O jazzie szlachetnie

[GB]

Temu pianiście należałoby poświęcić cały odrębny temat. To legenda, mistrz a potem długo długo nic a następnie inni.
"Sunday at the Village Vanguard" oraz "Waltz for Debby" - pod takimi tytułami wyszły wpierw płyty z rejestracji występów w VV. Uwielbiam te wydawnictwa, zwłaszcza "Waltz..."
Bardzo lubię poniższe zdjęcie z czasu koncertów w VV. Światowej sławy klub jazzowy. Evans, LaFaro, Motian oraz producent Orrin Keepnews. Proszę spojrzeć - ściany chropowate, żarówka bez oprawy, siedzą panowie gdzieś kątem przy schodach. Za nimi kaloryfer, stolik mikro malutki a na nim solniczka, pieprzniczka, kawa i fajki. W tle na dziobatej ścianie rura kanalizacyjna.  

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, to zdjęcie znajduje się również w zestawie, który wkleiłem.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GB]

Tak, to zdjęcie znajduje się również w zestawie, który wkleiłem.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Jeszcze ciekawostka, moje wydanie, zawiera utwór Gloria's Step, podczas słuchania, którego ni stąd, ni zowąd utwór cichnie w środku grania.

Myślę co jest, znowu sprzęt się popsuł. Lampy? Wzmacniacz? Wiekowy gramofon? Ale nagle gra dalej. Cofam ramię i gram ten sam fragment i znowu to samo.

Nie. Otóż wydanie zawiera wersję oznaczoną interrupted - nagranie nie jest kompletne bo podczas koncertu nastąpiła awaria prądu.

Dawno już nie słuchałem tych winyli, bardzo dawno, dlatego już nie pamiętałem o tym fakcie.

Widać nie tylko w krajach bloku komunistycznego nie dowozili prądu.


_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

Jeżeli lubicie damski wokal, to polecam tą płytę 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiesz, że kocham tą płytę... Również polecam. Nie tylko ze względu na wokal. Zresztą pisaliśmy w innym wątku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kojotte]

12 minut temu, piorasz napisał:

Wiesz, że kocham tą płytę... Również polecam. Nie tylko ze względu na wokal. Zresztą pisaliśmy w innym wątku.

Chyba tego albumu nie znam więc muszę go sprawdzić w najbliższym czasie...

 

Pozdrowienia...

[piorasz]

Chyba tego albumu nie znam więc muszę go sprawdzić w najbliższym czasie...
 
Pozdrowienia...

To trochę "inna" muzyka. Posłuchaj sam.. Polecamy (tak sądzę) razem z kolegą [mention=12718]mdavis[/mention] również "Infant Eyes" oraz "Spirit of the New Land". Wspaniała muzyka.

[GB]

Skandynawskie klimaty.
e.s.t.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[kojotte]

Cytat

To trochę "inna" muzyka. Posłuchaj sam.. Polecamy (tak sądzę) razem z kolegą [mention=12718]mdavis[/mention] również "Infant Eyes" oraz "Spirit of the New Land". Wspaniała muzyka.

Wiesz ja bardzo często od kilku dziesięciu lat słucham "trochę innej muzyki" i nie ograniczam się do jednego gatunku więc spokojna głowa. Ten album już mi towarzyszy podczas pisania tego postu, nie jest mi obcy ten styl muzyczny.
Bardzo przyjemnie się mi spędza przy nim czas 😉 jak na pierwszy odsłuch, choć nie jest to ulubiony styl ze tak napisze.

Dzięki,
Pozdrowienia...

[piorasz]

To trochę "inna" muzyka. Posłuchaj sam.. Polecamy (tak sądzę) razem z kolegą [mention=12718]mdavis[/mention] również "Infant Eyes" oraz "Spirit of the New Land". Wspaniała muzyka.
]

Wiesz ja bardzo często od kilku dziesięciu lat słucham "trochę innej muzyki" i nie ograniczam się do jednego gatunku więc spokojna głowa. Ten album już mi towarzyszy podczas pisania tego postu, nie jest mi obcy ten styl muzyczny.
Bardzo przyjemnie się mi spędza przy nim czas jak na pierwszy odsłuch, choć nie jest to ulubiony styl ze tak napisze.
Dzięki,
Pozdrowienia...


"Ulubiony styl"... Często piszę ostatnio o free jazz jako moim ulubionym stylu. Tylko warto zaznaczyć słowo "ostatnio". Bo '"ulubionych stylów" muzycznych w swoi życiu miałem całe mnóstwo i pewnie jeszcze będę miał kilka. W muzyce nie zawsze liczy się "tu i teraz". Czasem liczy się "chwila" teraźniejsza a czasem powrót do przeszłości, który "tu i teraz" odnajdziesz jakby to było po raz pierwszy tylko z zupełnie innej perspektywy. Kiedyś o tym też pisałem w innym wątku - w muzyce nie wstydzę się moich wcześniejszych zamiłowań. Czasem nawet do nich wracam a jest tego sporo i daleko odbiegających od wszelakich gatunków jazzowych. Są to już w zasadzie krótkie chwile. Liczy się muzyka i co nam w duszy gra.
I przy okazji... Mówi się, że nie można oceniać człowieka po tym czego słucha. Ja się kiedyś mocno zastanawiałem. Powiem krótko. Można. I nie chodzi w cale o żaden gatunek muzyczny tylko o wrażliwość do muzyki. Ale to długi temat.


P.S.
Coś się pokrzaczyło..

[GB]

Wojtek Mazolewski Quintet - muzyka miła, spokojna, melodyjna i nastrojowa.

Muzycy: Wojtek Mazolewski, kontrabas; Oskar Török, trąbka; Marek Pospieszalski, saksofon; Joanna Duda, fortepian; Qba Janicki, Michał Bryndal, perkusja; gościnnie Sara Brylewska, śpiew (Paris).

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

Serdecznie polecam ten  album Geri Allen, Dave Hollanda i Jack'a DeJohnetthe. Kapitalna muzyka, rytm, swing, feeling no i proszę państwa jak to jest zagrane. KUnsztowne eksploracje towarzyszą Pani Allen, której gra momentami porywa, uspokaja, intonuje proste melodie zamieniając je w bogate aranżacyjnie utwory.
Dla mnie super. Zamawiam trwały nośnik
 
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przesłuchałem właśnie. B.dobra płyta.

Wojtek Mazolewski Quintet - muzyka miła, spokojna, melodyjna i nastrojowa.

Muzycy: Wojtek Mazolewski, kontrabas; Oskar Török, trąbka; Marek Pospieszalski, saksofon; Joanna Duda, fortepian; Qba Janicki, Michał Bryndal, perkusja; gościnnie Sara Brylewska, śpiew (Paris).

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Oj Polka cudowna jest.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[GB]

Ale jedna ze stron winylu wymaga odpoweniej wkładki, gdzie ją dostać?

PS. Śmieszne, a w sumie prawdziwe, płyta wydana była w Berlinie. Z tego co kojarzę, jak się ukazała, to akurat tam byłem tam i cenowo w Niemczech biła na głowę poziom cen, jaki proponowano w Polsce.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

Ale jedna ze stron winylu wymaga odpoweniej wkładki, gdzie ją dostać?

PS. Śmieszne, a w sumie prawdziwe, płyta wydana była w Berlinie. Z tego co kojarzę, jak się ukazała, to akurat tam byłem tam i cenowo w Niemczech biła na głowę poziom cen, jaki proponowano w Polsce.



_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Hmm. Lubię patrzeć na zdjęcia gramofonu. Ja chyba już nie wrócę. Myślę co z płytami.

[GB]

Hmm. Lubię patrzeć na zdjęcia gramofonu. Ja chyba już nie wrócę. Myślę co z płytami.

Dużo tego masz? Jaka muza?

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

Dużo tego masz? Jaka muza?

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Chyba nic czego nie masz. Około 300 płyt
Ale za wcześnie jeszcze na ostateczną decyzję.

[GB]

Chyba nic czego nie masz. Około 300 płyt

No to ładny arsenał. Hurtem sprzedasz to tanio, pojedynczo więcej dostaniesz, ale dużo zabawy.

Discogs ewentualnie - jak pojedynczo byś chciał sprzedawać.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

No to ładny arsenał. Hurtem sprzedasz to tanio, pojedynczo więcej dostaniesz, ale dużo zabawy.

Discogs ewentualnie - jak pojedynczo byś chciał sprzedawać.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Kumpel 1 rok temu sprzedał hurtem wszystkie płyty (około 600,700 szt) po 30 zl Ja nie chcę tego pochopnie robić. Jestem z tych ludzi co wolą do grobu zabrać. Aczkolwiek uświadamiam żonę o niektórych białych krukach (nie tylko płyt ). Zakładam, że umrę pierwszy.

[GB]

Kumpel 1 rok temu sprzedał hurtem wszystkie płyty (około 600,700 szt). Ja nie chcę tego pochopnie robić. Jestem z tych ludzi co wolą do grobu zabrać. Aczkolwiek uświadamiam żonę o niektórych białych krukach (nie tylko płyt ). Zakładam, że umrę pierwszy.

Jak masz dzieciaki to w spadku możesz zostawić. Wtedy jeszcze nabiorą wartości.

Ja swoją latorośl oswajam z tą myślą, choć ma dopiero 11lat.

Tłumaczę, że płyty wartościowe a i sam sprzęt kosztuje wywrotkę pieniędzy. No przesadziłem może nie wywrotkę a małe zabawkowe wiaderko.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[kojotte]

45 minut temu, GB napisał:

Wojtek Mazolewski Quintet - muzyka miła, spokojna, melodyjna i nastrojowa.

Muzycy: Wojtek Mazolewski, kontrabas; Oskar Török, trąbka; Marek Pospieszalski, saksofon; Joanna Duda, fortepian; Qba Janicki, Michał Bryndal, perkusja; gościnnie Sara Brylewska, śpiew (Paris).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Lubię jego wydania, nawet często do nich wracam.

 

Pozdrowienia...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Jak masz dzieciaki to w spadku możesz zostawić. Wtedy jeszcze nabiorą wartości.

Ja swoją latorośl oswajam z tą myślą, choć ma dopiero 11lat.

Tłumaczę, że płyty wartościowe a i sam sprzęt kosztuje wywrotkę pieniędzy. No przesadziłem może nie wywrotkę a małe zabawkowe wiaderko.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Moja córa ma 32 lata. Oswajałem ją z muzyką. Poszła nieco w bok ale kocha muzykę choć nie tak jak ja i nie tą co ja. Jedną z myśli jest zostawić jej to wszystko... I chyba to będzie najlepsze rozwiązanie. Ojciec też mi zostawił płyty i wiele pocztówek muzycznych wpierw wszczepiając mi mimowolnie muzykę. Nigdy wprawdzie z nim razem nie słuchałem bo go nie było... Ale płyty były. I ja je sobie zaskarbiłem. Były tam tytuły (niektóre) o których można było tylko pomarzyć w latach 80. Wiele z tych tytułów nie grali nawet w radio. Ech..

[GB]

Moja córa ma 32 lata. Oswajałem ją z muzyką. Poszła nieco w bok ale kocha muzykę choć nie tak jak ja i nie tą co ja. Jedną z myśli jest zostawić jej to wszystko... I chyba to będzie najlepsze rozwiązanie. Ojciec też mi zostawił płyty i wiele pocztówek muzycznych wpierw wszczepiając mi mimowolnie muzykę. Nigdy wprawdzie z nim razem nie słuchałem bo go nie było... Ale płyty były. I ja je sobie zaskarbiłem. Były tam tytuły (niektóre) o których można było tylko pomarzyć w latach 80. Wiele z tych tytułów nie grali nawet w radio. Ech..

Czyli problem rozwiązany.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

[piorasz]

Czyli problem rozwiązany.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Wierz mi lub nie, że jestem ostatnim który widzi świat przez pryzmat kasy/zysku przez próżność.

[kojotte]

Godzinę temu, piorasz napisał:

"Ulubiony styl"... Często piszę ostatnio o free jazz jako moim ulubionym stylu. Tylko warto zaznaczyć słowo "ostatnio". Bo '"ulubionych stylów" muzycznych w swoi życiu miałem całe mnóstwo i pewnie jeszcze będę miał kilka. W muzyce nie zawsze liczy się "tu i teraz". Czasem liczy się "chwila" teraźniejsza a czasem powrót do przeszłości, który "tu i teraz" odnajdziesz jakby to było po raz pierwszy tylko z zupełnie innej perspektywy. Kiedyś o tym też pisałem w innym wątku - w muzyce nie wstydzę się moich wcześniejszych zamiłowań. Czasem nawet do nich wracam a jest tego sporo i daleko odbiegających od wszelakich gatunków jazzowych. Są to już w zasadzie krótkie chwile. Liczy się muzyka i co nam w duszy gra.
I przy okazji... Mówi się, że nie można oceniać człowieka po tym czego słucha. Ja się kiedyś mocno zastanawiałem. Powiem krótko. Można. I nie chodzi w cale o żaden gatunek muzyczny tylko o wrażliwość do muzyki. Ale to długi temat.

@pioraszZgadzam się z Tobą całkowicie ja również ulubionych stylów oraz gatunków w swoim życiu miałem bardzo dużo i mam nadal, można powiedzieć że wciąż odkrywam i to nie tylko z nowości. W drugiej połowie lat 80 zaczynałem od metalu w różnych jego odcieniach. Trochę później doszedł Punk i Reggae, myślałem wtedy ze tylko te gatunki są dla mnie atrakcyjne. Było to bardzo ograniczające podejście jak się po chwili okazało i wtedy dopiero zaczęła się dla mnie przygoda z muzyka która trwa do dziś.
Muzyka jest dla mnie jak narkotyk nie potrawie bez niech wytrzymać, jestem że tak na powiem "wrażliwy " na dobrą muzykę.
Staram się nikogo nie oceniać po tym czego słucha ale cos w tym jest ze czasami są wyjątki i można 😉

Pozdrowienia...

  

[piorasz]

[mention=57250]piorasz[/mention]Zgadzam się z Tobą całkowicie ja również ulubionych stylów oraz gatunków w swoim życiu miałem bardzo dużo i mam nadal, można powiedzieć że wciąż odkrywam i to nie tylko z nowości. W drugiej połowie lat 80 zaczynałem od metalu w różnych jego odcieniach. Trochę później doszedł Punk i Reggae, myślałem wtedy ze tylko te gatunki są dla mnie atrakcyjne. Było to bardzo ograniczające podejście jak się po chwili okazało i wtedy dopiero zaczęła się dla mnie przygoda z muzyka która trwa do dziś.
Muzyka jest dla mnie jak narkotyk nie potrawie bez niech wytrzymać, jestem że tak na powiem "wrażliwy " na dobrą muzykę.
Staram się nikogo nie oceniać po tym czego słucha ale cos w tym jest ze czasami są wyjątki i można
Pozdrowienia...
  

No to jesteśmy jedni. Czułem to od początku. Mam tylko jedną wątpliwość
My się chyba już znamy z forum tylko jesteś pod innym nickiem. Nie odpowiadaj. Nie ważne..

[kojotte]

5 minut temu, piorasz napisał:

No to jesteśmy jedni. Czułem to od początku. Mam tylko jedną wątpliwość

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
My się chyba już znamy z forum tylko jesteś pod innym nickiem. Nie odpowiadaj. Nie ważne..

To fakt że się wyczuwa takie rzeczy, telepatia i te sprawy 😉
Nie odpowiem gdyż nie mogę potwierdzić, ale nicka to mam raczej przynajmniej podobnego zawsze.
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

To fakt że się wyczuwa takie rzeczy, telepatia i te sprawy
Nie odpowiem gdyż nie mogę potwierdzić, ale nicka to mam raczej przynajmniej podobnego zawsze.
 

Cieszę się, że jesteś.

[kojotte]

9 minut temu, piorasz napisał:

Cieszę się, że jesteś

Nie inaczej,

Pozdrowienia...

[kojotte]

Dzisiejszy poranek rozpocząłem od bardzo nastrojowego, spokojnego oraz zrównoważonego albumu, jest to najnowsze wydanie z 2023 roku gitarzysty którego jak już pisałem wcześniej bardzo lubię i często sięgam po jego albumy ze względu za nastrój którzy tworzą muzycy oraz realizacje jak i wykonanie. Dominic Miller przez 30 lat nagrywał oraz koncertował ze Stingiem lecz do siebie przekonał mnie  swoimi solowymi wydaniami. Często można go również posłuchać na albumach innych znanych nam muzyków jazzowych. 

Album

Dominic Miller - Vagabond 

 

 

Pozdrowienia... 

[mdavis]

18 godzin temu, piorasz napisał:

Wiesz, że kocham tą płytę... Również polecam. Nie tylko ze względu na wokal. Zresztą pisaliśmy w innym wątku.

Dokładnie 👍

[soundchaser]

Najlepsze trio jazzowe na świecie!

Keith Jarrett At The Blue Note - The Complete Recordings (1995)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Właśnie słucham tego wspaniałego i okazałego wydawnictwa. 
6 koncertów w 3 wieczory zagranych w nowojorskim Blue Note Jazz Club w czerwcu 1994 roku.
Piękna muzyka, grają dużo standardów i nie ma nudy, bo każdy koncert to zupełnie inna set-lista.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Najlepsze trio jazzowe na świecie!
Keith Jarrett At The Blue Note - The Complete Recordings (1995)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Właśnie słucham tego wspaniałego i okazałego wydawnictwa. 
6 koncertów w 3 wieczory zagranych w nowojorskim Blue Note Jazz Club w czerwcu 1994 roku.
Piękna muzyka, grają dużo standardów i nie ma nudy, bo każdy koncert to zupełnie inna set-lista.

No to posłuchamy tego wydawnictwa dziś. Nie miałem jeszcze przyjemności.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )