Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Moje doświadczenie pokazało, że im lepszy sprzęt tym lepsze realizacje brzmią lepiej - gorsze w najlepszym przypadku zostają z tyłu.

Moje doświadczenia pokazują dokładnie to co pisze Szymon.

22 minuty temu, szymon1977 napisał:

Moje doświadczenie pokazało, że im lepszy sprzęt tym lepsze realizacje brzmią lepiej - gorsze w najlepszym przypadku zostają z tyłu.

Ten wpis niestety zdaje się być najbliższy prawdy, wg informacji na jakie natknąłem się też w materiałach branżowych.

''zdaje się''

''Świetne wnioski.''

A może przeprowadżmy sondaż....bedzie ''po nowoczesnemu''.

3 minuty temu, tomek7776 napisał:

''zdaje się''

''Świetne wnioski.''

A może przeprowadżmy sondaż....bedzie ''po nowoczesnemu''.

Jak masz pomysł jak to zrobić....

35 minut temu, Mark75X napisał:

Jak masz pomysł jak to zrobić....

 

18 minut temu, tomek7776 napisał:

To ''zabawa'' dla dzieciaków.

Czyli Tomasz traktuje nas jak "dzieciaków", oczekuje, że jego wpisy będziemy traktowali jako prawdę objawioną i nie będzie rozwijał swoich wypowiedzi.

Moim zdaniem praw fizyki nie da się ominąć i z gorszego nagrania cudownym sposobem zrobić lepsze, pomijając półśrodki jakimi są sprzęty z equalizerami.

Edytowane przez MCHammer2022
14 godzin temu, tomek7776 napisał:

te dziesięć procent zmniejszy się drastycznie jak zmienisz CD na wyższej lub wysokiej klasy.

Raczej powiększy ... 

A w zasadzie powiększy się przepaść między dobrymi i słabymi realizacjami. Zmieni się nasz punkt odniesienia. W momencie kiedy przekonamy się jak dobrze mogą zabrzmieć na naszym systemie dobre nagrania i jak kiepsko w porównaniu do nich brzmią te słabe może to wzbudzić niechęć do tych słabszych. 

Może się również okazać w niektórych przypadkach, że te dobre nie są tak dobre jak sądziliśmy lub odwrotnie te słabe nie są aż tak złe tylko nasz sprzęt sobie z nimi nie radził ...

10 minut temu, szpakowski napisał:

te słabe nie są aż tak złe tylko nasz sprzęt sobie z nimi nie radził ...

no i wszystko jasne.

5 minut temu, tomek7776 napisał:

no i wszystko jasne.

Tylko, że generalnie tendencje są odwrotne ...

16 minut temu, szpakowski napisał:

W momencie kiedy przekonamy się jak dobrze mogą zabrzmieć na naszym systemie dobre nagrania i jak kiepsko w porównaniu do nich brzmią te słabe może to wzbudzić niechęć do tych słabszych. 

znacznie częściej spotykamy taką sytuację ... 

18 minut temu, szpakowski napisał:

te dobre nie są tak dobre jak sądziliśmy

 

6 minut temu, szpakowski napisał:

Tylko, że generalnie tendencje są odwrotne ...

Moje doświadczenia są dokładnie odwrotne.

43 minuty temu, MCHammer2022 napisał:

 

Czyli Tomasz traktuje nas jak "dzieciaków", oczekuje, że jego wpisy będziemy traktowali jako prawdę objawioną i nie będzie rozwijał swoich wypowiedzi.

Moim zdaniem praw fizyki nie da się ominąć i z gorszego nagrania cudownym sposobem zrobić lepsze, pomijając półśrodki jakimi są sprzęty z equalizerami.

Uwaga - wersja REMASTERED!

Poprzednio opisałem na czym polegają procesy miksu oraz masteringu. Remastering natomiast, jak sama nazwa wskazuje, to ponowne wykonanie czynności masteringowych na materiale. Kiedy i w jakim celu się go wykonuje?

Stare albumy


Najbardziej oczywistym przykładem remasteringu są albumy powstałe przed erą płyt kompaktowych. Aby ten sam materiał wydać później na płycie CD, należało go odpowiednio przygotować do tego nośnika - przede wszystkim przejść do dziedziny cyfrowej, przygotować znaczniki utworów, wprowadzić CD Text itp. Z tego powodu większość płyt takich zespołów jak np. Dire Straits czy Pink Floyd mają dopisek "Remastered" (lub "Digital remaster"). W tym przypadku można powiedzieć, że remastering sprowadza się do dostosowania materiału do innego nośnika i nie ma zauważalnego wpływu na jego brzmienie.

 


Bardzo stare albumy


Kolejne zadanie masteringu ujawnia się przy pracy z albumami jeszcze starszymi od powyższych. Eliminuje się wtedy wszelkiego rodzaju niedoskonałości materiału w myśl zasady: mastering zrobi wszystko, aby końcowy efekt brzmiał jak najlepiej. Najczęściej sprowadza się to do redukcji szumów, przydźwięków, przesterowań, trzasków itp. Zatem remastering takich nagrań w znaczny sposób poprawia ich brzmienie. I tak powinno być!

The best of'y oraz Special Edition'y


Mastering jest procesem koniecznym do utworzenia nowego albumu. Nic więc dziwnego, że w przypadku płyt typu The best of lub edycji specjalnych zawierających niepublikowane wcześniej utwory czy (coraz popularniejsze) komentarze do piosenek, proces ten trzeba powtórzyć. Utwory pochodzące z różnych albumów mogą znacząco różnić się brzmieniowo, co stawia 'masteringowca' przed trudnym zadaniem jakim jest stworzenie z nich spójnego krążka. W tych przypadkach remastering mający na celu działanie pozytywne - jak najlepszy odbiór albumu jako całości - może mieć (nie musi) zauważalny wpływ na brzmienie materiału. Czy odbierzemy zmiany poszczególnych utworów jako korzystne lub nie w dużej mierze zależy od gustu.


Lecz tutaj zaczyna się zabawa...


Albumy tego typu ukazują się z reguły wiele lat po premierze albumów źródłowych. Jak wiadomo kilkanaście lat temu wpływ wojny głośności na brzmienie był dużo mniejszy. Z tego powodu często można się bardzo mocno rozczarować takim zremasterowanym albumem.
Przykładowo płyta Brothers in Arms wydana w 2005 roku jako SACD (Super Audio CD) ma wskaźnik DR8, podczas gdy remaster z 1995 roku jest o 4 dB bardziej dynamiczny - DR12. Brutalnie prezentują się liczby w przypadku albumów Michaela Jacksona. Bad - oryginalnie DR12 (1987), specjalna edycja na 25 rocznicę wydania płyty - DR6. Podobnie mają się płyty The best of tego wykonawcy. Niektóre reedycje albumów Nirvany także należą do tej grupy 'remasterów'.

50 minut temu, MCHammer2022 napisał:

Czyli Tomasz traktuje nas jak "dzieciaków", oczekuje, że jego wpisy będziemy traktowali jako prawdę objawioną i nie będzie rozwijał swoich wypowiedzi.

Moim zdaniem praw fizyki nie da się ominąć i z gorszego nagrania cudownym sposobem zrobić lepsze, pomijając półśrodki jakimi są sprzęty z equalizerami.

 

to jest zakładka Hi Fi...a nie zakładka Start.

 

 

 

12 minut temu, tomek7776 napisał:

Uwaga - wersja REMASTERED!

Widzę, że twoje rozumienie dyskusji jest mierne. Pisząc to:

53 minuty temu, MCHammer2022 napisał:

Moim zdaniem praw fizyki nie da się ominąć i z gorszego nagrania cudownym sposobem zrobić lepsze, pomijając półśrodki jakimi są sprzęty z equalizerami.

miałem oczywiście na myśli zrobienie "z gorszego nagrania cudownym sposobem lepszego" za pomocą odtwarzacza CD (co oczywiście jest niemożliwe jako sprzeczne z prawami fizyki). Bo przypomnę ci, że dyskutujemy tu o sugerowanym przez ciebie rzekomym poprawianiu jakości nagrań za pomocą odtwarzaczy CD a nie za pomocą remasteringu.

15 minut temu, tomek7776 napisał:

to jest zakładka Hi Fi...a nie zakładka Start

Więc się przenieś do zakładki Start.

Edytowane przez MCHammer2022

Jednak brzmienie często je potwierdza - przesterowane, ostre i męczące. A oryginalnych wersji tych albumów na półkach sklepowych praktycznie nie ma. W tym przypadku remastering ma zauważalny, negatywny wpływ na brzmienie, wynikający z nadmiernego ograniczania dynamiki materiału.

Remaster, a tak właściwie to nie remaster


Zupełnie inną kategorią są wersje zwane przeze mnie krypto-remastered. Czasami pojawiają się, gdy nakład płyty się wyczerpie i trzeba ją wytłoczyć ponownie - w takich momentach niektórzy 'dobijają' głośność do współczesnych standardów. Na albumie próżno szukać słowa 'remastered'. Przykład albumu ...And the justice for all Metalliki ze strony dr.loudness-war.info:

"I bought this disc thinking it was the old non-remastered disc from the '80s since it had all old packaging, dates, and no indication of a remastering. This disc is compressed sounding, terrible, in fact, when compared to my original "and Justice For All" disc, which sounds awesome. Any current Metallica disc on store shelves with the BLCK ND is a remaster. Beware!"

W takich przypadkach możemy zakupić remaster nawet o tym nie wiedząc...

Remastering - dobry czy zły?


Jak widać, nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Z tego powodu zawsze polecam zachować ostrożność przed zakupem remasterowanej wersji jakiegokolwiek albumu. Osobiście sprawdzam takie wersje na stronie http://www.dr.loudness-war.info gdzie można znaleźć dokładne numery poszczególnych wydawnictw, rok ich wydania i oczywiście wskaźnik DR - przybliżoną miarę skompresowania materiału.
Można mieć nadzieję, że wojna głośności przestanie mieć wpływ na wydawaną muzykę - dzięki nowym przepisom dotyczącym głośności w radiu oraz telewizji i uświadamianiu słuchaczy np. przez tego bloga, strony turnmeup.org lub dynamicrangeday.co.uk. Czy wtedy będziemy świadkami remasterów albmów wydawanych obecnie, ale w wersjach bardziej dynamicznych? 

13 minut temu, MCHammer2022 napisał:

Więc się przenieś do zakładki Start.

wyglada na to że to miejsce w sam raz dla ciebie (zakladka START)

Godzinę temu, szpakowski napisał:

Raczej powiększy ... 

A w zasadzie powiększy się przepaść między dobrymi i słabymi realizacjami. Zmieni się nasz punkt odniesienia. W momencie kiedy przekonamy się jak dobrze mogą zabrzmieć na naszym systemie dobre nagrania i jak kiepsko w porównaniu do nich brzmią te słabe może to wzbudzić niechęć do tych słabszych. 

Może się również okazać w niektórych przypadkach, że te dobre nie są tak dobre jak sądziliśmy lub odwrotnie te słabe nie są aż tak złe tylko nasz sprzęt sobie z nimi nie radził ...

Rozwiązanie znam jedno i w 100% skuteczne: nie słucham kiepskich realizacji po realizacji dobrej. Rozwiązanie drugie lecz kontrowersyjne, to downgrade systemu na taki, który realizacji nie różnicuje - właśnie jestem w trakcie.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Jest jeszcze trzecie rozwiązanie mianowicie słuchanie muzyki a nie dźwięków. Jeśli muzyka jest dobra to i w słabej jakości się obroni.

Brawo @tomek7776 za to, że chce Ci się prowadzić "takie" dyskusje i uświadamiać "wszystkowiedzących najlepiej".

Powodzenia wszystkim,którym wydaje się, że zmiana kolumn na lepsze jest rozwiązaniem problemu. Wręcz odwrotnie, jest to sprowokowanie jeszcze większych problemów.  

Jakość tego co zaoferuje system zaczyna się od źródła. Płyty CD są ogólnie dobrze nagrane. Owszem, realizacje różnią się, ale rzadko kiedy jest tak, że album jest ewidentnie spartony i przez to niesłuchalny. Dla mnie takim sztandarowym przykładem spartolenia rzemiosła jest death magnetic Metallica'y. Z drugiej strony np płyty Marillion'u Script, czy fugazi, które są nagrane bardzo dobrze, ale satysfakcjonująco brzmią dopiero na "poważnym" sprzęcie.

Dobry CD/DAC  to podstawa, bo pokaże różnice realizacyjne, ale z takiej mniej efektownej realizacji i tak wyciągnie więcej niż słabe źródło i dzięki temu daje się tego słuchać z satysfakcją. 

 

 

Edytowane przez Tomek 1685
1 godzinę temu, tomek7776 napisał:

Moje doświadczenia są dokładnie odwrotne.

To zależy jak ustawimy swoje minimum. Przy wybitnym sprzęcie rozpiętość w jakości poszczególnych realizacji jest olbrzymia, a ja wysoko stawiam poprzeczkę by móc powiedzieć, że nagranie jest dobrze nagrane. 

Myślę, że prawda leży gdzieś po środku, tzn. lepszej klasy odtwarzacz z pewnością uwypukla pozytywne wrażenia w odbiorze tych najlepszych nagrań i niekiedy może z kolei niestety pogłębiać negatywną ocenę realizacji już uprzednio uznawanych za słabsze. Oczywiście, lepsze/słabsze to znów w dużym stopniu subiektywizm, więc generalnie temat otwarty. Dla mnie przykładami takiego nieco gorszego brzmienia są wspomniane, wybrane pozycje z wczesnego Pink Floyd, jak np. A Saucerful of Secrets, Music from The Film More, Meddle, czy nawet kultowy The Dark Side ..... . Wszystkie w ramach reedycji 2011.

Zamierzam niebawem odsłuchać wyższy model Marantza 60, myślę też o MF M2 i M3, ewent. NAD C568. Podzielę się z czasem wrażeniami.

50 minut temu, Tomek 1685 napisał:

Dla mnie takim sztandarowym przykładem spartolenia rzemiosła jest death magnetic Metallica'y

Tu się zgadzam w pełnej rozciągłości. To chyba najgorsza realizacja, jaką kiedykolwiek słyszałem. Przesterowane, ostre aż uszy bolą. Natomiast co do wcześniej wspomnianego ....And Justice for All, to wydanie które posiadam, jest jednym z dosłownie kilku najstarszych w całości mojej płytoteki - edycja mająca miejsce na etapie wydania albumu w 1988 r. Jakość wierzcie mi, naprawdę bardzo, bardzo dobra. Brak jakichkolwiek zastrzeżeń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
13 minut temu, szpakowski napisał:

To zależy jak ustawimy swoje minimum. Przy wybitnym sprzęcie rozpiętość w jakości poszczególnych realizacji jest olbrzymia, a ja wysoko stawiam poprzeczkę by móc powiedzieć, że nagranie jest dobrze nagrane. 

To nie ma z muzyką nic wspólnego.a jedynie ze słuchaniem dżwięków.już ktoś o tym tu wspomniał.

Nie wiem jakim wybitnym audio dysponujesz ale zakładam że wiesz o czym piszesz.

Mam format CD ..SACD..DVD AUDIO.

Nie ''strumieniuje'' dżwieków.

34 minuty temu, tomek7776 napisał:

To nie ma z muzyką nic wspólnego.a jedynie ze słuchaniem dżwięków.już ktoś o tym tu wspomniał.

Słucham wyłącznie ze zwykłego CD. Słucham zawsze muzyki dlatego czasami muszę się pogodzić z faktem, że niektóre płyty które lubię brzmią słabo. 

Tomek, takie dyskusje można prowadzić w nieskończoność, a wystarczy jeden odsłuch by dojść do konsensusu ...

4 godziny temu, szpakowski napisał:

Słucham wyłącznie ze zwykłego CD. Słucham zawsze muzyki dlatego czasami muszę się pogodzić z faktem, że niektóre płyty które lubię brzmią słabo. 

Tomek, takie dyskusje można prowadzić w nieskończoność, a wystarczy jeden odsłuch by dojść do konsensusu ...

Ja juz lata temu przestałem ''odsłuchiwać''...ja obecnie delektuje się muzyką.Nawet jeśli ktoś podrzuci mi do posłuchania lokalny hip hop.czy rap.

Z wielką ciekawością natomiast przychodzi mi posłuchać nowych elementów systemu u moich kolegów audiofili-melomanów.

I często wszyscy wspólnie dochodzimy do wniosków.że kiedyś można było osiągnąć dużo taniej taki efekt.

Mój system w ''o mnie''.

  • Redaktorzy
5 godzin temu, Mark75X napisał:

Natomiast co do wcześniej wspomnianego ....And Justice for All, to wydanie które posiadam, jest jednym z dosłownie kilku najstarszych w całości mojej płytoteki - edycja mająca miejsce na etapie wydania albumu w 1988 r. Jakość wierzcie mi, naprawdę bardzo, bardzo dobra. Brak jakichkolwiek zastrzeżeń.

A gitary basowej to tam Ci nie brak?

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

14 minut temu, kangie napisał:

A gitary basowej to tam Ci nie brak?

Delikatnie tak, to prawda. Ta płyta generalnie, jak wiadomo, w przeciwieństwie do wcześniejszych, jest zdominowana przez sekcje perkusyjne, więc przewodzi bas w górnym zakresie. Stąd gitara basowa jest jakby nieco wycofana w utworach, a przez to mniej słyszalna, co może sprawiać wrażenie jej braku momentami.

  • Redaktorzy
5 minut temu, Mark75X napisał:

Delikatnie tak, to prawda. Ta płyta generalnie, jak wiadomo, w przeciwieństwie do wcześniejszych, jest zdominowana przez sekcje perkusyjne, więc przewodzi bas w górnym zakresie. Stąd gitara basowa jest jakby nieco wycofana w utworach, a przez to mniej słyszalna, co może sprawiać wrażenie jej braku momentami.

To zemsta Larsa Ulricha na nowym perkusiście. Kazał realizotorowi nagrania zdusić sekcję basu o dobre 8dB.

A płyta mogłaby brzmieć tak, jak tutaj podlinkowano w tym temacie. Zapraszam.

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy
Teraz, Mark75X napisał:

Kogo masz na myśli?

Jasona Newsteda. Był wtedy nowy w zespole. A Lars Ulrich to gość o pewnych zaburzeniach osobowości i przerośniętym ego, podobnie jak James Hetfield.

Polecam obejrzeń "Some Kind of Monster" w Netflix. Przeszli przed psychoterapię grupową. 4h oglądania, ale warto. Niedługo zniknie.

Żeby nie robić OT, możemy podyskutować w wątku na moim Blogu. Zapraszam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20240519_212145.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

4 minuty temu, kangie napisał:

Newsteda

Ok, tak też myślałem. Napisałeś o perkusiście, a miałeś na myśli basistę. Wszystko jasne teraz.

Tak, być może Ulrichowi wyszłoby na dobre, gdyby jednak pozostał przy tenisie. Poziom co by nie mówić, dość przyzwoity, ale już za takim Lombardo, to mógłby co najwyżej torby z pałkami nosić.

  • Redaktorzy
3 minuty temu, Mark75X napisał:

Ok, tak też myślałem. Napisałeś o perkusiście, a miałeś na myśli basistę. Wszystko jasne teraz.

Rzeczywiście moja pomyłka.

Tak, o mały włos zostałby przy tenisie ziemnym tak, jak jego ojciec.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

W dniu 19.05.2024 o 12:59, tomek7776 napisał:

Remastering natomiast, jak sama nazwa wskazuje, to ponowne wykonanie czynności masteringowych na materiale. Kiedy i w jakim celu się go wykonuje?

Pod powszechny w danym okresie trend i nośnik 

Czyli via phone (obecnie)

W dniu 19.05.2024 o 12:59, tomek7776 napisał:

Jak wiadomo kilkanaście lat temu wpływ wojny głośności na brzmienie był dużo mniejszy. Z tego powodu często można się bardzo mocno rozczarować takim zremasterowanym albumem.
Przykładowo płyta Brothers in Arms wydana w 2005 roku jako SACD (Super Audio CD) ma wskaźnik DR8, podczas gdy remaster z 1995 roku jest o 4 dB bardziej dynamiczny - DR12. Brutalnie prezentują się liczby w przypadku albumów Michaela Jacksona. Bad - oryginalnie DR12 (1987), specjalna edycja na 25 rocznicę wydania płyty - DR6. Podobnie mają się płyty The best of tego wykonawcy. Niektóre reedycje albumów Nirvany także należą do tej grupy 'remasterów'.

Teraz przy mniejszym DR słychać wszystko

W dniu 19.05.2024 o 13:25, tomek7776 napisał:

Można mieć nadzieję, że wojna głośności przestanie mieć wpływ na wydawaną muzykę - dzięki nowym przepisom dotyczącym głośności w radiu oraz telewizji i uświadamianiu słuchaczy np. przez tego bloga, strony turnmeup.org lub dynamicrangeday.co.uk. Czy wtedy będziemy świadkami remasterów albmów wydawanych obecnie, ale w wersjach bardziej dynamicznych? 

Nie mam złudzeń.

Wygoda mobilnego odbioru nada ton remasterom.

Teraz to i album jest/zaczyna być  pojęciem wirtualnym.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 19.05.2024 o 14:07, przmor napisał:

trzecie rozwiązanie mianowicie słuchanie muzyki a nie dźwięków. Jeśli muzyka jest dobra to i w słabej jakości się obroni.

Archiwalne lajwy, np. Madame (Gawlińskiego) albo KMFDM (industrial z Niemiec ale międzynarodowy) tak katuję.

Tzn. swoje uszy tymi wykonaniami katuję, bo nie ma lepszej ich jakości. 

Albo: Tekstowo z czołówki i z tyłówki serialu 7 stron świata 

W dniu 19.05.2024 o 14:12, Tomek 1685 napisał:

Jakość tego co zaoferuje system zaczyna się od źródła. Płyty CD są ogólnie dobrze nagrane. Owszem, realizacje różnią się, ale rzadko kiedy jest tak, że album jest ewidentnie spartony i przez to niesłuchalny. Dla mnie takim sztandarowym przykładem spartolenia rzemiosła jest death magnetic Metallica'y. Z drugiej strony np płyty Marillion'u Script, czy fugazi, które są nagrane bardzo dobrze, ale satysfakcjonująco brzmią dopiero na "poważnym" sprzęcie.

Dobry CD/DAC  to podstawa, bo pokaże różnice realizacyjne, ale z takiej mniej efektownej realizacji i tak wyciągnie więcej niż słabe źródło i dzięki temu daje się tego słuchać z satysfakcją. 

Niby to banał, ale jednak jest kontrowersyjny.

Bo np. Republika, Maanam , materiał z singli* Tonpressowskich, Kryzys "Brygada"

Wzbudza to (bardziej niż nagrania z lat 80 Perfect, IChing, Lady Pank, itd.) zarzuty o ich rzekomej tandecie.

One są takie "garażowe" celowo. W zasadzie to mi ciężko odróżniać te nagrywane na setkę od nakładek.

*Single wychodziły wtedy na bieżąco, bez opóźnień okładkowych 

A co do tych z Klubu Płytowego (np. tygodnika Razem) albo jakiegoś innego lub akcydensów (takich na dane wydarzenie) to może ktoś założy temat o białych krukach winyla.

Choćby "Krzyk" Kaczmarskiego z Łapińskim z 1981 roku lub "Kolęda Nocka" są tego warte.

W dniu 19.05.2024 o 21:11, kangie napisał:

zemsta Larsa Ulricha na nowym perkusiście. Kazał realizotorowi nagrania zdusić sekcję basu

Ależ to masochista 🙂

Edytowane przez xetras
Poprawka

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

  • 4 tygodnie później...
W dniu 19.05.2024 o 10:59, MCHammer2022 napisał:
W dniu 19.05.2024 o 10:54, szymon1977 napisał:

Moje doświadczenie pokazało, że im lepszy sprzęt tym lepsze realizacje brzmią lepiej - gorsze w najlepszym przypadku zostają z tyłu.

Moje doświadczenia pokazują dokładnie to co pisze Szymon

Odsłuchując obecnie szereg różnych głośników przed wyborem nowych do zakupu, pozostaje mi tu niezmiennie zgodzić się z kolegami. Oczywiście, lepszy sprzęt nieco lepiej uwydatnia atuty słabszych jakościowo nagrań, jednak w najlepszym przypadku dla tych gorszych realizacji, różnice pozostają na poziomie constant, bądź właśnie pogłębiają się na ich niekorzyść. Taka jest moja ocena, jak widać po niektórych wcześniejszych postach, nie do końca odosobniona. Oczywiście, subiektywizm odczuć ma tu nadal pewne znaczenie, ale jednak jest on podobny u niemałej części osób, jak zakładam.

Wracając jeszcze na chwilę do słabej jakości ścieżki, to jak się okazuje, może ona cechować nawet najnowsze wydania. Przykładem może być ostatnia, wydana dosłownie 4 dni temu płyta grupy Airbag - The Century of the Self. Szczerze przyznam, że dawno nie słyszałem tak kiepskiej jakościowo realizacji. Jest to ciemne, "bułowate", bez żadnej detaliczności, takie niewyraźne, nijakie, takie na minimum.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.