Regulacja barwy tonów i loudness we wzmacniaczu

[stach_s]

37 minut temu, xajas napisał:

Mutanty genetyczne, z wypatrzonym zmyslem sluchu

Wypaczonym... 😉

 

[Piotr Sonido]

1 godzinę temu, bopich napisał:

Kolega ma accu e-470 i triangle signature alpha przy cichych odsłuchach nie trzeba ani loudness ani pokręteł a całe pasmo jest świetnie słyszalne

I tak wyglada króliczek którego gonię;)…..
No ale to sprzęt za grubsza kasę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Albo po prostu lubi takie granie. 

Teraz też nie używam pokręteł bo ..... Nie mam i też słucham. Ale jakbym miał to bym kręcił.

Przy accu to nie pasuje. Naoewni w nautilusie o tym powiedzieli 🙂

 

[Tajitsu]

Pamiętam jak dziś, kiedy początkiem nowego XXI wieku biegałem po lombardach i komisach audio w poszukiwaniu klocków stereo…

Człek był młody, pełen energii i buntu do ówczesnego (lepszego aniżeli dzisiejszy) świata.

Wtedy to chciałem mieć BASISKO sprzęt sprawdzałem na ustawieniu bass Full i Loudness. Jeśli na takich ustawieniach nie było trzęsienia ziemi w tych szemranych lokalach, dających od wejścia pleśnią i zapachem papierosów pomieszanym z wyziewami alkoholowymi, sprzęt był przeze mnie skreślany…

Dziś wracając pamięciom wiem ile dobrego stereo przeszło mi koło nosa…

Wtedy ceny jak i zarobki były inne, ale zawsze można było się dogadać.
A to oddać butle gazu 16 kg czy rower i dopłacić do wzmacniacza czy kolumn. A to po wypłacie się „sprężyć” i kupić coś nowego…

Koniec końców morał taki, że zabrakło kogoś kto mógłby  wytłumaczyć, że zazwyczaj mniej znaczy lepiej 🙂 

[Abajek]

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie. Wszystkie wzmacniacze  z wyższej półki są bez regulatorów bo powinny grać dobrze ale czy tak jest w pokoju z niezbyt dobra akustyką 

[porlick]

"Niezbyt dobra akustyka" nie ma tu nic do rzeczy, tylko nieliniowo zmieniająca się czułość ludzkiego słuchu, jako funkcja poziomu dźwięku.

Ot, i cała filozofia.

Żadne regulatory tonów nie zlikwidują wad akustyki- działają nazbyt zgrubnie.

[Abajek]

A balans kanałów jest potrzebny   gdzie akustyka jest zła napiszcie coś o tym 

[Tajitsu]

Balansem faktycznie można wyrównać poziom. U mnie w starym mieszkaniu miałem problem z prawym kanałem. Grał ciut ciszej… zamiana miejscami kolumn, zmiana wzmacniaczy, podpinanie pre itd. Efekt ten sam. Akustyka.

Skrecenie balansu o kilka stopni rozwiązywało problem. Jednak w głowie nadal siedziała świadomość, że coś jest nie tak. Trzeba było się wyprowadzić, co wyszło tylko na dobre 🙂 i balans stał się zbyteczny.

[xajas]

Wypaczonym...
 

[xajas]

.

[Tajitsu]

27 minut temu, Abajek napisał:

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie. 

 

15 godzin temu, Tajitsu napisał:

Piotrze pełna zgoda. Userowi ma się podobać, a nie forumowiczom 🙂

To powinno wystarczyć 😉🙂

[xajas]

Albo po prostu lubi takie granie. 
 

Nie, bo albo lubi „ciche“ granie, albo „glosne“.
A jesli jedno i drugie, to widocznie jest mu obojetne jak gra

No chyba, ze zawsze slucha przy jednej glosnosci.

[PioZ]

Nie mam ambicji do poprawiania twórcy lub wykonawcy muzyki. Więc używam sprzętu, który nie posiada takich opcji. Wiejski tuning tak w samochodach jak w muzyce potrafi z oryginału stworzyć potworka. Ale jeśli ktoś lubi taki rodzaj sztuki, to nie mam nic przeciwko temu.

Pozdrawiam

[xajas]

name="PioZ" userid="80788"] Nie mam ambicji do poprawiania twórcy lub wykonawcy muzyki. Więc używam sprzętu, który nie posiada takich opcji. Wiejski tuning tak w samochodach jak w muzyce potrafi z oryginału stworzyć potworka. Ale jeśli ktoś lubi taki rodzaj sztuki, to nie mam nic przeciwko temu.
Pozdrawiam

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie. Wszystkie wzmacniacze  z wyższej półki są bez regulatorów bo powinny grać dobrze ale czy tak jest w pokoju z niezbyt dobra akustyką 

Pisalismy to juz TYSIAC RAZY️️️️
To nie jest efekt zwiazany z akustyka albo sprzetem, tylko z twoimi uszami (zmyslem sluchu)

Na chlopski rozum, moze wtedy towarzystwo pokapuje o co chodzi.

Taki contour/loudnes to nic innego jak „okulary“!

Jesli jestes dalekowidzem, to mozesz miec napiekniejsza, najlepsza ksiazke, ale bez okularow jej nie przeczytasz.

A jesli niedowidzisz, to nie jest to wina ksiazki, tylko twojego wzroku!
I dlatego potrzebujesz okulary.

A jesli przy cichym sluchaniu niedoslyszysz basu i wysokich, to nie jest wina sprzetu, tylko twoich uszu, bo nasz zmysl sluchu jest tak „skonstruowany“, ze przy niskich poziomach glosnosci ma inna czulosc na bas i wysokie niz przy wysokich poziomach! I takie zachowanie sluchu ma KAZDA NORMALNIE ZDROWA osoba!

I dlatego potrzebujesz regulacje barwy i loudness

Czy jest to naprawde takie trudne do pokapowania???

Dla niektorych nie do przeskoczenia

Ziemia jest plaska….

Ziemia jest plaska….

Ziemia jest plaska….

Ziemia jest plaska….

….

PS.

A jesli ktos twierdzi, ze nie slyszy roznicy przy glosnym i cichym sluchaniu, to ta cala dyskuja o uzyciu regulacji albo lepszego sprzetu jest dla niego zupelnie zbedna. Wystarczy mu radio kuchenne albo wiejski tuning

[paww]

30 minut temu, Tajitsu napisał:

Skrecenie balansu o kilka stopni rozwiązywało problem. Jednak w głowie nadal siedziała świadomość, że coś jest nie tak. Trzeba było się wyprowadzić, co wyszło tylko na dobre 🙂 i balans stał się zbyteczny.

Zamiana mieszkania aby pominąć regulacje balansem, to brzmi mocno, a nawet bardzo mocno 🙂 

[xajas]

Zamiana mieszkania aby pominąć regulacje balansem, to brzmi mocno, a nawet bardzo mocno  

Najefektywniej jest uzyc cos takiego jak DIRAC

[iro III]

37 minut temu, xajas napisał:

Taki contour/loudnes to nic innego jak „okulary“!

Jesli jestes dalekowidzem, to mozesz miec napiekniejsza, najlepsza ksiazke, ale bez okularow jej nie przeczytasz.

A jesli niedowidzisz, to nie jest to wina ksiazki, tylko twojego wzroku!
I dlatego potrzebujesz okulary.

A jesli przy cichym sluchaniu niedoslyszysz basu i wysokich, to nie jest wina sprzetu, tylko twoich uszu, bo nasz zmysl sluchu jest tak „skonstruowany“, ze przy niskich poziomach glosnosci ma inna czulosc na bas i wysokie niz przy wysokich poziomach! I takie zachowanie sluchu ma KAZDA NORMALNIE ZDROWA osoba!

I dlatego potrzebujesz regulacje barwy i loudness

TO powinno być powielone i w każdej zakładce na tym forum przypiete na początku!

Barawo, jest to najlepsze jakie dotąd widziałem wytłumaczenie sensu używania korekcji dostępnych w domowym audio.

💯👍👍👏👏👏🤝

[kangie]

@xajas

@iro III

Niby tak, ale co z tego skoro najlepiej brzmiące systemy audio, które w życiu słyszałem były pozbawione regulacji barwy i loudnessu?

Swoją drogą nie znoszę cichego i bardzo cichego słuchania. I to nie ze względu na krzywe izofoniczne Fletchera-Munsona, a ze względu na zakres dynamiki nagrania.

P.S. Wzmacniacz z korekcją sprzedałem koledze kilka lat temu i od tamtego czasu mam dwa wzmacniacze (lampa i tranzystor) bez korekcji.

Korekcję mam w ZG na wysokie i średnie tony. Zakresy od ok. -8dB do +3dB. Mam ustawione na -1,5 do -3dB bo niektóre nagrania tego wg mnie wymagają.

 

A tak nawiasem mówiąc obaj macie rację. 🙂

[Tajitsu]

51 minut temu, paww napisał:

Zamiana mieszkania aby pominąć regulacje balansem, to brzmi mocno, a nawet bardzo mocno 🙂 

Pominięcie balansu było przy okazji 🙂 nieprecyzyjnie się wyraziłem 😄

[mcemsi]

Godzinę temu, PioZ napisał:

Nie mam ambicji do poprawiania twórcy lub wykonawcy muzyki.

 

Należy jednak zwrócić  na to uwagę że nie każda realizacja jest produkcyjnie udana. Co z tego że jest to zamysł autora czy producenta jak brzmieniowo jest to niestrawne. Do tego też można dorzucić dodatkowo problem samego tłoczenia nośnika.

[xetras]

20 godzin temu, paww napisał:

Czy ktoś używa regulacji barwy tonów i loudness we wzmacniaczu i czy warto tych funkcji używać?

Nie.

Xindak A06 plus MS30 i nic mnie to nie obchodzi, pilot z kompletu wystarcza do obsługi; od jakichś 12 lat wróciłem do częstszego użycia słuchawek, co od 48 lat mam w zwyczaju robić.

1 godzinę temu, Abajek napisał:

Wszyscy piszą a kolega dalej nie wie czy są potrzebne czy nie. Wszystkie wzmacniacze  z wyższej półki są bez regulatorów bo powinny grać dobrze ale czy tak jest w pokoju z niezbyt dobra akustyką 

Nie "powinny", bo tak jest rzeczywiście chyba że kto nieziemsko kombinuje.

Pomieszczenie trzeba modyfikować w pomieszczeniu a nie sprzętem. I jedno i drugie to: architektura=piętrzenie łuków.

 

PS. Nawyki odsłuchowe to sobie wcześniej trzeba rozeznać i według nich dobrać parę (a ściślej: trio) : wzmacniacz z zestawami głośnikowymi.

[xajas]

Godzinę temu, PioZ napisał:

Nie mam ambicji do poprawiania twórcy lub wykonawcy muzyki. Więc używam sprzętu, który nie posiada takich opcji.

Tacy goscie nie kapuja ze....

 

aby uslyszec dokladnie to, co tworca lub wykonawca chcial nam przekazac, musieli by sluchac muzyki:

1. dokladnie na taki samym systemie, jaki posiada twórca lub wykonawcy muzyki

2. dokladnie na takich samyh glosnikach, jakie posiada twórca lub wykonawcy muzyki

3. w dokladnie takim samym pomieszczeniu i akustyce, jaka posiada twórca lub wykonawcy muzyki

4. siedzac w dokladnie na takim samym miejscu, w ktorym siedzial twórca lub wykonawcy muzyki

Juz widze tego Kowalskiego, ktory spelnia te warunki. Wiekszosc z nich nier kapuje, ze to czego u siebie sluchaja to wlasnie ich specyficzny wiejski tuning (i to bez galek basu i treble) 😉

Edytowane 5 Maja 2023 przez xajas

[rafa]

19 godzin temu, Gabaryton napisał:

Większość płyt w mojej kolekcji jest zrealizowana tak, że w trybie bez regulacji brzmią beznadziejnie.

Jak wiekszosc plyt bez krecenia galami gra beznadziejnie to problem jest nie w nagraniach a w systemie (zle dobrane glosniki, elektronika etc)  i/lub akustyce.

[szymon1977]

Mity, mity i mity... a wszystkie pomniejsze pochodną tego największego, mitu o płaskiej charakterystyce.

[xajas]

12 minut temu, szymon1977 napisał:

Mity, mity i mity... a wszystkie pomniejsze pochodną tego największego, mitu o płaskiej charakterystyce.

Najwiekszym i najbardziej debilnym mitem jest wiara w to, ze bez galek slyszy sie to co zrealizowal i co slyszy producent albo muzyk 🙂 

[Tajitsu]

Niech każdy słucha jak mu pasuje 🙂 nikomu nic do tego 🫢

[szymon1977]

1 godzinę temu, xajas napisał:

Najwiekszym i najbardziej debilnym mitem jest wiara w to, ze bez galek slyszy sie to co zrealizowal i co slyszy producent albo muzyk 🙂 

...bo rzekomo zapewnia to płaska charakterystyka kolumn.

-----

17 minut temu, Tajitsu napisał:

Niech każdy słucha jak mu pasuje 🙂 nikomu nic do tego 🫢

Obowiązku rozumienia audio nie ma, ale gdy ktoś do słuchania na zero publicznie dorabia błędne teorie to w dobrym tonie jest je publicznie sprostować.

[porlick]

Ale to przecież producenci audiofilskich wzmacniaczy wymyślili, że sprzedadzą drożej wzmacniacz wykastrowany z regulacji, którego produkcja będzie tańsza, jak takiego z regulacją, tylko musieli do tego dorobić chwytliwą, acz błędną ideologię.

Jak widać, trafiła ona na podatny grunt.

[Tajitsu]

21 minut temu, szymon1977 napisał:

...bo rzekomo zapewnia to płaska charakterystyka kolumn.

-----

Obowiązku rozumienia audio nie ma, ale gdy ktoś do słuchania na zero publicznie dorabia błędne teorie to w dobrym tonie jest je publicznie sprostować.

Tak. Masz rację.

[iro III]

5 minut temu, porlick napisał:

musieli do tego dorobić chwytliwą, acz błędną ideologię.

Jak widać, trafiła ona na podatny grunt.

Nie pierwszy i nie ostatni raz.

[spokojnie]

3 godziny temu, xajas napisał:

Jesli jestes dalekowidzem, to mozesz miec napiekniejsza, najlepsza ksiazke, ale bez okularow jej nie przeczytasz.

A jesli niedowidzisz, to nie jest to wina ksiazki, tylko twojego wzroku!
I dlatego potrzebujesz okulary.

A jesli przy cichym sluchaniu niedoslyszysz basu i wysokich, to nie jest wina sprzetu, tylko twoich uszu, bo nasz zmysl sluchu jest tak „skonstruowany“, ze przy niskich poziomach glosnosci ma inna czulosc na bas i wysokie niz przy wysokich poziomach! I takie zachowanie sluchu ma KAZDA NORMALNIE ZDROWA osoba!

Ładne porównanie, ale wynika z niego, że KAZDA NORMALNIE ZDROWA osoba jest dalekowidzem i potrzebuje okularów.

36 minut temu, Tajitsu napisał:

Niech każdy słucha jak mu pasuje 🙂 nikomu nic do tego 🫢

I to jest podsumowanie krótko, zwięźle i w punkt. W końcu to sprzęt jest dla uszu i ma spełniać upodobania słuchacza a nie na odwrót. Nie ma jednego jedynie słusznego sposobu słuchania.