Skocz do zawartości
IGNORED

Jaka kolacja na ciepły wieczór?


Dreamer_1

Rekomendowane odpowiedzi

Zostaje Ci to wybaczone za Twe dobre i wyrozumiałe dla naszego grona serce:)

 

Brzmi baaaardzo apetycznie:)

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

  • Redaktorzy

Albo odsmażane pyzy ziemniaczane... a totalnym wypasem sa do roladek placki ziemniaczane (z żółtym serem wtartym do ziemniaków)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

inżynier, dzięki za przepis na rybę bez smażenia. Wiedziałam co prawda, że ryby można z powodzeniem piec w piekarniku, ale nijak nie umiałam się do tego zabrać. :-)

 

Przerażają mnie natomiast przepisy na golonki, żeberka i inne obrzydliwości. Chyba jednak nie gustuję w takich specjałach, a piwa wręcz organicznie nie znoszę. (Ewentualnie grzane z cynamonem i goździkami w zimowy wieczór.) Jedyną potrawą, jaką umiem przyrządzić, jest pasta z szpinakiem, serem i orzechami. Proste to jak drut, więc nawet taki antytalent jak ja może sobie z tym poradzić.

 

Wystarczy wrzucić do rondla szpinak (najlepiej mrożony w liściach, ewentualnie sprasowany i posiekany) i podgrzać go z kostką rosołową. Do tego dorzucić jakiś ser pleśniowy (typu rokpol, w ilościach dowolnych - według upodobań) i siekane orzechy. Następnie zagotować wszystko razem aż do rozpuszczenia serka. Następnie dodać makaron penne ugotowany oczywiście al dente i wymieszać. Danie jest gotowe do podania. Można naturalnie udekorować je orzechami i kawałkami serka. Szybkie, łatwe i smaczne. :-)

>Darcy pewno jestes mloda kobietka, ale pogadamy jak smak ci sie wyostrzy i zostaniesz mama dla ziecia...

Wtedy docenisz co znaczy dobra golona, i jak przy tym stoi romantyczny szpinak z orzechami, ktory chyba

lepiej zamienic na spirytus bo wyjdzie dobra wytrawna orzechowka ;-)

ABs, setnie się uśmiałam, próbując sobie wyobrazić siebie w kuchni, z chochlą w ręku, gotującą zięciowi. :-) Materiał ze mnie na żonę mizerny, bo ani gotować, ani nawet szyć nie potrafię. Zamiast "Kuchni" wolę poczytać HFiM, do sprzątania wynajmę pewnie gosposię, a golonka na zawsze kojarzyć mi się będzie z tanimi barami przy trasach szybkiego ruchu, gdzie panowie TIR-owcy konsumują z lubością ten wątpliwy specjał. Dobrej teściowej, co to szarlotkę upiecze, żeberka przyrządzi i jeszcze piwo poda, też ze mnie nie będzie. Stracona jestem dla ludzkości...;-)

-> Darcy

Zdecydowanie protestuję przeciwko nazywaniu golonki, czy żeberek "wątpliwymi specjałami" i przypisywaniu ich konsupcji jedynie przedstawicielom proletariatu !!! ;-D Mówię zdecydowane "NIE" takim twierdzeniom. Golonka, czy żeberka, to jest naprawdę istotny fragment (szczególnie) polskiej ale i np. niemieckiej sztuki kulinarnej !! Co do predyspozycji na żonę - wiele nie powiem (bo wątek nie o tym ;-) , ale chciałbym zauważyć , że w obecnych czasach to od żony nie oczekuje się biegłości w wymienionych przez Ciebie dziedzinach (m.in. kuchennych, czy krawieckich) ... Tak jakoś się na tym świecie porobiło ;-D

  • Redaktorzy

Włąśnie przed chwilą zakończyłem degustację rewelacyjnego wina mołdawskiego "Cabernet" Terra Verde. Wyprodukowano toto dla Winoteki przez www.acorex.net

Smak określiłbym jako bardzo delikatnie wytrawny i jedwabisty z wyraźnue wyczuwalną nutą malinową (nie to nie jest jabol). W połączeniu z serem pleśniowym (np.President z grzybami) stanowi idealną pzystawkę. My z Małżowinką osuszyliśmy butelkę na kolację a kupiliśmy ją o dziwo w cukierni za 22 zł. Jak na razie Best buy w tej cenie.

Właśnie znalazłem w sklepie internetowym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2651-100008316 1170267204_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Dajcie spokoj Darcy! Obie liczymy prawie po tyle samo wiosen wiec wiek a umiejetnosci kulinarne;) maja sie do siebie nijak. Po prostu, jedni lubia gotowac a inni konsumowac juz ugotowane;)..taka marna filozofia myszy.

Dorzucę wygrzebany ostatnio przepis na pomarańczową pierś kurczaka. To chyba dobry pomysł na lekką kolację - w każdym razie mnie bardzo smakuje. Wyciska się sok z dwóch pomarańczy, miesza z trzema łyżkami dobrej oliwy, dużą ilością pieprzu (tak płaską łyżeczkę) i pełną łyżką świeżego rozmarynu. Jeśli rozmaryn jest suszony, z torebki, to albo trzeba go zmielić, (no i dać go znacznie mniej), albo zawinąć w kawałek gazy - ja za pierwszym razem myślałem, że sam zmięknie, a potem pracowicie zdejmowałem go z filetów przed smażeniem, co jest robotą raczej dla Kopciuszka... ;-). Wrzuca się w to 4-6 filetów z piersi kurczaka (warto odkroić i wyrzucić resztki tłuszczu) i zostawia w lodówce na przynajmniej 4-5 godzin (najlepiej nastawić to rano). Potem wyjmuje się filety, odciska z tej marynaty, a najlepiej jeszcze osuszyć je na papierze kuchennym. Na patelni rumieni się ćwierć kostki masła (5-6 deko, raczej więcej niż mniej) i smaży te filety - tak ze 3 minuty z każdej strony aż się zrumienią. Potem wlać na patelnię pozostałą marynatę (lepiej przez sitko, sos będzie gładki), przykryć i zostawić na 3-5 minut, żeby doszło. Soli się dopiero na samym końcu... Mięsko wychodzi cudownie soczyste, a sosik - palce lizać... Trudno się domyślić z czego jest, bo jest lekko kwaskowy, ale pomarańczę dość trudno wyczuć. Bardziej dominuje aromat zrumienionego masła. Na dodatek "sam z siebie" trochę gęstnieje, chociaż bez mąki... ;-) Najlepiej smakuje z ryżem (samym, lub w postaci jakiegoś pilawu np. z groszkiem), bo ryż jest mdławy, a ten sosik bajecznie wyrazisty... No i oczywiście nie wolno zapomnieć o butelce (a jeszcze lepiej dwóch) schłodzonego białego wina... ;-)))

>pal55

;-) Jak wlejesz marynatę przez sitko, to większość pieprzu zostanie na "farfoclach" z pomarańczy... ;-))) Poza tym, kto Ci broni dać mniej? ;-) Jako nałogowy palacz (tak ok. 50 dziennie) lubię ostrzejsze potrawy - pewnie żeby w ogóle poczuć smak... ;-)))

Kochani , to ja sie tez pochwalę swoim przepisem , tym razem na zupę

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fade - najbardziej podoba mi sie "dodac Jasia ..." - nie jestem pewny czy pamietalbym, ze to fasola :) a i zupa moglaby na tym wcale nie stracic :) - brzmi naprawde niezle, chyba wyprobuje.

Przepis z cyklu: nawet Darcy sie uda, podaje za pewnym wielce przeze mnie szanowanym Melomanem:

 

"Kurczaka, starannie umytego ukladamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy gozdziki, cynamon, a następnie skrapiamy cytryna. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy jedna szklanka wina bialego i jedna szklanka wina czerwonego. Dodajemy 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml Smirnoffa i 50 ml bialego rumu.

 

Potrawy nie musimy poddawać obróbce cieplnej, a kurczaka możliwie szybko wyrzucamy - bo jest do d... Natomiast, sos ... sos? Soooss! Paluszki lizać!! Aha, kurczaka najpierw należy zabić, bo bydlak wychleje co tylko się da ..."

 

Tu znajdujemy przepiekne nawiazanie do clou sztuki kulinarnej Jazza, tudziez jozwy, przynajmniej jezeli chodzi o aspekt w tym watku rozpatrywany.

 

Sposob podania: mozna zlopac wprost z dna rzeczonego naczynia.

  • Redaktorzy

Ach, przypomniał mi się "kurczak a la Ślepowron", herbowa potrawa mojego kolegi. Bydlę miało w środku pomarańczki, a na zewnątrz obłożone było orzeszkami.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.