Super przewód zasilający, a kiepskie druciki do gniazda IEC wewnątrz wzmacniacza…

[szymon1977]

33 minuty temu, sidru napisał:

Przy produkcji dźwięków każdy dźwięk, chodzby dzwoneczka, kija deszczowego itd. mogą sobie podgłośnic żeby go usłyszeć. Tak samo efekty przestrzeni, mikro dynamikę itp. Później to wyciszają i osadzają na płycie. To czy to usłuszysz to kwestia sprzętu. Kto ma Hi-endowe kable ten wie ile wcześniej nie slyszał odcieni swoich ulubionych utworów, które zna na wylot, każdy dźwięk. Peace. 

Świadomość zakupu nowego gadżetu sprawia, że wyostrzasz zmysły. Słyszysz niuanse, które wcześniej Ci umykały, choć tak samo były jak są teraz.

BTW przez 10lat słuchania jednej płyty (raczej 1000x niż 100x) za każdym razem odkrywałem coś nowego, nie potrzebowałem do tego audiofilskich kabli. 

Edytowane 10 Czerwca 2023 przez szymon1977

[przmor]

Nie potrzeba hi-endowych kabli. Wystarczy mocniej skupić się na słuchaniu muzyki aby usłyszeć coś na co wczesniej uwagi się nie zwracało. Kiedy jeszcze chorowałem na audiofilizm ileż to dźwięków odkryłem testując nowy element toru. Zawsze jednak szukałem potwierdzenia i wracałem do poprzedniej konfiguracji i okazywało się, że te dźwięki też tam były :) No ale może miałem za słaby sprzęt, za małą wyobraźnię i zbyt techniczny umysł by tkwić w audiofiliźmie.

[Ajothe]

Tak to właśnie działa, nowy element i skupienie zmysłów ponadnormatywne to wychodzą szczegóły, na które się wcześniej nie zwraca uwagi i powstają legendy i baśnie 😁

To działa nawet przy zbiorowych odsłuchach 🤔

[Gość]

1 minutę temu, szymon1977 napisał:

Świadomość zakupu nowego gadżetu sprawia, że wyostrzasz zmysły. Słyszysz niuanse, które wcześniej Ci umykały, choć tak samo były jak są teraz.

BTW przez 19lat słuchania jednej płyty (raczej 1000x niż 100x) za każdym razem odkrywałem coś nowego, nie potrzebowałem do tego audiofilskich kabli. 

Ja kiedyś zabrałem swoją płyte i poprosiłem o odsłuch na sprzęcie na który nie stać mnie nawet na jeden element. I po latach w końcu nie usłyszałem nic nowego, był to dla mnie znak że jestem w dobrym miejscu. 

Nie rozumiem dlaczego tak Wam zależy na zniszczeniu branży kablarskiej. Przecież Was nikt się nie czepia że macie inne zdanie, słuch , wrażliwość. Chciałbym to zrozumieć.

[NRK]

10 minut temu, przmor napisał:

No ale może miałem za słaby sprzęt, za małą wyobraźnię i zbyt techniczny umysł by tkwić w audiofiliźmie.

Pamiętaj, że często pada jeszcze słowo, że ktoś jest osłuchany lub nieosłuchany.

Ale tylko taka osoba osłuchana (wybraniec) ma prawo usłyszeć niesłyszalne.

[Ajothe]

Nikomu nie zależy na niszczeniu branży, ale jak się słyszy historie, że ktoś wymienił dac za 10k na druty to warto tu ludzi uświadamiać 🤭

[NRK]

6 minut temu, Ajothe napisał:

Tak to właśnie działa, nowy element i skupienie zmysłów ponadnormatywne to wychodzą szczegóły, na które się wcześniej nie zwraca uwagi i powstają legendy i baśnie 😁

To działa nawet przy zbiorowych odsłuchach 🤔

Tak samo jest z dziecmi i ich zabawkami. 

Nie potrzeba co chwilę kupować dziecku nowej zabawki, wystarczy tylko schować mu starą na parę dni i dać mu ją z powrotem.

Będzie miało taką sama frajdę jakby dostało nowe. 

 

[iro III]

49 minut temu, sidru napisał:

Kto ma Hi-endowe kable ten wie ile wcześniej nie slyszał odcieni swoich ulubionych utworów, które zna na wylot, każdy dźwięk.

Ty masz hajendowe kable?

Jak nie kosztowały tyle co mieszkanie w Warszawie, to znaczy, że nie masz.

Więc nie "wywijaj" tu hajendami po próżnicy.

🤣

33 minuty temu, sidru napisał:

Nie rozumiem dlaczego tak Wam zależy na zniszczeniu branży kablarskiej.

Bo nie lubimy cynicznych, bezwzględnych dorobkiewiczów?

[iro III]

54 minuty temu, przmor napisał:

Nie potrzeba hi-endowych kabli. Wystarczy mocniej skupić się na słuchaniu muzyki aby usłyszeć coś na co wczesniej uwagi się nie zwracało.

Jeden taki, pamietam jeszcze na forum HiFi i muzyka (tu też później się udzielał, głównie wzmacniając firmę na W.), opisywał raz z entuzjazmem swoje odloty po wymianie drutków wewnętrznych w budżetowych paradigmach, i "uslyszał" nagle gitarę, której wcześniej "nie było", tak się rozochocił 🤣.

Daną gitarę (specjalnie mając okazję na boomboxie Panasonica to sprawdzałem, słychać było swobodnie) - druga gitara w tym samym kanale na płycie DS Love Over Gold. 

Ale, nie wsłuchując się w "olśnienia drutkowe", można było równie łatwo na ten szczegół nie zwrócić uwagi.

Edytowane 10 Czerwca 2023 przez iro III

[Yankes]

W dniu 9.06.2023 o 12:07, NRK napisał:

Ktoś na początku tego wątku ładnie to już wyjaśnił. 

Kupić kabel i opisać jego bajeczny wpływ na system, to najprostrzy sposób by błysnąć na forum.

Lansować się z drogim kablem...

[Gość]

Teraz jak miałbym zbudować system to zaczalbym od kabli. Tak jest prościej wszystko poskładać 

[Gość]

59 minut temu, iro III napisał:

Ty masz hajendowe kable?

Jak nie kosztowały tyle co mieszkanie w Warszawie, to znaczy, że nie masz.

 

🤣

Mam tylko dwie sztuki Nordosta Frey2 AC. Dla mnie to hi-end. Na więcej mnie nie stać.

[NRK]

Na fajne głośniki i wzmocnienie coś zostało? 

[iro III]

34 minuty temu, sidru napisał:

Teraz jak miałbym zbudować system to zaczalbym od kabli. Tak jest prościej wszystko poskładać 

🤣

...tymczasem doświadczeni wyjadacze hajendowi twierdzą, że drutki to "ostateczny, koncowy szlif"...

Ale, co oni tam wiedzą, idzie "nowe"...😁

Enyłej, takie podejscie, na start budowania systemu, pozwala na jedno - zaplanowanie odpowiednich odległości łączonych elementów 🤣

Edytowane 10 Czerwca 2023 przez iro III

[Elbing]

wątki kablowe są niczym hydra lernejska ... co się upier... jeden łeb to wyrasta kilka nowych w to miejsce ...

[Gość]

5 minut temu, iro III napisał:

🤣

...tymczasem doświadczeni wyjadacze hajendowi twierdzą, że drutki to "ostateczny, koncowy szlif"...

Ale, co oni tam wiedzą, idzie "nowe"...😁

Enyłej, takie podejscie, na start budowania systemu, pozwala na jedno - zaplanowanie odpowiednich odległości łączonych elementów 🤣

Jednym z powodów dla których warto byłoby tak zacząć jest fakt że jest dużo producentów którzy wciskają kit pod oplot.

[NRK]

Czas najwyższy by się ewakuować z tego wątku.🤣

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 10 Czerwca 2023 przez NRK

[Ajothe]

Jak chcesz zwiększyć parametry to włącz Igę na eurosport 1 😁

[porlick]

1 godzinę temu, sidru napisał:

Nie rozumiem dlaczego tak Wam zależy na zniszczeniu branży kablarskiej

Raczej zależałoby nam na odrobinie prawdy również w tej dziedzinie audio.

51 minut temu, sidru napisał:

Teraz jak miałbym zbudować system to zaczalbym od kabli. Tak jest prościej wszystko poskładać 

A co? Klocki to tylko interfejsy do łączenia kabli???

Ja bym to zrobił dokładnie na odwrót.

[Tajitsu]

26 minut temu, Elbing napisał:

wątki kablowe są niczym hydra lernejska ... co się upier... jeden łeb to wyrasta kilka nowych w to miejsce ...

Walka z góry skazana na przegraną?

[Gość]

8 minut temu, porlick napisał:

Raczej zależałoby nam na odrobinie prawdy również w tej dziedzinie audio.

A co? Klocki to tylko interfejsy do łączenia kabli???

Ja bym to zrobił dokładnie na odwrót.

Ostatecznie trzeba wszystko dopasować do siebie więc trochę żoglęrki może być. W kablach jak napisałem nie każdy producent gra w otwarte karty. Ale może faktycznie zacząć od kabli to przesada, chociaż na pewno jedna z opcji. Myśle ze warto wybrać jeden element i na nim zbudować system.

4 minuty temu, Tajitsu napisał:

Walka z góry skazana na przegraną?

O wszystkim da sie dyskutować z kulturą.

[porlick]

3 minuty temu, sidru napisał:

Myśle ze warto wybrać jeden element i na nim zbudować system.

Na pewno nie JEDEN. Ważna jest "wielka trójka" elementów, ściśle ze sobą powiązanych wieloma zależnościami:

wzmacniacz > kolumny > pomieszczenie. To ostatnie najtrudniej zmienić, więc w sumie to ono jest tu najważniejsze. Następnie kolumny, które w danym pomieszczeniu potrafią najlepiej rozwinąć skrzydła i ich brzmienie nam się podoba, wreszcie wzmacniacz, który potrafi z danych kolumn wycisnąć ile się da, a niczego nie spaprze. To z grubsza właściwą wg mnie kolejność budowy systemu audio. Źródła są znacznie mniej krytyczną sprawą, a przewody to to pikuś, bo ich wpływ jest najmniejszy (poza gramofonowymi).

[Ajothe]

Czy producenci hajendowych drutów mówią z jakimi wzmacniaczami i kolumnami je łączyć? 

[Gość]

3 minuty temu, Ajothe napisał:

Czy producenci hajendowych drutów mówią z jakimi wzmacniaczami i kolumnami je łączyć? 

Nie.

3 minuty temu, porlick napisał:

Na pewno nie JEDEN. Ważna jest "wielka trójka" elementów, ściśle ze sobą powiązanych wieloma zależnościami:

wzmacniacz > kolumny > pomieszczenie. To ostatnie najtrudniej zmienić, więc w sumie to ono jest tu najważniejsze. Następnie kolumny, które w danym pomieszczeniu potrafią najlepiej rozwinąć skrzydła i ich brzmienie nam się podoba, wreszcie wzmacniacz, który potrafi z danych kolumn wycisnąć ile się da, a niczego nie spaprze. To z grubsza właściwą wg mnie kolejność budowy systemu audio. Źródła są znacznie mniej krytyczną sprawą, a przewody to to pikuś, bo ich wpływ jest najmniejszy (poza gramofonowymi).

Ale to źródło determinuje brzmienie.

Na pewnym poziomie kable stają się równorzędnym elementem.

[porlick]

Czy to ważne? Przecież liczy się dobry kit, jak kosmiczne technologie są w nim ukryte...

Teraz, sidru napisał:

Ale to źródło determinuje brzmienie.

Nie. Najbardziej, to kolumny i pomieszczenie. Wprowadzają najwięcej własnych naleciałości do tego, co dociera do uszu.

Chyba, że z jednego źródła puszczasz Zenka, a z drugiego Marylę, to wtedy można się zgodzić...

😉

[Ajothe]

14 minut temu, sidru napisał:

Nie.

Aha, myślałem że chociaż tutaj będzie jakiś ratunek 😋

[Gość]

12 minut temu, porlick napisał:

Czy to ważne? Przecież liczy się dobry kit, jak kosmiczne technologie są w nim ukryte...

Nie. Najbardziej, to kolumny i pomieszczenie. Wprowadzają najwięcej własnych naleciałości do tego, co dociera do uszu.

Chyba, że z jednego źródła puszczasz Zenka, a z drugiego Marylę, to wtedy można się zgodzić...

😉

Nie zgodzę się. Pomieszczenie można kształtowac a zródło nie. Kolumny tak samo, ich ustawienie ma bardzo duże znaczenie.

Go Iga.

[Gość]

2 godziny temu, NRK napisał:

Na fajne głośniki i wzmocnienie coś zostało? 

Tak. Kable kupiłem na końcu.

Ten trzeci set był nerwowy.

 

[wlodek71]

3 godziny temu, sidru napisał:

Teraz jak miałbym zbudować system to zaczalbym od kabli. Tak jest prościej wszystko poskładać 

To tak jakby kupować samochód na podstawie wybranych opon, choć te maja nieporównywalnie większy wpływ na komfort, bezpieczeństwo niż kable na cokolwiek.

[Kostucha]

4 godziny temu, przmor napisał:

Nie potrzeba hi-endowych kabli. Wystarczy mocniej skupić się na słuchaniu muzyki aby usłyszeć coś na co wczesniej uwagi się nie zwracało. Kiedy jeszcze chorowałem na audiofilizm ileż to dźwięków odkryłem testując nowy element toru. Zawsze jednak szukałem potwierdzenia i wracałem do poprzedniej konfiguracji i okazywało się, że te dźwięki też tam były 🙂 No ale może miałem za słaby sprzęt, za małą wyobraźnię i zbyt techniczny umysł by tkwić w audiofiliźmie.

Podobnie jak TIDAL wprowadził MQA. Ciekawe jakim cudem odkrywałem nowe dźwięki ze stratnego formatu i tylko z jednej warstwy o rozdzielczości nawet nie 16 bitów. Nie mam audiofilskiego podejścia do słuchanej muzyki i może ta stratna kompresja z 12 cz 14 bitami nie sprawiła, że podobnie jak audiofil na niehiendowych kablach utraciłem połowę dźwięków, ale jak to możliwe, że usłyszałem ich więcej? Ot i cała audiofilska filozofia. Oszukiwałem się, a Meridian Audio czy ktoś inny, do kogo ten wynalazek należy, tylko zaciera ręce za pobieranie dwukrotnie większą kasę za format stratnie skompresowany. Amen.