Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego młodzież słucha na głośniku telefonu, jakichś jbl chargach albo słuchawkach BT. Za moich czasów punktem honoru było porządne stereo.


Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Kup sobie iluminofonie. Będzie kolorowo i w takt muzyki. W latach 70 tych ubiegłego stulecia to ustrojstwo miało fachową nazwę. Tyrystorowy dzwiękowy modulator światła. Unitra produkowała to pod nazwą Luxomat. Tak dla rozladowania atmosfery. Bo robi się nieprzyjemnie gorąco.

 

Było coś takiego jak Colorofon. Przez C żeby było AMERYKAŃSKO. Do Luxomata chyba to się podłączalo. 

?👈

Gość

(Konto usunięte)
22 minuty temu, rafal735r napisał:

Było coś takiego jak Colorofon. Przez C żeby było AMERYKAŃSKO. Do Luxomata chyba to się podłączalo. 

Colorofon albo kolorofon to było zupełnie inne urządzenie. Kolorofon miał żarówki 12 woltowe ,czy coś tak Luxomat byl na tyrystorach i na żarówki 220 woltow. To były zupelnie różne urządzenia. Luxomat był robiony z myślą o profesjonanych dyskotekach , a Kolorofon był urządzeniem konsumenckim. Dużo osób robilo iluminofonie samemu . W Radioelektroniku i Radioamatorze byly gotowe schematy tego typu urządzeń.

Edytowane przez Wojtek 1959
Oldskulowy to bedzie szum jak padnie sieć , a plik będzie zaszyfrowany abonamentowym kluczem szyfrujacym. A czasy niestabilne. Jaki szum wolisz ? Biały czy różowy ? Trzeba mieć jakąś alternatywę. A widzę że co niektórzy nie chcą alternatywy tylko streaming jako religia i jedyne słuszne źródło.

Jak padnie siec, to bedziesz mial wieksze zmartwienia w zyciu niz brak streamingu

To dopiero bedzie szum

Takie argumenty sa niepowazne
10 godzin temu, jezz napisał:

ubrać się w worek po kartoflach.

Trawki czyli Gramine to zażywam z celebracją należną weteranom bluesa.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Gość

(Konto usunięte)
3 minuty temu, xajas napisał:


Jak padnie siec, to bedziesz mial wieksze zmartwienia w zyciu niz brak streaminguemoji6.png

To dopiero bedzie szum emoji848.png

Takie argumenty sa niepowazne

Ci co żyli w czasach bez internetu jakoś sobie poradzą. Gorzej z tymi co modlą się do inetu jak do obrazu. Ja bez inetu sobie poradzę.

9 godzin temu, jar1 napisał:

Fajne

Nie.

Polecam Dolce Gabbana Gold Black Crystal z futerkiem na wierzchu, przy okazji kapiące złotem.

Glam!

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Gość

(Konto usunięte)
10 minut temu, xajas napisał:


Jak padnie siec, to bedziesz mial wieksze zmartwienia w zyciu niz brak streaminguemoji6.png

To dopiero bedzie szum emoji848.png

Takie argumenty sa niepowazne

Zastanawia ciebie dlaczego nie wylaczono AM i fal dlugich P.R ? 

2 godziny temu, Wojtek 1959 napisał:

Kup sobie iluminofonie. Będzie kolorowo i w takt muzyki. W latach 70 tych ubiegłego stulecia to ustrojstwo miało fachową nazwę. Tyrystorowy dzwiękowy modulator światła. Unitra produkowała to pod nazwą Luxomat. Tak dla rozladowania atmosfery. Bo robi się nieprzyjemnie gorąco.

 

Ja do dziś posiadam. A właściwie - od niedawna 😉

Okazało się, że mój chiński Ambilight od Govee posiada funkcję iluminofonu. 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość

(Konto usunięte)
50 minut temu, il Dottore napisał:

Ja do dziś posiadam. A właściwie - od niedawna 😉

Okazało się, że mój chiński Ambilight od Govee posiada funkcję iluminofonu. 🙂

https://rumble.com/v5hyo5f-live-concert.html

Czy sygnał do lamp leci po dmx?

Mi kumpel zrobił jako że ja noga jetsem w dzisiejszych prockach ustrojstwo po dmx sterowane z dowolnego cyfrowego , bądź analogowego crossovera glosnikowego np dbx pa+ , czy też inny podobny. Pasma częstotliwości z dowolnym nachyleniem lub można ustawiać do woli. To ustrojstwo ma 8 niezależnych kanałów analog/dmx. 

Edytowane przez Wojtek 1959
3 godziny temu, rafal735r napisał:

Huawei by Devialet czyli Sound Joy.

Zapuść koniecznie rapsy na cały regulator na przystanku na przykład. Pamiętaj, "młodzi tak robią i nie mają z tym problemu". Więc wypada. 

Rapsy nie pasują do rurek. 

Style ci się mieszają.

1 godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Czy sygnał do lamp leci po dmx?

Nie. Toto ma zainstalowany mikrofon, więc przy okazji chiński wywiad zna moje myśli. 😉 Aaaaaaaaaaa - i 2 kamery. 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

7 godzin temu, d-t-x napisał:

czarne rurki i białe buty nosili trash metalowcy z Metalliki 40 lat temu.

Hanoi Rocks i Mötley Crüe lepsze stroje wdziewali a zwłaszcza Dee Snyder.

 

W AC/DC nawet peruka pasuje wokaliście

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

8 godzin temu, il Dottore napisał:

Nie. Toto ma zainstalowany mikrofon, więc przy okazji chiński wywiad zna moje myśli. 😉 Aaaaaaaaaaa - i 2 kamery. 

Pisząc o lampach mialem na mysli reflektory led, które w technice sceniczej sterowane są protokolem dmx tak jak w internecie tcpip.

W dniu 7.10.2024 o 15:16, xajas napisał:

Moje pierwsze Top30 muzykow/kompozytorow pod wzgledem „posiadanych“ plyt

Dziwi mnie obecnosć U2 przy braku Simple Minds (albo Ultravox albo jodłowania Cranberries).

W dniu 7.10.2024 o 09:42, jezz napisał:

Lombardu?

Mam wątpliwości. W streamingu też nie ma tych plyt.

Widocznie to ich świadomy wybór.🙂

Tak.

W 2024 roku autora obchodzi to co na bieżąco robi a nie aranż z poprzedniego stulecia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

7 godzin temu, xetras napisał:

W 2024 roku autora obchodzi to co na bieżąco robi a nie aranż z poprzedniego stulecia.

Wiadomo, że nie o to chodzi.

Kłócicie się o kolory...

Muszę się przyznać, jestem stary. :)) Nie znoszę audiobooków ponieważ uwielbiam zapach, kształt, ten fizyczny kontakt z książką, dla mnie to jest magia... mam ich trochę i w tym przypadku chyba jednak już się nie przerzucę. Ze sprzętem audio być może jest trochę inaczej, choć i w tym przypadku jestem "boomerem", zbieraczem i kocham swoje płyty... ich także jest "trochę". Miałem kiedyś świetny sprzęt za który można było kupić samochód, ale zaczęliśmy budować dom, itp, itd... zostało kino domowe. Dzisiaj moje audio to już żaden hi-end bo cały system razem z gramofonem to max 42 tysi. Wiem, wiem... są ludzie którzy wydali na to kilka razy więcej i extra, niech się bawią w to co lubią, ja im tylko przyklasnę. Każda forma hobby która jest bezpieczna dla osób postronnych uszlachetnia nas, wzbogaca. Jakiś czas temu byłem u kumpla, chwilę się nie widzieliśmy, remont jakiś robił, itp. itd.  Pomimo tego że jesteśmy w podobnym wieku to On postawił stopę na nieznanej ziemi i stworzył sobie budżetowy zestaw oparty na klockach Eversolo i podłogowych Emotivach. Po tej wizycie byłem trochę zdruzgotany, bynajmniej nie dlatego że przesadziliśmy z alko, ale zastanawiałem się jak 4 razy tańszy system może grać czasami troszeczkę gorzej, ale w wielu przypadkach podobnie lub lepiej niż mój.... 4 razy droższy. W te sprawy, w wielki świat komputerów bawią się moi synowie, ale ja zawsze byłem w tym trochę zagubiony. I nagle wskazówka wywaliła w drugą stronę. Dwa tygodnie temu odwiedziłem kolegę którego nie widziałem od lat, a bardzo dawno temu to właśnie u niego, w małym sklepiku (ale z raczej drogimi fantami) kupowałem swoje pierwsze poważne audio... chyba że mam tak nazywać zakupionego przez mojego tatę w latach 80' Technicsa. Nie, to już były lata 90'. Gość kompletnie zafiksowany na tym punkcie, przez wiele lat w swoim mieszkaniu miał chyba tylko kanapę, małą szafę, audio warte ogromne pieniądze (bo na to zbierał przez całe życie a później tylko zamieniał... sprzedawał - kupował) i mnóstwo ustrojstwa do poprawienia akustyki, przynajmniej On tak twierdził. Fakt, całe życie po ukończeniu politechniki związany jest z tą branżą. OK, jestem "melomanem", byłem w kilku miejscach w Europie (niekoniecznie na stadionach) i i słuchałem dobrych muzyków... w jeszcze lepszych wnętrzach, o unikalnej akustyce. Wbijało mnie w fotel kiedy słuchałem u niego muzy i w 2010 roku, i w 2015....  ale tym razem znów zacząłem się zastanawiać. Ponieważ to znów była magia. I w tym przypadku naprawdę fajny Eversolo ze swoim  najlepszym Hi-Res'em na świecie....  nie miał żadnego podjazdu, po prostu przepaść. Tylko że jest jeden problem, stary kumpel nadal ma bzika... ale ta magia, ta muzyczna magia którą ma w domu kosztowała na oko - 500 - 600 tysi . Oczywiście On teraz dobrze zarabia, a może nawet bardzo dobrze ale kasę przeznacza tylko na audio, samochody i podróże. Jest singlem, ma spokój. :)) Jeżeli sprzęt od Eversolo nie gra wcale dużo gorzej niż mój, a ten lepszy lub dużo lepszy kosztuje 40 razy więcej niż Chińczyk... to chyba jednak zacznę poważnie myśleć o streamerach i całej tej nowoczesności. Poważnie, myślę o tym od kilku miesięcy i już wiem że zrobię to, na pewno. Synowie mi w tym pomogą. Dotychczas z tzw. "nowych" rzeczy , nowych od kilku ładnych lat.... ale nadal nowych to bawiły mnie najpierw iPody a później, aż do dzisiaj najprostszy zestaw przenośmy, czyli smartfon, dongle i jakieś trochę porządniejsze słuchawki. Ale na sznurkach, bt na razie mnie nie interesuje... choć i to może się szybko zmienić, zobaczymy. 😉 Oczywiście wszystko znajdzie swoje miejsce, w saluuunie znajdzie się odpowiedni kąt dla dwóch systemów. I tak połączę stare z nowym, nowe ze starym. Jeszcze został problem z audiobookami, z tym będzie najtrudniej ale może i tu mi się powiedzie. Te perełki będę kupował w księgarniach i antykwariatach (boomerstwo już mnie nie opuści :)) ) a te trochę mniej dla mnie  wartościowe dotrą inną drogą. Kiedy powstawał polski rap to właśnie kończyłem studia. Później pierwsze płyty - Warszafski Deszcz i Molesty były ze mną i z moimi przyjaciółmi kiedy lataliśmy do Iraku i do Afganistanu. Kiedy leciało się w heli na poważną robotę to większość z nas słuchała starego polskiego rapu, z przerwami na Rammstein czy Metallikę, bywał też Rachid Taha ale to raczej na złą wróżbę. Prawie (piszę - prawie bo wykluczam z tego wszystkie discopolopodobne gatunki) każdy gatunek muzyki znajduje swoje miejsce na moich półkach, choć i tu jestem jednak trochę dziadersem bo prawie 2000 to tylko Bach. Nie jestem przez to lepszy od kogokolwiek, to jest po prostu moja grupa krwi. Uwielbiam porównywać różne wykonania, Koncerty Brandenburskie w kilkudziesięciu. Ale wszystko mnie kręci i nie widzę w tym nic zdrożnego żeby słuchać... i Bacha, i Coltrane'a, i Cobhama, i Davisa, i Purpli, i Metalliki, i Rammstein, i rapu... i tak bez końca. Co tylko świadczy o tym że nie trzeba się zamykać na wszystko, że można połączyć ogień z wodą. Aaaaa, jeszcze jedno - niestety ale nie lubię cyfrowych zegarków, od dziecka. Tu także moi młodzi synowie, Oni lubią te wszystkie smartłocze i w niczym mi to nie przeszkadza. Po prostu znak czasów, wszystko się zmienia... choć w świat rapu wprowadzał ich sam tata, daddy. :)) Zegarki mam dwa, jeden po dziadku - zakupiony w 1938 roku i drugi kupiony przez żonę na 10-tą rocznicę naszego ślubu. Dwie Omegi. Są piękne, ale ja nie cierpię nosić zegarków. W wojsku już się nanosiłem i zakładam tylko wtedy kiedy poprosi mnie o to moją żona, przed jakimś naprawdę oficjalnym spotkaniem. Płeć piękna ma swoje sposoby... 😉 Nie kłóćmy się o kolory, jeszcze przedwczoraj kończyłem studia, a teraz pomimo wielu starań czuję że się starzeję. Biegam, ćwiczę, prowadzę różne "zajęcia" z ludźmi ale wieku nikt nie oszuka... chyba że ktoś jest stuletnim Gruzinem. 😉

 

Pozdrawiam - Cichy

POZNACIE MNIE PO ŻÓŁTYM GARNITURZE - D.C.  

4 godziny temu, Cichy71 napisał:

Dzisiaj moje audio to już żaden hi-end bo cały system razem z gramofonem to max 42 tysi.

Mój system nie kosztuje nawet 15 tysięcy. Dotychczas nie kosztował i 10 tysięcy. DAC - niecałe 4 tysiaki, kolumny + standy - 2,5 tysiąca i tyle samo wzmacniacz. Tylko DAC kupiłem nowy. Reszta to używki. Ale teraz wydałem 8,5 tys na wzmacniacz - identyczny ze starym ale 30 lat młodszy, bo firma trzepie ten sam projekt nieprzerwanie od 1964. A innego nie chcę.

Słucham bardzo drogich klocków - systemy za 200-250 tysięcy i więcej. Po to tylko, żeby się ostatecznie przekonać, że cena nie gra. I że czegokolwiek nie kupię, to będzie inaczej, ale niekoniecznie lepiej.

Naprawdę doszedłem do ściany. Albo jestem totalnym malkontentem. Mam jednakowoż listę firm, których pewne produkty naprawdę są warte swojej ceny. Mam też listę firm, których niektóre produkty są zdecydowanie za nisko wycenione.  Wciąż są uczciwe firmy w światku audio.

Co do Chińczyków - pamiętaj, że kupujesz w innej galaktyce. To coś, jak handel międzyplanetarny. Europa jest obecnie technologicznym skansenem i w domenie cyfrowej (a więc serwery, odtwarzacze sieciowe, przetworniki D/A) wcale mnie nie dziwi, że to obecnie Chiny wyznaczają trendy i dyktują światu ścieżkę rozwoju. To, co zaszło obecnie w dziedzinie źródeł cyfrowych jest absolutną rewolucją. Chinole obecnie proponują za psi grosz granie osiągalne dotychczas jedynie w hajendach za pierdylion dolarów.

Mnie to jednak nie dotyczy, bo gram na przetworniku opartym o kości z lat 80-tych ubiegłego wieku. Z lampą Bendix z lat 60-tych.  I mam wywalone na postęp. Bo i tak do tego poziomu nikt się jeszcze nawet nie zbliżył. Delta/Sigma to był soniczny regres a gęste formaty... Na co komu Hi-Res, jeśli dobrze zaimplementowana kość wielobitowa gra ten sam materiał lepiej w 16/44?

Analog - co innego. Ale przestałem kręcić czarne płyty z nadejściem srebrnych. A potem przestałem kręcić i srebrne. Jestem za leniwy by do tego wrócić.

Sprawdź na słuchawkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Albo to: nagranie z 1966.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cena nie gra. Za cholerę. Ale to trzeba tony klocków przerzucić i wiedzieć, czego się chce od życia.

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

@il Dottore

 

Ja wiem czego chcę od życia, obecnie poluję na audio z Chin. 😂  Ja rozumiem, ludzie latają w kosmos, Chińczycy robią coraz lepszy sprzęt, i wokół nas dzieje się kolejna rewolucja. Chodziło mi tylko o to że zupełnie na luzie będę miał oba systemy, ten "stary" i ten nowy, ponieważ zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, szczególnie za taką kasę. Mam znajomych którzy puszczali mi muzykę z kompa, przez DAC na dobre słuchawki, same gęste pliki... ale nie byłem jakoś szczególnie oczarowany. Tutaj mam to samo albo i lepiej z płytą cd na moich słuchawkach podpiętych do mojego sprzętu. A przecież miały mnie powalić na kolana, nie powaliły. Po kilku podejściach pomyślałem że to nie dla mnie i kontakt z moimi znajomkami, komputerowcami się urwał... a szkoda bo świat parł naprzód i od 2021 roku  coś tam się jednak chyba zmieniło. Niestety nie mieli jakichś klasycznych, w miarę dobrych głośników.... a to mogłoby zmienić moje zdanie. Szkoda, mieli tylko słuchawki , tony słuchawek... też lubię ale kocham przestrzeń i mój saluuun w którym zrobiłem chyba wszystko żeby muzyka czarowała. I dopiero to spotkanie dwóch boomerów ... z Eversolo pokazało mi że czas mi ucieka... że wydam te pieniądze, nawet jeśli wszystko zakończy się klęską. Odwiedziłem także Top Hi-Fi i tam również kilku bardzo pomocnych Panów pokazywało mi różne piękne klocki, te mniejsze i te większe ale zgodne z obecnymi trendami. Spędziłem tam z 5 godzin, a Oni podpinali mi kolejne i kolejne zestawy... dobierając do nich odpowiednie (ich zdaniem) głośniki. Oczywiście że to wszystko robili na poważnie... bo zależy im na sprzedaży i na tym żeby oczarować klienta. Było naprawdę fajnie, te naprawdę drogie,  jakie mi proponowali grały już naprawdę lepiej niż mój, bez dwóch zdań... ale nie ma bata, zestaw mojego kumpla za 500 - 600 tysi nadal był daleko do przodu. Podobnie jak Ty słuchałem muzyki w różnych miejscach, w różnych ustawieniach i wiem że cena nie gra, jest mnóstwo sprzętu którego cena jest zawyżona pod sufit, zaniżona lub uczciwa to chyba jednak dużo rzadziej. Ze streamingiem też będzie tak samo, już jest podobnie. Cena nie gra, albo inaczej - gra od czasu do czasu i mocno drenuje kieszeń, czasami bezsensownie. Chyba że ktoś bardzo dobrze zna się na bebechach i potrafi zmontować sobie taki tor za niewielkie pieniądze. Takich też poznałem, np. przyjaciel mojego starszego syna. Jest wielu zdolnych ludzi, ja się do nich nie zaliczam. Dlatego właśnie muszę nadrabiać kasą.🫣

 

Pozdrawiam - Cichy

 

POZNACIE MNIE PO ŻÓŁTYM GARNITURZE - D.C.  

image.png.42b1cfd0b7e3362582e0d6b02edbcfbe.png

Organy piszczałkowe.

Ten instrument zwany królem instrumentów zawsze stanowił wyzwanie dla sprzętu audio i naszych uszu . Od stuleci się nie zmienił w swojej podstawowej konstrukcji , tak jak ludzkie ucho jeśli chodzi o budowę . Ludzkie ucho potrafi odmówić posłuszeństwa jeśli chodzi o jego parametry . Kiepski audiogram , który wynika bardzo często od naszego wieku i od warunków w których przebywamy . 

Edytowane przez Wojtek 1959
Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bez sprawnego tego narządu , kupowanie jakiegokolwiek audio i jego ocena mija się z celem .

Wiesz że spadki do 20db są uznawane za zdrowy słuch, a podstawowe badanie nie obejmuję wysokich tonów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

2 godziny temu, Cichy71 napisał:

@il Dottore

 

Ja wiem czego chcę od życia, obecnie poluję na audio z Chin. 😂  Ja rozumiem, ludzie latają w kosmos, Chińczycy robią coraz lepszy sprzęt, i wokół nas dzieje się kolejna rewolucja. Chodziło mi tylko o to że zupełnie na luzie będę miał oba systemy, ten "stary" i ten nowy, ponieważ zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, szczególnie za taką kasę. Mam znajomych którzy puszczali mi muzykę z kompa, przez DAC na dobre słuchawki, same gęste pliki... ale nie byłem jakoś szczególnie oczarowany. Tutaj mam to samo albo i lepiej z płytą cd na moich słuchawkach podpiętych do mojego sprzętu. A przecież miały mnie powalić na kolana, nie powaliły. Po kilku podejściach pomyślałem że to nie dla mnie i kontakt z moimi znajomkami, komputerowcami się urwał... a szkoda bo świat parł naprzód i od 2021 roku  coś tam się jednak chyba zmieniło. Niestety nie mieli jakichś klasycznych, w miarę dobrych głośników.... a to mogłoby zmienić moje zdanie. Szkoda, mieli tylko słuchawki , tony słuchawek... też lubię ale kocham przestrzeń i mój saluuun w którym zrobiłem chyba wszystko żeby muzyka czarowała. I dopiero to spotkanie dwóch boomerów ... z Eversolo pokazało mi że czas mi ucieka... że wydam te pieniądze, nawet jeśli wszystko zakończy się klęską. Odwiedziłem także Top Hi-Fi i tam również kilku bardzo pomocnych Panów pokazywało mi różne piękne klocki, te mniejsze i te większe ale zgodne z obecnymi trendami. Spędziłem tam z 5 godzin, a Oni podpinali mi kolejne i kolejne zestawy... dobierając do nich odpowiednie (ich zdaniem) głośniki. Oczywiście że to wszystko robili na poważnie... bo zależy im na sprzedaży i na tym żeby oczarować klienta. Było naprawdę fajnie, te naprawdę drogie,  jakie mi proponowali grały już naprawdę lepiej niż mój, bez dwóch zdań... ale nie ma bata, zestaw mojego kumpla za 500 - 600 tysi nadal był daleko do przodu. Podobnie jak Ty słuchałem muzyki w różnych miejscach, w różnych ustawieniach i wiem że cena nie gra, jest mnóstwo sprzętu którego cena jest zawyżona pod sufit, zaniżona lub uczciwa to chyba jednak dużo rzadziej. Ze streamingiem też będzie tak samo, już jest podobnie. Cena nie gra, albo inaczej - gra od czasu do czasu i mocno drenuje kieszeń, czasami bezsensownie. Chyba że ktoś bardzo dobrze zna się na bebechach i potrafi zmontować sobie taki tor za niewielkie pieniądze. Takich też poznałem, np. przyjaciel mojego starszego syna. Jest wielu zdolnych ludzi, ja się do nich nie zaliczam. Dlatego właśnie muszę nadrabiać kasą.🫣

 

Pozdrawiam - Cichy

 

Fajnie opowiadasz, ale ostrożnie bym podchodził do Chi-fi i współczesnego grania. Na początku może robić wrażenie rozdzielczością i detalami, ale przy dłuższym słuchaniu u siebie może się okazać męczące ☺️

 

7 godzin temu, Cichy71 napisał:

, same gęste pliki... ale nie byłem jakoś szczególnie oczarowany

Bo gęstego pliku wielobitowa kość nie ogarnie. Musi się dokonać downsampling na wejściu. A to już operacja na oryginalnym pliku, więc jaki sens?

Zatem do Hi-Res używamy kości delta-sigma, których wartość soniczna jest... dyskusyjna. Dlatego Ci się nie podobało. Wygenerowane podczas manipulacji na pliku przesunięcie fazowe Twój mózg odbiera jako coś obcego, nienaturalnego. Pliki dekodowane przetwornikiem delta/sigma nie mają tej oczywistości, obecności, jaką uzyskujesz ze starożytnej kości wielobitowej. To jest jak winyl, tylko bez szumów i trzasków. 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

5 godzin temu, Ajothe napisał:

Fajnie opowiadasz, ale ostrożnie bym podchodził do Chi-fi i współczesnego grania. Na początku może robić wrażenie rozdzielczością i detalami, ale przy dłuższym słuchaniu u siebie może się okazać męczące ☺️

 

Dlatego doceniam chińskie osiągnięcia, szczególnie w tej cenie, ale pozostaję przy swoich  czterdziestoletnich chipach dekodujących. Tym bardziej, że PCM 56P to były ulubione kości Hiroyasu Kondo. 🙂

Ta "naturalność" brzmienia wielobitowca to jest po prostu brak przesunięć fazowych, nieuniknionych w technologii delta/sigma.

Dlatego jeszcze nigdy nie spotkałem dobrze grającego przetwornika opartego na ESS. I to nie jest wina producentów, czy samego ESS tylko zastosowanej technologii dekodowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

@il Dottore

 

Super opowiadasz, naprawdę... ale ja tego za bardzo nie ogarniam. 🫢Muszę się do Ciebie zgłosić po naukę, bo jeżeli to o czym piszesz kosztuje takie.... w sumie jak na dzisiejsze tendencje w kulturze - małe pieniądze to chyba muszę to zrobić, ale wytłumacz to krok po kroku. Co kupić, gdzie kupić, co z tym zrobić... a być może sam takie rzeczy ogarniasz dla innych, zawodowo, who knows? Bo w takim razie po co mi Eversolo?  🤔 Zaczynam zazdrościć...

 

Pozdrawiam - Cichy

POZNACIE MNIE PO ŻÓŁTYM GARNITURZE - D.C.  

42 minuty temu, Cichy71 napisał:

być może sam takie rzeczy ogarniasz dla innych, zawodowo, who knows?

Zawodowo to ja się zajmuję zupełnie czym innym. Sprzęt audio kompletuję po godzinach... od prawie 30 lat.

Rozumiem, że oprócz toru analogowego chciałbyś mieć tor cyfrowy?

Potrzebujesz:

1/ komputera z Windowsem (absolutnie byle jaki) - będzie robił za serwer do muzyki

2/ programu JRiver Media Player - jest to koreański odtwarzacz multimedialny, charakteryzuje się tym, że zachowuje bitperfect, czyli podaje dalej plik w wersji oryginalnej, bez żadnych ingerencji, choć oczywiście posiada milion innych mozliwości np. zamianę PCM na DSD.

3/ kabli USB - sztuk dwie. Dlaczego 2 kable? Bo jeden kabel pójdzie z komputera do

4/ oczyszczacza sygnału USB zaś drugi od oczyszczacza do DAC. Chodzi o to, że każdy komputer produkuje syf - zakłócenia na linii zasilającej USB. Trzeba ten syf odciąć bo może on zdegradować sygnał. W końcu "shit in - shit out". Ja używam USB ULPS Tomanek, ale milion firm robi takie zabawki - wybierz dowolną. USB ULPS odcina linię zasilającą USB zastępując syf z zakłóceniami czyściutkim, ślicznym i tłustym prądem, zaś impulsy na linii sygnałowej przepuszcza bez żadnej ingerencji.

5/ Konwertera cyfrowo/analogowego czyli DAC. To urządzenie przetworzy zera i jedynki na muzykę, którą wyśle przez łącze analogowe do Twojego wzmacniacza. Potrzebujesz zatem także

6/ analogowego interkonektu

I to tyle.

To jest wersja starodawna, hardkorowa. Dzisiejsi audiofile stosują jeszcze dyski sieciowe, odtwarzacze sieciowe, ale to nie moja bajka. Tzn. mam odtwarzacz sieciowy, ale gra on gorzej niż komputer, choć producent obiecywał bitperfect. Nie rozumiem tego, nie pojmuję, ale różnica jest wyraźnie słyszalna.

Jeśli złożysz system prawidłowo - czyli zadbasz o zasilanie i bitperfect a także o właściwy DAC, to taka zbieranina zniszczy każdy współczesny odtwarzacz CD w dowolnej cenie. Znaczy - nie wiem, czy w dowolnej. Najdroższy jaki porównywałem bezpośrednio kosztował 12 tys € i nie miał startu. Ale na wystawach i u ludzi słuchałem jeszcze droższych i nic mnie jakoś nie zachwyciło.

DAC, żeby był muzykalny, powinien być oparty na dobrej i starej kości wielobitowej jak TDA 1541 Philipsa lub BB PCM56P. Są jeszcze zapasy tych chipów i są producenci. Ja np. używam przetwornika firmy MHDT. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Można kupować bezpośrednio u nich, można na rynku  wtórnym, MHDT sprzedaje też przez ebay. Mojego modelu już nie dostaniesz od producenta, ale wciąż robią model Orchid na fantastycznym TDA 1541.

Wysiłki zostaną nagrodzone! Nagranie z 1956.
🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A tu Król z 1960:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

@il Dottore

 

Pięknie mi to wszystko wytłumaczyłeś, bardzo dziękuję. 👍 Jedyne o co poproszę kolegę "maniaka" to wymiana tej kości w DAC...  bo tego nie ogarnę. I jeszcze jedno, mój obecny sprzęt to także głównie używki... oprócz wzmaka. Na nówki - odpowiedniki wydałbym 2 - 3 razy więcej.  Poszukiwania, okazje i tak naprawdę gdyby nie kontakt (ten fizyczny był niedawno) przez kompa z moim kolegą audiofilem, jego wskazówki, odsyłanie mnie do różnych ciekawych ludzi którzy potrafili coś naprawić, wymienić... to zapewne wydałbym jeszcze więcej. Tak jak już pisałem, życie jak raz puszczony rollercoaster. Już nie uderzę wyżej, wiem (wydawało mi się że zawsze wiedziałem) że życie potrafi być... zaskakujące. Już nie będę się spinał na system kosztujący tyle co niezły samochód. Zaczęliśmy budować dom, to było pod koniec pierwszej dekady i mój "piękny" system poszedł pod młotek. Zostałem z kinem domowym, Marantz ale jednak zawsze to jakieś ograniczenie, niestety. Później samochód poszedł po wypadku... na szrot. Żona uparła się że musi być kolejne kombi (bo dzieci jeszcze małe) i w dodatku Volvo, bo już się przyzwyczaiła. Ja chciałem jakiś trochę starszy rocznik ale tu też nie było zgody. To nas cofnęło w planach. Kiedy w końcu zacząłem myśleć o emce, powrocie do naszego rodzinnego miasta, zachorowała moja mama. Tragedia ale cały czas cień nadziei i latanie po świecie, także dzięki moim znajomościom z roboty. Walka trwała, kosztowała ogromne pieniądze... ale mama zmarła. Jednak nie żałuję ani jednej złotówki, za każdą kolejną sekunde jej życia. Zostaliśmy z poważnymi długami.... a nam się wydawało że mamy sporo na koncie. To były mrzonki i zderzenie z czymś czego nikt nie potrafił oszacować. Mieliśmy jednak wyjście - 3 pokoje w bloku po rodzicach, w naszym rodzinnym mieście... które po ich wyprowadzce były wynajmowane. Dom w stanie budowy... stał i czekał. Po przejściu na emkę wróciliśmy do naszego rodzinnego miasta, nie wiedziałem jeszcze co robić ale z czasem założyliśmy z kumplami firmę, rozpoczęliśmy współpracę z innymi, ale nie od razu zrobiło się kolorowo, nie od razu mogłem spłacić wszystkie długi. Ale zrobiliśmy generalny remont mieszkania w bloku, co moim zdaniem było błędem... bo to było wszystko, łącznie z umeblowaniem. Żona chciała w końcu pożyć trochę normalniej... zamiast przydzielonego przez jednostkę mieszkania, zamiast tych trzech, mocno podstarzałych pokoików teraz. A ja miałem z tyłu głowy - kiedy spłacimy ostatnie długi,  jasna cholera. Jeszcze jakieś trzy lata temu jęczałem tu na tym forum jak stworzyć mega budżetowy system. CD Marantz, prawie nowy + stary wzmacniacz Rotela + z czasem także leciwy Thorens + monitorki Emotivy. I kabelki, i interkonekty, cała biżuteria... po prostu płacz jak to wszystko złożyć, ułożyć prawie za free... Do tego jeszcze żona uznała że my mamy za mało miejsca do przechowywania różnych pizdryków, dlatego powstało coś a la regał. Załamka, monitorki w skrajnych wnękach... bardzo ciężkie ajlawju. No ale nawet w takich warunkach było OK, łza leciała kiedy człowiek wspomniał o swoich poprzednich zestawach, tych z lat 90' i 2000'. Ale te małe monitory od Emotivy były dla mnie takimi bardzo budżetowymi, małymi  gwiazdami wieczoru. Nigdy bym się nie spodziewał. Kiedy nam robiono remont to zaczęła się rozkręcać nasza firma, po wybuchu wojny na Ukrainie wszystko poszło w górę... i zaczęliśmy zarabiać naprawdę duże pieniądze.... spłaciłem ostatniego dolara. I teraz pierwszy pomysł mojej kochanej żony? Wracamy do starego planu i kończymy budowę naszej małej chatki na obrzeżu miasta. Był rok 2022 i znów cała kasa w gwizdek. Skończyliśmy w miarę szybko, i mieszkamy tu juz od prawie półtora roku. Nowe miejsce, więc nowe pomysły. Pomyślałem sobie że nie będę już rujnował budżetu i ganiał za króliczkiem. Chłopcom ustawiłem w ich pokojach amerykańskie monitorki starszemu obiecałem z czasem coś lepszego, a dla młodszego psuja to i tak za drogo. Zakończona niedawno pogoń to jak już pisałem używki - Audio Physic, Transrotor, Rotel, kilka kabelków, kilka dodatków ale wszystko poza podstawą od Rotela (wzmak/przedwzmak/cd) wszystko używki których sam bym nie ogarnął....szczególnie Transrotora. Brzmi cudownie, ale lepiej nie dotykać. 😉 I tu również pomogli mi dobrzy ludzie wskazani mi przez mojego "maniaka".... wskazani bo On od wielu lat mieszka już w Wawie, jest ostro zapracowany i po prostu wszystko to pięknie rozrysował i porozdzielał robotę. Z Transrotorem byłem nawet u niego żeby to obejrzał, podczas ostatniej wizyty po latach. Gra to na tyle dobrze że jestem zadowolony, czasami nawet bardzo (jednak gramofon bije konkurencję).... ale to jest nigdy niekończąca się choroba, więc postaram się powtórzyć Twój manewr. Będę się zgłaszał, chyba najtrudniej będzie z DAC (tu pytanie - mam kupić DAC i wymienić kość, w takim razie który DAC mam wybrać i jaki wzmak będzie pasował do takiej zabawy, mój Rotel może sobie latać w torze analogowym, pisałem że będę miał dwa systemy... przynajmniej na początku 😉 ) bo jeszcze nigdy czegoś takiego nie otwierałem... a co dopiero - modernizować, ulepszać, wymieniać części.😱. Może mi to jeszcze jakoś rozrysujesz, a i młodzież skorzysta? 😁 Chyba że też zadzwonię do mojego czarodzieja albo poproszę o pomoc tego uzdolnionego kumpla mojego starszego syna. Kiedy będę miał jakiś problem (dla mnie problem... a dla innych być może nic wielkiego) to zgłoszę się do prosto do Doktora na tym forum.😉  Jeszcze razy wielkie Dziękuję. 👍✌️🍻

 

Pozdrawiam - Cichy

POZNACIE MNIE PO ŻÓŁTYM GARNITURZE - D.C.  

15 godzin temu, il Dottore napisał:

Pliki dekodowane przetwornikiem delta/sigma nie mają tej oczywistości, obecności, jaką uzyskujesz ze starożytnej kości wielobitowej.

Nowoczesne przetworniki DS są 1 i wielobitowe. Mam możliwość takich ustawień w moim DAC .

9 godzin temu, il Dottore napisał:

Tzn. mam odtwarzacz sieciowy, ale gra on gorzej niż komputer, choć producent obiecywał bitperfect. Nie rozumiem tego, nie pojmuję, ale różnica jest wyraźnie słyszalna.

Musi być niezwykle marny skoro gra gorzej niż komputer.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

9 godzin temu, il Dottore napisał:

A tu Król z 1960:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiem czy to twoje pomieszczenie, ale ustawienie kolomny w tym miejscu jest wysoce wadliwe bo za blisko bocznych ścian i tylnej ściany, na dodatek jej kształt to jak wzmacniacz basu...

Jest taki kanał na YT Pana Nowak, specjalisty od analogu. Nie wnikam, nie komentuje jego wiedzy w tym zakresie bo sam wiem nt. za mało. Natomiast można znaleźć na wielu filmach kolumny chyba jego konstrukcj, duże mz jakąś tubą, ustawione w rogu, czyli piekny przykład na to jak nie ustawiać kolumn. Kiedys natrafiłem na film na którym one grają.

Gra Al Di Meola z płyty Friday Night in San Francisco

To ci Panowie i zobaczcie na czym grają i porównajcie z dźwiekiem z filmiku. Imho przebasowiony.

Tres_GUITARRISTAS_(as%C3%AD,_con_may%C3%

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jacchusia

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.