czy pliki to jest hi-end

[xajas]

Doczepię się jak zwykle do Tidal, ale to jest mega adekwatny przykład. 
Do niedawna całą bibliotekę miał w formacie MQA. Nie wiem jak u Was, ale na moim zestawie pliki MQA brzmią tak, jak gdyby wciąż był włączony EQ. Tak, mój DAC ma dekoder sprzętowy MQA. 
Obecnie Tidal zmienił format plików na FLAC. Chyba to oczywiste, że ponowne zgrywanie całej biblioteki z materiału źródłowego (ponad 90 milionów utworów) nie wchodziło w grę. Ale skąd w takim razie nagle wziąć 90 milionów FLAC? Trzeba coś szybko konwertować. Mam 99% pewności, że dzisiejsze tidalowe FLAC to wczorajsze tidalowe MQA. 
Większość klientów i tak się nie zczai, bo mnie mają ani sprzętu, ani wiedzy, ani słuchu żeby to sprawdzić. 
Teoria spiskowa? Może. Ale bardzo prawdopodobna i wyjaśniająca wszystkie anomalie brzmieniowe.

Tak, teoria spiskowa
Pytasz:
….Ale skąd w takim razie nagle wziąć 90 milionów FLAC? Trzeba coś szybko konwertować. Mam 99% pewności, że dzisiejsze tidalowe FLAC to wczorajsze tidalowe MQA. 

To ja pytam:
Skad wzieli zrodlo na te MQA? Czy juz je zrodla skasowali?

Konwertowanie z MQA na FLAC, to taki sam naklad jak konwertowanie z tego pierwotnego zrodla

Nie trawie takiej logiki domoroslych Kowalskich pseudoekspertow, od wszystkiego, takiego onanizowania sie procesami takich koncernow, o ktorych de facto nikt z nas nie ma zielonego pojecia.
Takie domniemania sa bez sensu, to sa dyskusje slepych o kolorach

[Gargan]

@xajas oni nigdy nie mieli nic nagrane w FLAC. Do tej pory używali jakiegoś tam swojego formatu plików z zaimplementowanym MQA.

Po co mieliby płacić za przechowywanie kopii FLAC? To jest 9,5PB w jakości standard i ponad 47PB w jakości HiRes. Oczywiście trzeba mieć kilka kopii na wszelki wypadek - używają ponad 50 serwerów i każdy ma komplet danych. To są koszmarne pieniądze. Ok. 13 milionów USD rocznie na jeden serwer. 

Serio uważasz, że ktoś wyda tyle kasy, żeby zrobić Ci dobrze? 😄

 

[ASURA]

No co Ty Tidal jest przecież lepszy od Spotify, no nie może być...

[Gargan]

@ASURA może lepszy, ale rozlicza się też w dolarach i te muszą się zgadzać.

Zaczynali od wav. Potem podobno był FLAC jednak w FAQ napisali, że wszystko zależy od materiału źródłowego. Czyli nie był. Potem była era MQA. Teraz znowu FLAC HD. Mam uwierzyć, że trzymają wszystkie wersje tych samych utworów?

Już samo to, że masz 3 plany taryfowe to mocno ich kosztuje i trzeba sobie odbić na klientach. Tidal jest 4 razy droższy od ruskich serwisów. 

Tam konwerter rozgrzany jest do czerwoności, żeby jak najmniej miejsca zająć na serwerach.

🤷

Edytowane 20 Lutego przez Gargan

[xajas]

[mention=1239]xajas[/mention] oni nigdy nie mieli nic nagrane w FLAC. Do tej pory używali jakiegoś tam swojego formatu plików z zaimplementowanym MQA.
Po co mieliby płacić za przechowywanie kopii FLAC? To jest 9,5PB w jakości standard i ponad 47PB w jakości HiRes. Oczywiście trzeba mieć kilka kopii na wszelki wypadek - używają ponad 50 serwerów i każdy ma komplet danych. To są koszmarne pieniądze. Ok. 13 milionów USD rocznie na jeden serwer. 
Serio uważasz, że ktoś wyda tyle kasy, żeby zrobić Ci dobrze?
 

I ty to oczywiscie wszysko dokladnie wiesz jak oni to robia, 10 lat pracowales w tidalach, quobuzacach i applach, a na forum udzielasz sie tylko z nudow

[Gargan]

47 minut temu, xajas napisał:

I ty to oczywiscie wszysko dokladnie wiesz jak oni to robia, 10 lat pracowales w tidalach, quobuzacach i applach, a na forum udzielasz sie tylko z nudow

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiem jak ja bym to zrobił, żeby zarobić.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przmor]

Najprostszy sposób to trzymanie na serwerze pliku w najwyższej dostępnej jakości i konwertowanie w locie do formatu jaki wybierze użytkownik końcowy. Po drodze może jakiś cache ze skonwertowanymi już wcześniej utworami. Być może tak właśnie jest to zrobione bo zmiana jakości obowiązuje dopiero od następnego utworu.

[xajas]

Wiem jak ja bym to zrobił, żeby zarobić.

Cale szczescie, ze inni robia to inaczej, niz tak, „jak ty to wiesz“

Tu kazdy Kowaöski uwaza, ze „wie lepiej“ jak to sie robi. To forum to zbiorowisko samych takich genialnych Bezsosow, Zuckerbergow, Gatesow i podobnych

Au dziw bierze, ze nie wdrażają tych swoich genialnych pomyslow. Dlaczego

[ASURA]

2 minuty temu, xajas napisał:

Cale szczescie, ze inni robia to inaczej, niz tak, „jak ty to wiesz“

Inni robią to na różne sposoby i to mz. jest piękne

[Gargan]

@przmor nie sądzę, żeby tak to zrobili. Ludzie słuchają na różnych śmieciach elektronicznych. Od razu odciąłbyś się od 3/4 rynku.

@xajas pracuje w korpo. Wiem jak działają duże organizacje. Klient jest na ostatnim miejscu wśród priorytetów.

[xajas]

Bla bla bla

Moge tez powiedziec ze jestem portierem w wielkim korpo i nie mam o tym zielonego pojecia

[rafa]

30 minut temu, przmor napisał:

Najprostszy sposób to trzymanie na serwerze pliku w najwyższej dostępnej jakości i konwertowanie w locie do formatu jaki wybierze użytkownik końcowy. Po drodze może jakiś cache ze skonwertowanymi już wcześniej utworami. Być może tak właśnie jest to zrobione bo zmiana jakości obowiązuje dopiero od następnego utworu.

Tak na pewno sie nie robi. Trzebaby ogromnej ilosci CPU zeby zaspokoic takie zapotrzebowanie dla kazdego klienta w kazdej chwili.. absurd 😉

Nie mowiac ile dodatkowej energi by to marnowalo..

 

Jest tylko kilka mozliwych wersji pliku i takie sie przechowuje na serwerze z ktorego jest odczyt *dowolnej ilosci uzytkownikow.

 

*do limitu IOPS serwera + ograniczenia lacz 

[pmcomp]

Mam pytanko … to po co sie meczycie, po co sluchacie tego goowna? Malo macie wlasnej muzyki?

Ja z lat 30-00 ubieglego wieku mam praktycznie na CD, winylach, tasmach i w plikach wszystko co chce sluchać. Zycia nie starczy zeby to przesluchac.

Niech sluchaja malolaty ze srajfonów skoro jakosc maja w glebokim powazaniu.

 

 

Edytowane 20 Lutego przez pmcomp

[xetras]

40 minut temu, pmcomp napisał:

z lat 30-00 ubieglego wieku mam praktycznie na CD, winylach, tasmach i w plikach wszystko co chce sluchać. Zycia nie starczy zeby to przesluchac.

Owszem, też uważam że w życiu trzeba oszczędnie percepcją gospodarować.

Niedojadanie z doskoku wzmaga apetyt.

Mnie raczej bigbit interesi, tudzież śpiewogry.To, co sprzed lat 70 za mało jest neurotyczne i zwykle mnie nudzi.

[Gargan]

@rafa pomysł @przmor polega na tym, że na serwerze masz tylko jedną kopię za to w komputerze klienta jest program pogarszający jakość w zależności od abonamentu. 

@pmcomp mam Tidal za darmo, więc czasem włączę. Wolę słuchać CD.

 

[pmcomp]

Godzinę temu, Gargan napisał:

@pmcomp mam Tidal za darmo, więc czasem włączę.

Masochista 🙂 .

[Gargan]

9 minut temu, pmcomp napisał:

Masochista 🙂 .

 

 

[rafa]

Godzinę temu, Gargan napisał:

 pomysł @przmor polega na tym, że na serwerze masz tylko jedną kopię za to w komputerze klienta jest program pogarszający jakość w zależności od abonamentu. 

Ja tak tego nie czytam. Pisze o "po drodze jakis cache ze skonwertowanymi utworami"..

Jaki cache u klienta poza lokalnym?

[pmcomp]

3 minuty temu, rafa napisał:

Jaki cache u klienta poza lokalnym?

Teoretycznie może być cashe dla klienta na serwerze, kasowany po odsłuchaniu pliku lub downloadzie. Zwasze to mniej pamięci niż posiadanie bibliotek w kilku wersjach.

[przemak]

Czy wy nigdy nie oglądaliście jutuba, że nie wiecie, co się trzyma na serwerze? Nie macie netflixa czy czego tam? Po co te teorie?

[paww]

2 godziny temu, pmcomp napisał:

Mam pytanko … to po co sie meczycie, po co sluchacie tego goowna? Malo macie wlasnej muzyki?

Ja z lat 30-00 ubieglego wieku mam praktycznie na CD, winylach, tasmach i w plikach wszystko co chce sluchać. Zycia nie starczy zeby to przesluchac.

Niech sluchaja malolaty ze srajfonów skoro jakosc maja w glebokim powazaniu.

 

 

Podziwiam, bo u mnie to głównie w chmurach, zwanymi ładnie serwisami streamingowymi 🙂

Nie żeby nie było, trochę winyli i skrzynka kaset też jest.

[pmcomp]

22 minuty temu, przemak napisał:

Nie macie netflixa

A po co?

 

Teraz, paww napisał:

bo u mnie to głównie w chmurach, zwanymi ładnie serwisami streamingowymi

Każdy ma to co ma. Nt. serwisów streamingowych wypowiadałem się nie raz.

Oprócz niskiej ceny nie oferują nic więcej poza tym co mam ze swojego serwera. Ba ... nawet ceny tez nie bo nie płacę abonamentu miesięcznego za swój własny serwer. Ktos powie cena serwera jest znacząca. Kiedyś może i była, dzisiaj nie jest 🙂 .

Wybór? Muzyki której nie słucham i do tego nie wiadomo "jakiej" i "skąd".

 

 

[ProjectPi]

1 godzinę temu, Gargan napisał:

@rafa pomysł @przmor polega na tym, że na serwerze masz tylko jedną kopię za to w komputerze klienta jest program pogarszający jakość w zależności od abonamentu. 

Pierwszy z brzegu alternatywny soft by to rozsypał.

Wersje są na serwerze, wyliczone za pierwszym razem i utrzymywane przez pewien czas, na wypadek sytuacji, że znów się przydadzą. 

[pmcomp]

28 minut temu, przemak napisał:

Czy wy nigdy nie oglądaliście jutuba, że nie wiecie, co się trzyma na serwerze? Nie macie netflixa czy czego tam? Po co te teorie?

Na swoim serwerze czy co trzyma np. Tidal na swoich serwerach?

Bo nie zrozumiałem.

 

[ProjectPi]

9 minut temu, pmcomp napisał:

A po co?

 

Żeby sobie jakiś film obejrzeć. Tę potrzebę zaspokaja Netflix, lepiej bądź gorzej.

[pmcomp]

1 godzinę temu, ProjectPi napisał:

Żeby sobie jakiś film obejrzeć. Tę potrzebę zaspokaja Netflix, lepiej bądź gorzej.

Ale ja wolę lepie niż gorzej. A lepiej jest z BD-UHD 😉 .

 

Kilka faktów:

Ze streamingiem video jest jeszcze gorzej niż ze streamingiem audio. Choć w tym przypadku chociaż wiadomo co sie ogląda. Tylko ... to co sie ogląda i słucha jest WYKASTROWANE z ... jakości.

Video - bitrate z Netflixa na poziomie 15 Mbps, bitrate z BD-UHD na poziomie 100 MBps. Róznica kolosalna i to widać.

Audio - Dolby Atmos zakodowany w DD+, a nie a w DDTHD. Czyli przepływność  640 kbs vs. ok. 6500 kbps. To jakby porównywać MP3 do PCM 24/192. 

Nawet na zwykłych płytach blu-ray masz często audio zakodowane np. w 5 x nieskompresowany PCM (16/48 lub 24/48), albo bezstratnie skompresowany DDTHD czy DTSHDMA w 7 x 24/96.

Każdy ma wybór. Podobnie jak w streamingu audio 😉 .

 

Edytowane 20 Lutego przez pmcomp

[ProjectPi]

11 minut temu, pmcomp napisał:

Ale ja wolę lepie niż gorzej.

Kogo to obchodzi... Jak ktoś ogląda, to godzi się na oferowana jakosc, jak nie ogląda, to też ma swoje powody. Ostentacyjne "a po co" to marna próba zwracania na siebie uwagi.

[pmcomp]

Mnie obchodzi.

Nie obchodzi to po co komentujesz ??? To tak jakbyś zapytał kogo obchodzi cały ten audiofilizm skoro różnicy nie usłyszy 99,99% populacji ???

Nie ja zacząłem tu temat Netflixa.

Pasuje ci jakość Netflixa - oglądaj.

Pasuje ci jakość Tidala - słuchaj.

I Netflix i Tidal i inne serwisy streamingowe są ... dla mas. Niezainteresowanych jakością, a jedynie niską ceną.

Kogo to obchodzi? A jednak o streamingu piszesz jak szalony. A po co? Kogo to obchodzi co ty sądzisz?

Zdecyduj się.

🤗

 

Edytowane 20 Lutego przez pmcomp

[Audroc]

5 minut temu, ProjectPi napisał:

Kogo to obchodzi... Jak ktoś ogląda, to godzi się na oferowana jakosc, jak nie ogląda, to też ma swoje powody. Ostentacyjne "a po co" to marna próba zwracania na siebie uwagi.

Tak tylko że my tu piszemy na forum audiofilskie i mało nas obchodzi wartość artystyczna czy kulturowa, większość z nas i tak nie ma słuchu i nie zna się na muzyce.

Za to interesuje nas jakość i tyle.

[pmcomp]

2 minuty temu, Audroc napisał:

Tak tylko że my tu piszemy na forum audiofilskie i mało nas obchodzi wartość artystyczna czy kulturowa, większość z nas i tak nie ma słuchu i nie zna się na muzyce.

Za to interesuje nas jakość i tyle.

Ja też napisałem o jakości serwisów streamingowych audio i video ... widocznie nawet nie przeczytałeś 🤭.

Ale ... jeśli słuchasz muzyki jedynie dla audiofilskiej jakości i efektów, a nie dla wartości artystycznych, kulturowych czy własnych gustów ... ta ja ci jedynie mogę współczuć 😉 . 

 

Edytowane 20 Lutego przez pmcomp