Andrzej Grubba nie żyje...

[Gość discomaniac71]

Najwybitniejszy polski tenisissta stolowy. Idol mojego dziecinstwa... Tak sie zdarzylo ze uprawialem kiedys tenisa stolowego polprofesjonalnie. Z owczesnej czolowki swiatowej dorownywali mu tylko Szwed Jan Ove Waldner i Chinczyk Yang Yal Yang ( cholera jak sie to pisze????) moze Francuz Jeacques Secrettein (tez pewnie zle napisalem ale zainteresowani beda wiedziec). Ale dla mnie Grubba byl the best. Niestety byl... Jak ktos napisal: zakonczyl swoj najwazniejszy mecz....

CZESC JEGO PAMIECI...

[rekin]

To smutna wiadomość. Nic o tym nie słyszałem. Również amatorsko pogrywałem kiedyś w tenisa i oglądałem programiki przygotowywane przez Grubbę i Kucharskiego.

Cześć pamięci wybitnego sportowca.

[pal55]

Pozostanie w naszej pamieci ...

[zyzio]

[*] [*] [*]

[Urni]

['][']['] ;-((((

[gregin]

A jaki to byl hit jak mozna bylo kupic ping-pongi z napisem Andrzej Grubba...

[Music]

(*) (*) (*)

[jacm]

Nigdy nie zapomne tych bronionych piłek spod band reklamowych . Zaiste wielki sportowiec odszedł .

Pewnie ogrywa teraz naszego papieża .

[blacky]

[*] [*] [*]

[Zbig]

Spacerowałem wczoraj po Sopocie w ciepłą lipcowa noc. A rano zaczął padać deszcz i zrobiło się smutno i szaro...

[majo]

probowalem swego czasu tzw. chinska paletka z okladzinami, a kazda okladzina byla inna, podkrecac jak grubba. niemozliwe. moze kiedys, gdzies tam pokaze mi, jak to sie robi... cholera, wydawalo mi sie, ze facet potrafi odebrac kazda szybka, najbardziej rotowana pileczke... smutny dzien

[Molibden]

Mnie również to zasmuciło... chociaż nie interesuję się sportem to jednak nazwisko A. Grubby kojarzę doskonale i jest mi znane od dzieciństwa. Odszedł człowiek - legenda, ważny dla poskiego sportu. Żal, że zmarł w tak wczesnym jeszcze wieku... :( jest mi bardzo przykro.

[parmenides]

trudno cos dopisać. żal.

[Prezes WS]

Żal. I smutek szczególny, gdy odchodzą ludzie młodsi od ciebie. Bardzo lubiłem tego filigranowego, bardzo szybkiego, utalentowanego sportowca. W ubiegłym roku moja firma remontowała chodniki na cmentarzu Powązkowskim - dawnym Wojskowym w Warszawie. Bardzo chętnie tam zaglądałem. Ależ towarzystwo. Jonasz Kofta w sąsiedztwie mojego ojca. I nowo przybyli. Marek Kotański, Jacek Kuroń, Jacek Kaczmarski, Waldemar Milewicz... Nie przeraża mnie smuga cienia. WS

[adse]

[']

[Hermes]

Witam

 

To była bardzo smutna wiadomość. Gdyby nie pan Andrzej Grubba ping-pong chyba nie byłby sportem masowym. A myślę, że za taki można go w Polsce uznać. Jako dziecko rozkładałem stół w swoim pokoju, rozciągałem siatkę z bandaża i grałem "jak Grubba". To był idol niejednego młodzieńca. Zawsze będę pana Grubbę pamiętał jako wybitnego i sympatycznego sportowca.

[ex-sto??ek]

To ja też coś skrobnę.... Jako szczyl używałem malutkiego stolika i książek jako siatki i dawaj - a Św. P. Guru Grubba rozwalał w Neptunie przeciwników...

Co za świat, że odchodzić muszą tak młodo TACY LUDZIE.....

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

[Robert Gdansk]

W podstawowce i szkole sredniej amatorsko gralem w ping-ponga. Pan ANDRZEJ byl naszym idolem. Jako czlowiek byl podobno rownie sympatyczny. Szkoda czlowieka szkoda idola......wybitni polacy powoli odchodza, zal....