Skocz do zawartości
IGNORED

Proba generalna przed koncertem Jarre\'a


Angst

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie wrocilem z tej imprezy, bylo kameralnie bo nie 100, a 20 tys ludzi. repertuar ten sam co ma byc na koncercie, nawet fajerwerki byly :-)

no a jesli chodzi o wrazenia to naglosnienie swietne jakosciowo, glosno, ale nie halasliwie, slychac bylo ze sie do tego przylozyli. szkoda tylko ze nasza gdanska orkiestre symfoniczna tylko chwilami bylo slychac :( ale chor uniwersytetu gdanskiego za to dawal czadu. swietnie i wyszlo "a mury runa" kaczmarskiego.

no a jesli chodzi o glowna gwiazde, to muzycznie jak do jarre, zagral kilka szlagierow ze starszych plyt i to byly jedyne dobre kawalki reszta tych ktorych nie udalo mi sie uslyszec przed laty (mozliwe ze sa z jakis nowszych plyt) juz mi nie podchodzily, czegos w nich brakowalo.

co zas sie tyczy widowiska, to na wysokim poziomie, ale nie moge powiedziec ze mnie zachwycilo :( wizualizacje nie byly najlepsze, i majac do dyspozycji 3 projektory moznaby wyswietlic na kazdym cos innego, a nie na wsyzstkich to samo, chwilami bylo nudnawo, zwlaszcza ze koncert trwal ze 3 godziny.

podsumowujac warto bylo pojsc, ale nie byl to kocert ktory na lata pozostaje w pamieci. wiecej emocji pozostalo po solowym koncercie leszka mozdzera w filharmonii.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/20712-proba-generalna-przed-koncertem-jarrea/
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że iść, rzeczywiście było parę momentów mniej ekscytujących ale było też parę naprawdę magicznych. Dzisiaj byłem a na jutro też mam bilet. W ogóle z tą próbą generalną to dość dziwna w sumie sprawa. Dzisiaj się dowiedziałem że są na nią bilety. Po paru telefonach do znajomych udało mi się je dostać. No i było pewnie dokładnie tak samo jak będzie jutro, czyli normalny koncert, trwający dwie i pół godziny. Kiedyś nie udało mi się dostać do Katowic na koncert a tutaj prezent za friko;) czyli dodatkowy koncert.

Też miałem bilety ,ale nie poszedłem.

Jarra znam sprzed ok.20 laty- wtedy mi się podobał, a co teraz robi nie mam pojęcia, w ogóle nie słucham elektronicznej muzyki.

20 lat temu słuchałem jeszcze takiego pana A.Volenwaider (nie wiem jak to się pisze) i jakiekgoś Japończyka Kitaro czy jakoś tak.

No ale to powinno być widowisko - wydarzenie.

Chwała mu za to, ze w kolebce S.... chce wystąpić. Widowisko z pewnoscia będzie niesamowite. jednak ad. samej muzyki, to już nie to samo co Oxygen czy Zoolok?! Obecnie to elektronik-disco czy jak to nazwać. Jednak gdybym był na wybrzeżu, to z pewnością byłbym na tym koncercie. AHOJ- POZDRAWIAM CHŁOPAKÓW Z WYBRZEZA:):)

>Angst, Ty chyba nie jesteś "pokolenie Solidarności" (czyli 35+ lat)? Może brak kontekstu wspomnień.

> A Jarre nie każdemu oczywiście odpowiada

 

do 35 troche mi brakuje, bo mam 27 :-) a kontekst wspomnien mimo wszystko sie pojawil, utwoty dedykowane pracownikom stoczni i papiezowi, robily wrazenie wlasnie z tego wzgledu, dalo sie czuc wzruszenie i to duze. choc muzycznie nie byly rewelacyjne. tutaj lepiej wypadly stare sprawdzone szlagiery, ale tu natomiast nie bylo tego wzruszenia i innych uczuc, bo wizualizacje jak juz pisalem byly slabe i jedyne czym mozna bylo sie tu rozkoszowac to dobre naglosnienie i lepsze aranzacje tych utworow - mialy wiecej ikry.

w zwiazku z tym czuje maly niedosyt. slusznie okreslili to dzis rano w radiu "jarre nie rozczarowal, ale tez nie zachwycil" moim zdaniem idealnie to oddaje klimat koncertu.

a czy warto isc.... pewnie ze warto, jarre'a trzeba zobaczyc zwlaszcza gdy tak jak ja uwielbialo sie go klikanascie lat temu. tylko ze wowczas z racji mlodego wieku ogromne wrazenie robilo gdy na koncercie w lionie (ogladanym na video) "gral" na laserach. wczoraj jakos juz sie nie czulo tego samego, pomimo ze bylo na zywo :-)

acha, no i dziwnie mi sie zrobilo jak wyszedl na scene Jarosław Wałęsa. odnislem wrazenie ze to wiec wyborczy - w koncu kampania sie rozkreca a chlopak startuje w wyborach. mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej bo ma sie stawic sam Lechu a ten juz z polityki sie wycofal.

>gutekbull

Pisze się Vollenweider.Polecam magiczną jaskinie Kitaro też jest ok. Koncert niestety przed telewizorem, bezrobocie k... mać . Szkoda bo to mój młodzieżowy idol. Żona ładnie się prezentuje, pierwszy raz widziałem.

Siedzący w domu, pozdrawia

Jarre, Vollenwider, Kitaro - klasyka ... do tej pory mam kilkanaście płyt tych 2 ostatnich. Vollenwidera nawet czasami jeszcze posłucham :-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Vollenweidera trzeba sluchac nie tylko czasami - lecz czesto. Ciagle robi rewelacyjne plyty, ciagle sie rozwija i ostanio zagral bodajze we Wroclawiu. 10 lat temu gral na dziedzincu zamka w Krasyczynie i to byl koncert, ktory w sercu pozostaje jako jedna z milszych chwil zycia.

>Vollenweidera trzeba sluchac nie tylko czasami - lecz czesto. Ciagle robi rewelacyjne plyty, ciagle

>sie rozwija i ostanio zagral bodajze we Wroclawiu. (...)

 

Zagrał, zagrał, tylko pieprzył straszne farmazony pomiędzy kawałkami. Chwilami miałem wrażenie, że zgromadzoną publiczność traktował jak spęd pastuszków, która rozdziawiła umorusane, naiwne gęby w zachwycie nad jego "boskaścią tkniętą sztuką", a on, jak święty jaki, oświecał ich swoją nieskończoną dobrocią i cierpliwie tłumaczył że jego harfa jest elektryczna, znaczy na prąd, czy jakoś tam... ;-)

IvanM,

 

a ten Vollenweider to napisal w zyciu jakies bardziej dramatyczne kawalki ? Bo ja znam tylko takie smetne plumkania, dobre do miziania dziewczyn po nipplesikach ale do sluchania za nudne...

@kobayiashi

Niebylem wiec niewiem. Na swojej stronie opisuje polska publicznosc na koncercie jako rewelacyjna.

Niewiem, co mowil, jednak od zawsze wazny jest aspekt, ze na harfe zamontowal pedaly jak na pianino i dla tego potrafi zagrac krotkie tony i rytmy funky - co normalnie nie jest mozliwe. Do tego gra tez cala sekcje nasowa na harfie.

 

@dudivan

Gusty sa rozne - niewiem co slyszales, lecz ja uwazam jego muzyke za wyjatkowo bogata na przerozne aspekty, przerozne brzmienia i nienudze sie przy zadnej plycie. Dynamiczniejsze beda Dancing with the Lion, czy Book of Roses. Do tego jest to skromny i normalny czlowiek, co mi sie w porowaniau z innymi gwiazdami bardzo podoba.

Wg. mnie sie mylis. Zobacz sobie naprz. teledyski stare juz16 lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na ostaniej plycie VOX jest naprzyklad nagranie demonstracji Londynskiej przeciw wojnie w Iraku z udzialem setek tysiecy ludzi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam !

Ja akurat byłem w Spodku na koncercie Jarre'a promujacym płytę Oxygen II i powiem, że było naprawdę dobrze - co innego słuchać w domu co innego na żywo ( to truizm, ale ja raczej ciężko sie ruszam z domu ;) ).

Teraz nie miałem szans na wycieczkę do Gdańska.....

Z nowszych ( ?!) płyt bardzo lubię Chronologie - rewelacyjna jakość ( cd ) i świetny kawałek otwierający, potem jest różnie, ale i tak najbardziej cenie Equinoxe i resztę do Zoologie. Podobno teraz ma coś nowego, niestety, nie słyszałem....

Nawiasem mówiąc przypomniało mi się zdanie dawnego kolegi, nota bene smakosza dźwięków z pod znaku Tangerine Dream, Yes i Kitaro : "..jaka muzyka współczesna ? Co to za współczesna jak grają ją na XIX intrumentach !!.." Jak domyślacie sie chodziło mu o kompozytorów współczesnych tzw. klasyków, a temat był o roli elektroniki w muzyce.

Pytanie dość zasadne - ja akurat bardzo lubię brzmienia analogowych syntezatorów i nie za mierzam się sprzeczać czy to jest sztuka czy kicz ( np. Jarre kontra Penderecki, a co !!?? ). Muzyka to muzyka, ma odziaływać na uczucia, cała reszta jest nieistotna.

A pamieta ktoś jeszcze naszego JMJ - M. Bilińskiego ? Bo ja tak :)

Pozdr.

Ludzie moji - w tv tego nie da sie ogladac. Ludzie skanduja i TVP oferuje nam tylko studyjnie zimny dzwiek "po kablu"(oprocz przerw miedzy kawlkami)... Do kadrow wchodza inne kamery lacznie kranem i z operatorami... Stoji sobie na srodku facet w bialej koszuli przyciskajacy czas od czasu jakis klawisz... Mam nadzieje, ze troche sie jescze rozkreci - lecz jest to poprostu nuda.

Pierwsze moje wrażenie tuż po koncercie oglądanym w TV przez satelitę i słuchanym na duzych głośnikach w domu: Muzycznie, ani też realizacyjnie TVP nie powaliły mnie na kolana. Spektakl był w/g mnie akademią ku czci a nie wydarzeniem artystycznym. Byc może oglądanie tego koncertu na żywo dało więcej radości uczestnikom obecnym tam na miejscu.

Dzwięk suchy i techniczny tak jak napisał kolega odbierał przyjemność słuchania.

Od czasu do czasu pojawiają się ciekawe koncerty które oglądam z satelity i bywa że ciarki chodzą po plecach , tutaj też "chodziły" ale raczej z innych powodów niż muzyczne.

Chętnie posłucham wersji poprawionej na DVD może będzie lepiej zrealizowany. Sam pomysł koncertu i wymowa robi wrażenie ....co do realizacji, to byc może oczekiwania były zbyt duże.

Ja słuchałem dźwięku z Trójki,a TV ściszony zostawiłem:)Na początku nieco się rozjechał obraz z dźwiękiem ale później już się wszystko wyrównało,a koncert rozkręcił:)

 

Mi się podobało chociaż takiego powiedzmy poruszenia nie miałem (za wyjądkiem chwili, w której mowa była o papieżu i zabrzmiał pierwszy dedykowany mu utwór).

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Antoni tam przecie nie był... a ciaaaarkii polazły jak wszy we włosach:):)

Jak Ci nie wstyd oceniać? Chyba z paskudnej polskiej przekory- cechy polaka wszechwiedzacego:):) Co słyszał dzwon ale nie wie gdzie łon.

Koncert z pewnoscia fajny. Realizacja, aranzacja i pomysł najwyzszych lotów.Widać było, ze sam J.M.J był zadowolony... a to juz duzo.

k**wa-pojebusy-suchotniki rozjechane przez walca. Poproście maryski domowe o lekarstwo.:):):)

Zamiast oceniać wartosc artystyczną, wirtuozerię i show to wy słyszeliście jakosc. Głuchole! Przez przekaz. Nie osłabiajcie:):):)

Panowie - Cordiale czy Kimbery mają w reżyserce?:>

 

Zapominacie chyba, że muzyki się słucha, przeżywa... - choćby leciała ze zdezelowanej taśmy. A tutaj - bo średnica wycofana i położenie instrumentów nie to, bo to, bo siamto. No ale przecież koncertów najlepiej słucha się z cd we własnym fotelu, prawda? Jeszcze jak jest możliwość zmiany sieciówki 20 razy w ciągu utworu to już pełen orgazm.

 

No offence :D:D

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.