Skocz do zawartości
IGNORED

Rzeczywiste efekty wygrzewania ZG


Przejdź do rozwiązania Rozwiązane przez zapacoustics,

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, szymon1977 napisał:

Tylko, że negujesz występowanie przyzwyczajenia do innego brzmienia tylko dlatego, że przyjmujesz występowanie wygrzewania, a do tego nie masz żadnych podstaw.

Piszecie o przyzwyczajeniu ale chyba nie macie pojęcia o jego znaczeniu Przyzwyczaić się do czegoś oznacza uznać coś za normę. Coś co nas wkurzało, irytowało przestaje mieć dla nas znaczenie i nie reagujemy na te negatywne bodźce. Ale nie oznacza to, że przyzwyczajając się do czegoś nagle traktujemy to jako najlepszą rzecz, która nam się przytrafiła. Po prostu przestajemy reagować na negatywne bodźce. Jeśli przyzwyczaiłem się do słonej zupy to nie oznacza to nagle, że przestaję dostrzegać, że jest słona. Ja doskonale o tym wiem i czuję to ale nie przeszkadza mi już ta słoność. Jednak nie oznacza to, że przesolona zupa staje się moją ulubioną. Nie zaczynam jej gloryfikować. Jeśli brzmienie kolumn jest dla mnie słabe to mogę przyzwyczaić się do tego ale nadal będę dostrzegał jego mankamenty. Przyzwyczajenie nie sprawi nagle, że kiepskie brzmienie dla mnie stanie się brzmieniem wspaniałym. To wierutne brednie. Przez rok słuchałem kolumn, które brzmiały od początku ciemno co bardzo mi nie odpowiada. Przyzwyczaiłem się z czasem do tego brzmienia ale nadal odbierałem jako ciemne i doskonale wiedziałem czego mi w nim brakuje. Nie neguję ludzkich przyzwyczajeń ale przyzwyczajenie sprawia tylko to, że coś co mi przeszkadzało już mi nie przeszkadza a nie, że stało się świetne. 

Edytowane przez daniel-de
3 godziny temu, iro III napisał:

Mam ja "wygrzane" audio czy nie?

Masz na pewno :)

No chyba ,ze wczoraj kupiłeś coś nowego.

3 godziny temu, iro III napisał:

Czy wy słuchacie kilku, kilkunastu tych samych płyt przez całe życie?

Podejrzewam,że większość ludzi nie ma tu ograniczeń,zwłaszcza,że serwisy strimingowe oferują nieskończoną niemal ilość muzyki.

 

 

W dniu 21.08.2024 o 15:20, Pseudodrummer napisał:

A to dopiero początek.
Są strony,na których można przeczytać,że kolumny powinny być "wygrzewane" odpowiednią muzyką.

Proponuje w dalszym etapie wygrzewanie pomieszczeń świeżo zaadaptowanych akustycznie i certyfikaty,dla systemów audio,które potwierdza prawidłowy dobór cech poszczególnych komponentów,łącznie z kierunkowością.
To powinno zamknąć usta niedowiarkom i mierniczym.

 

Ostatnio nawigacja mnie pare razy żle poprowadziła.
bałem się,że coś sie psuje w telefonie-ale widocznie satelita od GPS był niewygrzany
🙁

W przypadku instrumentów muzycy mówia o "rozegraniu"

Ale tam wygląda to chyba inaczej,wszak korpus instrumentu to pudło rezonansowe.
natomiast przy zakupie powinien brzmieć od razu dobrze.

Nie słyszałem,aby ktoś mówił o gitarze,że jest "niewygrzana" czy o bębnach.
Albo jest ok albo nie.

Ja uzywałem kiedyś Yamaha Recording 9000,bardzo zacne bębny.
Kupiłem używane,i nie doświadczyłem zmian brzmienia na przestrzeni czasu.
Oczywiste zmiany wprowadzał strój,oraz rodzaj membran,oraz pomieszczenie w którym było grane.

Uzywałem tez Roland TD-50 (w sumie najlepsze bębny elektroniczne).
Moduł TD-50 zawiera mnóstwo elektroniki,i nie ma tam mowy o jakimś wygrzewaniu.
Korzystasz z brzmień lub bawisz się wgrywając swoje

Pady także nie podlegaja temu zjawisku,ani membrany (siateczkowe)

 

Co gitar ( klasycznych )

Są gitary, które z czasem grają coraz lepiej, pod warunkiem, że się na nich gra,  to zależy od drewna czy ten proces jest znaczący czy nie.

Długofalowo klasyki z czasem grają coraz gorzej, od środka drewno jest niezabezpieczone i wysycha. Żeby to minimalizować, stosuje się nawilżacze powietrza.

 

22 godziny temu, Pseudodrummer napisał:

Właśnie.
W gitarze gryf jednak pracuje,po założeniu strun,musi się śruba ułożyć,poprawki są konieczne.
Ale decha wygrzania nie potrzebuje.

No i porównanie strun do głośników to trochę chybione.

Gryf nie pracuje, tylko sama struna i jej mocowanie.

No świerk wyraźnie z czasem nabiera lepszych właściwości rezonujacych

W dniu 15.08.2024 o 12:41, Ajothe napisał:

Może dlatego, że kondensatory w zwrotnicy się układają, u mnie po aplikacji mundorfów supreme przez 3 działy się niesamowite rzeczy 🙂

Dobrze, że w komputerach tak się nie dzieje.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

4 minuty temu, Misio38 napisał:

w komputerach tak się

też dzieje .

Choćby wygrzewanie się pasty :) na procku. Trwa według tego co znalazłem na szybko w sieci do 2 tygodni .

Da się to z pewnością logicznie wytłumaczyć :)

 

Może z teorii przejdźmy do praktyki :

UWAGA ,ŚCISZ SYGNAŁ ! MOŻESZ USZKODZIĆ SOBIE GŁOŚNIKI ( SŁUCHAWKI) 

 

 

Jeszcze głos ,wydaje się osoby ,która zajmuje się tworzeniem muzyki :

 

 

Godzinę temu, 1siedem napisał:

Gryf nie pracuje, tylko sama struna i jej mocowanie.

O widzisz,a ja gupi myślałem,że gryf też pracuje,bo przeciez tam jest śruba w środku i można go ustawiać w zależności od grubosci uzywanych strun..

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

2 godziny temu, daniel-de napisał:

Piszecie o przyzwyczajeniu ale chyba nie macie pojęcia o jego znaczeniu

Przekonałem się o tym nie raz kupując kolumny wygrzane (czyt. używane).

2 godziny temu, daniel-de napisał:

Przyzwyczajenie nie sprawi nagle, że kiepskie brzmienie dla mnie stanie się brzmieniem wspaniałym.

Słowo "przyzwyczajenie" nakreśla tu wiele (podejrzewam) różnych zjawisk psychologicznych, z których żaden z nas (co do tego wątpliwości kie mam) nie ma pojęcia, za to każdy z nas bez problemu może o ich istnieniu się przekonać. Jak są one silne?

Ten sam zestaw, ta sama płyta: raz trudno wyobrazić sobie lepszy dźwięk, a raz jedyne co przychodzi do głowy, to wyj.bać to wszystko przez okno.

A może zmienimy płytę? Aktualnie słucham piątą pewnego zespołu i jakość jest, hmmm... w sam raz. Gdy po piątej puszczę pierwszą, dźwięk będzie lekki i płaski. Ale wiem, że w połowie pierwszego kawałka "przyzwyczaję się" i dźwięk wyda mi się w sam raz. Gdy po pierwszej wrócę do piątej, to ten sam dźwięk, który godzinę temu był w sam raz wyda się przerysowany, jak z boomboxa i to z wciśniętym loudness. Ale wiem, że w połowie pierwszego kawałka "przyzwyczaję się" i dźwięk wyda mi się w sam raz.

Możemy pójść na całość i zmienić system. Aktualnie słucham na swoim hifi i jest w sam raz, ale mogę pójść na górę i tę samą płytę puścić na mikro... tylko, że na mikro nie da się słuchać! No chyba, ze na mikro pójdę jutro puszczę, bez poprzedzania hifi, to dźwięk wyda się całkiem spoko, i choć jestem świadom, że może być lepiej, to jakby kompletny. Gdy po mikro zejdę na dół i puszczę hifi, to dźwięk z początku przytłoczy mnie swą potęgą, by po chwili wydać się w sam raz, przyjdzie za to zdziwienie, jak ja w ogóle na tym mikro mogłem słuchać.

Itd, itp, doświadczenia, które każdy może sobie sam w domu zrobić można mnożyć w nieskończoność. Istotne z punktu widzenia tematyki są te, które doświadczamy po zakupie używanego, a więc wygrzanego elementu. Szczerze? Euforii nigdy nie było. Ale zawszy były próby chłodnej oceny, a to góra zbyt ostra, a to bas zbyt mocny i dudniący. Natomiast ostateczna ocena następuje po kilku tygodniach (poza jednym durnym zakupem, gdy jeszcze zbyt naiwnie czytałem porady forumowych guru o ego rozj.banym do objętości mojego pomieszczenia odsłuchowego) dźwięk okazywał się być w sam raz, pierwotne wady całkowicie zanikały lub zaczynały być postrzegane nawet jako pozytywne cechy brzmienia. Choć zawsze znalazło się coś do poprawy.

(Po co ja o tym zacząłem pisać nie wiem, więc przekreślam ale zostawiam) Aktualnie jestem w tej komfortowej sytuacji, że wyrosłem już z chaotycznej żonglerki przypadkowymi kolumnami, które ktoś na Forum pol ecił i akurat pojawiły się w okolicy. Wyrosłem także zprób dokonania cudu kablami, które zawsze z początku wprowadzały wyraźną poprawę, a po jakimś czasie okazywało się, ze to co przeszkadzało nadal przeszkadza. Brzmienie całkiem nieźle trafionych w gust B&W 606 modyfikuję stopniowo w sposób celowy, wymierny i przemyślany. W przeciągu dwóch lat to dostrojenie basu średniego zatyczkami BR (fabryczne 3 opcje), uzupełniene basu niskiego subem (tutaj tygodnie poświęcenie na wybór właściwej opcji i pozycję gałek), niesławne rezystorki temperujące górę, zamiana wzmacniacza na AVR by wyrównać asymetrię pomieszczenia za pomocą DSP (niestety tylko autokalibracja, ale zawsze to coś) i dopracować synchronizację suba filtrem górnoprzepustowym dla kolumn...

2 godziny temu, daniel-de napisał:

Nie neguję ludzkich przyzwyczajeń ale przyzwyczajenie sprawia tylko to, że coś co mi przeszkadzało już mi nie przeszkadza a nie, że stało się świetne. 

Dokładnie tak! Kolumny, nie ważne nowe czy używane, które po zakupie były nieco zbyt ciemne, pozostają ciemne, ale przestają być zbyt ciemne, a stają się ciemne w sam raz. Czy ich dźwięk się zmienił? W przypadku kolumn nowych być może, w przypadku używanych raczej wykluczone. Więc to nie kolumny stają się jaśniejsze,a my do ciemniejszych się po prostu przyzwyczajamy.

Skoro zjawisko przyzwyczajania występuje po zakupie kolumn używanych, to po zakupie kolumn nowych także występować musi. Nie wyklucza to oczywiście możliwości wygrzewania kolumn nowych. Sprawia natomiast, że barwne opisy poprawy brzmienie w efekcie wygrzewania, to w dużej muszą być pomyłkowo potraktowane efektu przyzwyczajenie. Grały zbyt ciemno a grają w sam - czy brzmienie musiało się zmienić? Doświadczenie z kolumnami używanymi pokazuje, że nie.

-----

57 minut temu, baltfan napisał:

Choćby wygrzewanie się pasty 🙂 na procku. Trwa według tego co znalazłem na szybko w sieci do 2 tygodni .

Na świeżej paście 2+2=5, po tygodniu 2+2=4,5, po dwóch tygodniach 2+2=4 - proces wygrzewania pasty zakończony.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

4 godziny temu, Pseudodrummer napisał:

Pytam z ciekawości.

Chcąc zaspokoić Twoją ciekawość, odpowiadam, że jak najbardziej na poważnie.

4 godziny temu, Pseudodrummer napisał:

Cóż,zarzucasz innym,że nie przedstawiają dowodu,a Twój dowód to 

I znów jak najbardziej na poważnie. Pisałem o nim wielokrotnie. Ewent. zmiany brzmienia po wygrzaniu są co najwyżej subtelne, a nie spektakularne i wg sugestii producentów mogą być jedynie pozytywne. Nawet jeśli jakiś "szalony" audiofil uzna je odwrotnie za niepożądane i potraktuje jako wadę stanowiącą w jego ocenie podstawę do reklamacji, to rzecz jasna zostanie ona uznana za bezzasadną, bo te ewent. zmiany będą na tyle marginalne, że w żadnej mierze nie spowodują wykroczenia charakterystyki brzmieniowej głośnika poza przyjęte normy. Producent zawsze określa szereg innych, dużo poważniejszych warunków wyłączenia odpowiedzialności gwaranta i to one powinny być przedmiotem ewent. poważniejszej analizy ryzyka przed zakupem, a nie sugestie dotyczące zmian po wygrzaniu, gdyż one, powtórzę, i tak z uwagi na naturę procesu i tym samym swój finalny zakres, nie mogą być uzasadnieniem dla reklamacji. Poważnych defektów, jak już też pisałem, przekładających się na ewidentne mankamenty brzmieniowe, a tym samym stanowiących istotnie podstawę reklamacji, żaden ceniony, renomowany salon audio na pewno nie zakwestionuje. Z założenia zależy mu aby klient do niego wracał, a nie skreślał raz na zawsze i szedł do sądu. Formułowanie przypuszczeń, iż zapisy o procesie wygrzewania mają zatem stanowić jedynie parasol ochronny przed składaniem reklamacji, jest więc w kontekście powyższych argumentów całkowicie irracjonalne. Sugestie producentów można zatem traktować istotnie jedynie jako wskazanie na prawdopodobne pozytywne zmiany, jakie powinny zachodzić w charakterystyce tonalnej. Czy ktoś je usłyszy, to oczywiście zupełnie inna sprawa.

51 minut temu, baltfan napisał:

Jeszcze głos ,wydaje się osoby ,która zajmuje się tworzeniem muzyki :

Gdy byłem mały interesowałem się motoryzacją. Ile ja się naczytałem i naoglądałem wypracowań nt poprawy charakterystyki silnika magnetyzerem: 1.6 co zap.la jak, 2.0 które pali jak 1.6, V6 co na gazie chodzi lepiej niż na benzynie... Głos profesjonalistów streścić można jednym zdaniu: wyniki badań na hamowni nie wykazały zmiany mogącej w odczuwalny i mierzalny sposób wpłynąć na parametry użytkowe pojazdu. Nie liczy się ilość materiałów a ich jakość.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 minutę temu, Mark75X napisał:

Chcąc zaspokoić Twoją ciekawość, odpowiadam, że jak najbardziej na poważnie

Dziękuję.
To wiele wyjaśnia.
 

 

2 minuty temu, Mark75X napisał:

Formułowanie przypuszczeń, iż zapisy o procesie wygrzewania mają zatem stanowić jedynie parasol ochronny przed składaniem reklamacji, jest więc w kontekście powyższych argumentów całkowicie irracjonalne

Zaznajomiłem się z Twoją interpretacją.

dziękuję za odpowiedzi.

Czy jesteś w 100% zadowolony z nowych kolumn?
Czy po miesiącu uzytkowania mógłbyć wskazać plusy i ewent. minusy?
Chodzi zarówno o brzmienie,jak i konstrukcję kolumny (aspekt wizualny)

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

21 minut temu, Mark75X napisał:

Formułowanie przypuszczeń, iż zapisy o procesie wygrzewania mają zatem stanowić jedynie parasol ochronny przed składaniem reklamacji, jest więc w kontekście powyższych argumentów całkowicie irracjonalne.

Przede wszystkim to nie przedstawiłeś żadnego argumentu, a tylko ciąg luźnych spostrzeżeń bez ładu i składu. Natomiast irracjonalizm wychodzi z Twojej tezy, jakoby zapis o wygrzewaniu w instrukcji wprowadzono tylko celem poinformowania klienta o fakcie, a przez przypadek uniemożliwiono mu zwrot jako niesprawnych kolumn, które w procesie wygrzewania zmieniły brzmienie.

Nie masz pojęcia o zasadach interpretacji tekstów formalnych, dlatego Twoje bajania poparte czystą fantazją wydają Ci się interpretacją, a moja interpretacja choć idealnie spełnia zasadę celowości tekstu,  wydaje Ci się tylko bajaniem. Gdybyś upuściłem nieco powietrza i przestało udawać mentora, to by nie raziło, wszak każdy ma prawo być w błędzie.

-----

21 minut temu, Mark75X napisał:

zmiany brzmienia po wygrzaniu są co najwyżej subtelne, a nie spektakularne

Właśnie! A zmiany wynikłe z "przyzwyczajania" choć bywają subtelne,  to mogą być spektakularne (od "dźwięk życia" po "zaraz to k... wy... przez okno"). Dlatego przedstawiane tu jako efekt wygrzewania barwne opisy, w dużej części muszą być zwykłym przyzwyczajaniem. Pewnie o tym nie wiesz, ale właśnie udowodnileś moją rację a swój... nie dokończę, bo zbyt dużo piszesz y chciało mi się szukać cytatu.

 

 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

24 minuty temu, szymon1977 napisał:

Skoro zjawisko przyzwyczajania występuje po zakupie kolumn używanych, to po zakupie kolumn nowych także występować musi.

Nie występuje, kiedy wybór jest świadomy. 

Miałem tak wielokrotnie, że posłuchałem  kolumn i wiedziałem, że je muszę kupić. Nie musiałem się do niczego przyzwyczajać. 

To czego oczekiwałem już było. Więcej, dźwięk jeszcze stawał się lepszy, po zmianie cd,,stendów czy kabli. 

17 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Czy jesteś w 100% zadowolony z nowych kolumn?

A jakie to ma znaczenie w kontekście mojego ostatniego posta?

2 minuty temu, Mark75X napisał:

A jakie to ma znaczenie w kontekście mojego ostatniego posta?

Żadne.
Pytałem,ponieważ nosze się z zamiarem wymiany swoich i zbieram opinie użytkowników o różnych modelach.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

2 minuty temu, baltfan napisał:

Nie występuje, kiedy wybór jest świadomy. 

Mózg bez zjawisk psychologicznych? Bez komentarza.

1 minutę temu, baltfan napisał:

Przykład, który jest faktem.

 🙂

Pasta pod procesorem do bardzo dobry przykład, bo potwierdza brak wpływ wygrzewania na cechy użytkowe urządzenia 🙂

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

6 minut temu, szymon1977 napisał:

Twoje bajania poparte czystą fantazją

Piszesz ewidetnie o sobie chyba. Przedstawiłem ciąg argumentów, które wynikają czysto z pragmatyzmu życiowego, w tym wieloletnich doświadczeń w obszarze handlu, nie wyłączając tych związanych z procesem analizy i podejmowania decyzji powiązanych z obsługą reklamacji.

Teraz, baltfan napisał:

Przykład, który jest faktem.

 🙂

 

ja wiele razy obserwowałem aktywnie proces wygrzewania rosołu.
Po wygrzaniu każdy wie,że zawsze jest lepiej,u wszystkich użytkowników
🙂
Kwestia,która dzieli ludzi,to podejście do tematu osmalania cebuli nad ogniem.
Po prostu jedni to lubią-inni nie.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

4 minuty temu, Pseudodrummer napisał:

Żadne.
Pytałem,ponieważ nosze się z zamiarem wymiany swoich i zbieram opinie użytkowników o różnych modelach.

Ale szkoda, że jednak nie odniosłeś się do meritum, bo wcześniej kwestionowałeś moje zdanie, jeśli dobrze pamiętam.

....

Tak, ja swoje oceniam jak najbardziej na duży +

5 minut temu, szymon1977 napisał:

Pasta pod procesorem

Znacząco wpływa na wydajność komputera. Nie wiem jak dokładnie działa, to był przykład z branży PC. 

19 minut temu, baltfan napisał:

Miałem tak wielokrotnie, że posłuchałem  kolumn i wiedziałem, że je muszę kupić. Nie musiałem się do niczego przyzwyczajać. 

To czego oczekiwałem już było. Więcej, dźwięk jeszcze stawał się lepszy, po zmianie cd,,stendów czy kabli. 

Pierwsze podłączeni po zakupie w ciemno suba (nigdy wcześniej hifi 2.1 nie słyszałem) pokazał jasno: to jest strzał w 10! Natomiast dopracowanie sumchronizacji z kolumnami trwa od dwóch lat, i choć zmiany są rzadkie mikroskopijne, to zawsze wymaga poprawy to, co niedawno było idealne. Dźwięk systemu w tym czasie pozostaje niezmieniony, a jakie zjawiska psychologiczne zachodzą, że ideał zaczyna wymagać poprawy nie wiem - może "odzwyczajanie"?

-----

13 minut temu, Mark75X napisał:

Piszesz ewidetnie o sobie chyba. Przedstawiłem ciąg argumentów, które wynikają czysto z pragmatyzmu życiowego, w tym wieloletnich doświadczeń w obszarze handlu, nie wyłączając tych związanych z procesem analizy i podejmowania decyzji powiązanych z obsługą reklamacji.

O matko... gdybyś pisał jako zwykły laik to ok, ale przy Twoim doświadczeniu staje się to smutne. Cholernie smutne.

-----

7 minut temu, baltfan napisał:

Znacząco wpływa na wydajność komputera. Nie wiem jak dokładnie działa, to był przykład z branży PC. 

Znacząco? Absolutnie nie... ale to nie temat na ten wątek.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

pozostaje niezmieniony

Ja słyszę zmiany nawet po 25 latach. Takie mam kolumny, że co w systemie nie podłączysz to od razu to pokażą. Trzeba być ostrożnym w zmianach, zwłaszcza źródeł (cd, streamer). 

7 minut temu, baltfan napisał:

Takie mam kolumny, że co w systemie nie podłączysz to od razu to pokażą.

Pisząc niezmieniony zakładałem brak zmian w systemie.

-----

13 minut temu, Mark75X napisał:

Ale szkoda, że jednak nie odniosłeś się do meritum, bo wcześniej kwestionowałeś moje zdanie, jeśli dobrze pamiętam.

Audio to złożony temat, w jednej kwestii można się zgadzać a w innej pogryźć.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minuty temu, Mark75X napisał:

Ale szkoda, że jednak nie odniosłeś się do meritum, bo wcześniej kwestionowałeś moje zdanie, jeśli dobrze pamiętam.

....

Tak, ja swoje oceniam jak najbardziej na duży +

Zapoznałem się z Twoim zdaniem.
Potrafisz uzasadnić sobie na podstawie wybranych opinii tezę,która jest dla ciebie odpowiednia i interesująca.
Doceniam.
Myślę jednak,że nie zależnie od ilości przedstawianych tu stanowisk,masz,czy miałeś wyrobione zdanie wcześniej,więc dyskusja jest pozbawiona celu,to jest do niczego nie prowadzi.

Poza tym,niegrzecznie z mojej strony byłoby zakładać,że chcesz ze mną rozmawiać,ponieważ:

Cytat

Wszystko pozostałe jest czystą ignorancją, w której definicję wpisujesz się w 100%

Rozmowa z ignorantem (którym,jak raczyłeś zauważyć-jestem) ,i do tego 100% -wym, mogłaby nadwyrężyć najbardziej odporny aparat myślowy,a do tego nie chciałbym dopuścić.

Ale chętnie poczytam jeszcze co inni piszą.
 

Cytat

Tak, ja swoje oceniam jak najbardziej na duży +

To bardzo sie cieszę.
Liczyłem co prawda na więcej,ale brak odpowiedzi tez jest swoistą odpowiedzą.
 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

31 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Pytałem,ponieważ nosze się z zamiarem wymiany swoich i zbieram opinie użytkowników o różnych modelach.

Jaki budżet masz do dyspozycji? Nowe czy używane?

23 minuty temu, szpakowski napisał:

Jaki budżet masz do dyspozycji? Nowe czy używane?

Myślałem tak do 10 tys max
Myślełem o heresy,bo podobno dobrze graja z haiku (ale w miedzyczasie podrożały z 12 do 20)
Mogą być używane.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

38 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Rozmowa z ignorantem (którym,jak raczyłeś zauważyć-jestem) ,i do tego 100%

Chyba nie czytałeś uważnie. Ta uwaga nie była pod Twoim adresem, a do faktycznego ignoranta, który odrzuca nawet argumentację związaną z powszechnym pragmatyzmem procedur obsługi reklamacji.

Gość

(Konto usunięte)
58 minut temu, baltfan napisał:

Znacząco wpływa na wydajność komputera. Nie wiem jak dokładnie działa, to był przykład z branży PC. 

Nie wpływa wcale, pomaga w odprowadzeniu ciepła wytwarzanego przez procesor, na wydajność wpływu nie ma.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.