo odczytuję intencję, ale jednym z wniosków chyba może być..  -  że w hi end, tym co da się zrobić, to iść pracować u przysłowiowego Niemca..

Prawda jest taka, że możemy już niemal wszystko, nawet trafa mamy w Polsce z taśmy amorficznej 20 mikronów grubości - u Pana Ogonowskiego, - jak w AudioNote.

 

 

Jesteś największym sceptykiem forum, to nie jest tak łatwo zasłużyć sobie na tego typu wyróżnienie, - oczywiście w przytłaczającej ilości przypadków, krytykując, masz rację, ale nie sposób nie dostrzec po latach całości obrazu Twojego profilu, nawet jak by się nie chciało, nawet jeśli byłoby się najbardziej do Ciebie pozytywnie nastawionym człowiekiem.

Jest coś takiego jak radość tworzenia, podobno jest to najpiękniejsze dane człowiekowi uczucie, jakie jest w stanie przeżyć, silniejsze i pozytywniejsze od miłości - tak czytałem, Stwórca obdarzył w ten sposób człowieka, by ten rozwijał się, a wraz z tym społeczność i cywilizację, - to wydaje się sensowne, - nie uważasz ?

Wiele osób bardzo męczy się przebywając na tym świecie, męczy się Sylwester, męczy się Sławek, męczy się od dwóch dni Tedi - jesteś dość inteligentny by zrozumieć.

Czy nie czas zacząć posługiwać się pozytywnymi wartościami ?

Żebyśmy sie dobrze zrozumieli, krytyka jest potrzebna, nawet konieczna, lecz powinna byc twórcza, krytykując uprzejmie jest wskazać lepszy sposób, lepszy kierunek, skuteczniejszą metodę na uzyskanie pożadanych właściwości tego co jest rozpatrywane.

To jest jednak wiele trudniejsze, od rodzaju krytyki jaką dostrzegam, - ale może coś przeoczyłem..?

 

 

 

39 minut temu, 747 napisał:

Jest coś takiego jak radość tworzenia, podobno jest to najpiękniejsze dane człowiekowi uczucie, jakie jest w stanie przeżyć, silniejsze i pozytywniejsze od miłości - tak czytałem, Stwórca obdarzył w ten sposób człowieka, by ten rozwijał się, a wraz z tym społeczność i cywilizację, - to wydaje się sensowne, - nie uważasz ?

Jak ktoś ma ku temu potrzebę, czemu nie? Tylko dlaczego kosztem zawracania gitary bliźnim?

Może warto uszanować cudzy czas i cudzą uwagę poświęconą na analizę miazmatów tych pomysłowych Dobromirów, a które można by spożytkować w inny, bardziej wartościowy sposób?

Od tej "radości tworzenia" są takie media jak facebook, twitter czy albicla. One każdy wytrysk, nawet poronionego, geniuszu przyjmą.

54 minuty temu, 747 napisał:

Wiele osób bardzo męczy się przebywając na tym świecie, męczy się Sylwester, męczy się Sławek, męczy się od dwóch dni Tedi - jesteś dość inteligentny by zrozumieć.

No właśnie. Dotknąłeś ciekawego tematu. Dla większości piszących na forach, audio to męka i frustracja.

Dlaczego?

Może to męka pokonywania nieistniejących realnie problemów? Frustracja wynikająca z analizy zagadnień które pojawiają się li tylko w głowie samego zainteresowanego?

Wysiłek, wynikający z brania się za bary z własnymi urojeniami?

I pragnienie by znaleźć pokrewna duszę, która kto podzieli moje własne urojenia?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

1 godzinę temu, rochu napisał:

No właśnie. Dotknąłeś ciekawego tematu. Dla większości piszących na forach, audio to męka i frustracja.

Dlaczego?

Może to męka pokonywania nieistniejących realnie problemów? Frustracja wynikająca z analizy zagadnień które pojawiają się li tylko w głowie samego zainteresowanego?

Wysiłek, wynikający z brania się za bary z własnymi urojeniami?

I pragnienie by znaleźć pokrewna duszę, która kto podzieli moje własne urojenia?

Jak zwykle nie sposób odebrać Tobie racji, - osobiście tylko odróżniłbym ziarna od plew, niczego więcej nie potrzeba jak tylko tej zdolności - tutaj, w hi end owszem jest to nieco trudniejsze, zważywszy na mało wymiarowy charakter zagadnień, ale mamy poszlaki pochodzące z całego spectrum wypowiedzi delikwentów, skoro mnie się wydaje że nadążam z rozróżnieniem, śmiem twierdzić że inni też mogą.

Nie pamiętam w zachowaniach Staszka takich ataków na osobę, jakie On zmuszony został przyjmować, - reszte zapewne każdy domysli sie co moźna, czy co chciałem jeszcze dopisać..

....

Stanisław atakowany - krytykowany jest za to że .. jest.

Tylko przy okazji, niejako dodatkowo, za to, że wszedł na rynek z produktem, nawet nie jest dopuszczone to, że produkt jest .. tylko jeden..

Wszystko jest złe, wszystko co jest i co będzie, już jest złe, - co jest - bez posłuchania w koniecznych warunkach, a co będzie złe jest .. z marszu.

W ten sposób jako nacja, jako społeczność donikąd nie dojdziemy - jest to powód prób opuszczania tego.. syfu.. posługując się logiką naszego niedawnego przywódcy, szefa PO Donalda Tuska, który to uczynił.. wyrwał sie stad na jakiś czas..pracując za drobne dla Niemca.

1 godzinę temu, 747 napisał:

Stanisław atakowany - krytykowany jest za to że .. jest.

Tylko przy okazji, niejako dodatkowo, za to, że wszedł na rynek z produktem, nawet nie jest dopuszczone to, że produkt jest .. tylko jeden..

Bo wybrał niewłaściwy sposób zachwalania swojego wyrobu.

Wykupić reklamę, wystawić się (oficjalnie) na targach, założyć wątek sponsorowany, zbudować firmowy profil na fejsie - to rozumiem. Nawet zrozumiem entuzjastyczny test z merkantylnym podtekstem.

Natomiast szeptany marketing po wątkach na forum, kwieciste opisy tfurcy o tym jakiej to on musiał użyć wiedzy tajemnej by stworzyć swe dzieło i do jakich to paktów z siłami nieczystymi musiał się posunąć by odnieść sukces, a do tego jakaś krzywizna z dziwnymi testami robionymi przez wyselekcjonowane osoby - stanowczo - nie, nie i jeszcze raz nie.

 

Jesteś długo na forum. Pamiętasz serial "Moja przygoda z Darkulem"? Historia lubi się powtarzać.

Edytowane przez rochu
a kto mi zabroni?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

2 godziny temu, 747 napisał:

(...) tutaj, w hi end owszem jest to nieco trudniejsze(...)

Wybacz, że to powiem ale to powiem.

Jaki hi-end w kawałku druta ze stock-owymi końcówkami?

Jedyną racją istnienia hajendowych kabli za chore pieniądze jest to, że są na świecie ludzie, którzy chcą wydać te chore pieniądze na coś takiego. Po przeszło trzydziestu latach siedzenia w tematyce audio  innego uzasadnienia nie widzę.

Edytowane przez rochu
a ququ

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

19 minut temu, rochu napisał:

Jedyną racją istnienia hajendowych kabli za chore pieniądze jest to, że są na świecie ludzie, którzy chcą wydać te chore pieniądze na coś takiego. Po przeszło trzydziestu latach siedzenia w tematyce audio  innego uzasadnienia nie widzę.

Pozycz sobie na jeden dzien Siltech Triple Crown (22kEU) i zmienisz zdanie na temat kabli GWARANTUJE! A pisanie ze nie widzisz uzasadnienia, jest oczywiste, to trzeba u siebie wpiac i wtedy wszystko wszystko staje sie oczywiste i jasne!

5 minut temu, Stasiop napisał:

Pozycz sobie na jeden dzien Siltech Triple Crown (22kEU) i zmienisz zdanie na temat kabli GWARANTUJE! A pisanie ze nie widzisz uzasadnienia, jest oczywiste, to trzeba u siebie wpiac i wtedy wszystko wszystko staje sie oczywiste i jasne!

Ja wypożyczę w następnym roku, miałem jeszcze droższe kabe i jakoś mnie nie powaliło, przeciwnie, rozczarowanie 
nawet jakby mi dali je za darmo to bym do systemu nie wpiął 

8 minut temu, .:Gerard:. napisał:

Ja wypożyczę w następnym roku, miałem jeszcze droższe kabe i jakoś mnie nie powaliło, przeciwnie, rozczarowanie 
nawet jakby mi dali je za darmo to bym do systemu nie wpiął 

Albo masz bardzo dobry system i slyszysz wady tych kabli, albo za slaby. Chce wierzyc ze to pierwsze. Sa osoby ktore przewalily wszystko tylko maja specyficzne gusta oraz 'interesy' i mowia ze Siltech Triple Crown interconnect to kabel w cenie 100zl :D Ale moim zdaniem to na prawde wybitny kabel, oczywiscie nie jest pozbawiony wad, jak wszystko w tej zabawie. 

Ale znam lepszy ;)

Edytowane przez Stasiop
18 minut temu, Stasiop napisał:

Pozycz sobie na jeden dzien Siltech Triple Crown (22kEU) i zmienisz zdanie na temat kabli GWARANTUJE! A pisanie ze nie widzisz uzasadnienia, jest oczywiste, to trzeba u siebie wpiac i wtedy wszystko wszystko staje sie oczywiste i jasne!

Epatowanie ceną to raczej argument dla tych - jak to powiadają Anglicy - co musieli kupić wszystkie swoje meble.

Niestety audio od dawna jest już zabawą nie dla ludzi świadomych i erudytów. Teraz to coś dla garstki nuworyszy i sponsorowanych influencerów.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

9 minut temu, rochu napisał:

Niestety audio od dawna jest już zabawą nie dla ludzi świadomych i erudytów. Teraz to coś dla garstki nuworyszy i sponsorowanych influencerów.

Nimom kasiory na kaucje, nie sprawdze, no to dla noworyszy i influencerow :D

A moze zamiast po polskiemu, miec zawsze ostatnie slowo i na wszystkim sie 'znac' moze wypada sprawdzic i pozniej pisac?! ;)

Edytowane przez Stasiop
12 minut temu, Stasiop napisał:

Nimom kasiory na kaucje, nie sprawdze, no to dla noworyszy i influencerow 😄

A moze zamiast po polskiemu, miec zawsze ostatnie slowo i na wszystkim sie 'znac' moze wypada sprawdzic i pozniej pisac?! 😉

A może postąpić honorowo i wykupić sobie wątek sponsorowany?

A tam szukać sobie jelonków.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

1 minutę temu, rochu napisał:

A może postąpić honorowo i wykupić sobie wątek sponsorowany?

A tam szukać sobie jelonków.

Doprawdy myslisz ze warto tu miec watek sponsorowany i szukac tu jelonkow? ;)

Moim zdaniem abstrahujesz od ukladu odniesienia. 

3 godziny temu, 747 napisał:

W ten sposób jako nacja, jako społeczność donikąd nie dojdziemy - jest to powód prób opuszczania tego.. syfu..

Tu chodzi o narodowe kompleksy, bo polski Polak polskiemu Polakowi zawsze dowali zeby sie lepiej poczuc, (jakie to prymitywne) ale juz przy nawet najglupszym obcokrajowcu bedzie czul kompleksy i mu buty wyszczotkuje ochoczo i bedzie szczesliwy za pare funcikow. ;)

16 minut temu, Stasiop napisał:

Tu chodzi o narodowe kompleksy, bo polski Polak polskiemu Polakowi zawsze dowali zeby sie lepiej poczuc, (jakie to prymitywne) ale juz przy nawet najglupszym obcokrajowcu bedzie czul kompleksy i mu buty wyszczotkuje ochoczo i bedzie szczesliwy za pare funcikow. 😉

To budujące, że potrafisz przyznać się do swoich uczuć.

Obawiam się jednak, że nietrafnie wybrałeś publikę.

18 minut temu, Stasiop napisał:

Doprawdy myslisz ze warto tu miec watek sponsorowany i szukac tu jelonkow? 😉

Rozumiem, że bardziej opłacalne wydaje ci się szukanie tych jelonków cichaczem i pod pozorem jakiś-tam testów?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

5 minut temu, rochu napisał:

Rozumiem, że bardziej opłacalne wydaje ci się szukanie tych jelonków cichaczem i pod pozorem jakiś-tam testów?

Nikt nie kupi mego produktu bez dokladnego sprawdzenia co ten kabel potrafi i bez dokladnej wiedzy co robi top kablarska konkurencja. Jelonkow to mozna szukac jak ma sie uznana marke, no przykladowo taki Siltech z pewnoscia ma klientow ktorzy kupuja to dla szpanu i statusu. Ja na to nie mam szans. I znowu Rochu abstrahujesz od ukladu odniesienia, sam widzisz! ;)

4 minuty temu, Stasiop napisał:

I znowu Rochu abstrahujesz od ukladu odniesienia, sam widzisz! 😉

 

Dla mnie punktem odniesienia dla takiego samodziału może być co najwyżej kabel z metra z Castoramy.

Ten przynajmniej jest uczciwie wyceniony i nikt nie wciska mi bajek o nanotechnologiach.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

3 minuty temu, rochu napisał:

Dla mnie punktem odniesienia dla takiego samodziału może być co najwyżej kabel z metra z Castoramy.

Ten przynajmniej jest uczciwie wyceniony i nikt nie wciska mi bajek o nanotechnologiach.

No i widzisz! Jestesmy w domu! To forum nie dla Ciebie!

Dyskusja o kablach z Castoramy w innym dziale! :)

10 minut temu, Stasiop napisał:

Dyskusja o kablach z Castoramy w innym dziale! 🙂

Kable Linna K20, których używam, były wcześniej sprzedawane przez Naima  jako NACA04 od połowy lat 80-tych.

Pierwotnie były to kable brytyjskiego BIC-a przeznaczone (z racji dużego przekroju) do oświetlenia dużych ogrodów.

Nawet nie masz pojęcia w jak wyrafinowanych (i drogich) systemach występują te kable.

Zwykła miedź, nawet nie OFC, prawie jak z Castoramy.

I działa. To jest w tym najciekawsze.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

15 minut temu, rochu napisał:

Pierwotnie były to kable brytyjskiego BIC-a przeznaczone (z racji dużego przekroju) do oświetlenia dużych ogrodów.

Nawet nie masz pojęcia w jak wyrafinowanych (i drogich) systemach występują te kable.

No nie mam. Mozesz przyblizyc temat? ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.